lakiernicy Grupy FAQ Szybkie Pytania-Odpowiedzi-Chat [0] Statystyki Rejestracja Zaloguj


Poprzedni temat «» Następny temat
Megane - blacharka (ew. lakierowanie)
Autor Wiadomość
Lass
Użytkownik


Dołączył: 09 Lis 2010
Posty: 1
Skąd: Mazowieckie
Wysłany: 09-11-2010, 12:12   Megane - blacharka (ew. lakierowanie)

Witajcie, jestem nowy na forum. Oprócz tego jestem w miarę "świeżo upieczonym" posiadaczem własnego samochodu i to moje pierwsze zetknięcie ze sprawami blacharsko/lakierniczymi, więc potrzebuję porady ;)

Mam w mojej Megance na tylnym błotniku takie oto wgniecenie:





Uploaded with ImageShack.us

Na zdjęciach ciężko odróżnić co jest rysą a co odbiciem, więc dodam, że rysy są naprawdę mało widoczne i płytkie.
Pobliski zakład wycenił to następująco: 100-150zł za naprawę blacharki, 350-400zł lakierowanie całego błotnika + 150-200zł cieniowanie drzwi (z tego co pamiętam). Powiedzieli, żeby szykować 700-800zł. Czy to normalna cena?
Tak jak mówiłem, rysy nie rzucają się w oczy, więc byłoby nieźle gdyby dało się na razie naprawić tylko samo wgniecenie, bez lakierowania. Da się tak, bez żadnego niebezpieczeństwa dla lakieru?
Powiedzcie mi jeszcze, jak to jest z tym cieniowaniem? Czy po polakierowaniu elementu jego nowy kolor może się aż tak znacząco różnić od reszty karoserii? Czy zazwyczaj lakiernicy robią to tak, że po cieniowaniu jest nierozróżnialne?

Z góry dziękuję za odpowiedzi i wyrozumiałość ;)
Dodaj Punkt autorowi tego posta
 
     
unek
Moderator


Pomógł: 11 razy
Wiek: 41
Dołączył: 09 Wrz 2010
Posty: 3287
Punkty: 30/22
Skąd: pomorskie
Wysłany: 09-11-2010, 12:21   

cena normalna..
mozna zrobić sama blacharke ale może być troche krzywe...
a z cieniowaniem to różnie bywa lepiej zcienować i niema problemu z kolorem.własnie o to w tym chodzi żeby było nierozróżnialne

[ Dodano: 09-11-2010, 12:33 ]
w sumie z cena to róznie bywa ;) to zależy od regionu... koledzy na forum moga ci to zrobić taniej tak samo ja a jakości bedzie tak samo...takie małe sprostowanie
Dodaj Punkt autorowi tego posta
 
     
Barcik
Maniak forum



Pomógł: 3 razy
Dołączył: 27 Gru 2008
Posty: 570
Punkty: 14/4
Skąd: Kraków
Wysłany: 12-11-2010, 20:18   

Za cieniowanie nic sie nie powinno płacic np my nic nie liczymy za cieniowanie. Koszty własne Przygotowanie do cieniowania elimenty trwa 15 minut. wiec płacisz 200 za 15 minut robnoty i 100gr farby. Cieniowanie Cie nie interesuje. ma kolor wejsc a jak oni to zrobia to juz ich biznes. Jak nie potrafią to niechs ie zwolnią/
_________________
.
Dodaj Punkt autorowi tego posta
 
     
baqo
Moderator


Pomógł: 16 razy
Wiek: 51
Dołączył: 27 Gru 2008
Posty: 2327
Punkty: 28/45
Skąd: KOŁOBRZEG
Wysłany: 12-11-2010, 20:41   

Barcik napisał/a:
Za cieniowanie nic sie nie powinno płacic np my nic nie liczymy za cieniowanie.
ale element wtedy po pincet ;]
Dodaj Punkt autorowi tego posta
 
 
     
unek
Moderator


Pomógł: 11 razy
Wiek: 41
Dołączył: 09 Wrz 2010
Posty: 3287
Punkty: 30/22
Skąd: pomorskie
Wysłany: 12-11-2010, 23:45   

baqo napisał/a:
Barcik napisał/a:
Za cieniowanie nic sie nie powinno płacic np my nic nie liczymy za cieniowanie.
ale element wtedy po pincet ;]

dokładnie to taki chwyt reklamowy...
acha pokaż mi taki element w którym trwa to 15 min??chyba bez robierania??no i polerki i bez oklejenia :)

[ Dodano: 13-11-2010, 09:40 ]
Barcik napisał/a:
Za cieniowanie nic sie nie powinno płacic np my nic nie liczymy za cieniowanie. Koszty własne Przygotowanie do cieniowania elimenty trwa 15 minut. wiec płacisz 200 za 15 minut robnoty i 100gr farby. Cieniowanie Cie nie interesuje. ma kolor wejsc a jak oni to zrobia to juz ich biznes. Jak nie potrafią to niechs ie zwolnią/

tylko 100 bazy kosztuje jakieś 30zł do tego klar.papiery,taśma i inne gażety i wychodzi jakieś 70 zł...
a w tym przopadku co to megan..jak dasz rade zccienować to postawie ci flache ;)
Dodaj Punkt autorowi tego posta
 
     
madmax
Moderator
CoMe My LaDy



Pomógł: 6 razy
Dołączył: 31 Maj 2009
Posty: 3834
Punkty: 67/45
Skąd: Zawiercie
Wysłany: 13-11-2010, 09:56   

Barcik napisał/a:
Za cieniowanie nic sie nie powinno płacic np my nic nie liczymy za cieniowanie.


A co robicie gdy trzeba cieniować na drzwi a tam ryska jest jakieś dziurki od kamieni wgniotki itp.?? To tak zostawiacie?
_________________

Dodaj Punkt autorowi tego posta
 
 
     
unek
Moderator


Pomógł: 11 razy
Wiek: 41
Dołączył: 09 Wrz 2010
Posty: 3287
Punkty: 30/22
Skąd: pomorskie
Wysłany: 13-11-2010, 11:45   

jak jest rysa kawałek od elementu robionego ta ja likwiduje.chodzi mi o 10 cm w sumie to zależy od elementu .jak jest mały wgnitek to też zrobie...a jak jest coś wiekszego to już licze normalnie jak element...
jest też ciekaw jak inni ???to robia??
Dodaj Punkt autorowi tego posta
 
     
michalLbn
Klubowicz


Pomógł: 13 razy
Dołączył: 29 Mar 2009
Posty: 2131
Punkty: 49/7
Skąd: z niecaka ;) LBN
Wysłany: 13-11-2010, 14:01   

Jak jest coś małego obok elementu lakierowanego to zrobię ale jak w połowie elementu cieniowanego jest skaza lub jeszcze dalej to olewam to i zalewam bezbarwnym, lub mówię klientowi że cena za element ale i tak nie usuwam skaz do samego końca żeby nie wchodzić na jeszcze kolejny element z cieniowaniem tylko wycieniować na tym co jest. Może to nie jasno opisałem ale w tej chwili nie chce mi się myśleć jak to lepiej ubrać w słowa.
Dodaj Punkt autorowi tego posta
 
     
łysy73
Fanatyk


Pomógł: 1 raz
Dołączył: 19 Cze 2010
Posty: 1305
Punkty: 28/5
Wysłany: 13-11-2010, 14:39   

A ja od jakiegoś już w sumie sporego czasu w ogóle nie mówiłem że cokolwiek będzie, czy też było cieniowane. Oczywiście zależy to od tego komu się robi. Bo jeśli komuś mądremu to nie trzeba stosować tych forteli.
I już mówię dlaczego:
1- jak klient słyszy że ma być cieniowane to już liczy że za to płaci i często kombinuje i lamentuje aby tego nie robić tylko lepiej dobrać farbę itp.. Jak się nie zna to żadne wytłumaczenia nie pomogą, tym bardziej że jest przekonany że bez tego sporo mniej zapłaci. Więc nie mówię i mam z bańki.
2- Jeśli powie się o cieniowaniu to klient zamiast elementu naprawianego będzie bardziej oglądał element cieniowany i porównywał go nie z tym naprawianym a sąsiednim - nie ruszanym. I jak większość będzie szukał dziury w całym aby zejść z ceny: a to morka nie podobna, a to ryska została, a to jednak odcień inny, a to wgniotek zostawiony, a to obicie zostawione,... i kupa tym podobnych dupereli które zresztą dobrze znacie.
A jeśli nie powie się o cieniowaniu to będzie porównywał element naprawiany z sąsiednimi i może se szukać do usranej śmierci. Nawet jak przywiezie do odbioru auta pięciu pseudo znachorów, to g...zik zobaczą, bo kolor ten sam, odcień ten sam, struktura taka sama, i ciao idios za bramę.

Ja kiedyś na początku mówiłem, czasami się nawet kłóciłem, ale do czasu aż znajomy w sklepie nie podpowiedział mi tego myka jak on zawsze sam robił jak miał warsztat - i to przeniosłem do siebie. Od tamtej pory nie zdarzyły mi się żadne tycanki :D :D

Podumajcie na spokojnie ile razy sami mieliście takie sytuacje... A tak: Wuala - niech porównują z sąsiednimi "nie ruszanymi" elementami :) ;)
Dodaj Punkt autorowi tego posta
 
     
kamilbusko
Klubowicz


Dołączył: 11 Lis 2009
Posty: 1429
Punkty: 7/5
Wysłany: 13-11-2010, 14:57   

czyli kasujesz za ten konkretny element a jeśli jest potrzeba to sobie cieniujesz sąsiedni nic nie mówiąc klijentowi?? to kasujesz więcej za taki element w takim razie?
Dodaj Punkt autorowi tego posta
 
     
łysy73
Fanatyk


Pomógł: 1 raz
Dołączył: 19 Cze 2010
Posty: 1305
Punkty: 28/5
Wysłany: 13-11-2010, 15:14   

Dokładnie tak Kamilu. Jak nie znam gościa czy też wiem, że to jakiś "przestrzał" to nic nie mówię, spokojnie cieniuję i później przy odbiorze słucham jak to ładnie udało się dobrać kolor ;]
Bo tak to w życiu bywa. Każdy się zapewne spotkał z niejednym takim co na kolanach chodził i szukał czegokolwiek aby tylko się potargować. A tak niech sobie szuka :)
Co do kosztów to są praktycznie takie same. Różnica jest znikoma. Przecież jak maluje się element od kantu do kantu to i tak się wyjeżdża na sąsiedni, tyle że oklejony a tu na nie oklejony. Klaru i tak zawsze ciut zostaje, a nawet jak pójdzie więcej to o ile? Poza tym co zostaje o 50-100ml, to maxymalnie 10zł. Cipkę więcej rozbiórki może być i cipkę więcej taśmy, ale to groszowe koszty. Groszowe i znikome w porównaniu z ewentualnymi wypominkami i stratą czasu na późniejsze targi.
Każdy ma swoje sposoby a mi ten prosty się podoba i zawsze jest skuteczny.
Dodaj Punkt autorowi tego posta
 
     
madmax
Moderator
CoMe My LaDy



Pomógł: 6 razy
Dołączył: 31 Maj 2009
Posty: 3834
Punkty: 67/45
Skąd: Zawiercie
Wysłany: 13-11-2010, 20:05   

łysy73 napisał/a:
Co do kosztów to są praktycznie takie same. Różnica jest znikoma. Przecież jak maluje się element od kantu do kantu to i tak się wyjeżdża na sąsiedni, tyle że oklejony a tu na nie oklejony. Klaru i tak zawsze ciut zostaje, a nawet jak pójdzie więcej to o ile? Poza tym co zostaje o 50-100ml, to maxymalnie 10zł. Cipkę więcej rozbiórki może być i cipkę więcej taśmy, ale to groszowe koszty. Groszowe i znikome w porównaniu z ewentualnymi wypominkami i stratą czasu na późniejsze targi.


Sory ale wiekszej glupoty jak zyje nie słyszałem. Ciekawe co byś powiedział jak byś opla vivaro malował. Drzwi przesówne ciekawe czy powiedział byś tak samo. Ciutke tasiemki ciutke papierku ciutke lakieru.
_________________

Dodaj Punkt autorowi tego posta
 
 
     
paul_van_cristo
Guru


Wiek: 35
Dołączył: 28 Mar 2010
Posty: 436
Punkty: 5/2
Skąd: s-ki
Wysłany: 13-11-2010, 21:22   

ja to robie tak z tym cieniowaniem ze

1. jak bez cieniowania to natrysk próbny który kosztuje 30zł i jak pasuje a jak nie to ma 30zł do przodu i cieniowanie opcja 2 ;)
2. cieniowanie bez natrysku próbnego za cenę połowy elementu naprawianego

czasami jest dużo roboty a czasem pare min :)
Dodaj Punkt autorowi tego posta
 
 
     
łysy73
Fanatyk


Pomógł: 1 raz
Dołączył: 19 Cze 2010
Posty: 1305
Punkty: 28/5
Wysłany: 13-11-2010, 21:52   

madmax napisał/a:
Sory ale wiekszej glupoty jak zyje nie słyszałem. Ciekawe co byś powiedział jak byś opla vivaro malował. Drzwi przesówne ciekawe czy powiedział byś tak samo. Ciutke tasiemki ciutke papierku ciutke lakieru.
Stary a czy ja pisałem o busach czy autobusach? Bo o Boeningu Biełudze też nie :) :)
Nie da się każdej roboty zakwalifikować tak samo. Są przypadki ewidentne ale też i są dyskusyjne z klientem niekumatym i wtedy już teraz wielu moich znajomych stosuje ten fortel. Ty Max nie nie chcesz to tego nie robisz, ktoś chce to robi i tyle. ;]
Dodaj Punkt autorowi tego posta
 
     
madmax
Moderator
CoMe My LaDy



Pomógł: 6 razy
Dołączył: 31 Maj 2009
Posty: 3834
Punkty: 67/45
Skąd: Zawiercie
Wysłany: 13-11-2010, 22:28   

Za każdy element trzeba golić.... nie ma litości i h.....
_________________

Dodaj Punkt autorowi tego posta
 
 
     
baqo
Moderator


Pomógł: 16 razy
Wiek: 51
Dołączył: 27 Gru 2008
Posty: 2327
Punkty: 28/45
Skąd: KOŁOBRZEG
Wysłany: 13-11-2010, 22:52   

madmax napisał/a:
Za każdy element trzeba golić.... nie ma litości i h.....
cieniowanie to też robota ,a nie ta sama co lakierowanie elementu sąsiadującego .
cieniowanie to normalny proces naprawy lakierniczej, aby zgubić różnicę w odcieniu . dlaczego ma być przeprowadzany bezpłatnie?
Dodaj Punkt autorowi tego posta
 
 
     
jacklack
Administrator



Pomógł: 35 razy
Dołączył: 27 Gru 2008
Posty: 3553
Punkty: 95/54
Skąd: Łódzkie
Wysłany: 13-11-2010, 23:03   

Cytat:
cieniowanie to normalny proces naprawy lakierniczej, aby zgubić różnicę w odcieniu . dlaczego ma być przeprowadzany bezpłatnie?

Bardzo niewielu z klientów rozumie ten proceder, a np Ja nie mam czasu i już nerwów aby to każdemu tłómaczyć, więc wolę doliczyć więcej za el. naprawiany a nie wspominać o cieniowaniu przyległego...przy odbiorze samochodu klient jest hepy że świetnie kolor pasuje nie zwracając zupełnie uwagi na cieniowany co ma też pewne plusy ;) ..ale takie niuanse czy liczyć za cieniowany czy nie to już jest dowolna strategia danego warsztatu ;)
_________________
www.lakiernik.info.pl
Forum Lak
Dodaj Punkt autorowi tego posta
 
 
     
madmax
Moderator
CoMe My LaDy



Pomógł: 6 razy
Dołączył: 31 Maj 2009
Posty: 3834
Punkty: 67/45
Skąd: Zawiercie
Wysłany: 13-11-2010, 23:43   

TO jest fakt tylko ze sa tacy pacjenci którzy wiedzą ile mniej wiecej kosztuje lakierowanie jednego elementu i jak im sie mówi np 500 za jeden to sie beda burzyć ze tyle. A drudzy sa tacy ze broń boze pomalowac wiecej niz uszkodzone bo co on zrobi jak bedzie chciał to auto sprzedac a ktoś mu przyłozy miernik . Takich ludzi jest od groma i sam z kilkoma sie kiedyś spotkałem, wiec czasami lepiej czegoś bez wiedzy klijenta nie robić.
_________________

Dodaj Punkt autorowi tego posta
 
 
     
łysy73
Fanatyk


Pomógł: 1 raz
Dołączył: 19 Cze 2010
Posty: 1305
Punkty: 28/5
Wysłany: 13-11-2010, 23:54   

jacklack napisał/a:
Bardzo niewielu z klientów rozumie ten proceder, a np Ja nie mam czasu i już nerwów aby to każdemu tłómaczyć, więc wolę doliczyć więcej za el. naprawiany a nie wspominać o cieniowaniu przyległego...przy odbiorze samochodu klient jest hepy że świetnie kolor pasuje nie zwracając zupełnie uwagi na cieniowany co ma też pewne plusy
O tym właśnie Jacku mówię ;] I jak widzę nie jest to patent tylko z moich stron ;) Po co tracić czas na zbędne tłumaczenia.

Maxiu a ja nigdzie nie napisałem, że za darmo. Po prostu oficjalnie o tym nie mówisz, a do ceny doliczasz. Ja napisałem tylko, że koszty materiałowe nie są aż takie duże jak przy malowaniu jednego elementu od rantu do rantu.
Poza tym przecież klientowi żadnej szkody tym absolutnie się nie robi. Ani też wizualnej na aucie.

[ Dodano: 14-11-2010, 00:00 ]
madmax napisał/a:
A drudzy sa tacy ze broń boze pomalowac wiecej niz uszkodzone bo co on zrobi jak bedzie chciał to auto sprzedac a ktoś mu przyłozy miernik . Takich ludzi jest od groma i sam z kilkoma sie kiedyś spotkałem, wiec czasami lepiej czegoś bez wiedzy klijenta nie robić.
No tu masz rację.
Ja znam pewien przypadek gdzie w ładnym warsztacie {nawet ASO} po pomalowaniu tylko przedniego zderzaka "na ostro" -bo tak żądał klient- chłopaki po wymyciu auta chcieli je podpicować i porobili zapraweczki bazą co została: obicia, ryski, odpryski,... tak od serca. To dym był taki, że ja pitolę. Właściciel im taką jazdę zrobił, że szok.
Zdarzają się różni ludzie.
Najlepiej byłoby robić tylko dla tych bardziej kumatych -wybranych-, ale cóż zdarza się i tak i tak.
Dodaj Punkt autorowi tego posta
 
     
madmax
Moderator
CoMe My LaDy



Pomógł: 6 razy
Dołączył: 31 Maj 2009
Posty: 3834
Punkty: 67/45
Skąd: Zawiercie
Wysłany: 14-11-2010, 09:28   

łysy73 napisał/a:
Poza tym przecież klientowi żadnej szkody tym absolutnie się nie robi. Ani też wizualnej na aucie.

NO ty wiesz że szkody żadnej sie nie robi w takim przypadku ale klijent POLAK tego nie zrozumie chodź byś mu to pustakiem do głowy wbijał i jak zauwazy ze jest przemalowane to moze być ostra jazda i sie jeszcze okaze że musisz mu dopłacic .
_________________

Dodaj Punkt autorowi tego posta
 
 
     
michalLbn
Klubowicz


Pomógł: 13 razy
Dołączył: 29 Mar 2009
Posty: 2131
Punkty: 49/7
Skąd: z niecaka ;) LBN
Wysłany: 14-11-2010, 11:07   

A ja mówię cenę jaka mi pasuje za tą robotę. Jak się klient zgadza to spoko a ja pyta dlaczego tyle to tłumacze że cena za te elementy po tyle + cieniowania po tyle. Mówię że cieniowanie jest raczej nieuniknione, gdyż kolor dobierany w mieszalni normalnie w granicach tolerancji zawsze sie różni i na ostro na 90% się nie uda.
Dodaj Punkt autorowi tego posta
 
     
mkautos
[Usunięty]

Wysłany: 14-11-2010, 12:17   

michalLbn,
I to jest chyba najtrafniejsze podsumowanie zagadnienia.
Tez tak robię.
 
     
kamilbusko
Klubowicz


Dołączył: 11 Lis 2009
Posty: 1429
Punkty: 7/5
Wysłany: 14-11-2010, 13:30   

panowie a ile doliczacie za cieniowanie?
Dodaj Punkt autorowi tego posta
 
     
madmax
Moderator
CoMe My LaDy



Pomógł: 6 razy
Dołączył: 31 Maj 2009
Posty: 3834
Punkty: 67/45
Skąd: Zawiercie
Wysłany: 14-11-2010, 14:33   

50 - 100 - 150 u mnie zalezy to od tego jak duzy jest element ale zazwyczaj to tak 100
_________________

Dodaj Punkt autorowi tego posta
 
 
     
mkautos
[Usunięty]

Wysłany: 14-11-2010, 15:53   

kamilbusko napisał/a:
panowie a ile doliczacie za cieniowanie?

150, czasem 100.
 
     
No-limit
Ekspert



Pomógł: 15 razy
Wiek: 63
Dołączył: 16 Sty 2009
Posty: 2201
Punkty: 34/24
Wysłany: 15-11-2010, 17:48   

Cytat:
Mówię że cieniowanie jest raczej nieuniknione, gdyż kolor dobierany w mieszalni normalnie w granicach tolerancji zawsze sie różni i na ostro na 90% się nie uda.

Oczywiście,Szczególnie,tak jak ja ostatnio,dorabia się lakier do 30-letniego Porsche ,do lakieru,któty był kładziony 20 lat wcześniej.Od razu mówię,żeby wziął z 200ml więcej na ewent. cieniowanie.I oczywiście wrócił,bo okazało się ,że dorobiłem ciut jaśniejszy/Wg mnie ,po prostu inny sprzet,inna ręka i wiadomo-stary lakier + te 10% :) /A takie trudne lakiery dobiera się na koniec z ręki i na oko,anie na wagę i część ubywa na natryski próbne,więc zawsze uprzedzam,żeby zostawić sobie taką ilość lakieru,jak wchodzi,na jedną ostatnią warstwę,bo 2 raz nie będę się truł przez 8h, na dorobienie 100.Mam nadzieję że napisałem zrozumiale
Dodaj Punkt autorowi tego posta
 
     
mkautos
[Usunięty]

Wysłany: 15-11-2010, 17:54   

No-limit napisał/a:
Mam nadzieję że napisałem zrozumiale

I za to Cię cenimy.
 
     
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Nie możesz załączać plików na tym forum
Możesz ściągać załączniki na tym forum
Dodaj temat do Ulubionych


Skocz do:  

Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group

Artykuły i publikacje


Zagadnienia Prawne


Zagadnienia Techniczne