...... na podjeździe mieściło się 4 samochody i często samochody stawialiśmy w różnych miejscach :P i w końcu sąsiad któryś go podpierdzielił ..... że lakieruje w lakierni nieprzepisowej.... no i niestety dostał pismo i musiał zamknąć lakiernie albo dostał by niezłą karę.
był zarejestrowany na mechanikę...więcej chyba nie muszę mówić bo to nie temat o tym
_________________
elvis [Usunięty]
Wysłany: 25-11-2009, 23:15
[quote="Palkerson"]był zarejestrowany na mechanikę...więcej chyba nie muszę mówić bo to nie temat o tym
_
Więc jego PKD to było 5020A
Więc ja mam takie samo i jestem Blacharstwo-Mechanika Samochodowa
Więc jak mogli się go doczepic,
Więc jego PKD to było 5020A
Więc ja mam takie samo i jestem Blacharstwo-Mechanika Samochodowa
Więc jak mogli się go doczepic,
a np tak...
PROJEKTER napisał/a:
...Opinia którą przytaczasz to kolejny z tysiąca postów od osób które zupełnie nie rozumieją jak działa polski system prawny. Rejestracja firmy to jeden z kilkudziesięciu warunków jakie musisz spełnić żebyś mógł legalnie polakierować samochód ( i nie ważne czy nowy zabytkowy zgniły, czy tylko zarysowany ).
Każda z instytucji kontrolnych ( a jest ich OSIEM + US i UKS czyli 10 ) może zakończyć w jeden dzień twoją przygodę jako właściciela firmy. KAŻDA ... i to na podstawie odrębnych ustaw i rozporządzeń o których istnieniu nikt nawet nie wie ... bo kto z was wie że SANEPID czy PIP działa na podstawie odrębnych ustaw o PAŃSTWOWEJ INSPEKCJI PRACY, czy działalności kontrolnej STACJI EPIDEMIOLOGICZNO SANITARNEJ ... i jeszcze STRAŻ, NADZÓR BUDOWLANY, STAROSTWO POWIATOWE, INSPEKTORAT OCHRONY ŚRODOWISKA, URZĄD DO SPRAW LEGALNOŚCI ZATRUDNIENIA, URZĄD DOZORU TECHNICZNEGO.... a reszta rzeczywiście może ci skoczyć ( oprócz oczywiście STRAŻY MIEJSKIEJ I POLICJI która w ramach kontroli kaskadowych informuje inne instytucje o potencjalnych naruszeniach prawa... bo zmusza ich do tego nowe rozporządzenie o koordynacji działań kontrolnych instytucji państwowych ). WITAJ W UNII EUROPEJSKIEJ
to,ze u ciebie @elvis nie bylo przez 20 lat zadnej kontroli jak pisales i nikt sie nie doczepil,nie znaczy wcale ze musisz miec wszystko zgodnie z przepisami.
Najwidoczniej masz wiecej przyjaciol anizeli wrogow w okolo.
Mysle ze po jednej kontroli,skoro masz blacharstwo a zajmujesz sie lakierka pozamiatali by wszystko
Ostatnio zmieniony przez gola 26-11-2009, 12:09, w całości zmieniany 2 razy
Pomógł: 6 razy Dołączył: 31 Maj 2009 Posty: 3834 Punkty: 67/45 Skąd: Zawiercie
Wysłany: 26-11-2009, 08:00
Cytat:
Mysle ze po jednej kontroli,skoro masz blacharstwo a zajmujesz sie lakierka pozamiatali by wszystko
EEE nie jest tak źle 2 lata temu szef moj miał kontrole wlasnie takową któryś z jego sąsiadów bardzo mu zazdroscił że ma kupe samochodów na placu (robi swoje auta i handlarzą ale ma wszystko zarejestrowane jako blacharstwo) no i pewnego dnia zawitali frajerzy w białych kołnierzykach. Mówił że kolega który u niego sobie dorabiał wbiegł po drabinie na dach i tam sobie siedział . Na szczęscie go nieznaleźli. Jaki był efekt tej wizyty? W sumie tylko jeden, wezwali go chyba do urzędu skarbowego i robili mu przesluchanie skąd miał pieniądze zeby zacząć bla bla bla. Zapytali sie tylko dlaczego maluje auta skoro mu nie wolno. Nic sie nie odezwał bo nie wiedział co i sobie poszli. Heh. KONTROLA W PL więcej sie nie zjawili.
poruszony został bardzo dobry temat ale czy jakiś moderator mógł by otworzyć nowy temat i przenieść te ostatnie posty dotyczące kontroli itp ??? bo to się z pewnością komuś przyda a można by było jeszcze bardziej rozwinąć ten temat
madmax no i właśnie o to chodzi w naszej PL bo nikt się do nas nie przyczepi jeśli komuś się coś nie spodoba .... najczęściej właśnie sąsiedzi mają jakieś ALE i zamiast pójść pogadać to od razu wysyłają skargi bo tak przecież jest najłatwiej, dla tego tak ważna jest dobra lokalizacja by mieć już wszystko u siebie i ukryć się przed zazdrosnym spojrzeniem konkurencji jak i sąsiadów.
Opowiem jeszcze jedną historyjkę dotyczącą właśnie takiej lakierni, mój znajomy lakiernik ma swój (garażyk) dosłownie na przeciwko profesjonalnej 5-cio stanowiskowej lakierni i on już od bardzo wielu lat lakieruje samochody do dzisiaj i ja zawsze chętnie zaprowadzałem do niego samochody bo na zasadzie pomocy (współpracy) zawsze miałem taniej i mi to odpowiadało bo mogłem się przyuczyć do zawodu... i nikt się do niego nie przyczepił, ma wielką reklamę "Lakierowanie i mechanika pojazdowa" a jego maluśki garażyk na pewno nie spełnia tych norm ani wielkościowych jeśli chodzi o sam budynek ani tych sanitarnych :P wiec moje zdanie już znacie:) ....... Sami kontrolerzy do was nie przyjdą chyba że ktoś ich wyśle :P
Sami kontrolerzy do was nie przyjdą chyba że ktoś ich wyśle :P
czyli co, zaczne dzialac nielegalnie, nie bede placil podatkow bo po co, mam fajnych sasiadow, nakupuje sprzetu, zrobie reklame, zatrudnie pracownika oczywiscie bez swiadczen, bo nie mam sie czego bac skoro wiem na 100% ze sasiad nie wyda??
nie no chodziło mi raczej o to by po prostu zarejestrować jako warsztat, wszystko będzie legalnie poza lakiernią :P bo wszyscy wiedzą że warsztat jest łatwiej zarejestrować :P bo co jak co ale skoro komora lakiernicza kosztuje 50 tys ?? a mnie tyle z małym hakiem wyniósł 160 metrowy garaż z 4 pomieszczeniami to sorry ale następnym razem nie zastanawiał bym się czy mam postawić garaż czy komorę
_________________
Luk [Usunięty]
Wysłany: 26-11-2009, 20:30
przecież to nawet nie chodzi o tą komore co te wszystkie sprawy utylizacji odpadów, jakieś tam specjalne zasady ppoż i tak dalej... na kabine to sie można rzucić jak i mechanik na podnośnik za 50tys, ale lakiernia jest poprostu problematyczna w porównaniu do mechaniki
mam zarejestrowany warsztat blacharski, oczywiscie tez lakieruje i mam do tego przystosowane pomieszczenie, w warsztacie czuc wszedzie rozpuch , na pulkach stoja lakiery, kity itd...
i teraz wchodza panowie inspektorzy, ja w tym czasie nie lakieruje tylko mlotkiem w auto napier.... oni widza ze mam miejsce do lakierowania, obok stoi auto w podkladzie i wszedzie czuc ten rozpuch. i co? powiem ze narkomanem jestem i wacham rozpuch, a jak sie juz nacpam to ide do pseudo kabiny bo tam jest przeplyw swiezego powietrza i jak mnie puszcza to leb tak nie boli??? no bo przeciez nie lakieruje tylko mam warsztat blacharski...
elvis [Usunięty]
Wysłany: 26-11-2009, 22:04
Proponuję i jednocześnie proszę jeżeli jest ktoś na tym forum kto prowadzi własną działalność (ponad 1880 zarejestrowanych lakierników na forum) niech nam opowie o jakiejkolwiek kontroli jeżeli z takową miał do czynienia. A wówczas będziemy dyskutować nie o mitach lecz o faktach.
Luk [Usunięty]
Wysłany: 26-11-2009, 22:08
martek, w razie czego mów że ta pseudo kabina to socjalne
elvis [Usunięty]
Wysłany: 26-11-2009, 22:14
[quote="ZIEMBA"]
martek napisał/a:
zatrudnie pracownika oczywiscie bez swiadczen,
Ciekawe który pracownik się na to zgodzi? Napewno nikt mądry.[/quote
Mnie "pomagają" ludzie z których każdy ma własną zarejestrowaną działalność- ja im tylko pożyczam na ZUS
martek temat rzeka dosłownie co by było gdyby ... ale nie będzie czegoś takiego bo skoro walisz młotem to na tym zarabiasz nie ???? a jeśli lakierujesz i też na tym zarabiasz to oni by musieli Ci to udowodnić.. myślisz ze chce im się ciągać Ciebie po sądach i Twojego klienta by świadczył że mu lakierujesz samochód ?? raczej nie ... po prostu malujesz sobie samochód i koniec nie rozliczasz się z nikim bo malujesz "swój" samochód i koniec, trzeba tylko mieć jakiś punkt odniesienia... i takim jest na pewno zarejestrowanie jakiej kolwiek podobnej działalności no np warsztat, piaskownia, blacharnia
Pomógł: 1 raz Dołączył: 01 Lut 2009 Posty: 254 Otrzymał 5 punkt(y) Skąd: lubelskie
Wysłany: 27-11-2009, 15:04
czyli mozna dostac pozwolenie na lakiernie nie posiadajac kabiny lakierniczej tylko odpowiednio przystosowane pomieszczenie z wentylacja jak w kabinie
a jak zastosuje filtr węglowy na wyrzutni z tego pomieszczenia to wtedy nie bede truł swojego podwórka i sasiadów w okolicy
w takim przypadku nie powinno byc problemów z zarejestrowaniem lakierni
tak sobie mysle
a filtr weglowy to drogi jest bo nie moge znalezc sklepu w necie?
Pomógł: 1 raz Dołączył: 01 Lut 2009 Posty: 254 Otrzymał 5 punkt(y) Skąd: lubelskie
Wysłany: 27-11-2009, 17:00
baqo napisał/a:
coś koło dwudziestu tysięcy
o kruca
baqo napisał/a:
a po co są lakiery wodorozcieńczalne i o obniżonym LZO ???
pewnie masz racje tylko ja bym chcial otworzyc lakiernie (jakby to okreslic)w dzielnicy domków jednorodzinnych a to chyba jest trudne do zrealizowania( tak gdzies projekter w swoich postach opisywal)
elvis [Usunięty]
Wysłany: 05-12-2009, 23:43
Mysle ze po jednej kontroli,skoro masz blacharstwo a zajmujesz sie lakierka pozamiatali by wszystko
_________________
Więc jeżeli znasz temat z własnego doświadczenia -wybudowałeś , założyłeś warsztat i Ci go pozamiatali to podziel się z nami swoimi doświadczeniami - chętnie poczytamy.
Więc jeżeli znasz temat z własnego doświadczenia -wybudowałeś , założyłeś warsztat i Ci go pozamiatali to podziel się z nami swoimi doświadczeniami - chętnie poczytamy.
@elvis,nie mam,nie mialem w Polsce nigdy zakladu,nie mialem zadnej kontroli,nie znam tego z wlasnego doswiadczenia,NIE W POLSCE.Ale nie swiadczy to o tym,ze jak komus zajdziesz naprawde za skore,nie pozamiata twojego blacharskiego interesu...
Wiemy jak w Polsce dziala prawo,wiemy jaka jest opieszalosc polskich urzednikow,wiemy tez,ze wiecej jest krzyku niz wykonastwa.
Nie znaczy to jednak powtarzam,ze nikt ci nic nie zrobi,bo nie miales kontroli od nastu lat...
Czasy komuny i znajomosci po urzedach,dawno sie skonczyly,nawet jesli kogos masz wysoko postawionego,to na nic sie to zda jesli zeczywiscie twoj sasid,konkurencja, zazdrosny przyjaciel czy wnerwiony klient bedzie chcial ci narobic balaganu w twoim zyciu...
...bo naprawde watpie aby zaklad twoj spelnial wszystkie wymogi jezeli chodzi o dzialalnosci jakie wykonujesz.
Tak samo jest z garazowcami.Dlaczego w Polsce jest tak dalece rozwinieta szara strefa?
Nie wiesz?,to ci powiem.
Bo uzednicy to zlewaja i nie chce im sie takimi sprawami zajmowac,ale przeciez jak bys chcial takiemu garazowcowi pomieszac w jego zyciu,to musieli by sie za to wziasc urzednicy,prawda?
Pomógł: 12 razy Dołączył: 21 Maj 2009 Posty: 3134 Punkty: 106/7 Skąd: ... z przyszłości
Wysłany: 07-12-2009, 00:58
Zapominacie że lakiernictwo pojazdowe to tylko jedna malutka gałązka gospodarki. Taka elektrociepłownia, albo zakład azotowy, czy producent lakierów to są główne cele kontroli ekologicznych. Dlatego tak wielu "garażowców" prowadzących lakiernie jednoosobowe czuje się bezkarnie. Przepisy mówią jasno co i jak ma być żeby legalnie prowadzić lakiernię.
1. Obiekt ma być do tego przeznaczony, czyli albo wybudowany jako warsztat albo zmiana sposobu jego użytkowania na warsztat. Tj. musi mieć dopuszczenie do użytkowania jako warsztat samochodowy, lub obiekt produkcyjno / usługowy
2. Lokalizacja zgodna z zapisami miejscowego planu zagospodarowania terenu
3. Pozwolenie, lub zgłoszenie wytwarzania odpadów stałych i niebezpiecznych
4. Pozwolenie lub zgłoszenie wprowadzania do powietrza gazów i pyłów
5. Zgłoszenie do SANEPIDU I PIPU jeżeli zatrudni się pierwszego pracownika i wtedy pomiary, oraz rejestr NDS na stanowiskach pracy i dokumentacja BHP z badaniami lekarskimi.
6. Przestrzeganie przepisów PPOŻ ( tu nie potrzeba specjalnych pozwoleń po dokonanym już odbiorze )
Jak już to będzie to sąsiedzi ( z całym szacunkiem dla nich ) mogą co najwyżej pokiwać palcem w bucie a ich zgody nikomu do niczego nie są potrzebne ( to by dopiero było "Państwo Prawa" jak by każdy musiał się najpierw na coś zgodzić )
7. Wpis do ewidencji ( lub KRS ) żeby można było wystawiać i przyjmować rachunki ... no i płacić podatki, oraz ZUS ... bo to główny cel rejestracji firmy.... i tu taki przykład żeby niektórzy to zrozumieli. We wpisie do ewidencji może być jako działalność jakieś - Pośrednictwo handlowe ( jak tylko jest na to PKD ) z siedzibą w mieszkaniu na dziesiątym piętrze. A FV za naprawy samochodów i tak mozna wystawiać jeżeli się taką usługę kupi od lakierni. I jest FV na lakierowanie, a firma w bloku na osiedlu
Panowie - Wpis do ewidencji DG to dokument który w części opisu prowadzonej działalności interesuje GUS i US ... niczego on nie załatwia w zakresie pozwoleń na lakiernię i lakierowanie.
Te formalności od pkt 3 - do 7 to max 15 000 zł ... a jak nie będzie pozwoleń tylko zgłoszenia to może z 8 000 Niektóre koszty są powtarzalne co roku inne to wydatek jednorazowy.
... i o to tyle nerwów ? Warto nie spać po nocach i się stresować ? Uciekać na dach jak przyjdzie kontrola ? Albo tolerować wybryki i złośliwości sąsiadów żeby tylko nie naskarżyli do urzędu ?
Kontrole w małych lakierniach to tylko kwestia czasu i sama branża się za to weźmie bo dla legalnie działających firm to jest już duży problem, takie zaniżanie kosztów naprawy przez .... ubezpieczycieli. Szara strefa zaczyna być solą w oku systemu podatkowego i ZUSu. Łatwiej namierzyć was w garażu niż malarza pokojowego czy hydraulika u klienta w mieszkaniu. Jest już URZĄD DO SPRAW LEGALNOŚCI ZATRUDNIENIA i ma swoich kontrolerów. Za handel na rogach ulic i osiedlach Straż Miejska zabrała się ochoczo i karze mandatami ... handlarze nie zniknęli ... może się im to opłaca, a może w miejsce jednego ukaranego wchodzi drugi który myśli, że jest cwany i on nie wpadnie
ale ... sami dobrze wiecie, że na dłuższy dystans z lakiernią na czarno to się nie da
... zależy które lobby będzie miec większe wpływy...
wplyw na co?
Na co moze wplywac powiedz np pan Heniek zza miedzy?,chyba tylko i wylacznie na szara strefe...
elvis [Usunięty]
Wysłany: 07-12-2009, 14:29
Jako "stary adwokat diabła" wyjaśnię to krótko.
--Jeżeli nie wiadomo o co chodzi to chodzi o pieniadze.---- i dlatego-
1. Dla wlaścicieli salonów samochodowych Jaguar rocznik 2009 jadący ze Szwajcarji na lawecie z lekko wgniecionym blotnikiem to nic innego jak ostatni złom i wielkie zagrożenie na drogach, i będą pyskowac że ich salonowy TICO to szczyt bezpieczeństwa.
2.Krajowi producenci kabin będą się domaga zakazu sprowadzenia kabin używanych.
3.Architekci mażą o tym aby zrownac wszystko z ziemią aby potem można było budowac tylko duże i piękne coby skroic mozna bylo jak największą bułę.
itd.itp.
niedawno w mojej miejscowości życzliwy sąsiad nadał na kolesia do WIOŚ, gościu zajmuje sie sprzedażą uzywanych czesci do terenówek, juz z 12 lat rozkręca na placu auta a 50m za plotem jest osiedle bloków.Wpadli z ochrony środowiska z Poznania i dowalili mu kare 150 tys! i biznes kazali pozamiatac... takze jak ktoś podpiepszy to nie ma mocnych jak masz cos nie halo
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum