Wysłany: 08-11-2009, 13:32 Problem z lakierem po zakrywaniu rysy w drzwiach
Witam Serdecznie
Zwracam się do was z ogromną prośbą, przerysowano mi drzwi prawe tylnie w samochodzie, byłem w sklepie lakierniczym gdzie dobrano mi odpowiedni czarny kolor ( wzornik odpowiadał kolorowi lakieru) oraz dokupiłem szpachlę do wyrównania ubytku. Po pokryciu szpachlą a następnie lakierem w sprayu po wyschnięciu wyszło coś niefajnego. Widać granice miedzy lakierowaną powierzchnią, a resztą drzwi w dodatku lakier jest matowy. Poniżej zamieszczam zdjęcia stanu faktycznego. Proszę o podpowiedź jak pozbyć się matowego fragmentu na drzwiach aby przywrócić jednakowo błyszczący na całych drzwiach. Nałożony lakier jest równy z lakierem oryginalnym, nie czuć w dotyku granicy. Czy proponujecie pasty ścierające (np.K2 TEMPO), wosk czy może jakiś inny zabieg.
Proszę o porady gdyż jestem amatorem, a bardzo zależałoby mi na pozbyciu się matowej warstwy.
Pomógł: 4 razy Wiek: 33 Dołączył: 31 Gru 2008 Posty: 351 Punkty: 5/8 Skąd: Krasiniec/Maków maz
Wysłany: 08-11-2009, 13:42
Trzeba polozyc jeszcze bezbarwny na to ale tez bedzie znac bo zrobiles pan na ostro do tasmy i beda progi. Rysy sa bo za gruby papier i brak podkladu! Chcac zrobic dobze trzrba to zrobic pistoletem i caly element polakierowac
byłem w sklepie lakierniczym gdzie dobrano mi odpowiedni czarny kolor ( wzornik odpowiadał kolorowi lakieru) oraz dokupiłem szpachlę do wyrównania ubytku. Po pokryciu szpachlą a następnie lakierem w sprayu po wyschnięciu wyszło coś niefajnego. Widać granice miedzy lakierowaną powierzchnią, a resztą drzwi w dodatku lakier jest matowy
Powinieneś teraz to wszystko zmyć nitrem, pojechać do sklepu i kupić lakier 2k, nanieść go pistoletem cieniując i po jego wyschnięciu spolerować, spreyem nie zrobisz tego nigdy dobrze to produkt 1K nigdy nie wystarczająco odporny, twardy i suchy
Czy jestem w stanie sam poprawić obecny stany w miarę zrozumiały dla mnie sposób bo nigdy nie robiłem opisywanych przez was rzeczy czy oddać do lakiernika i wywalić grubą kasę ??
Rysy sie nie szpachluje tylko rozszlifowywuje bo po czasie niedługim będzie widoczna pod lakierem i tak jak wyżej koledzy piszą sprayem tego nie zrobisz dobrze żeby był dobry efekt końcowy
Samochód to Mazda 6, rocznik 2002. Kolor czarny 16W. Niestety sam teraz nie wiem co mam z tym począć. Słyszałem że można nadać pastą ścieralną błyszczący efekt, tylko czy pozwoli to na zniwelowanie tej plamy ?? Co proponujecie teraz zrobić ?
Słyszałem że można nadać pastą ścieralną błyszczący efekt,
Marsello!!! daruj sobie1 trafiłeś na dobre forum ,ale teoria to nie jest całe lakiernictwo. to jeszcze praktyka i sprzęt do praktykowania. nie kalecz fachu i tego auta. trzysta złotych to dla ciebie gruba kasa??? lepiej spaprać auto za trzydzieści tysięcy
Oczywiście, że nie chce kaleczyć fachu lakiernika, 300 zł to też nie jest gigantyczny wydatek, myślałem że będę w stanie zakryć ryskę a wychodzi na to że oszpeciłem auto Dziękuje wszystkim za rady. Spróbuje delikatnie wypolerować i pokryć pastą ścieralną, jeśli fragment wyjdzie źle to oddaje od razu auto do lakiernika. Pozdrawiam Wszystkich
Pomógł: 2 razy Wiek: 40 Dołączył: 21 Maj 2009 Posty: 412 Punkty: 6/8 Skąd: Oleśnica
Wysłany: 08-11-2009, 15:55
Marsello napisał/a:
Spróbuje delikatnie wypolerować i pokryć pastą ścieralną
kolego , oszczędź sobie pracy polerowanie bazy nic Ci nie da - nie uzyskasz połysku , co najwyżej cała baza zejdzie Ci na sciereczke ktora bedziesz polerował . Baza sama w sobie jest matowa i lekko chropowata - dzieki temu uzyskyje sie duża przyczepnośc lakieru 2k ( czyli lakier bezbarwny zwany potocznie klar) i dużą glebie koloru a rysy masz dlatego jak pisali koledze - brak podkladu i nie rozszlifowana rysa , oraz pewnie szlifowani eszpachli grubo ziarnistym papierem ściernym - czyli zle przygotowanie pod lakier
Więc koledzy ja przyznałem jestem amatorem zrobiłem to nie właściwie, bez użycia odpowiedniego sprzętu i bez fachowej wiedzy. Tu macie wszyscy racje - nie chodzi o to, że szkoda mi dać 400zł lakiernikowi, po prostu przeliczyłem się co do moich możliwości i dałem się nakłonić osobie które fajnie o tym mówił ,a niestety też nie robi takich rzeczy profesjonalnie. Prosiłem Was o rade, a nie ocenianie mojego postępowania, każdy z nas uczy się na błędach. Czytając jednak wasze opinie skłonie się do naprawy u profesjonalnego lakiernika.
Dziękuje raz jeszcze wszystkim osobom za wypowiedzi.
Pozdrawiam Serdecznie
Marsello
Czytając jednak wasze opinie skłonie się do naprawy u profesjonalnego lakiernika.
tylko idź do takiej osoby która robi solidnie ! żeby CI autka nie spartaczyli .... często warto dopłacić to 50 czy 100zł tym badziej jak to jest 1 element a mieć zrobione konkret
Pomógł: 1 raz Dołączył: 10 Maj 2009 Posty: 191 Otrzymał 8 punkt(y) Skąd: Wlkp
Wysłany: 09-11-2009, 19:17
Zgadzam się z kolegami z forum że jak kogoś stać na drogie auto powinien mieć na ewentualne remonty.Ja akurat jestem mechanikiem i często się spotykam z tym że jak auto jest warte 1000pln to remont z częściami by chcieli za 100pln a tak nie da rady oczywiście zależy co robimy.Dużo jest osób które próbują sami naprawić i jak nie dają rady to z rozgrzebanym trafiają do mechanika.Ja ci radzę jedż do lakiernika i niech to ładnie wygląda.
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum