lakiernicy Grupy FAQ Szybkie Pytania-Odpowiedzi-Chat [0] Statystyki Rejestracja Zaloguj


Poprzedni temat «» Następny temat
Przesunięty przez: unek
13-10-2013, 17:00
Ważenie, podnoszenie bazy
Autor Wiadomość
MariuszR1
Użytkownik


Wiek: 38
Dołączył: 23 Lip 2011
Posty: 17
Skąd: Ropczyce/Podkarpacie
Wysłany: 13-10-2013, 14:38   Ważenie, podnoszenie bazy

Maluję cały samochód. Ze względu na warunki garażowe pomalowałem dach najpierw, później po dwóch dniach obkleiłem go do listwy dachowej. Część nadwozia polakierowanego 2 dni wcześniej przy malowaniu dachu zmatowiłem. Teraz w miejscach przejścia nowego lakieru w podkład waży bazę podczas aplikacji.





Producent bazy: Autokolor, rozcieńczalnnik dedykowany, 1:1
Lakier bezbarwny: Dupont 3750s, utwardzacz XK203, rozcieńczalnik XB387

Jak teraz mogę to przejście zaizolować?
Jeszcze tym samym dniu przeszlifowałem miejsce zważenia, próbowałem przykryć to podkładem akrylowym i epoksydowym ale w obu przypadkach problem ten sam.
Dodaj Punkt autorowi tego posta
 
 
     
schlegeis
uzależniony od forum


Pomógł: 4 razy
Dołączył: 10 Kwi 2012
Posty: 354
Punkty: 17/2
Skąd: Kraków
Wysłany: 13-10-2013, 15:09   

Trzeba podniesioną powłoke zeszlifować do zera, zaizolować podkładem najbezpieczniej epoksydowym m/m i mozesz lakierować.
Tylko dobrze przeszlifuj i nawet suszarką jak nie masz promiennika wygrzej miejsce przed aplikacją epoksydu. Bo Ci podniesie/zmapuje
Dodaj Punkt autorowi tego posta
 
 
     
MariuszR1
Użytkownik


Wiek: 38
Dołączył: 23 Lip 2011
Posty: 17
Skąd: Ropczyce/Podkarpacie
Wysłany: 13-10-2013, 15:55   

schlegeis napisał/a:
Trzeba podniesioną powłoke zeszlifować do zera, zaizolować podkładem najbezpieczniej epoksydowym m/m i mozesz lakierować.
Tylko dobrze przeszlifuj i nawet suszarką jak nie masz promiennika wygrzej miejsce przed aplikacją epoksydu. Bo Ci podniesie/zmapuje



Tak tez robiłem, zeszlifowałem podniesione miejsce do podkładu, wysuszyłem dobrze opalarką (w odpowiedniej odległości) kilka minut. Na to podkład epoksydowy Novol Protect 360

Tak to wygląda po nałożeniu epksydu:




A tak zeszlifowana zważona powierzchnia:

Dodaj Punkt autorowi tego posta
 
 
     
Mart-Dent
Klubowicz


Dołączył: 08 Paź 2009
Posty: 716
Punkty: 15/5
Skąd: Częstochowa
Wysłany: 13-10-2013, 16:20   

Kup sobie podkład wodorozcieńczalny, lub podkład izolujący.


I przestańcie wreszcie pisać teorie jaki to epoksyd jest zajebistym lekarstwem na ciężkie sytuacje, bo przez niego można więcej błędów narobić niż bez niego.
Dodaj Punkt autorowi tego posta
 
     
jarek3105
Bywalec


Wiek: 28
Dołączył: 15 Sty 2013
Posty: 27
Skąd: Bydgoszcz
Wysłany: 13-10-2013, 16:38   

MariuszR1, ten nowy lakier może być za świerzy i dlatego się podnosi. Kiedyś miałem podobny przypadek. Polecałbym zostawić to na kilka dni jeśli Ci się nie śpieszy i zająć się innymi elementami w tym czasie.
Dodaj Punkt autorowi tego posta
 
     
MariuszR1
Użytkownik


Wiek: 38
Dołączył: 23 Lip 2011
Posty: 17
Skąd: Ropczyce/Podkarpacie
Wysłany: 13-10-2013, 17:03   

jarek3105 napisał/a:
MariuszR1, ten nowy lakier może być za świerzy i dlatego się podnosi. Kiedyś miałem podobny przypadek. Polecałbym zostawić to na kilka dni jeśli Ci się nie śpieszy i zająć się innymi elementami w tym czasie.


A powiedzcie mi jak będzie wyglądać ponowne lekierownie. Pierwsza warstwa bazy została naniesiona już na całą karoserię zanim zauważyłem, ze podnosi. Wystarczy ją przematować? Nie będzie jej ważyło?
Dodaj Punkt autorowi tego posta
 
 
     
schlegeis
uzależniony od forum


Pomógł: 4 razy
Dołączył: 10 Kwi 2012
Posty: 354
Punkty: 17/2
Skąd: Kraków
Wysłany: 13-10-2013, 19:02   

Mart-Dent napisał/a:
Kup sobie podkład wodorozcieńczalny, lub podkład izolujący.


I przestańcie wreszcie pisać teorie jaki to epoksyd jest zajebistym lekarstwem na ciężkie sytuacje, bo przez niego można więcej błędów narobić niż bez niego.


W większości sytuacji ratuje dupe;)
Jak nie to trzeba drzeć niżej albo podkład wodorozcieńczalny albo barcoat.

Pozdrawiam
Dodaj Punkt autorowi tego posta
 
 
     
lackspec
Wyjadacz


Wiek: 35
Dołączył: 08 Gru 2012
Posty: 109
Skąd: Małopolska
Wysłany: 13-10-2013, 20:04   

Nie ładujesz przypadkiem tej bazy na ten epoksyd ?

Lub przeszlifowałeś stary bezbarwny do bazy i nie za podkładowałeś
Ostatnio zmieniony przez lackspec 13-10-2013, 20:10, w całości zmieniany 1 raz  
Dodaj Punkt autorowi tego posta
 
     
jarek3105
Bywalec


Wiek: 28
Dołączył: 15 Sty 2013
Posty: 27
Skąd: Bydgoszcz
Wysłany: 13-10-2013, 20:06   

MariuszR1, Na całą karoserię nałożyłeś 1 warstwę bazy tak ? Była to warstwa pełna zamknięta czy przepylona ?
Dodaj Punkt autorowi tego posta
 
     
MariuszR1
Użytkownik


Wiek: 38
Dołączył: 23 Lip 2011
Posty: 17
Skąd: Ropczyce/Podkarpacie
Wysłany: 13-10-2013, 20:38   

jarek3105 napisał/a:
MariuszR1, Na całą karoserię nałożyłeś 1 warstwę bazy tak ? Była to warstwa pełna zamknięta czy przepylona ?


Tak, właśnie na całą karoserie pełna warstwa bazy :/
Dodaj Punkt autorowi tego posta
 
 
     
jarek3105
Bywalec


Wiek: 28
Dołączył: 15 Sty 2013
Posty: 27
Skąd: Bydgoszcz
Wysłany: 13-10-2013, 21:40   

Jeśli nie ma więcej miejsc, w których baza się podnosi to przematuj to lekko papierem 1000 tylko uważaj żebyś nie przeszlifował. Możesz też użyć włukniny ściernej odpowiadającej gradacji 800-1000 co zmniejszy ryzyko przetarć.
Dodaj Punkt autorowi tego posta
 
     
MariuszR1
Użytkownik


Wiek: 38
Dołączył: 23 Lip 2011
Posty: 17
Skąd: Ropczyce/Podkarpacie
Wysłany: 13-10-2013, 23:52   

lackspec napisał/a:
Nie ładujesz przypadkiem tej bazy na ten epoksyd ?


Nie. Epoksydem tylko teraz malowałem, próbując zaizolować miejsce ważenia.

lackspec napisał/a:
Lub przeszlifowałeś stary bezbarwny do bazy i nie za podkładowałeś


Przeszlifowałem ale nie do starej, oryginalnej bazy a tej która była nałożona 2 dni wcześniej. Nie spodziewałem się ze po tak krótkim czasie będzie taka reakcja
Dodaj Punkt autorowi tego posta
 
 
     
MariuszR1
Użytkownik


Wiek: 38
Dołączył: 23 Lip 2011
Posty: 17
Skąd: Ropczyce/Podkarpacie
Wysłany: 20-10-2013, 15:26   

W lakierni polecili mi dwa rozwiązania. Zaizolowanie miejsc ważenia podkładem wodorozcieńczalnym Lechler HS611 lub lakierem do zderzaków plastikowych w spay-u Boll



Z wodą nie miałem jeszcze do czynienia i po natrysku próbnym wyglądało to jakbym psikną zraszaczem do kwiatków ;] . Zastosowałem tego Boll-a i pojawiło się mapowanie i minimalne podnoszenie powłoki. Na drugi dzień wyrównałem powierzchnie 800 wodym i jeszcze raz nałożyłem spray-a, tym razem susząc na bieżąco opalarką.




Na następny dzień lakierowanie bazą i klarem i jest ok.
Dodaj Punkt autorowi tego posta
 
 
     
jaro788
Bywalec


Wiek: 47
Dołączył: 17 Paź 2013
Posty: 27
Skąd: Racibórz
Wysłany: 20-10-2013, 16:39   

zjedz to miejsce do zera! goła blacha i potem wasch primer i reszta jak leci
możesz miec zakwaszony el. powaga kiedys ptak za przeproszeniem nasrał i pogryzło lakier :)
mało tego po każdej próbie poprawy wyskakiwało takie coś :) dopiero reanimacja do blachy i odpowiedni podkład załatwiły sprawę ;)
będziesz miał to 10 razy szybciej i pewne bo takie sraczki wyjdzie albo nie wyjdzie,kombinacje z podkładami to soooory tylko strata czasu
Dodaj Punkt autorowi tego posta
 
 
     
MariuszR1
Użytkownik


Wiek: 38
Dołączył: 23 Lip 2011
Posty: 17
Skąd: Ropczyce/Podkarpacie
Wysłany: 20-10-2013, 16:45   

jaro788 napisał/a:
zjedz to miejsce do zera! goła blacha i potem wasch primer i reszta jak leci
możesz miec zakwaszony el. powaga kiedys ptak za przeproszeniem nasrał i pogryzło lakier :)
mało tego po każdej próbie poprawy wyskakiwało takie coś :) dopiero reanimacja do blachy i odpowiedni podkład załatwiły sprawę ;)


Już polakierowane bazą i klarem ;] . Poza tym miejsce to było naprawiane, szpachla itd, wiec to nie wina podłoża ale jak opisywałem w pierwszym wątku przecierka do położonej 2 dni wcześniej bazy.
Dodaj Punkt autorowi tego posta
 
 
     
jaro788
Bywalec


Wiek: 47
Dołączył: 17 Paź 2013
Posty: 27
Skąd: Racibórz
Wysłany: 20-10-2013, 16:47   

tamto po sraczce :) wychodziło po ok tygodniu ;)
sorki nie doczytałem
Dodaj Punkt autorowi tego posta
 
 
     
tomash
Maniak forum


Dołączył: 23 Kwi 2010
Posty: 595
Punkty: 9/7
Skąd: pomorskie
Wysłany: 20-10-2013, 23:41   

jaro788 napisał/a:
dopiero reanimacja do blachy

A gowno prawda z takim problemem można poradzic sobie calkiem prościutko,tak jak sztuczkami z pistoletem za 1000 i za 150.
Bo jak dajmy na to jestes w trakcie malowania auta , w ktorymś momencie na danym elemencie [zrymowało sie]podniosła ci sie powloka[zwarzyla] czas nagli [terminy] i co zawalisz cały dzien,żeby to drzeć?Chyba to nie kazdemu sie usmiecha.
Sa sposoby zakamuflowania tego,no ale to już wyszsza szkoła jazdy-Bo samoloty malujesz od podstaw ;)
_________________
tomash
Dodaj Punkt autorowi tego posta
 
     
jaro788
Bywalec


Wiek: 47
Dołączył: 17 Paź 2013
Posty: 27
Skąd: Racibórz
Wysłany: 21-10-2013, 00:27   

tomash napisał/a:
jaro788 napisał/a:
dopiero reanimacja do blachy

A gowno prawda z takim problemem można poradzic sobie calkiem prościutko,tak jak sztuczkami z pistoletem za 1000 i za 150.
Bo jak dajmy na to jestes w trakcie malowania auta , w ktorymś momencie na danym elemencie [zrymowało sie]podniosła ci sie powloka[zwarzyla] czas nagli [terminy] i co zawalisz cały dzien,żeby to drzeć?Chyba to nie kazdemu sie usmiecha.
Sa sposoby zakamuflowania tego,no ale to już wyszsza szkoła jazdy-Bo samoloty malujesz od podstaw ;)

widzę że masz sentyment do mnie :)
jest taki kwas np.wykorzystywany w górnictwie do lamp który podobnie zakwasza ale mocniej np.życzliwy sąsiad może potraktować lakier nowego nabytku drugiego sąsiada to chciałbym zobaczyć twoje sztuczki ale chyba zamówić byś musiał cysternę lakieru na reklamacje :)
bo podnosi dopiero po kilku 2-3 dniach,no chyba że masz gana za 1000000 i on załatwia wszystko :)
a napisałem że źle przeczytałem bo zrozumiałem że po dwóch dniach to wylazło
Dodaj Punkt autorowi tego posta
 
 
     
madmax
Moderator
CoMe My LaDy



Pomógł: 6 razy
Dołączył: 31 Maj 2009
Posty: 3834
Punkty: 67/45
Skąd: Zawiercie
Wysłany: 21-10-2013, 22:56   

SUper porada dojebać sprejem do zderzaków. Ładna warstwa gówna się narobiła. Ciekawe kiedy to odpadnie.
_________________

Dodaj Punkt autorowi tego posta
 
 
     
Boxxing
Fanatyk



Pomógł: 6 razy
Wiek: 29
Dołączył: 21 Gru 2011
Posty: 1106
Otrzymał 12 punkt(y)
Skąd: Gdańsk
Wysłany: 23-10-2013, 13:07   

panowie a nie lepiej zastosowac na takie pogryzione elementy baze wodna?? chyba bezpieczniejsza metoda niz jakis spray do tworzywa sztucznego
_________________
"Sekret ludzi, którzy robią cos dobrze? robią to odpowiednio długo. "
Dodaj Punkt autorowi tego posta
 
     
pskosz
Stały Bywalec


Pomógł: 2 razy
Wiek: 49
Dołączył: 17 Lip 2012
Posty: 61
Otrzymał 3 punkt(y)
Skąd: warszawa
Wysłany: 23-10-2013, 18:48   

Boxxing napisał/a:
a nie lepiej zastosowac na takie pogryzione elementy baze wodna


według technologii nie powinno się stosować bazy wodorościeńczalnej pod chemię.
Odwrotnie tak.

Ale ostatnio uratowało mnie to.
Tylko trzeba pamietać żeby bazę wodną dobrze wymatować NA SUCHO np Ultrafine'm 3M.
_________________
Pomogłem daj punkt
Dodaj Punkt autorowi tego posta
 
     
MariuszR1
Użytkownik


Wiek: 38
Dołączył: 23 Lip 2011
Posty: 17
Skąd: Ropczyce/Podkarpacie
Wysłany: 24-10-2013, 01:22   

pskosz napisał/a:
Boxxing napisał/a:
a nie lepiej zastosowac na takie pogryzione elementy baze wodna


według technologii nie powinno się stosować bazy wodorościeńczalnej pod chemię.
Odwrotnie tak.

Ale ostatnio uratowało mnie to.
Tylko trzeba pamietać żeby bazę wodną dobrze wymatować NA SUCHO np Ultrafine'm 3M.


A tak na marginesie, nakładasz bazę wodną tym samym pistoletem co później lakierujesz chemią? I czym go myjesz, bo chyba nie nitro?
Dodaj Punkt autorowi tego posta
 
 
     
Mart-Dent
Klubowicz


Dołączył: 08 Paź 2009
Posty: 716
Punkty: 15/5
Skąd: Częstochowa
Wysłany: 24-10-2013, 07:27   

Wodą.
Dodaj Punkt autorowi tego posta
 
     
pskosz
Stały Bywalec


Pomógł: 2 razy
Wiek: 49
Dołączył: 17 Lip 2012
Posty: 61
Otrzymał 3 punkt(y)
Skąd: warszawa
Wysłany: 24-10-2013, 21:09   

Baza wodna Max-Meyer którą mamy jak jest świeża to wodą , a jak zaschnie to nitrem.

MariuszR1 napisał/a:
A tak na marginesie, nakładasz bazę wodną tym samym pistoletem co później lakierujesz chemią


Mamy doatkowy pistolet do epoxydu więc tym lakieruje wodą
_________________
Pomogłem daj punkt
Dodaj Punkt autorowi tego posta
 
     
mst
Klubowicz



Pomógł: 4 razy
Wiek: 47
Dołączył: 06 Cze 2013
Posty: 426
Punkty: 4/12
Skąd: uk
Wysłany: 26-10-2013, 22:58   

Następnym razem proponował bym trochę inne podejście co do lakierowania po całości,np.dlaczego nie okleiłeś słupków od dachu? albo dlaczego nie pomalowałeś wraz z tylnymi błotnikami i słupkami? Powodzenia przy następnej takiej pracy ;)
pozdr
Dodaj Punkt autorowi tego posta
 
     
marcus
Forumator
Hala Madrit



Pomógł: 1 raz
Wiek: 57
Dołączył: 07 Mar 2010
Posty: 292
Otrzymał 1 punkt(y)
Skąd: śląsk
Wysłany: 26-10-2013, 23:27   

no własnie a dlaczego pojechałes odrazu tak grubo baza mozna dac warstwe kontaktowa i przyjzec sie co sie dzieje a tym bardziej jak wiadomo ze wczesniej juz byly naprawy to instynktownie trzeba sie wyczulic ze sie zwazy bo nie wierze ze to sie stało na ori lakierze ;) :)
Dodaj Punkt autorowi tego posta
 
     
meverick
Guru



Pomógł: 2 razy
Wiek: 40
Dołączył: 21 Maj 2009
Posty: 412
Punkty: 6/8
Skąd: Oleśnica
Wysłany: 27-10-2013, 14:05   

tiaaa o potem sa pytania na forum " dlaczego po roku cos wyszło, cos odpadło itd itd" , a Pan lakiernik pojechał "szprejem do zderzaków" ... tak jak ktos napisał, wychodzi problem z ważeniem , to drzemy do gałej blachy i odcinamy po kolej zaczynając od wash primera , zapewne gwarancji nie dajesz , a co by było gdybyś dawał :nono:
Dodaj Punkt autorowi tego posta
 
 
     
MariuszR1
Użytkownik


Wiek: 38
Dołączył: 23 Lip 2011
Posty: 17
Skąd: Ropczyce/Podkarpacie
Wysłany: 03-11-2013, 20:04   

marcus napisał/a:
no własnie a dlaczego pojechałes odrazu tak grubo baza mozna dac warstwe kontaktowa i przyjzec sie co sie dzieje a tym bardziej jak wiadomo ze wczesniej juz byly naprawy to instynktownie trzeba sie wyczulic ze sie zwazy bo nie wierze ze to sie stało na ori lakierze ;) :)


Naprawa była ale robiona przezmnie od gołej blachy, także podłoże "świeże" i wiadomego pochodzenia.

meverick napisał/a:
tiaaa o potem sa pytania na forum " dlaczego po roku cos wyszło, cos odpadło itd itd" , a Pan lakiernik pojechał "szprejem do zderzaków" ... tak jak ktos napisał, wychodzi problem z ważeniem , to drzemy do gałej blachy i odcinamy po kolej zaczynając od wash primera , zapewne gwarancji nie dajesz , a co by było gdybyś dawał :nono:


Robię auto dla siebie ;]
Dodaj Punkt autorowi tego posta
 
 
     
marcus
Forumator
Hala Madrit



Pomógł: 1 raz
Wiek: 57
Dołączył: 07 Mar 2010
Posty: 292
Otrzymał 1 punkt(y)
Skąd: śląsk
Wysłany: 03-11-2013, 23:45   

MariuszR1 napisał/a:
Naprawa była ale robiona przezmnie od gołej blachy, także podłoże "świeże" i wiadomego pochodzenia.

faktycznie sorry :glupek: problem dotyczył przeciez lakierowania na przejscie które pozostało po wczesniejszym lakierowaniu dachu to tym bardziej trzeba uwazac z baza nie nakładac pierwszej warstwy wylanej a cieniutko i najlepiej grzac odrazu suszyc dmuchac powietrzem itd zajmuje to potem troche wiecej czasu ale jest mozliwe do zrobienia tak czy siak dobrze ze sie udało opanowac zaistniałą sytuacje a z wazenia to niech tylko wychodzi dobre piwo a nie wianki na lakierze ;) :)
Dodaj Punkt autorowi tego posta
 
     
brayan99
Stały Bywalec


Wiek: 31
Dołączył: 02 Lis 2013
Posty: 95
Skąd: po
Wysłany: 04-11-2013, 21:19   

MariuszR1 napisał/a:
jaro788 napisał/a:
zjedz to miejsce do zera! goła blacha i potem wasch primer i reszta jak leci
możesz miec zakwaszony el. powaga kiedys ptak za przeproszeniem nasrał i pogryzło lakier :)
mało tego po każdej próbie poprawy wyskakiwało takie coś :) dopiero reanimacja do blachy i odpowiedni podkład załatwiły sprawę ;)


Już polakierowane bazą i klarem ;] .


mozesz dodac zdjecia po skonczonej pracy ?
Dodaj Punkt autorowi tego posta
 
     
celest1
Użytkownik
Celest1


Wiek: 40
Dołączył: 17 Mar 2013
Posty: 7
Wystawił 1 punkt(y)
Skąd: Podkarpacie
Wysłany: 27-12-2013, 11:40   

witam, moim sposobem na ważenie się jest przetarcie (wyrównanie w miarę możliwości) papierem 1200 na mokro miejsca gdzie doszło do zważenia i podkręcenie ciśnienia na pistolecie do 4 nawet 4,5 atm, i delikatnie przepylam miejsce w którym lakier się ważył aż zrówna się z całością elementu, potem czekam aż przeschnie i przepylam cały element na to bezbarwny i jakoś wychodzi. Jeśli jednak po przetarciu papierem 1200 na mokro bazą nie dam rady tego pokryć to trę prawie do zera i ta sama operacja z podkładem.
Jestem amatorem a nie lakiernikiem ;] ale jakoś mi to wychodzi ;)
Dodaj Punkt autorowi tego posta
 
     
oldmotorsss
Wyjadacz


Pomógł: 1 raz
Wiek: 38
Dołączył: 24 Lip 2012
Posty: 119
Otrzymał 1 punkt(y)
Skąd: ds
Wysłany: 27-12-2013, 19:14   

Papier 320 / 200 na sucho do zrównania miejsca zwazenia (troszeczke jeszcze niżej) > odtłuszczanie sciereczka z celulozy zmywaczem do usuwania silikonów > podkład w miejsce zważenia na najmniejszej miotle z bardzo małą dawką lakieru (coś typu aerograf:) > czekamy az wyschnie > papier 1200 / 800 na mokro wyrównanie > odtłuszczanie > baza i dalej kazdy wie pozdr

Acha i NIE MA ZWAŻENIA :) . NIGDY.
Dodaj Punkt autorowi tego posta
 
     
Kamil Łuczak
Użytkownik



Wiek: 38
Dołączył: 24 Lis 2013
Posty: 19
Skąd: Warszawa
Wysłany: 28-12-2013, 08:57   

Witam to może ja cos od siebie dodam. Jakies 3mc temu robilem błotniki tylne w Saabie 9-3. Musialem cos zle doczyscic bo wyszła Panu rdza. Po rozszlifowaniu okazało się ze w obydwu błotnikach w tych samych miejscach sa dziury na wylot. No nic kolega zaspala ja zaczalem bawic się dalej. Po nalozeniu podkładu epoksydowego okazało się ze się wazy, ale tylko jedna strona. Poczekalem az doschnie i zrobiłem tak. Zdjalem do zera miejsca gdzie się wazylo. Zaczal zapruszac podkładem, trwalo to i trwalo polozylem chyba z 5-6 cieniutkich warstw az udal się pokryc później polozylem jakby polowe warstwy z sercem na ramieniu żeby znowu cos nie wyszlo. Było ok polozylem pelna warstwę. Nastpnie żeby nie było problemu zapruszalem baza. 8x kazda strona az udało się pokryc, wtedy wylałem jdna pelna warstwę. No i po problemie, ale stres był przeogromny :/
_________________
www.g-force.pl Profesjonalny salon kosmetyki samochodowej
Dodaj Punkt autorowi tego posta
 
     
propsiak
uzależniony od forum



Pomógł: 1 raz
Wiek: 30
Dołączył: 07 Maj 2013
Posty: 309
Punkty: 2/3
Skąd: Nowa Sól
Wysłany: 28-12-2013, 14:23   

Kamil Łuczak napisał/a:
Witam to może ja cos od siebie dodam. Jakies 3mc temu robilem błotniki tylne w Saabie 9-3. Musialem cos zle doczyscic bo wyszła Panu rdza. Po rozszlifowaniu okazało się ze w obydwu błotnikach w tych samych miejscach sa dziury na wylot. No nic kolega zaspala ja zaczalem bawic się dalej. Po nalozeniu podkładu epoksydowego okazało się ze się wazy, ale tylko jedna strona. Poczekalem az doschnie i zrobiłem tak. Zdjalem do zera miejsca gdzie się wazylo. Zaczal zapruszac podkładem, trwalo to i trwalo polozylem chyba z 5-6 cieniutkich warstw az udal się pokryc później polozylem jakby polowe warstwy z sercem na ramieniu żeby znowu cos nie wyszlo. Było ok polozylem pelna warstwę. Nastpnie żeby nie było problemu zapruszalem baza. 8x kazda strona az udało się pokryc, wtedy wylałem jdna pelna warstwę. No i po problemie, ale stres był przeogromny :/


Witamy w branży lakierniczej :)
_________________

Dodaj Punkt autorowi tego posta
 
     
MariuszR1
Użytkownik


Wiek: 38
Dołączył: 23 Lip 2011
Posty: 17
Skąd: Ropczyce/Podkarpacie
Wysłany: 03-05-2015, 14:19   

brayan99 napisał/a:
mozesz dodac zdjecia po skonczonej pracy ?


Dodaje zdjęcia półtora roku po naprawie.

madmax napisał/a:
SUper porada dojebać sprejem do zderzaków. Ładna warstwa gówna się narobiła. Ciekawe kiedy to odpadnie.


I nic nie odpadło :)

P1050243.JPG
Plik ściągnięto 112 raz(y) 118,95 KB

P1050247.JPG
Plik ściągnięto 121 raz(y) 102,81 KB

P1050250.JPG
Plik ściągnięto 120 raz(y) 141,31 KB

Dodaj Punkt autorowi tego posta
 
 
     
marcin-
Wyjadacz
-Diesel Power-


Dołączył: 13 Wrz 2010
Posty: 122
Punkty: 2/1
Skąd: śląsk/SBE
Wysłany: 03-05-2015, 17:42   

jak bym miał malować to auto i wiedziałbym że coś by mi się podnosić miało nie tknął bym tego.
ja miałem wczoraj przygodę z podnoszeniem warstwy.
dziś mi to nie dawało spokoju i poszedłem do garażu. Wyszlifowałem miejsce 800na mokro to co się pogryzło,podgrzałem to miejsce opalarką i grzałem farelką. Zostawiłem ją włączoną na 30min,i na ciepły element kładłem bardzo cienkimi warstwami epoksyd z novola 1;1. Teraz się suszy i na razie nic się nie podnosi. Zobaczę za 2 godziny. Podnosiło mi od rantu tylnego błotnika
Dodaj Punkt autorowi tego posta
 
     
MariuszR1
Użytkownik


Wiek: 38
Dołączył: 23 Lip 2011
Posty: 17
Skąd: Ropczyce/Podkarpacie
Wysłany: 03-05-2015, 22:36   

marcin- napisał/a:
jak bym miał malować to auto i wiedziałbym że coś by mi się podnosić miało nie tknął bym tego.


a gdybym ja był prorokiem... :D
Dodaj Punkt autorowi tego posta
 
 
     
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Nie możesz załączać plików na tym forum
Możesz ściągać załączniki na tym forum
Dodaj temat do Ulubionych


Skocz do:  

Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group

Artykuły i publikacje


Zagadnienia Prawne


Zagadnienia Techniczne