Lakierowanie samochodów
Lakiernictwo samochodowe,lakierowanie samochodu,forum lakiernicze,lakiernictwo,polerowanie,blacharka,pistolet,podkłady,papiery ścierne,mokro i sucho,szlifierka,szlifowanie szpachli,matowienie,mycie,kabiny lakiernicze,pistolety,sprężarki,bazy,

Projektowanie i Budowa Warsztatu - Kabina Lakiernicza Uzywana ???

sebikg40 - 13-01-2011, 00:25
Temat postu: Kabina Lakiernicza Uzywana ???
Witam jestem tu nowy i mam parę pytań odnoszących się do używanej Kabiny Lakierniczej.Co byście mi za proponowali z używki do 25tys,jaka wybrać najlepiej chodziło by mi o jakiś dobry sprawdzony model co posłuży parę dobrych lat. :) czekam na odpowiedzi pozdrowienia :) :)
madmax - 13-01-2011, 07:01

No to dołóż jeszcze z 50 i kup sobie nową :)
sebikg40 - 13-01-2011, 17:55

madmax napisał/a:
No to dołóż jeszcze z 50 i kup sobie nową :)



Jak bym miał zamiar kupić nowa kabinę to nie zakładam tu tematu:)


Kupował ktoś z was kabinę od tych ludzi z Krakowa lub Łagiewnik??? Jeszcze jedno pytanko jest ta kabina warta tych pieniędzy http://allegro.pl/kabina-...1331119702.html i co sądzicie o tym modelu??? jak na razie jestem ciemny w temacie kabin lakierniczych jak by ktoś mógł pomoc i doradzić co i jak z góry dziękuje :)

PROJEKTER - 13-01-2011, 18:07

sebikg40 napisał/a:
... jak by ktoś mógł pomoc i doradzić co i jak z góry dziękuje :)


http://lakiernik.info.pl/...0-%20USZYTA.pdf

http://lakiernik.info.pl/podstr/LAKIERNIA.pdf
http://lakiernik.info.pl/podstr/SAM%20BUD.pdf
http://lakiernik.info.pl/...AKIERNICZEJ.pdf

... przeczytaj, a potem pytaj - jak jeszcze chcesz coś jeszcze wiedzieć o kabinach.

Ta SAICO to bardzo stary model ... jak dołożysz do niej jeszcze z 5 000 to może trochę pochodzi. Oczywiście jak zawsze cena + montaż i pewnie transport. Do tego prace budowlane ... ;)

elvis - 15-01-2011, 01:01

sebikg40 napisał/a:
Jak bym miał zamiar kupić nowa kabinę to nie zakładam tu tematu:)


I tu masz świętą rację.

A jeżeli chodzi o tych co sprzedają używane kabiny to z pełna odpowiedzialnością mogę Ci polecic tych z Krakowa a konkretnie są to okolice Wieliczki.

U nich dowiesz się wszystkiego co i jak i kupisz do kabiny wszystko co chcesz.

Tu na forum zbyt często w pewnych tematach występuje tak zwana "kolizja interesów"
Więc najlepiej pytaj u żródła.

[ Dodano: 15-01-2011, 22:12 ]
sebikg40 napisał/a:
wybrać najlepiej


Jeżeli mogę Ci poradzic to to że nie kupuj kabiny tylko z nawiewem , bo jak na tym forum ktoś słusznie napisał --powietrze jest leniwe--- i to jest prawda. A szczególnie powietrze nie lubi zakrętów , więc aby wszystko dobrze działało musi "dostac kopa"
a więc nawiew + wyciąg -dwa odrębne agregaty.
I jesazcze jedno najlepiej gdy z silnik z turbiną połączony jest na paski klinowe a nie bezpośrednio, wtedy kabina nie chodzi jak bombowiec z II Wojny Światowej.
I jeśli to możliwe to kabina z własną podstawą. Bo gdy rozbudowujemy warsztat możemy bez problemu przestawic ją w dowolne miejsce.

Natomiast sam model (czyli marka ) to nic poza blaszaną paką na której ten napis widnieje. Bo i tak w prawie każdej kabinie są innych firm palniki, wymienniki ciepła czy turbiny.

sebikg40 - 15-01-2011, 23:44

Dzięki za rady myślę ze przejadę się do Krakowa w przyszłym tygodniu zobaczę jak będę stal z czasem.Zobaczę jakie tam maja oferty czy można coś zamówić i czy mogą coś sprowadzić na zamówienie bo na tych aukcjach zawsze wszystko ładnie kolorowo wygląda a jak się przyjedzie zobaczyć to lipa :) pozdro



http://allegro.pl/kabina-...1405484802.html jesteś coś wstanie powiedzieć o tym modelu ?? wiem tylko tyle ze ma 2 agregaty jak z podstawa i czy jest na paski niewiem :) lipa troszkę z tym ze ma jeden bok cały otwierany a mi takie cos nie potrzebne :)

elvis - 16-01-2011, 01:43

sebikg40 napisał/a:
lipa troszkę z tym ze ma jeden bok cały otwierany a mi takie cos nie potrzebne

Bok ma otwierany bo obok tego boku jak widac na zdjęciu jest kratownica strefy przygotowawczej. Widoczne są także wózki pod koła na których można ustawic sobie samochód i gdy jest gotowy do lakierowania i zamaskowany, poprostu wystarczy go przepchnąc do kabiny. Bardzo ciekawe i praktyczne rozwiązanie szczególnie gdy ktoś ma mało miejsca.I jeżeli ta oferta dotyczy także tej strefy przygotowawczej która napewno jest połączona z odciąqgiem to jest super sprawa.
Szlifujesz ,dajesz podkład a cały syf znika w podłodze--piękne uczucie.

PROJEKTER - 16-01-2011, 13:23

elvis napisał/a:
Tu na forum zbyt często w pewnych tematach występuje tak zwana "kolizja interesów"


Raczej sposobu postrzegania tego co opłacalne, lub nie opłacalne w tej branży

W kolejności ( z wszystkimi kosztami od zakupu do uruchomienia - transport, montaż, prace budowlane dla podstawy, ewent. wymiana podzespołów w używkach, zbiornik oleju, lub inst gazu. 7/8 długa x 4 szer. x 3 wys. z wyciągiem ).

1. Nowa zaawansowana komora lakiernicza renomowanego dostawcy .......ok. 180 000 zł
2. Nowa tradycyjny komora lakiernicza renomowanego dostawcy .............ok. 130 000 zł
3 Nowa przyzwoita komora z Itali / ChRL z niezłym osprzętem ..................ok. 90 000 zł
4. Nowa absolutnie podstawowa komora lakiernicza z CHRL .....................ok. 50 000 zł
5. Profesjonalna budowa kabiny na poziomie technicznym pkt 1................ok. 60 000 zł
6. Profesjonalna adaptacja pomieszczenia pod komorę ( poziom pkt 1 ).......ok. 50 000 zł
7. Podstawowa adaptacja pomieszczenia na poziomie tech pkt 4 ...............ok. 25 000 zł
8. Kupno używanej komory lakierniczej ..................................................ok. 30 000 zł
9. Kupno używanego urządze. wyglądającego jak komora lakiernicza ..........ok. 10 000 zł


... i teraz można już wyrazić osobiste poglądy na temat tego co się opłaca, a co nie i czego lepiej unikać. Moje zdanie jest takie :

UNIKAĆ JAK OGNIA W WARSZTACIE :nono: ... pkt. 4 ... pkt. 9

TYLKO DLA ZORIENTOWANYCH W TEMACIE PROFESJONALISTÓW ;) pkt 5 ... pkt 6 ... pkt 8

DLA DESPERATÓW Z CHĘCIAMI ALE BEZ PIENIĘDZY :O .... pkt. 7

DLA BOGACZY Z PIENIĘDZMI BEZ DOŚWIADCZENIA :plaża: .... pkt. 1

[ Dodano: 16-01-2011, 13:34 ]
Oczywiście pkt. 2 dla każdej tradycyjnej lakierni samochodowej i normalnego warsztatu.

sebikg40 - 16-01-2011, 16:34

Ja chce porostu się do wiedzieć jaka można kupić dobra kabinę używana.Liczę się z kosztami transportu montażu przeróbek rożnych na warsztacie całej zabudowy komory itp na to wszystko mam osobny budżet kasy :) i wiem ze zapewne jak kupie używana kabinę to trzeba będzie przy niej porobić wiadomo jak używany sprzęt
PROJEKTER - 16-01-2011, 19:19

sebikg40 napisał/a:
Ja chce porostu się do wiedzieć jaka można kupić dobra kabinę używana.....


... ale zadajesz tak trudne pytanie, że nie ma na nie prostej odpowiedzi ... Gdybyś pytał o używany samochód to i tak byłoby trudno choć tu jeszcze można się opierać o jakieś doświadczenia użytkowników ... ale pytasz o poradę w zakresie sprzętu który można zarżnąć po pięciu latach albo po 15 mieć nadal prawie nowy. Dobra kabina lakiernicza używana to jest tylko taka którą sobie możesz obejrzeć jak w niej ktoś lakieruje zanim zostanie rozmontowana. Tu możesz się umawiać z kimś kto to rozłoży i złoży, że chcesz coś zmienić albo zostawić tak jak jest. Gdy komora zostanie rozłożona to wymienić, albo zamienić można praktycznie każdy element z systemu termo wentylacyjnego i kilkanaście z samej komory. Np. możesz nie dostać do niej podstawy i krat ... a dziura w ziemi z okratowaniem to dodatkowy koszt od 15 -20 tyś złotych. Poza tym nie sugeruj się producentem bo np takie SAICO to w swojej fabryce robiło początkowo tylko panele obudowy i ramy nośne do jednostek termowentylacyjnych. Od końca lat osiemdziesiątych także wymienniki ciepła. 70 % elementów kabiny nie ma jednak nic wspólnego z firmą jaką jest sygnowany gotowy produkt.

Nie ma takiego pojęcia jak ZŁA czy DOBRA kabina lakiernicza. Jeden producent potrafi produkować mega gówniany sprzęt i super cacko. Zobacz takie USI. Kiedyś mieli model TECHNO ( super szajs ) i model MASTER ( jedna z trzech najlepszych kabin w europie ) BLOWTHERM miał model WORD I EXTRA SPRAY dwa różne bieguny technologiczne. Producenci tworzyli własne marki i takie SAICO występowało na rynku jako NEW PROJECT, AIR TECH i SAICO w trzech rożnych kolorach obudowy i innym wyglądzie wnętrza. trzech rożnych dystrybutorów na terenie Polski ... totalni konkurenci ... jedna fabryka jedne maszyny jedni specjaliści i jedno biuro projektowe ...

Jak teraz wskazać ci dobrą używaną kabinę lakierniczą ? Kabina to tylko wentylowane pomieszczenie z płyt osłonowych. Oświetlone i szczelne. Reszta to wentylatory silniki siłowniki, palnik, wymiennik ciepła i kanały wentylacyjne. Całością steruje skrzynka z przyciskami i czasem jakimś mikroprocesorem. Tu wszytko sprowadza się do szczegółowych rozwiązań technicznych jakie masz w konkretnym egzemplarzu. Model SAICO EXPORT czy HYDROLINE w dwóch rożnych lakierniach to mogą być dwie zupełnie inaczej wyposażone komory lakiernicze o zupełnie innym standardzie wykonania nie poruszając już przebiegu ich eksploatacji. Kiedyś handel kabinami sprowadzał się do kompletacji każdego urządzenia na indywidualne życzenie klienta. Dziś jest norma PN-EN 13355 i pewna standaryzacji rozwiązań. Używana komora to loteria gorsza niż przy zakupie używanego samochodu. Musisz się na tym choć trochę znać zanim wybierzesz konkretną ofertę. Musisz wiedzieć o co zapytać oferenta.

Zmieniasz filtry, lampy, paski ... dokładasz kraty i montaż komory i do ceny zakupu możesz sobie doliczyć 25 000 zł. Jak komora kosztuje 25 tyś to jest już 50 tyś ... a tyle kosztuje mowa FOBO, YOKI STAR, czy ZONGA.

Ja bym nie kupił używanej i raczej nie kupiłbym taniej z CHRL ( taką za 70 - 80 tyś to może już tak ) ... ale są tu użytkownicy kabin używanych SAIMA i CMC i nie narzekają że nie działa albo robi jakieś fochy ... jak widzisz każdy ma swój punkt widzenia ... ale na trafione rady w tym temacie raczej nie licz. Szybciej na osobiste opinie i wrażenia każdego kto ma komorę, lub planuje taki zakup.

martek - 16-01-2011, 20:16

PROJEKTER napisał/a:
1. Nowa zaawansowana komora lakiernicza renomowanego dostawcy .......ok. 180 000 zł

dlaczego taka dla bogatych AMATORÓW

PROJEKTER napisał/a:
5. Profesjonalna budowa kabiny na poziomie technicznym pkt 1................ok. 60 000 zł

a ta dla PROFESJONALISTÓW skoro pod wzgledem technicznym to to samo, a roznica w cenie nie mala

PROJEKTER - 16-01-2011, 22:40

Bo w przypadku komory za 180 000 znajdują się w niej wszystkie nowoczesne bajery .... całkowicie niepotrzebne do normalnego lakierowania samochodów. Dlatego tylko ci którzy się na tym nie znają, a mają pieniądze decydują o zakupie takich urządzeń. Np wybierają bezpośredni palnik gazowy zamiast wymiennika i rekuperator, a do tego system "smart" z 7 calowym ekranem sterującym cyklami i automatyczną regulacją ciśnienia itp. Zbędny osprzęt .... dla bogatych amatorów.

Przy budowie komory lakierniczej można bez żadnych konsekwencji funkcjonalnych zachować parametry technologiczne komory za 180 000 ( i takiej z pkt 2 ) ale oczywiście bez tych drogich rozwiązań. W efekcie mamy takie same osiągi i podobne koszty eksploatacji urządzeń w fazie pracy, ale nie ma elektroniki na sterownikach palnika bezpośredniego i rekuperacji. Technicznie ten sam poziom, ale nie te same rozwiązania bo to w tak małych kosztach ( 60 000 ) jest nie możliwe do zakupienia.

Jednak żaden właściciel lakierni który sam lakieruje, lub lakierował w komorze nie da się raczej namówić na komorę za 150 - czy 180 tyś ... oczywiście w lakierni samochodów osobowych. Są granice dokładania bajerów do komory tak jak i są granice podnoszenia jej parametrów przepływu, czy prędkości dochodzenia do zadanej temperatury. Zawsze trzeba sobie zadać pytanie PO CO jest dane rozwiązanie i czy ma ono faktyczny wpływ na jakość wykonywanych powłok lub koszt ich realizacji ? Przy czym "koszty" to już sprawa dyskusyjna bo większa inwestycja zmniejszając koszty musi wynikać z bezwzględnej kalkulacji a nie założeń że chyba będzie taniej np z rekuperatorem ... Ja wiem że nie jest i już o tym pisałem w publikacjach o kabinach lakierniczych ( z boku na pasku pod reklamami ) np. KABINA USZYTA NA MIARĘ

Rekuperacja to wzrost ciśnienia oporów powietrza. Wymaga zmiany wentylatorów i silników w kabinie. to oznacza wyższe koszty zakupu urządzenia i wyższe koszty energii elektrycznej. W ciągu roku efektywnie rekuperator pracuje ok 5 max 6 miesięcy
przy dwóch trzech cyklach dziennie roczne oszczędności na paliwie nie pokrywają większych wydatków na energię elektryczną i oprocentowania kapitału na zakup tych elementów osprzętu ... tylko że prądu nikt nie wydziela pod licznikiem na samą kabinę tak jak i nie dzieli raty za spłatę kabiny na komorę i jej dodatkowy osprzęt.

W efekcie oszczędności z drogich systemów są hipotetyczne, a kosztów pracy urządzenia i tak nie widać w masie kosztów warsztatu.

Nie jestem wrogiem nowych rozwiązań technologicznych. Ich wrogiem jest ekonomia. To się po prostu nie chce zwracać. ... przy lakierowaniu samochodów osobowych. Bo o tym tu piszemy ( żeby mi nikt nie wytykał jak zacznę bronić tych system ów w instalacjach przemysłowych czy dla samochodów ciężarowych ... tu jest zupełnie inaczej ... tu się już opłaca )

elvis - 17-01-2011, 00:52

PROJEKTER napisał/a:
Zmieniasz filtry, lampy, paski ... dokładasz kraty i montaż komory i do ceny zakupu możesz sobie doliczyć 25 000 zł. Jak komora kosztuje 25 tyś to jest już 50 tyś ... a tyle kosztuje mowa FOBO, YOKI STAR, czy ZONGA.


Nawet gdybym miał nową komorę za 180 000 zł. to i tak przy moim skromnym przerobie co pół roku muszę filtry wymieniac , a to koszt góra 2 000 zł.

Jedna świetlówka taka z najwyższej półki z widmem światła dziennego kosztuje ok.20 zł. pasków klinowych 4 sztuki po dwa na sinik , średnio cena jednego 20 zł. ( przy silnikach 7 KW występują czasem 3 paski ) , łożysko np. do najczęsciej występujęcych turbin NIKOTRA z napędem pośrednim z najwyższej półki Made in Japan to koszt ok. 140zł sztuka ( na turbinę 2 łożyska)---------w sumie to nie są żadne pieniądze.

adus - 17-01-2011, 14:09

elvis napisał/a:
PROJEKTER napisał/a:
Zmieniasz filtry, lampy, paski ... dokładasz kraty i montaż komory i do ceny zakupu możesz sobie doliczyć 25 000 zł. Jak komora kosztuje 25 tyś to jest już 50 tyś ... a tyle kosztuje mowa FOBO, YOKI STAR, czy ZONGA.
Witam.
Osobiście wolałbym kwotę przeznaczoną na starą ,używaną ,wyeksploatowaną kabinę przeznaczyć na nową właśnie tego typu jak napisał kolega wyżej ,a brakujący kapitał uzupełnić kilku letnim kredytem .
Nowe to jest jednak nowe . Lakierni nie stawia się na rok czy dwa. Chińska czy Włoska ,ceny nie są aż takie wysokie ,zwłaszcza w porównaniu do tego co te urządzenie będzie dla nas robić .
Jeżeli używana kabina ,to zwróciłbym uwagę na jej rok produkcji ,na to czy spełnia normy PN ,przebieg godzin . Dobrym trafem jest lakiernia po upadku warsztatu ,a nie jak to często się dzieje, bo firma wymienia stary na nowy sprawny i się chce tego wyzbyć za jeszcze jakąś kwotę.

Jakby nie patrzał ,lakiernia to inwestycja i szkoda inwestować w stare urządzenia ,które mają nam przynosić korzyści ,a okaże się że za rok czy dwa trzeba będzie i tak wymienić na nowe .
Kolego ! Jeżeli podchodzisz do lakiernictwa poważnie ,to i w tym przypadku wyboru lakierni patrz szeroko ,i przyszłościowo .

elvis - 17-01-2011, 15:12

adus napisał/a:
Jeżeli podchodzisz do lakiernictwa poważnie ,to i w tym przypadku wyboru lakierni patrz szeroko ,i przyszłościowo .


A od czego zaczynali Bill Gates , Buffet, czy Lockefeller i Onassis gdy zaczynali to pobiegli do banku wzięli kredyty i kupili tankowce ???????

Kredytów nabrac jest bardzo łatwo , gorsze są póżniej spotkania 3-go stopnia z komornikiem.

Gdy za element w Polsce będą klienci placic tyle co w Angli, Niemczech czy Szwajcarji to sam zamawiam kabinę za 200 000.

adus - 17-01-2011, 16:18

Cytat:
Kredytów nabrac jest bardzo łatwo , gorsze są później spotkania 3-go stopnia z komornikiem.
25 000 zł ma ,25 000 zł kredytu na 3-5 lat to nie jest aż takie ryzyko. Skoro decyduje się na lakiernię ,to znaczy że interesik się kręci . Samo postawienie kabiny wpłynie na wzrost ceny za usługę ,wpłynie na lepszą renomę .
Klienci inaczej odbiorą lakiernię z nową kabiną jak z jakimś starym kopciuszkiem .

PROJEKTER - 17-01-2011, 16:37

Kabina za 200 tyś to taka sama głupota ekonomiczna jak też nowa kabina za 40 tyś .... albo używana za 20 + koszty dodatkowe.

To nie jest wybór pomiędzy tym co by się chciało mieć, a tym na co cię stać :nono: ... Tak można sobie kupić telefon, albo samochód osobowy ... bo już dostawczy jako narzędzie pracy, czy komputer do biura to wybiera się przy zupełnie innych kryteriach. Tak samo jest z komorą lakierniczą. Jak jest kupowana po to żeby robić w warsztacie tyle samo samochodów, przy tej samej stawce to akurat jej zakup jest głupi. To zbędny koszt. Jak jest następstwem rozwoju warsztatu to trzeba najpierw się zastanowić do czego ma służyć ... i jak długo ?

W 2004 roku niedaleko Poznania miałem klienta który kupił komorę tylko po to żeby w niej polakierować 280 samochodów. Specjalnie go pytałem skąd taki pomysł ... Miał swój układ i ściągał VW T4 w kolorze khaki z Niemiec. Kupił nową kabinę średniej klasy ... w niecały rok zrobił swoje ... i sprzedał cały sprzęt. Straty jego wartości wliczył w cenę interesu.

Nie można zawsze oceniać decyzji inwestycyjnych z własnego punktu widzenia. Ja bym nie kupił używanej komory ... bo się na nich znam. Inni nie kupili by nowej bo ich nie stać ... a jeszcze inni nie nie podjęli by się samodzielnej budowy komory bo się na tym nie znają. Każdy ma swoje racje i argumenty ... kluczem do prawidłowej decyzji jest jednak zawsze zrozumienie .... czym tak naprawdę jest komora lakiernicza ? Kiedy się zna jej każdy szczegół budowy, to nowa stara, czy budowana samodzielnie zawsze jest dobrą, przemyślaną i wyważoną decyzją ... a o głupocie nie ma już mowy. Wtedy to racjonalne przesłanki ... np. leasing ... dotacji z UE ( nowa ) ... albo odwrotnie .... idealne pomieszczenie do adaptacji ( ekonomicznie, skutecznie na wysokim poziomie ) ... lub warsztat za rogiem który splajtował i idealna kabina jest do wzięcia okazjonalnie ( tanio, szybko i prosto ... nie koniecznie tak jak sobie wymarzyliśmy ... ale działa ).

Sukces jest następstwem prawidłowych decyzji ;)

online - 17-01-2011, 19:21

elvis napisał/a:
.

Gdy za element w Polsce będą klienci placic tyle co w Angli, Niemczech czy Szwajcarji to sam zamawiam kabinę za 200 000.


To ile płacą zależy od nas , począwszy od podwórkowców, przez szopowców, garażowców, koncząc na dużych serwisach i lakierniach (gdzie można uświadczyć cene za element taką, jak u części z nas za cały bok). Takie są moje odczucia, gdy na to patrze.

elvis - 17-01-2011, 20:45

online napisał/a:
To ile płacą zależy od nas , począwszy od podwórkowców, przez szopowców, garażowców


Ja jako dyrektor naczelny własnej dziupli myślę że to tak nie do końca zależy od nas.

W polsce mamy sytuację społeczno - gospodarczą jaką mamy i nasze chcenie nic tu nie pomoże. Bo kto by nie chciał brac pieniedzy ! !!
Ale kasierka z Biedronki nie da nam swojej półrocznej pensji za zrobienie auta.

A ci najbogatsi których w stosunku do ilości warsztatów jest tyle "co kot napłakał" jadą do ASO bo im się zdaje że tam dobrze robią, (moim zdaniem najczęściej dobre wrażenie )
A poza tym jak już każdy chyba zauważył zaczyna się szerzyc moda na "olewanie auta"
i ten swoisty szpan działa dodatkowo na naszą niekożyśc.

Skończyły się czasy kultu dla przeciętnego samochodu. Amen ! !!

ZIEMBA - 17-01-2011, 20:59

elvis napisał/a:
online napisał/a:
To ile płacą zależy od nas , począwszy od podwórkowców, przez szopowców, garażowców


Ja jako dyrektor naczelny własnej dziupli myślę że to tak nie do końca zależy od nas.

W polsce mamy sytuację społeczno - gospodarczą jaką mamy i nasze chcenie nic tu nie pomoże. Bo kto by nie chciał brac pieniedzy ! !!
Ale kasierka z Biedronki nie da nam swojej półrocznej pensji za zrobienie auta.

A ci najbogatsi których w stosunku do ilości warsztatów jest tyle "co kot napłakał" jadą do ASO bo im się zdaje że tam dobrze robią, (moim zdaniem najczęściej dobre wrażenie )
A poza tym jak już każdy chyba zauważył zaczyna się szerzyc moda na "olewanie auta"
i ten swoisty szpan działa dodatkowo na naszą niekożyśc.

Skończyły się czasy kultu dla przeciętnego samochodu. Amen ! !!


Jest jeszcze klasa średnia, cuś pomiedzy kasjerką z biebronki i bogatymi. Takich stac na zaplacenie 400 czy 500zł od elementu. Polacy wcale nie są tacy biedni.
Znajomy prowadzi spory sklep samoobsługowy. Jak przyjdzie jakiś nowy produkt to często zdarza sie, że dośc długo nie chce się sprzedac. Ale wystarczy, że podnieśie cene tego produktu ponad poziom innych w tej kategori i odrazu produkt się sprzedaje.
To samo może się tyczyc warsztatów. Klient nie pujdzie do czegoś co przypomina waresztat bo po wyglądzie, wyposarzeniu i 200zł od elementu ocenia, że nie potrafią tam dobrze lakierowac. Ale warsztat który ma biuro, poczekalnie, samochód zastępczy, wyposarzenie i bierze 500zł od elementu napewno dobrze robi i klient tam idzie. W takim wypadku wystarczy naprawde dobrze naprawiac i klienci będą. Nie mówie tu oczywiście o maruderach co przyjeżdzają samochodami wartymi 5tys.

car painter - 17-01-2011, 21:13

ZIEMBA masz absolutną rację , ludzie porównują zawszę cenę z jakością jeśli za coś mają zapłacić dużo to wydaje im sie że płacą za coś extra . Mam najdroższy warsztat w okolicy kilkunastu kilometrów i mam kolejkę na ponad miesiąc ,
ZIEMBA - 17-01-2011, 21:15

car painter napisał/a:
ZIEMBA masz absolutną rację , ludzie porównują zawszę cenę z jakością jeśli za coś mają zapłacić dużo to wydaje im sie że płacą za coś extra . Mam najdroższy warsztat w okolicy kilkunastu kilometrów i mam kolejkę na ponad miesiąc ,


No tak, tylko najlepiej jak cena bedzie szła z jakością :nono: Wtedy bedzie i przerób.
Możesz napisac z jakiego jesteś województwa i jakie masz stawki a jakie konkurencja? Tak z ciekawości do potwierdzenia mojej tezy ;)

car painter - 17-01-2011, 21:23

biedne województwo Świętokrzyskie...

okolice buska zdroju - chmielnika a warsztacik mam na wsi ( w środku wsi a nie przy trasie ) nie mam nawet reklamy , wszystkie roboty z polecenia , nawet z krakowa auta na lawetach potrafią przywieść (szczególnie drogie auta ) Stawiki zaczynają sie od 300 zł a kończą ..... nie ma górnej granicy za maskę z odpryskami nie wezmę mniej niż 400 jeśli jest szpachla to więcej za cieniowany element 150 zł zawsze cieniuje kiedy trzeba jeśli klient nie chce to nie robię naprawy bo potem takie auto psuje opinię ...no i chyba tyle dziś miałem telefon od gościa z warszawy któremu malowałem już 2 razy auta i chce sie umówić na następne a to ponad 200 km ! ! to tyle przechwałek :P


a co do konkurencji to najbliżej chmielnik stawki 120 - 150 element trochę dalej i do 200 sięgają , dopiero w busku ( 15 km odemnie ) jest kilka zakładów które biorą po 300 od elementu

ZIEMBA - 17-01-2011, 21:34

car painter napisał/a:
biedne województwo Świętokrzyskie...

okolice buska zdroju - chmielnika a warsztacik mam na wsi ( w środku wsi a nie przy trasie ) nie mam nawet reklamy , wszystkie roboty z polecenia , nawet z krakowa auta na lawetach potrafią przywieść (szczególnie drogie auta ) Stawiki zaczynają sie od 300 zł a kończą ..... nie ma górnej granicy za maskę z odpryskami nie wezmę mniej niż 400 jeśli jest szpachla to więcej za cieniowany element 150 zł zawsze cieniuje kiedy trzeba jeśli klient nie chce to nie robię naprawy bo potem takie auto psuje opinię ...no i chyba tyle dziś miałem telefon od gościa z warszawy któremu malowałem już 2 razy auta i chce sie umówić na następne a to ponad 200 km ! ! to tyle przechwałek :P


a co do konkurencji to najbliżej chmielnik stawki 120 - 150 element trochę dalej i do 200 sięgają , dopiero w busku ( 15 km odemnie ) jest kilka zakładów które biorą po 300 od elementu


Czyli niska cena wcale nie musi przyciągac klientów.

pio124 - 17-01-2011, 21:38

niska cena przyciaga stare zardzewiale auta do naprawy ;)
Bartek-WGM - 17-01-2011, 21:45

car painter napisał/a:
najbliżej chmielnik stawki 120 - 150 element
Im zostaje na jakieś bułki z tego? ;]
car painter - 17-01-2011, 21:46

ktoś kto ma niskie ceny nie może sobie pozwolić na porządny sprzęt nie mówiąc o warsztacie co powoduje niską jakość usługi i koło sie zamyka . smutna prawda ...

czy ktoś z was poszedłby do dentysty zrobić sobie plombę za 30 zł w szopie a dentysta w brudnym fartuchu i z kombinerkami w rękach uśmiecha sie do nas niewinnie .... :) ja bym wolał zrobić plombę w porządnym gabinecie i zapłacić 300 zł najlepiej jeśli ktoś znajomy poleciłby mi tego dentystę ... u nas w branży działa to dokładnie tak samo .

acer - 17-01-2011, 22:38

właśnie o tym raz na forum pisałem że jak nie będzie się odpowiednio kasować to się będzie całe życie w sopie pracować to mnie unek chciał :killer:

[ Dodano: 17-01-2011, 22:52 ]
a tak przy okazji mam pytanie do projektera w jakich cenach są nowe polskiego producenta kabiny lakiernicze dużo różnica jest blowtherma do np. astherma chodzi mi o taką 6x4 i żeby dało się sprawnie polakierować bazami wodorozcieńczalnymi konkretnie chodzi mi o bazy permahyd,i jeszcze jedno na pewno nie raz znasz osoby które likwidują działalność i mają na sprzedaż sprzęt taki jak kabiny promienniki itd.wtedy może dał byś znać na forum o tym na pewno znalazło by się parę chętnych na jakiś sprzęcik ;)

PROJEKTER - 17-01-2011, 23:21

acer napisał/a:
a tak przy okazji mam pytanie do projektera w jakich cenach są nowe polskiego producenta kabiny lakiernicze dużo różnica jest blowtherma do np. astherma chodzi mi o taką 6x4 i żeby dało się sprawnie polakierować bazami wodorozcieńczalnymi konkretnie chodzi mi o bazy permahyd,i jeszcze jedno na pewno nie raz znasz osoby które likwidują działalność i mają na sprzedaż sprzęt taki jak kabiny promienniki itd.wtedy może dał byś znać na forum o tym na pewno znalazło by się parę chętnych na jakiś sprzęcik ;)


Polski sprzęt od tych renomowanych producentów jak ASTHERM, AUTOKABINA, czy AR TECH S.C jest w podobnych cenach co Blowtherm czy USI ITALIA ... no może z 10 % tańszy, ale po poważnych rozmowach z tymi z importerami te ceny się wyrównują.

6 x 4 to raczej kiepska kabina ... i droga w eksploatacji. Bazy wodorozcieńczalne z obecnej generacji produktów dają się aplikować nawet w garażach a nie tylko w kabinach. Nie potrzeba do tego specjalnej komory lakierniczej. Zresztą nigdy nie było takiej potrzeby.
( Permahyd to Spies Hecker - jak dobrze kojarzę ? )

Co do plajtujących warsztatów ... to przyznam, że po za tymi gdzie los przyczynił się do jakiegoś nieszczęścia właściciela, nie znam przypadków jakiejś spektakularnej plajty. Tzn. takiej sytuacji, że ktoś ma profesjonalne wyposażenie warsztatu plajtuje z hukiem bo mu nie szło i całość jest do kupienia za grosze. To raczej pojedyncze przypadki i rzadko związane z czynnikami ekonomicznymi.

Większość ofert z rynku wtórnego to tani i zużyty sprzęt bo ktoś kupuje bardziej profesjonalny. Więcej takich ofert jest na aukcjach z Zachodniej Europy gdzie warsztaty lakiernicze są siłą wynoszone po za obręb centrum i części mieszkalnych miast. Dlatego tam zdarza się tania oferta na kompletne wyposażenie i to niezbyt zdezelowane.

acer - 18-01-2011, 23:24

to o jaki rozmiar proponujesz,raczej w garazu niezbyt da się polakierować taką bazą po pierwsze trzeba stać z szuszarką lub pieprznąć dysze a co za tym idzie w pizdu syfu na lakierze co strasznie człowieka wkur..a

[ Dodano: 18-01-2011, 23:28 ]
nie rozchodzi się że za grosze ale zawsze coś taniej

[ Dodano: 18-01-2011, 23:32 ]
a jeszcze jedno słyszałeś coś na temat szlifierki mirka ceros właśnie mam zamiar za niedługo się taką kupić

PROJEKTER - 19-01-2011, 09:17

acer napisał/a:
to o jaki rozmiar proponujesz ...


Generalnie to 600 m/kw w układzie 30 x 20 m :) ... ale rozumiem, że nie kazdy może sobie na to pozwolić dlatego jest tu na forum publikacja "Mini lakiernia" ( koniecznie przeczytaj ) : http://lakiernik.info.pl/podstr/MINI.pdf

To nie jest idealne, wymarzone rozwiązanie ... ale kompromis pomiędzy minimum technicznym i wymaganymi nakładami inwestycyjnymi. Pierwszy z opisanych obiektów to duży garaż. Bez zaplecza powinien mieś 8 x 5 jeżeli faktycznie ma to być jedno pomieszczenie do wszystkich operacji. W tej publikacji takim preferowanym przez mnie układem jest system MODULAR INTEGRA 8 x 10 m. To dwa niezależne stanowiska lakiernicze na których można wykonać wszystkie operacje. Zespół grzewczo-wentylacyjny od normalnej komory lakierniczej zasila jedno, lub dwa stanowiska naraz ( 100 % na jedno lub po 50 % mocy na dwa ) Koszt na poziomie zakupu dobrej komory, ale tu za te pieniądze jest już wszytko co potrzebne. Zarówno stanowiska przygotowawcze jaki i kabino - suszarka i do tego myjnia. Wszytko w jednym i podwójnie.

Jeżeli szukasz samej komory lakierniczej to powinna mieć 8 metrów długości. Wtedy jest szansa, że jedna naprawa wejdzie do wnętrza na raz. W 6 metrach nie ma szans, w 7 metrach jest bardzo ciasno i też trzeba dzielić naprawę na dwa cykle. W 8 m jest nie źle ... choć miejsca w kabinie zawsze jest mało. Jednak metr więcej to średnio 20 % drożej za komorę. 8 x 4 = 32 m/kw ... a system INTEGRA ma 70 m/kw powierzchni i 9 metrów głębokości stanowiska. To już przyzwoita lakiernia przy ograniczonych nakładać inwestycyjnych. Pewnie się da taniej ... ale to już nie będzie, ani profesjonalna lakiernia, ani skuteczne rozwiązanie technologiczne godne polecenia. ;)

acer - 19-01-2011, 19:44

mówie o kabinie ale 8x4 to już jest troche olbrzym,(sam warsztat to bym chciał 15x20lub 10x30),pamiętając o tym że coraz mniej jest całościówek a więcej napraw po 2-3 elemntów lub cały bok,a najlepsze naprawy to są jak np. przerysowany zderzak w tych czasach takie sprawy są jeszcze najbardziej opłacalne :) ,wole zrobić w pizdu takichzderzaków jak rzeźbić całościówke
tofik - 19-01-2011, 21:06

acer napisał/a:
a jeszcze jedno słyszałeś coś na temat szlifierki mirka ceros właśnie mam zamiar za niedługo się taką kupić

W jej budowie wykorzystano zasadę działania silnika indukcyjnego, czyli nie ma szczotek. Występuje ona w dwóch opcjach ze skokiem 5mm i 2,5 mm W zestawie jest zasilacz i szlifierka pracuje przy napięciu 22 V. Przystosowana do odsysu. ;) Jak chcesz znać więcej szczegółów to pisz na PW.

PROJEKTER - 20-01-2011, 11:36

acer napisał/a:
mówie o kabinie ale 8x4 to już jest troche olbrzym,(sam warsztat to bym chciał 15x20lub 10x30),pamiętając o tym że coraz mniej jest całościówek a więcej napraw po 2-3 elemntów lub cały bok,a najlepsze naprawy to są jak np. przerysowany zderzak w tych czasach takie sprawy są jeszcze najbardziej opłacalne :) ,wole zrobić w pizdu takichzderzaków jak rzeźbić całościówke

To własnie przy naprawach powypadkowych jest problem z wielkością komory, gdy oprócz samochodu w kabinie masz jeszcze zderzak, maskę i błotniki na stojakach, a w samochodzie komorę silnika i drzwi do cieniowania. Przy całym malowaniu można lakierować w komorze 6,0 x 3,5 m ... ciasno - ale się da. Jedno jest niestety wadą przy większej kabinie. Malowanie jednego zderzaka wychodzi drożej w kosztach paliwa i prądu. Nie jest to przepaść, w porównaniu z małą komorą, ale jak cały miesiąc będziesz robić pojedyncze elementy to koszty zabolą.

acer - 20-01-2011, 23:01

masz racje ztym co piszesz ale jak ja robię całościówkę to co się da to idzie na stojaki,bo po co robić odcięcia pianką na wnękach jak jest lakierowana całość to bym musiał polakierować na pierwszym miejscu wnęki a później na zewnątrz lub otworzyć furtki i lakierować całość co negatywnie wpływa na jakość jak i na wygodę a w takiej 8x4 to by chyba (przynajmniej tak myślę) było trzeba na 2x
online - 21-01-2011, 18:47

Wiele razy robiłem calości z drzwiami itp. na aucie, drzwi oklejane od wewnątrz taśmą lub też lakierowane.
Wole unikać lakierowań na stojakach (po za zderzakami, listwami itp.)- bo inaczej trzeba poprawiac śruby itd...

PROJEKTER - 21-01-2011, 19:05

Odwieczny problem o to jak "jest lepiej" ? :) ... Jak widać każdy robi jak mu wygodniej. Czasami pomimo tego, że technologia naprawy jest jedna ... sposób realizacji zadania jest zupełnie inny. Motorem napędowym jest z zasady "lenistwo". ... i o dziwo w wielu przypadkach to bardzo pozytywna cecha ;) ... dzięki niej mam dziś wiele fajnych wynalazków ... np. elektryczne szyby w samochodach ... albo pilot do telewizora :) ... no i szlifierki na lakierni :)
mkautos - 21-01-2011, 19:39

online napisał/a:
Wole unikać lakierowań na stojakach (po za zderzakami, listwami itp.)- bo inaczej trzeba poprawiac śruby itd...


Drzwi lakierowane obustronnie, klapy i maski.
Przednie błotniki na stojakach gdy trzeba komorę silnika z fartuchami włącznie lakierować.
Zamontowane na aucie raczej nie pomagają w pracy.
Dlatego stojaki sa wygodne, ale przy jasnych metalikach trzeba uważać aby sobie odcieni nie narobic lakierując osobno.

acer - 21-01-2011, 19:53

zgadzam się z mk

[ Dodano: 21-01-2011, 19:59 ]
wole poprawić śrubki (i tak w większości przypadków mają po uszkadzany lakier poprzez blacharzy lub są zmasakrowane)niż gdzieś spierdolić strukturę niektóre samochody są tak zrobione że bez sciągnięcia drzwi nie polakierujesz dobrze progu

online - 21-01-2011, 23:52

mkautos napisał/a:
Zamontowane na aucie raczej nie pomagają w pracy.
Dlatego stojaki sa wygodne, ale przy jasnych metalikach trzeba uważać aby sobie odcieni nie narobic lakierując osobno.


No pewnie, że nie.
acer napisał/a:
tak w większości przypadków mają po uszkadzany lakier poprzez blacharzy lub są zmasakrowane)niż gdzieś spierdolić strukturę niektóre samochody są tak zrobione że bez sciągnięcia drzwi nie polakierujesz dobrze progu


Ale jak masz elementy na aucie, to przecież spasowane, więc sam sobie zaprzeczasz ;)
Co do progu, to jasne.

Wyraznie napisałem-staram się unikać. Ale staram sie też lakierować zawsze na jeden raz-ale nie zawsze.
Tu nie chodzi o to jak jest lepiej- tu chodzilo o to, czy się da. pozdro ;)

acer - 22-01-2011, 11:48

online nie mam nic do ciebie bo i ty masz racje,ale od blacharzy zawsze są spasowane,a później po to samochód dostaje blacharz z powrotem żeby poskładać i po pasować,większości to robiłem audi vw czyli wiesz dwie śrubki wyciągasz drzwi a blacharz później nie musi się z tym tak pierdolić(w niektórych trzeba odkręcić je) ,ale to już jest sprawa blacharza,chyba że dostajesz samochód który nie miał blacharki tylko ma być prze lakierowany to już jest inna sprawa ale takich to mało co mi się trafia prawie wcale

[ Dodano: 22-01-2011, 11:53 ]
pewnie że się da

online - 24-01-2011, 21:35

Ja wykonuje całościowe naprawy, także rusza mnie to, jesli po lakierowaniu znów trzeba poprawiać sruby i inne obite zonki. Po za tym, nie ma możliwości nie porysowac śrub, przy ich odkręcaniu. Vw, audi, seat proste zawiasy, ale i tak na każdym otworze pole regulacji.
Także jak ma być igla, to trzeba poprawić śruby, a blacharz tego nie zrobi...

w_kladny - 26-02-2013, 18:51

Odgrzeję trochę kotleta..
Przeczytałem cały ten temat,dużo w nim prawdy że nowe to nowe ,podnosi prestiż i jakość pracy nie wspominając o przyjemności.
Nie każdego jednak stać na nową kabinę za 90 tys taka prawda.
W warsztacie w którym pracuję mamy 9x4m kabine ELPO (nie wiem czy znane w PL ) i nie ukrywam że komfort pracy fajny.MIejsca dużo ale czsem jak 2 zderzaki luzem maska i jakiś błotniczek ,listewka lusterko i auto do tego i też ciasno się robi heh :nono:
Ja mam zamiar wrócić do PL i rozpocząć coś ..
Mam do wzięcia starą kabinę (ok 15 lat ale to sprawdzę jeszcze dokładnie na miejscu) ,serwisowana, po wymianie palnika tyle że troche mała 6 x 3.8 x 2,4.
Cena do wzięcia za 4200euro (cena chyba dość atrakcyjna jak by nawet ją w pozniejszym czasie na coś innego przekształcić) ale musze sam ją zdemontowac ,zawieźć do polski (z NL) i zamontować jak już będe miał gdzie.
Tak szczerze to wolałbym nową no ale jak nie ma aż tyle kasy...będę potrzebował dużo innch jeszcze rzeczy więc trzeba z głową. sam nie wiem czy warto się w to pakować.
W piątek jadę ją obejrzeć i sprawdzić jak chodzi.
Tu można zobaczyć tą kabine http://www.marktplaats.nl...sPage=mympBuyer

Moris - 26-02-2013, 23:29

Cena za sama kabinę nie najgorsza, przelicz dokładnie wszystkie koszty transport itp. Fakt że musisz rozebrać ja sam to raczej plus dla ciebie gdyż wiekszość kabin z odzysku jest rozbierana bez pieszczenia.. Ogólnie chłodna kalkulacja całej zabawy + 20% na niespodzianki i wtedy można decydować. Jeśli planujesz działać stacjonując w swoim lokalu i masz gdzie osobiście radził bym profesjonalna adaptacje pomieszczenia (nie mówie tu o druciarstwie) Używana kabina to masa ukrytych kosztów, chodz ta na fotkach nie wyglada na zajechana
w_kladny - 26-02-2013, 23:47

Pomieszczenia jeszcze nie ma,jak się ułoży wszystko po myśli to powinno stanąć jeszcze do jesieni ;)
kamilbusko - 27-02-2013, 09:09

wydaje mi się że trochę mała może być
w_kladny - 27-02-2013, 18:07

kamilbusko, tez mnie to trochę męczy,w tej gdzie pracuję jest 9m długości i jest luz,czy to A8 czy X5 zaden problem ;]
Kamil208 - 27-02-2013, 19:18

7x4 to minimum, takiej bym nie wział.
kamilbusko - 28-02-2013, 15:44

na Twoim miejscu nie brał bym jej. kupisz a potem będziesz się denerwował , że ciasno. Z drugiej strony im większa kabina tym większe koszty utrzymania
w_kladny - 02-03-2013, 21:31

Zrezygnowałem :D
w_kladny - 04-03-2013, 21:26

Postaram się o jakieś dobre miejsce gdzie będę mógł ją postawić i wówczas pomyśli się nad zakupem.
W tej gdzie pracuję jest w miarę swobodnie i takie 6m to za mało mimo kosztów eksploatacji,jak by trzeba auto polakierować a później osobno części to na pewno to nie zastąpi kosztów większej kabiny :)

paciak - 04-03-2013, 22:07

No tu to "tańczyć" można. Dodać należy, że auta z upływem czasu "urosły" a wiec auta nawet niskiego segementu nie są wcale takie małe. Czy ta kabina ma wyciąg czy tylko nawiew ? Dość mocno "poprzytykane" te wloty do wyrzutni. To chyba nie w standardzie ? :D
Moris - 04-03-2013, 22:18

Przed tego nissana z powodzeniem upchał by jakieś małe autko ;]
w_kladny - 04-03-2013, 22:56

paciak, Kabina markowa ELPO ale robiona pod zamówienie i te wyrzutnie są takie dość dziwne ale dają rade a że przytkane heeh bo już z rok nie czyszczone :aniolek:
paciak - 04-03-2013, 23:32

Czyli "krajówka" ;) . Ciekawe jaka realna róznica w spalaniu pomiedzy mniejszymi kabinami . Palnik olejowy? A tak w ramach złośliwości to maski z filtrem węglowym się na "gwoździu " nie przechowuje :aniolek: ;)
No-limit - 05-03-2013, 17:24

Zauważyłem na foto ,o ile się nie mylę ,utwardzacz Krystal Plus HS.Robisz na tych produktach tj. klarze, podkładach?Jeśli tak,jaka jest Twoja opinia.
w_kladny - 05-03-2013, 21:03

paciak, palnik gazowy ,w 20 min ma 60 stopi ;] a co do maski to stara juz nie uzywana hehe ;)
No-limit, tak dobrze zauważyłeś,niestety nic nie powiem na tema tych produktów poniważ nie są to nasze a dokładnie przyjeżdza do nas od czasu do czasu znajomy szefa i wypożycza kabine i on własnie pracuje na tym :aniolek:
Ja używam Autocolor jak widać półka wyżej,kiedyś był taki okres że przez rok Glasurita lakery używałem i powiem że dobre ale wróciłem do Autocolor jak wprowadzili dwa nowe lakiery ;)


Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group