Wysłany: 09-07-2014, 21:48 Lanos lakierownie na 3 kolory
Hej:) jestem tu nowy:)
Trochę sam lakieruje ale drobne elementy i mam pytanie do Was czy jest możliwość i do jakiej ceny może wynieść pomalowanie Lanosa w sedanie coś na ten styl jak w załączniku
albo jakoś na 2 kolory żeby ciekawie wyglądał bo dużo takich samych lanosów jeździ:D
Chyba ciezko ci będzie samemu to ogarnąc, nawet ci powiem więcej nie znajdziesz profesjonalisty który ci pomoże Za takie rzeczy wydaje mi sie ze trzeba słono płacic:) Lepiej polakieruj na jeden jakis fajny kolor, moze perłe albo jakiś inny efekt. Mysle ze będzie łatwiej i dobre ćwiczenie dla Ciebie:) Lub tez zleć malowanie profesjonaliście i zapłac z jakies 5/6 tyś bo chyba nie znajdziesz taniej:) o ile wogóle znajdziesz:)
znaczy się sam nawet bym się nie brał bo na plastikach jeszcze mi nie wychodzi ładne malowanie:) a tak wgl to szukam jakiegoś połączenia czerwonego takiego z mocnym połyskiem i jakiegoś jeszcze koloru coś też myślałem nad kolorem tym co na zdjęciu widać pomarańczowo żółty czy jakiś taki bo raz widziałem jak gościu przejechał właśnie z takim kolorem i fajnie przechodziło z jasnego w ciemny:) tylko ja własnie coś bardziej wolałbym z czerwonym tylko no nie umiem czegoś znaleść:)
Dołączył: 22 Lut 2012 Posty: 552 Punkty: 5/5 Skąd: Warszawa
Wysłany: 11-07-2014, 08:13
Nie gaście chłopaka mówiąc "walnij sobie jakiś akryl i bedzie git". Chce to niech robi, do odważnych swiat należy. Tylko trzeba wkalkulować w tym przypadku nieopłacalność tej operacji.
Śmiało mozemy cos takiego położyć albo i fajniejszego problem w tym, że dobry lakier troche kosztuje a i jego położenie jest "fajniejszą" i bardziej czasochłonna operacją niż zwykłe malowanie.
Jak byś chciał dokladniej o tym pogadać - chętnie, nie ma problemu. Wesprzemy jak tylko będziemy mogli.
Ale kalkulacje za amteriał nie skończą sie przy 1500zł ani za robote przy 4000zł
Zapraszam do nas www.custom-shop.pl
że się może nie opłacać to wiem bo się nie opłaca ale autem bd jeździł jeszcze przez około 7lat więc musi jakoś wyglądać, poza tym też sam go tuninguje i już trochę weszło:P
malować na pewno nie będę jeszcze w tym roku ale chciałbym poznać ile mnie to może wynieść <lakiery wraz z robocizną> ?? żeby zacząć sobie na przyszły rok zbierać
Pomógł: 13 razy Dołączył: 29 Mar 2009 Posty: 2131 Punkty: 49/7 Skąd: z niecaka ;) LBN
Wysłany: 13-07-2014, 17:23
szkoda życia na takie operacje, dlatego też wiem że nie dojdzie to do skutku. Poza tym malowanie kameleonem nie dale takiego efektu jak malowanie pistoletem natryskowym.
Dołączył: 22 Lut 2012 Posty: 552 Punkty: 5/5 Skąd: Warszawa
Wysłany: 17-07-2014, 10:10
michalLbn napisał/a:
wiem że nie dojdzie to do skutku
.
Z doświadczenia wiem, że tak włąśnie moze być. Cała Polska chce u nas malowac lub naszymi materiałami - Tak panie, biere, jutro, pojutrze, za tydzień. A nagle to drogie, to nie, tu nie ma sensu tu coś tam coś Wszyscy mają fantazję a odwagi i/lub możliwości brak ..
Ale w żadnym wypadku nie mówię hop. Ze mnie tez pewnie wielu się śmiało a jakoś udowadniam raz po raz..
michalLbn napisał/a:
malowanie kameleonem nie dale takiego efektu jak malowanie pistoletem natryskowym.
Ok wracajac do tematu
Na lanosika pójdą dwa takie kameleony (tudzież perły kameleon )
Czarna baza, na to kameleon z żywicą, to przylac fajnie bezbarwnym i bedzie super.
Ile caly materiał?
Całość z HOK na oko:
3000zl Kameleon pearl
800zł czarny BC25
600zł żywica
1380zł bezbarwny z catalystem
623zł reducer do wszystkiego
I dobiliśmy do 6403zł brutto
oczywiscie przy komplecie sporo do ucięcia
Tak naprawdę nie jest to strasznie dużo za taki lakier Choć wiadomo, ze cyfra znaczna.
Pomógł: 13 razy Dołączył: 29 Mar 2009 Posty: 2131 Punkty: 49/7 Skąd: z niecaka ;) LBN
Wysłany: 17-07-2014, 13:24
No cyfra zacna ale i materiały niestendardowe i dla wymagających. Dletego tez nie wierze że ktoś sobie polakieruje tym lanosa. Co innego klasyka lub jakąś amerykańską furę tak jak ty to zrobiłeś. Ewentualnie coś nowego i drogiego co ma być jeszcze bardziej wyrużniające się z tłumu.
Dołączył: 22 Lut 2012 Posty: 552 Punkty: 5/5 Skąd: Warszawa
Wysłany: 18-07-2014, 09:05
Dokładnie tak, też czasami powątpiewam w takie inicjatywy choć nikogo nie skreślam bo życie należy do wariatów. I powinno być kolorowe i wesołe
Przy wielu lakierach HOK mozna nieco zaoszczędzic na tańszej bazie, na tańszym bezbarwnym (licząc sie oczywiście z utratą efektu tudzież trwałości). Przy kameleonie niestety nie ejst tak latwo - od tego powyżej to pewnie z 300zł można uciać na samym bezbarwnym i nic wiecej.
Malowaliśmy już romety, ibizę teraz malujemy. E30 niedługo na lakiernie wchodzi. Chcieć to móc.
mad ... takiej, jak napisałeś farby nie kupuje sie na setki ... na setki to można wyborową albo inną żytnią . To się bierze na całości - tak se myślę ...
Dołączył: 22 Lut 2012 Posty: 552 Punkty: 5/5 Skąd: Warszawa
Wysłany: 19-07-2014, 17:30
Pytasz o "setkę" kameleona?
Prosta kalkulacja
2l żywicy i 59g pigmentu = ok 1700zł
a więc 2 setki 170zł, co przy jednej setce daje 85zł + 10zl na setke żytniej
Malowanie "kameleonowymi perłami" nigdy tanie nie było. Ale też jakieś piekielnie drogie równiez..
no cena jest zacna ale to bez robocizny czyli koło 9000 wyjdzie:D heh zobaczymy jak to bedzie:D ale tak ogolnie to szukam zeby jakos go pomalowac zeby fajnie wygladał
bo ogolnie on bd wygladał tak
tylko wlasnie pelno jezdzi takich po drogach i chce jakos swojego wyroznic a ze lakier jest do odnowy cały to stwierdziłem ze kolorystycznie zmienie, felgi mam białem a drugi komplet nwm czy chrom czy czarno czerwone czy jak zrobie ale napewno zrobie tak by pasowało do całosci tylko jak inaczej mozna go pomalowac?
myslalem potem zeby cos w ten motyw machnac tylko np czerwony z czyms czy jakies inne kolory
Pomógł: 13 razy Dołączył: 29 Mar 2009 Posty: 2131 Punkty: 49/7 Skąd: z niecaka ;) LBN
Wysłany: 20-07-2014, 13:52
Cześć! Chcę swój ulubiony samochód pomalować cztery golfa, najlepszego koloru kameleon, cena nie jest ważna. I prawdopodobnie za rok lub może nigdy nie malowane. Ile należy wydać materiały i jakie kolory są dobre?
że mu brakuje to wiadomo ale podobnie idzie im ten dolny "grill" wiec można by to jakoś wykombinować no ale nwm.
Kaes91 napisał/a:
Kolego, zupełnie bez obrazy i spiny, powiedz, dlaczego lanos?
czemu lanos ponieważ jest to mój pierwszy samochód którego mam już od roku a gdy kupowałem nie było zbyt dużego wyboru u mnie w komisach i pobliskich miastach a poza tym początkowo nie miał być przeznaczony do modów itp tylko do dojazdu do pracy itp a modami miałem się zająć kiedyś na mustangu no ale wyszło inaczej zrobiłem pierwszy mod licznika i reszta poszła sama z górki i już tak od prawie roku w nim modzę i przyszedł czas na kolor :P
poza tym jest tanim autem i tanie są części do niego a akurat model ten co ja mam jest jeszcze dobrej jakości i wytrzymały a do 300 000 km dojedzie a taki np golf audi honda czy bmw to po pierwsze jakoś nie ciągnie mnie do tych modeli a po drugie droższe tez są:D taka historia:D a jak już się wozić to z klasą:P
[ Dodano: 20-07-2014, 19:18 ]
michalLbn napisał/a:
Cześć! Chcę swój ulubiony samochód pomalować cztery golfa, najlepszego koloru kameleon, cena nie jest ważna. I prawdopodobnie za rok lub może nigdy nie malowane. Ile należy wydać materiały i jakie kolory są dobre?
wyżej masz wycene Lanosa w sedanie a golf jest troche mniejszy wiec mozesz troche odjąć ale nie za dużo:D coś koło 6 musisz sie liczyć za materiały:)
po pierwsze już troche wstyd jezdzic z takim lakierem jak mam
po drugie kilka elementow jest sciagnietych i sa ślady po nich i zadne już sztuczki nie pomoga<wypróbowane>
po trzecie będzie zacniejszy:) wystarczy że dla mnie
Pomógł: 13 razy Dołączył: 29 Mar 2009 Posty: 2131 Punkty: 49/7 Skąd: z niecaka ;) LBN
Wysłany: 22-07-2014, 08:19
I tak za jakiś czas stwierdzisz że lepeiej sprzedać lanosa i kupić co innego z dobrym lakierem. Każdy fan się napala i zawsze im przechodzi. Przerobiłem ich już dziesiątki no i siebie za dawnych lat. Kiedyś z klubu nexia do mnie przyjeźdżali. nexia zajebista de best, plany na 10-20 tysięcy, a dzisiaj nikt juz nexi nie ma i przeróbki w owym czasie ograniczyły się do końcówki wydechu i spailera.
sprzedawać mi się go nie opłaca bo bym na tym stracił poza tym narazie nowe auto mi nie potrzebne bo teraz zbieram na motor a potem jak juz motor bd miał to bd zbierał na dobre auto a na to trochę czasu mi zejdzie a lanosikiem jeszcze długo pojeżdżę poza tym ja w nim nie planuje dużych zmian jak swap silnika itp bo mi to nie potrzebne po prostu chce go odnowić wnętrze już odnowiłem prócz siedzeń i kokpitu a tak to wszystko już odnowione i jeszcze trzeba pomalować i bd git po kilku mechanicznych wymianach też już był
Dołączył: 22 Lut 2012 Posty: 552 Punkty: 5/5 Skąd: Warszawa
Wysłany: 23-07-2014, 07:36
Też przy każdym samochodzie i motocyklu mówiłem, ze zostaje, ze nie opłaca sie sprzedawać .. Finalnie na każdym tracilem tysiace, dziesiatki tys
Samochody sie po prostu sprzedaje, zamienia.
Nadal nie wyśmiewam sie z Twojego pomyslu ale jest tak jak chlopaki piszą - władujesz w to kupe kasy, której nie wyjmiesz a prestiżu Lanos nie nabierze. Swoją drogą lubie lanosy. W oryginale, tak jak je fabryka stworzyla. Calkiem wygodny, ekonomiczny i normalny pojazd. Zaczynając lepić z niego Veyrona można niechcący sie zagalopować i delikatnie mówiąc - odebrać mu resztki szyku
Co do malowania Golfika - tak jak napisane wyżej jest. Wycena ma się identycznie. Nie ma różnicy wielkości między tymi pojazdami tak naprawdę - a nie oszukujmy się. Przy pracach lakierniczych dużą rolę gra stan aktualny blacharki i lakieru...
ja tam z niego veyrona robić nie chce tylko szukam jak go pomalować bo narazie nie mam pomysłu a raczej przy czerwieni zostane {albo walne na inny kolor} tylko albo jakaś taka inna czerwień albo dodac czarny albo jakiś inny kolor narazie ciągle to tylko projekt poza tym nie mam zamiaru wydawać dziesiątek tys bo nawet ie mam na co tak jak pisałem chce jeszcze zmienić tylko zderzak dodać spoiler i malować fotele i potem tylko jeździć aż się nie rozpadnie na drodze:P co do motoru to wiem że zmienie po roku bo będą wyższe uprawnienia i trzeba się na mocniejsza bestie przenieść :P
Dołączył: 22 Lut 2012 Posty: 552 Punkty: 5/5 Skąd: Warszawa
Wysłany: 28-07-2014, 12:49
Nie dodawaj zadnych spojlerów i innych abdziewii!! nie niszcz furaka.
Chcesz tanio dodac mu błysku? Przykryj go dosc mocno metal flakesami. Wyjdzie Cie to kilka stówke a będzie zupełnie inny samochód
To najtańszy sposób na porpawienie wyglądu - wybrokacić go specjalnymi opilkami. I już
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum