Stefciu tylko dobrze poskładaj, żebyś pękniętego jeża potem nie zrobił przy wyjeździe z garażu.
Mieciu Ty sie nic nie martw , zanim sie do tego zabrałem to dosc intensywnie przez dwa tygodnie nad tym rozmyslałem i przeżywałem wewnętrzną rozterke , potem zadzwoniłem do 5 czołowych firm tuningowych w polsce oraz do Krysi z gazowni , wszyscy powiedzieli że powinienem dac sobie rade , więć postawiłem wszystko na jedna karte, raz sie żyje i zaryzykowałem , wiem niezły ze mnie HARDCOR , a teraz potrzebuje porady
Jako że moje umiejętności spawalnicze jak i sprzet sa takie a nie inne , chciałbym sie poradzic , w jaki sposób sprawdzic szczelnosc tej miski stalowej która przespawałem o 180 stopni , wolałbym miec pewnosc przed ewentualnym montażem ,ktos mi kiedys mówił tylko nie wiem czy kitu czasem nie wstawiał ze sa takie firmy , które zajmuja se naprawą np. dziurawych baków paliwa , (zanużaja taki bak w jakims plastiuku i niby jest oki , ale nie wiem czy to prawda , a może ma ktos inny pomysł ??
Pomógł: 6 razy Dołączył: 31 Maj 2009 Posty: 3834 Punkty: 67/45 Skąd: Zawiercie
Wysłany: 10-03-2012, 14:05
Ha a ja wiem jak to zrobić zeby bylo super szczelne. Zacynować Zrobiłem tak bak od ciągnika bo byly dziury na dziurze. Zaspawałem i dla pewnosci pozalewalem cyną.
Albo palnikiem i mosiądzem.
Na początek parę fotek z piaskowania i malowania alternatora
No i potem przyszedł czas na silnik i skrzynie biegów, najpierw czyszczenie i parę ładnych godzin na szczotce, wiertarce i paru jeszcze innych wynalazkach
no i juz odnowione
w miedzy czasie dokończyłem miske olejową tzn komory antyprzelewowe oraz poszła rurka z bagnetu , miska pojechała do powtórnego spawania tym razem tigiem gdzie sprawdzili tez szczelnosc spawów jakimiś białym i różowym sprayem , i tu podziekowania dla Dedana za ogarniecie tematy , chodz przyznam szczerze że troszke sie zwichrowała i jak nie bedzie ciekło to bedzie cud , no i potem standard piaskowanie malowanie
No i jak już było fajnie tzn silnik sobie przerzuciłem na bok i zabierałem sie do przykrecenia miski i po raz ostatni przymierzeniu czy czasem wał korbowy nie koliduje ze smokiem bo przypominam że podobnie jak miska u mnie to jest wszystko odwrócone o 180 stopni i blachami które wspawałem do miski, kręce wałem jeden drugi trzeci obrót wszystko git , ale potem jakos próbuje jeszcze raz i ni h...., sorry za słownictwo ale myślałem że mnie rozpie....
kombinacje co sie stało , rozpiołem rozrzad tzn posciagałem łancuch i dalej wał wykonywał jakieć 90%obrotu i dalej nie szło w żadna strone , myślałem że może cos wpadło do cylindra ale tak wszystkiego pilnowałem że to nie mogło byc możliwe wszystko było pozatykane ale uruchomiłem odkurzacz z długą rurką i nic dalej wał nie robił pełnego obrotu , potem juz mnie naszły mysli że sie zawór upierniczył i sobie grzecznie leży na tłoku , wkurwi.... na maxxxa miałem do wyboru
1.odstawiac ten silnik na bok i zabrac sie za drugi albo
2. rozkrecac głowice w tym
wybór padł na opcje numer 2 poszukałem uszczelki pod głowice i i po sciagnieciu głowice zalaniu jej moim oczom ukazał sie taki widok
to co blokowało wał do wykonania pełnego obrotu okazało sie nic innego jak nagar i cały syf który był w cylindrach i komorach spalania który sie spiętrzył w jednym miejscu po przerzucenie silnika na bok ogólnie z 5mm syfu , tłoki w tulejach latały jak kryka w kiblu ( po polskiemu to jak kij w wiadrze ) poszły do wyjecia , ale jak sie okazało problemem nie były wyrobione tuleje , tylko wyeksploatowane pierscienie (jak można to tak nazwac ) za mało sprężyste po zmierzeniu przerwy na zamku na pierscieniu olejowym założonym w cylindrze luz powinien sie mieścic w granicach 0.2-0.4 mm podczas gdy moje miały 0.6 w porywach 0.7 , majac komplet pierscieni przyszykowany na pierwszy silnik , pomyslałem że włoże nówke sztuke dla porównania i rzeczywiście nówka dała wynik równe 0.4 mm co swidczy o troszke wyrobionych już cylindrach ale mieścimy sie w granicy wiec długo sie nie zastanawiałem tłoki do Akry ( panowie ten płyn czyni cuda bez szorowania po dniu moczenia tłoki czysciutkie ) no i dokupiłem troszke materiałow (uszczelki, nowe łancuchy rozrzadu , olej do skrzyni orginał z GM olej do dyferencjału Motul Pa 90 (dedykowany do szpery ) , swiece , 4 simeringi, krótki pasek klinowy 900 mm masa uszczelniejaca z GM filtry płyn ham. łożysko oporowe) popychacze przeszły małe spa wymoczone opróżnione ze starego oleju , powypinałem zaworki i tu uwaga dla potomnych trzeba troszke uważać żeby nie zrobic jakiś dziwnych zadziorów na głowicy bo potem to tylko pilniczek i delikatnie wyszlifowac , no i głowica poszła do planowania zostały wymienione uszczelniacze , na prowadnicach nie było luzu no i dotarcie zaworów
Po założeniu nowych pierscionków tłoki siedza super tzn, nie ma już tego wyczuwalnego luzu ,założyłem nową uszczelke po głowice , troche mnie martwia te wżery na bloku ale za zrobienie płaczczyzny w 6 cylindrowym bloku życzą sobie kosmos , wierze że bedzie dobrze , założyłem ponownie rozrzad który w tym silniku to już robie poraz xxx poskrecałem cała reszte , i przykreciłem miske i wszystko sie kreci i chodzi tak jak powinno
Nastepnie zabrałem sie za wzmocnienie otwórów w przedniej belce + skrócenie kielichów standard piaskowanie i malowanie wraz z maglownicą
Potem troszke szeroko pojętej "kosmetyki "
i para ładnych godzin oklejania , czyszczenia i lakierowonia
No i potem to juz dalsz częśc składania, coś nie co trzeba jeszcze dopracować , a efekt ogólny .... to już pozostawiam wam do oceny .
W tym miejscu należa sie znów podziekowania dla Brayana ,Senatora i bc30se za wyrozumiałosc i odbieranie moich telefonów No i dla Madmaxa za cierpliwe znoszenie moich zachcianek piaskarsko-lakierniczych
Pomógł: 6 razy Dołączył: 31 Maj 2009 Posty: 3834 Punkty: 67/45 Skąd: Zawiercie
Wysłany: 14-08-2012, 21:00
diobol, Miażdżysz cyce kolego. Podpowiem ci jeszcze przykręć sobie skrzyniężebyś nie musiał sie wkurzać potem leżąc pod autem. Ja tez mam małą fotkę dla ciebie ale to już na gg
Wiek: 43 Dołączył: 24 Maj 2012 Posty: 18 Skąd: Bydgoszcz
Wysłany: 15-08-2012, 09:04
Oszalałem jak to zobaczyłem!!! Ty naprawdę jesteś nie z tego świata i śmiało mogę powiedziec że Boyd Coddington albo Chip Foose to ci mogą skoczyc... i do pięt nie dorastają!!! Powodzenia
Pomógł: 12 razy Dołączył: 21 Maj 2009 Posty: 3134 Punkty: 106/7 Skąd: ... z przyszłości
Wysłany: 15-08-2012, 13:15
Sformułowanie "Moje Hobby to samochody" powinny być zarezerwowane dla takich ludzi jak TY @diobol ... Jedyne za co można Ciebie tu opierdzielić to ... syf jaki masz w garażu. Reszta super.
Dzieki Panowie takie komentarze śa bardzo budujące , z tym Boydem Coddingtonem i Chipem Foosem to przesadzone ale i tak dziękuje
madmax napisał/a:
diobol, Podpowiem ci jeszcze przykręć sobie skrzyniężebyś nie musiał sie wkurzać potem leżąc pod autem.
Wiem wiem stary tylko musze jeszcze dokręcić , tarcze i docisk co mam zamiar zrobić dzisiaj i potem juz wszystko zastreczuje i pojedzie armata do kąta
a co do tego
PROJEKTER napisał/a:
Jedyne za co można Ciebie tu opierdzielić to ... syf jaki masz w garażu. Reszta super.
to wytłumaczenie jest proste aczkolwiek tylko winni sie tłumacza , powodem tego całego syfu jest "czas" a właściwie jego brak , jak ide do garażu dwa razy po 3 godziny to poprostu pod koniec szkoda mi czasu na spratania narzedzi bo wole coś jeszcze zamontowac , cos dokrecić , bo inaczej znów tydzien czekania aż bedę mógł to dokończyć , dlatego szkoda mi czasu na składania i rozkładanie tego bajzlu , ale to i tak mnie nie tłumaczy i też mnie razi w oczy i denerwuje jak chodze po narzędziach dosłownie
może troszke z chęci wytłumaczenia sie , a może też żeby troszke sie pochwalic o ile jest czym wklejam pogladowe zdjecia co zajmowało mi czas w momencie gdy manta stała u lakiernika , a ze wzgledu na zmianiajace sie przepisy w dniu 22 czerwca odnośnie rejestracji pojazdów marki SAM odpuściłem temat manty i musioałem skonczyc cos co zaczołem pół roku temu dla zainteresowanych wklejam link jak kto chce to zobaczy
http://www.lotus7.pl/foru...der=asc&start=0
i zdjecia pogladowe co było i co sie stworzyło , jeśli władzą tego forum nie odpowiada to co wkleiłem to proszę o wykasowanie i rozumiem
TEN SAMOCHÓD DEDYKUJE OJCU KTÓRY UMARŁ 28.04.2013 TRZYMAJ SIĘ TATO
Pomógł: 6 razy Dołączył: 31 Maj 2009 Posty: 3834 Punkty: 67/45 Skąd: Zawiercie
Wysłany: 22-06-2013, 11:17
Stefciu ja to czekam aż mnie tym przewieziesz tylko sobie pampersa kupię ...
DObrze że manta jest u ciebie i czai się za rogiem może kiedyś doczeka sie dokończenia fotrelacji na forum.
diobol, Ile wyniosło Cię zbudowanie takiego autka? Kupiłeś BMW e36 i poszły części do tego tak?
na chwile obecną ok .15 , a co do koncepcji z BMW to zrezygnowałem ponieważ silnik okazał sie średniej jakości , a po za tym zmieniajacy sie termin przepisów rejestrujących pojazdy marki SAM (22 czerwca b.r.) utwierdziły mnie w przekonaniu że lepiej nie pakowac sie w projekt który nikt nie przetarł jeszcze w polsce lub jest ich bardzo mało mam na mysli lotus + silnik BMW , , to poszedłem juz droga która była w miare opanowana czyli silnik i podzespoły z Poloneza Rovera
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum