Wysłany: 19-07-2015, 22:53 Bąbelki z wodą pod lakierem
Witam kolegów po dłuższej nieobecności.
Maluje teraz auta jednemu klientowi i ostatnio złożył mi 4 reklamacje. Powiem po krótce co w tych autach jest robione. Każde jedno z tych aut przyjechało do nas z purchlami (mocne ogniska korozji). Naprawa polegała na tym, że rdze z czyściliśmy tarczą winylową, gdzie nie zebrało to listkową bądź kamienną. Jak wyskoczyła jakaś większa dziurka to wstawiliśmy łatkę, albo zaspawaliśmy. Na tak wyczyszczony o dmuchany element w miejsce rdzy dajemy podkład reaktywny w sprayu U-POL, po chwili jak przeschnie dajemy podkład akrylowy w sprayu Novola. Jak to wyschnie zaczynamy szpachlować szpachlą easy sand. Po obróbce dajemy podkład Spectral Under 335. Wiadomo obróbka na sucho, poprawki na mokro, jak jest jakaś dziurka to jeszcze szpachla APP 1K. Przecieramy to zmywaczem do silikonu. Na przecierki jak są to Spectral Under 395. Przecieramy szmatką antystatyczną (przed bazą i po każdej wyschniętej warstwie). Na to już zaczynamy malować bazami APP, Max Meyer, APP, 4 Master. Wszystko pokrywamy klarem Genrock na 1,5 warstwy. Tak wygląda proces na prawy. Dzisiaj oglądałem te auta po około 10 dniach od naprawy i w miejscu szpachlowań widać takie pęcherzyki pod lakierem. Jak weźmiemy igłą bądź paznokciem przebijemy to wychodzi woda. Jedynie na tym czerwonym aucie (Corolli) tam nie było już ranta drzwi i ulepiliśmy go ze szpachli i tam już teraz wyszła rdza, a nie ma pęcherzyków z wodą. Proszę poradźcie mi co jest nie tak, bo już nie wiemy jak naprawiać te auta. Poniżej zamierzam zdjęcia tych miejsc w autach
Pomógł: 13 razy Dołączył: 29 Mar 2009 Posty: 2131 Punkty: 49/7 Skąd: z niecaka ;) LBN
Wysłany: 20-07-2015, 06:52
Sprawa jest prosta.Musisz naprawiać auto tak, aby wyeliminować rdzę i jej skutki ( wżery itp.) inaczej zawsze wyjdzie rdza lub woda bo tam już jest mikrosito i woda przechodzi od wewnętrznej strony błotnika.
Przy naprawianej Hondzie kiedyś przyjeżdżał trzy razy klient. Naprawa tylnych błotników- korozja. Już były naprawiane kiedyś. Piaskowanie, jak płasko to igiełkowanie. Wyglądało czyściutko. Zabezpieczone, polakierowane. Za miesiąc przyjeżdża, wyskoczyło w jednym miejscu. Poprawiliśmy. Za następny miesiąc w następnym. Poprawiliśmy. Za trzecim kazaliśmy dopłacić tylko za blacharkę, bo wstawiliśmy dorabiane reperaturki. Po wycięciu okazało się to co mówi michalLbn, Po naszym piaskowaniu i igiełkowaniu powstało mikro sito. Blacha miejscami była tak cienka, że uderzenie śrubokrętem powodowało zapadnięcie się blachy. Od tamtej pory nie naprawiamy elementów jeżeli były kiedyś już naprawiane pod kątem korozji. Prawdopodobnie po 1 naprawie była zdarta mocno grubość blachy i mało co zostało po naszej naprawie. Dla świętego spokoju wycięcie, wstawienie. Jeżeli klient nie będzie chciał Wam dopłacić za blacharkę (bo na pewno nie zapłaci za lakierowanie), trudno. Lepiej zrobić raz, a porządnie, nie będziecie poprawiać co miesiąc, to wygeneruje większe koszta.
[ Dodano: 20-07-2015, 07:52 ]
Jeżeli blacha jest cienka jak papier, a z drugiej strony jest intensywna korozja, to już tylko wycinanie. Cynowanie- przynajmniej u nas, to raczej jak wyrównujemy powierzchnie na nowych samochodach (lub bardzo starych), a żeby nie kłaść szpachlówki
majdan89, W jakiej temperaturze lakierowałeś te elementy i przy jakiej wilgotności powietrze?
Czy było psikane sprayem w miejscach z pęcherzykami?
A co powiecie na to Renault Espace drzwi od pasażera tył i inne miejsca na drzwiach przy listwach efekt pęcherzykowania,drzwi to tworzywo a nie blacha i co efekt ten sam.
Przyczyną może być również wymiana temperatur schłodzone powietrze z kompresora skrapla się w wężu którego temperatura przywiera temperaturę pomieszczenia gdzie się lakieruje.Natury się nie oszuka,chyba że mamy warunki laboratoryjne.
Nie szlifuj na mokro. Szpachla jest jak gąbka - chłonie wodę. Dla tego szlifuj zawsze na sucho. Pod i na szpachle dawaj podkład epoksydowy, on zapobiega przenikaniu wilgoci.
Jeżeli szpachla wchłonie wodę to z czasem spuchnie. Co objawi się takimi jakby bąblami.
Temperatura w pomieszczeniu miedzy 15 a 20 stopni. Wilgotnosciomierza nie posiadam jedynie moge powiedzieć ze przed malowaniem zraszam ściany woda, czekam jak troche je owieje i wjezdzam. W miejscach gdzie sa teraz pecherzyki tez bylo psikane epoksydem na przecierki. Moj znajomy technik stwierdzil ze problem by ustapil gdybym miejsca ze rdza piaskowal, nastepnie dawal na to fertan. Po okolo 8 godzinach znywal i dopiero reaktywny itd.
Pomógł: 6 razy Dołączył: 25 Gru 2010 Posty: 683 Otrzymał 20 punkt(y) Skąd: z daleka
Wysłany: 21-07-2015, 14:31
Epoksyd w spreju nic nie zabezpiecza. Często zdarza się że w przypadku większej, głębszej korozji są już minimalne dziurki na wylot, wżery. I one pięknie puszczają wilgoć od środka.
Pomógł: 13 razy Dołączył: 29 Mar 2009 Posty: 2131 Punkty: 49/7 Skąd: z niecaka ;) LBN
Wysłany: 21-07-2015, 14:59
W tych przypadkach na milion procent winna jest zbyt cienka blacha przez którą przenika wilgoć. Nie doszukuj się innych wad, wycinaj wżery i wstawiaj zdrową blachę.
Podstawowe pytanie to dlaczego przy takich naprawach stosuje się podkłady antykorozyjne (reaktywny, epoksydowy) spray? bo, to trochę robienie w ... klienta i siebie-zapłacił, pojechał, nara.
Spray to produkt 1K który stosuje się przy szybkich naprawach, albo jak ktoś naprawia auto pod blokiem
Zabezpieczenie antykorozyjne to podstawa w takich naprawach, bez tego nawet jeśli dalej cały proces będzie przebiegał na super produktach to efekt po jakimś czasie będzie taki sam.
Podkład epoksydowy taki jak 395 spectral można stosować na przeszlify, a jako podstawowe zabezpieczenie antykorozyjne trzeba dać normalny 2k reaktywny lub epoksyd, twardość, wytrzymałość takiej powłoki jest zdecydowanie lepsza niż w najlepszym jednokompomentowym spray'u
Kolego Ja Under 395 daje tylko na przeszlify tak jak jest to przyjete. Natomiast tamte dwa pozostale spraye stosuje z wygody bo nie zostawiaja tyle odkurzu co pistolet i nie trzeba tyle oklejac
zdaje sobie sprawę że tak jest wygodniej i szybciej, tylko sam sobie zadaj pytanie czy w puszcze spray
masz taki sam produkt jak mieszanka w pistolecie? niestety nie...
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum