Jak w temacie, która szlifierka będzie lepsza:
Skill 7440
http://www.allegro.pl/ite...mikrofiltr.html
czy:
SKIL 7405AA
http://www.allegro.pl/sho...2+wys%C5%82any.
Skok w obu przypadkach to ok 2 mm. Chciałem ich uzywać do matownie przed późniejszymi warstwami, docierania podkałdu na sucho i matowniena przed polerką. Szpachę zgrubnie tez by chyba dało radę obrobić pomimo małego skoku.
Która z podanych będzie lepsza ? 2 wydaje mi się bardziej solidna.
Tylko prosze nie piszcie kup rupesa, festoll czy makite za 1000 zł, bo nie mam tyle, wybrac musżę międy tymi dwoma, ewentualnie jakieś inne do 200 zł.
moim zdaniem druga jest o wiele poręczniejsza- trzymanie i dojście do różnych płaszczyzn obrabianego elementu. Możesz sobie odkręcić tą nasadke nad tarczą, która jest do odsysu- o ile nie bedziesz takowego miał Praktycznie tylko tym sie różnią, bo parametry mają prawie identyczne. To jest Skill czyli praktycznie Bosch więc powinno Ci posłużyć dłuższy czas A jeśli już coś to masz te 2 lata gwarancji więc problemu praktycznie nie ma
Pomógł: 11 razy Wiek: 32 Dołączył: 31 Sie 2009 Posty: 1313 Punkty: 28/35 Skąd: Podlaskie
Wysłany: 09-02-2010, 18:55
Powiem Ci tak: Obojętnie którą wybierzesz ważną rzeczą w tym wypadku będzie to jak działa tzn. koleżka kupił
SZLIFIERKA EINHELL - jakaś tam
http://www.einhell.pl/upf...53968018c_1.pdf
cos w tym stylu o skoku 2,5 z zamiarem do podkładu i polerki . I żebyś ty nie popełnił tego błędu to powiem Ci, że dupa. nadaje się wyłącznie do roztarcia rys i ewentualnie wstepnego bądź końcowego wygładzenia szpachli.
A dlaczego ?
Dlatego, że kiedy ją włączasz, owszem wykonuje ona ruch mimośrodowy, ale dodatkowo powoli się rozkręca i żeby przyłoży do delikatniejszej powłoki tj klar czy podkład musiałbyś za każdym razem zatrzymywac ręką ruch obrotowy.
Nawet gdyby założyc p2000 i nie zatrzymac przed przyłożeniem do lakieru to zrobi gnój.
Tego się wystrzegaj.
Ta druga zapewne ma tę samą zasadę działania co ten einhell bo ma też strzałkę jak widac na zdjęciu.
Zapytaj sprzedawcę.
Pozdrawiam.
_________________ ... i zacznij widzieć siebie takim, jakim zawsze chciałeś być .
Sprzedawca od tej 2 to jakaś pipa, pisałem już do niego 2 razy i nic nie odpisuje. Chciałem markę Skill, gdyż jest to praktycznie to samo co zielony Bosch, a taki u mnie wytrzymuje ok 4 lat (sprawdzone na kątówce ) Może powiesz mi jak dokładniej mam opisac sprzedawcy o co mi chodzi z tym ruchem, bo szczerze mówiąc nie widziałem nigdy jak działa taka mimośrodówka <wstyd>.
Ale generalnie lepiej ta 2 jak tą 1 ?
Może powiesz mi jak dokładniej mam opisac sprzedawcy o co mi chodzi z tym ruchem, bo szczerze mówiąc nie widziałem nigdy jak działa taka mimośrodówka
chodzi o to, że po włączeniu szlifierki na sucho bez obciążenia, talerz zacznie lekko drgać ale po paru sek zauważysz jak talerz zacznie sie obracać i rozpędzać- prościej obrazując tak jakbyś włączył kątówke jak sie tak już rozpędzi to pomyśl sobie, że przykładasz do powierzchni obrabianej szlifierke nie pod idealnym kątem prostym (choć nawet gdyby) to zrobi takie kółka albo wgłębienia, że panienki polecą z ust Jedynie co można robić to włączać ją już położoną na elemencie, żeby uniknąć rozpędzenia sie tarczy Czyli punktowe wycinanie syfków raczej odpada tym narzędziem
Dzięki koledzy, lecą punkty. Dobrze, że Greg powiedział mi jak zaradzić temu rysowaniu, bo już nieco się "zesrałem". Syfki jednak będę wolał wycinać ręcznie 1200 na mokro na mini klocu, gdyż ciągle jeszcze mam fobię, że przetrę lakier. Szlifierka miała mi natomiast ułatwić obróbkę podkładu i całościowe matowanie - czy to przed polerką czy jeszcze przed położeniem czegokolwiek na naprawiane miejsce
Dołączył: 16 Sie 2009 Posty: 37 Wystawił 1 punkt(y)
Wysłany: 09-02-2010, 19:43
Z tego co ja wiem to wszystkie te szlifierki mają oscylacje + ruch obrotowy. Tylko ten ruch obrotowy zanika praktycznie całkowicie w zależności od tego z jaką silą dociskami szlifierkę do powierzchni. Ja mam coś podobnego tylko z firmy Graphite i nie mam z tym problemu.
Faktycznie jak by włączyć szlifierkę na maksa i poczekać aż się rozkręci i wtedy przyłożyć np: do podkładu to wytrze go dużo zanim ruch obrotowy zaniknie, ale przecież nic nie stoi na przeszkodzie żeby włączyć maszynkę przyłożoną już do podkładu albo zredukować trochę jej moc regulatorem i problemu niema.
Pomógł: 11 razy Wiek: 32 Dołączył: 31 Sie 2009 Posty: 1313 Punkty: 28/35 Skąd: Podlaskie
Wysłany: 09-02-2010, 20:54
VanDzianMan napisał/a:
Z tego co ja wiem to wszystkie te szlifierki mają oscylacje + ruch obrotowy. Tylko ten ruch obrotowy zanika praktycznie całkowicie w zależności od tego z jaką silą dociskami szlifierkę do powierzchni. Ja mam coś podobnego tylko z firmy Graphite i nie mam z tym problemu.
Faktycznie jak by włączyć szlifierkę na maksa i poczekać aż się rozkręci i wtedy przyłożyć np: do podkładu to wytrze go dużo zanim ruch obrotowy zaniknie, ale przecież nic nie stoi na przeszkodzie żeby włączyć maszynkę przyłożoną już do podkładu albo zredukować trochę jej moc regulatorem i problemu niema.
Z tego co napisałeś wnioskuję, iż nie trzymałeś w ręku szlifierki rupesa "model xxx" bo nie pamiętam.
Możesz ją spokojnie włączyc, i oglądac jak obraca się może z 8 razy na minutę - tylko po to, aby nie zabijało materiału ściernego... przykładasz ją na włączonej i żaden zonk Cię nie zaskakuje ... super odprowadza pył do tego waga,żywotnośc, mniejsza męczarnia dla ręki (wyważenie), wygodny uchwyt no i CENA
Co do ostatniego jak najbardziej sprawdza się zasada "jaka cena taki towar".
Odnośnie sprzętu oscylacyjnego w granicach cenowych poruszonych w temacie spodziewac się możemy nie stuprocentowego zadowolenia a raczej stwierdzenia "ee za tą kase ok"
*nie negując oczywiście sprzętu z niskich półek gdyż sam aktulanie na takich pracuję. Jakiś czas temu pracowałem na lepszym sprzęcie, dlategoteż mam porównanie i pozwolę sobie wtrącic moją opinię
No i Tu przytoczę słowa naszego poety Pisz o tym o czym wiesz i co robiłeś osobiście, i bierz odpowiedzialnośc za słowa - to tak po mojemu.
Pozdrawiam wszystkich.
_________________ ... i zacznij widzieć siebie takim, jakim zawsze chciałeś być .
Pomógł: 1 raz Dołączył: 27 Sie 2009 Posty: 176 Otrzymał 6 punkt(y) Skąd: sienno
Wysłany: 09-02-2010, 21:15
Witaj Ryba niedawno miałem ten sam problem zastanawiałem się nad szlifierkami skila black&deckera i metabo . Co do tego skila to ten gość czasami dorzuca do szlifierki mimośrodowej szlifierkę oscylacyjną ostatnio chyba po 165 zł z komplet .Tak więc na razie chyba nic nie będziesz robił w garażu to możesz poczekać na okazje . Ja wybrałem Black&deckera http://www.allegro.pl/ite...imosrodowa.html jak go kupowałem był po 160 .
Zobacz jeszcze to metabo oglądałem i fajnie leży w dłoni małe i poręczne http://www.allegro.pl/ite...00_walizka.html . A i jeszcze jedno wszystkie te szlifierki są na krążek 125 trudno dostępny w mieszalniach wszędzie mają 150 .
Pomógł: 5 razy Dołączył: 10 Gru 2009 Posty: 305 Otrzymał 12 punkt(y)
Wysłany: 09-02-2010, 22:27
pio_len napisał/a:
wszystkie te szlifierki są na krążek 125 trudno dostępny w mieszalniach wszędzie mają 150
No własnie, jak dla mnie to pipa. Ograniczony dostęp do poszczególnych gradacji.
Powierzchnia obrabiana mniejsza, no zaledwie 2,5 cm,ale mniejsza.
maszynki dobre,ale dla stolarza majsterkowicza
Ryba napisał/a:
Chciałem markę Skill, gdyż jest to praktycznie to samo co zielony Bosch, a taki u mnie wytrzymuje ok 4 lat (sprawdzone na kątówce ) Może powiesz mi jak dokładniej mam opisac sprzedawcy o
STIHL to prawie to samo co Bosch, natomiast Skil to mnie się z kiłą kojaży
Pomógł: 1 raz Dołączył: 29 Lis 2009 Posty: 1064 Punkty: 3/1 Skąd: Milanówek pod Wawą
Wysłany: 09-02-2010, 22:59
Mam 125mm Metabo, do tego 8+1 otworów i żałuje że kupiłem...Używka nie drogo ale sam fakt że muszę wycinać sobie krążki bo nie ma gotowych. Do tego teraz chce dokupić miękką podkladke i dupa, sa tylko na 150mm więc znowu bede musiał sobie rzeźbić...
STIHL to prawie to samo co Bosch, natomiast Skil to mnie się z kiłą kojaży
Mieszasz kolego: - STIHL to niemiecka firma specjalizująca się głównie w produkcji spalinowych pił łańcuchowych i spalinowych podkaszarek (oni nie produkują żadnych elektronarzędzi).
Skil - z kolei to firma produkująca elektronarzędzia. Jeszcze kilkanaście lat temu była to firma amerykańska (tam powstała), jednak została wykupiona przez Boscha (w 1996r) i obecnie wchodzi w skład tego koncernu.
Kiedyś (przed wykupieniem przez Boscha), elektronarzędzia Skil'a, które trafiały na rynek europejski były wytwarzane w Holandii, obecnie w Chinach.
Ryba napisał/a:
Jak w temacie, która szlifierka będzie lepsza:
Greg dobrze mówi! Popieram jego zdanie - bierz drugą.
Już wziałem, znalazłem tanśzą aukcje, na której była za 135 zł. Skill to własnie zielony Bosch, moge to potwierdzić na 100%, gdyż miałem najpierw katówkę zieloną Bosch, ale padło uzwojenie. Kupiłem Sikill i jest to dokładnie to samo, nawet częci pasują - mam teraz magazyn części zamiennych
Jeszcze 1 sprawa, czy można do tej szlifierki podłaączyć odkurzacz ? Nie mam warsztatowego, mam tylko taki zwykły domowy od babci, który wziąłem bo był zepsuty i udało mi się go naprawić. Czy pył z kitu/podkąłdu/starego lakieru mi go nie rozwali ? Ijeszcze 1, w komplecie dodają worek na pył. Jak sądzicie, czy będzie on na tyle szczelny, żeby nie przepuszczał bardzo drobnego pyłu jak wytwarza się z kitu itp ? Bo jeśli nie mógłbym zastosowac tego odkurzacza, który mam, to może działał bym na worku i np prał go co 2 dni ? lub po probocie na fajrant ?
Obawiam się ,że nie na długo wystarczy Ci tej pamiątki po babci.Niedawno wykańczałem dom i próbowałem sprzątać odkurzaczem pył po szlifowaniu gipsu,ma taką samą,mączną konsystencję.Łożyska,filtry,pozapychane wszystko.Umarł.
Pomógł: 1 raz Dołączył: 27 Sie 2009 Posty: 176 Otrzymał 6 punkt(y) Skąd: sienno
Wysłany: 10-02-2010, 11:24
Morze odkurzaczowi nic się nie stanie ale worek zapcha się szybko bo pył jest bardzo drobniutki i
odkurzacz będzie chodził ale ciągnął już nie będzie .Co do worka jakąś ilość pyłu zbierze ale reszta z pod krążka pójdzie w powietrze .
Pomógł: 1 raz Wiek: 52 Dołączył: 18 Sie 2009 Posty: 134 Otrzymał 1 punkt(y) Skąd: Podkarpacie
Wysłany: 10-02-2010, 15:24
Witam
Ja również zastanawiam się nad kupnem szlifierki mimośrodowej i zastanawiam się nad :
http://aukcjewp.wp.pl/show_item.php?item=910654181
Jak sądzicie czy ten model będzie dobry do szpachli , podkładu i wycinania syfków ?
Czy ona ma również ten sam problem co opisywał @Greg ?.
Może ktoś pracuje na takim sprzęcie , bardzo prosiłbym o opinie .
U mnie nie ma z tym problemu, znalazłem przekładkę miękką na 8 otworów 125 mm; krazki 125 dostepne są tak samo jak 150; dodatkowo o 20 gr tańsze
I kolejne moje pytanko:
Do czegu uzywamy przekładki miękkiej ? Do szlifowania podkładu pod lakier, do przygotowywania przed polerką. A jak ma się sprawa w przypadku przygotowywania starego lakieru pod podkład/kit - matowienie ?
Przy obróbce szpachli raczej na tawardym ?
_________________ PSIK Do nory... Oł maj gad
Ostatnio zmieniony przez Ryba 10-02-2010, 17:55, w całości zmieniany 1 raz
Miekką przekładkę znalazłem u siebie w mieście w sklepie z elektornarzędziami różnych "markowych" firm, między innymi Boscha właśnie. Jutro idę ją zamówić, gdyż przejrzałem allegro i jako takich przekładek nie ma; są tylko całe dyski. Cena za przekładkę 33 zł.
Krążki 125 mm sa dostępne w sklepie partnerskim Novol też u mnie. Niestety nie wiem czy mają też 1500; ale takie normalne - do chyba 400 czy 500 mają na pewno. Mają wsztstkie najpopularniejsze gradacje: 80, 120, 180, 240, 280, 320 itp.
Na allegro są papiery Bosch po 1zł/za szt do gradacji chyba 240 (nie szukalem dokąłdnie, wyskoczyły mi przy okazji), tak wiec przy zakupie wiekszej ilości bardziej się opłaca tam zamówić.
Wracając do mojego pytanie z postu wyżej odpowie ktoś ?
Ogolnie używa się jej do szlifu powierzchni polamanych (o wielu kantach).
Ja podklad mam wylany zawsze idealnie na gładko, wszystko na równo, więc na miękkiej przekładce tylko przematuje cały element i lece z lakierem.
Klar przelece na miękkiej podkładce delikatnie po calości (doslownie liznę), wycinam syfki na twardo i potem całość na miękkiej przekladce p1500+trizact czasem.
A do matowienie, rozcierania rys przed podkłądem szpachlą itp też stosowac miękką przekładkę ?
Rysy rozcieram bez przekladki, ale to zależy od elementu.
Matuje zazwyczaj wszystko na miękkiej przekladce (pod cieniowanie, czy podklad lub ostateczny szlif kitu), aczkolwiek zdarza mi się matować na twardo i nie ma żadnego problemu.
Dodam tylko, że samo prowadzenie maszyny tez ma dużo do rzeczy-ruch musi być w taki sposob, by talerz pasował do powierzchni. Mowa o elementach niecalkowicie prostych. Nie wiem czy rozumiesz?
Wiem chyba o co chodzi - gdy np mamy nadkole to nie jechać wzdłuż, bo kantem talerza można uszkodzic powierzchnie tam gdzie się zagina - wtedy lepiej jechać z góry na dół, albo pod jakimś kątem ostrym. O to chodzi ?
Czerwony- element. Na zdjęciu malo wypukly, ale obrazowo pokazuje o co chodzi
Na zielono- strzałki obrazujące kierunki ruchu maszyny w obrębie wypuklości. (w inncyh wypadku innego ksztaltu).
Jak już zaznaczyłem- to tylko przyklad. Nie bierz samego ksztaltu pod uwagę.
Pomógł: 6 razy Dołączył: 30 Gru 2008 Posty: 1916 Otrzymał 21 punkt(y) Skąd: Łódzkie
Wysłany: 11-02-2010, 16:43
A no właśnie ryba, do p500 mają, ew. może p600 ale większych już nie. Ja osobiście odradzam srednice 125mm i na Twoim miejscu odesłał bym tą maszynke i zamówił 150mm.
_________________
mkautos [Usunięty]
Wysłany: 11-02-2010, 16:52
Przegapiłem temat.
Jak ZIEMBA, napisał kupując nową to tylko 150 mm.
Mam 125 elektryczną i 150 pneumatyczną.
125 nie używam wcale.
Powiem wiecej, jest na sprzedaz.
Nie ma 150 w tej cenie, poza tym jesli mam na 125 normalnie krażki i tylko do poleki będę musiał obcinać zwykłe to w czym problem ? Przekłądkę miękką już też zamówiłem.
W każdym razie dziś szlifierka przyszła i bardzo mi się podoba; nie trzeba wcale mocno dociskać, żeby ją zatrzymać, przy minimalnym docisku obraca się bardzo powoli.
Co najlepsze system odsysania pyłu działa zajebiście Zrobiłem sobie próbe - położyłem element na gazecie, przeszlifowałem i 0 jakiś paprochów czy pyłu w okół. Worek wystarczy omieść szczotką i jest jak nowy (oczywiście co jakiś czas go będę prać). Podsumowując bardzo mi się podoba i w 100% jestem zadowolony z wydanej kasy
Powiedziecie mmi jescze jedną rzecz czy przy szlifowaniu mam za wszelką cenę unikać tego ruchu obrotowego czy może się krecić z bardzo niewielką prędkością ?
_________________ PSIK Do nory... Oł maj gad
mkautos [Usunięty]
Wysłany: 11-02-2010, 22:54
Ona MA sie kręcic bo taka jest zasada jej działania.
Gdybys chciał kupic taką co sie nie kreci, to kupiłbyc oscylacyjną.
A kupiłes mimosrodową wiec z natury ona musi sie krecic.
Poza tym chyba oscylacyjna jest tylko z prostokątną lub trójkątną stopą.
dokładnie. też się rozglądam za jakąś dobrą maszyną tylko elektryczną
mkautos [Usunięty]
Wysłany: 11-02-2010, 23:06
Mam taką elektryczną w bdb stanie, oczywiscie 125 mm i chyba 380 watt.
Kupiłem za 20 zl na giełdzie w Lubiniu od ludzi co wystawkami z niemiec handlują.
Pneumatyczną mam oczywiscie 150 mm i tylko tą używam.
A ja jeszcze dodam, z e na allegro znalazłem krażki Boscha 125 za 1 zł za szt , ale tylko do gradacji 280. Jak będę miał więcej kasy to sobie kupie po 20 szt 80, 120, 240 i 280 Czy jeszcze brać 180 ?
Ryba daj spokoj, zeta za jakieś niesprawdzone krążki. Inne krążki stosują do drewna inne typowo do lakiernictwa
Panowie, a ja spytam ponownie- w czym problem, by przelożyć tarczkę 150 na szlifierkę 125? Wystarczy zdjąć tą śmieszną plastikowa obwodkę (która przeszkadza przy jakiejkolwiek pracy zazwyczaj, bo jest 2 mm nad elementem)
Ewentualnie można drugi talerz dokręcić przez poprzedni (oryginalnymi mocowaniami naturalnie, wydlużając śruby).
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum