Lakierowanie samochodów
Lakiernictwo samochodowe,lakierowanie samochodu,forum lakiernicze,lakiernictwo,polerowanie,blacharka,pistolet,podkłady,papiery ścierne,mokro i sucho,szlifierka,szlifowanie szpachli,matowienie,mycie,kabiny lakiernicze,pistolety,sprężarki,bazy,

Projektowanie i Budowa Warsztatu - Pytania dotyczące założenia zakładu lakierniczego.

karol1512 - 27-12-2011, 18:32
Temat postu: Pytania dotyczące założenia zakładu lakierniczego.
Witam! Wiem, że było już wiele takich tematów. Czytałem już nie jeden ale nie dowiedziałem się tego czego chciałem.
A więc jestem w 3 klasie gim i mam kilka pytań:
1.Chcę się spytać co jest potrzebne aby otworzyć zakład lakierniczy ? Czy trzeba być mistrzem czy nie ?
2.Lepiej by było gdybym miał kabinę (chodzi o to czy zmniejszyłyby się opłaty za zanieczyszczenia ) i czy wgl warto coś takiego budować/kupować?
3. Ile będę potrzebował pieniędzy jeżeli musiał bym budować od zera i kupić działkę. A ile jeżeli wybudował bym to u siebie na podwórku ?
4. Co muszę zrobić aby móc zatrudniać pracowników ?
5.I takie poboczne pytanie czy wie ktoś o jakiś kursach na terenie Mazowsza ?

W moim mieście nie ma takiego zakładu więc bardzo mnie to zainteresowało.
Ps. Jestem zielony więc proszę o wyrozumiałość.

acer - 27-12-2011, 19:48

Powiem ci tak że chodzi tu o sumy o których nawet byś w życiu nie pomyślał.
karol1512 - 27-12-2011, 20:26

No ok ale załóżmy, że zrobię to u siebie. Miejsca na pewno wystarczy. Ale chodziło mi mniej więcej bo wiadomo że dokładnie nikt nie powie. Jest opcja żeby to wybudować albo zrobić w jednym z pomieszczeń tylko, że niestety wątpię żeby to wszystko się zmieściło bo pomieszczenie jest ok 8x12m.
unek - 27-12-2011, 20:42

karol1512 napisał/a:
8x12m.

jezeli chcesz robic naprawy smart to starczy....
ale to i tak nie lakiernia ;) warsztat!!!

rajcuch - 27-12-2011, 20:44

500 tys zł na wybudowanie ok 300 m2 i wyposażenie w używany sprzęt. I dużo dużo zdrowia.. Rownież psychicznego ;) Zapisz się lepiej do jakiejś parti.. prędzej i wiecej nachapiesz siana ;)
karol1512 - 27-12-2011, 20:52

oo to mnie dobiłeś tym 500 tyś. Ale żeby 300 m2 jak gdzieś czytałem, że na jednego pracownika miało przysługiwać 30 m2, nie pamiętam gdzie to było może znajdę. A czemu aż 300 m2 ?
unek - 27-12-2011, 20:58

karol1512 napisał/a:
A czemu aż 300 m2 ?

1 stanowisko przygto
2 kabina albo kabinonorka
3 kibel
4 biuro
5 magazyn
6 plac
to takie minimum
:D

madmax - 27-12-2011, 21:03

7 miejsce ze stałą temp na własny mieszalnik.
karol1512 - 27-12-2011, 21:12

Ok ale braliście pod uwagę to ile by osób tam pracowało czy tylko ja sam ? I na biuro to chyba jakoś dużo miejsca nie trzeba 4x4 to jest 16 m2. Kibel to już max 2x2 czyli 4m2. Plac to chyba nie był by problem skoro bym robił to u sb. Na magazyn to nie mam pojęcia ale chyba nie więcej jak na biuro a na mieszlnik też chyba nie za dużo. Nie licząc placu to wychodzi ok 50-60m2. Oczywiście mogę się mylić i pewnie tak będzie ale napisałem to co do tej pory miałem w głowie i czekam na wasze dalsze posty.
ZIEMBA - 27-12-2011, 21:27

Mam dobry chumor to troche popisze w temacie ;)
Biuro obsługi klienta 16m2, kibelek dla klentów i jakis korytaż 10m2, Twoje biuro 16m2, szatnia plus łazienka dla pracowników 20m2, jadalnia dla pracowników 10m2. Stanowisko blacharskie 5x8m, dwa stanowiska przygotowawcze min.4x8m, kabina 5x8m. Myśle, że to takie minimum dla warsztatu blach-lak.

[ Dodano: 27-12-2011, 21:29 ]
Co do pozwoleń to jutro założe oddzielny temat w tym dziale i opisze co i jak na podstawie tego co u mnie było.

[ Dodano: 27-12-2011, 21:38 ]
rajcuch napisał/a:
500 tys zł na wybudowanie ok 300 m2 i wyposażenie w używany sprzęt.


Cooooo? Chyba żartujesz Rajcuch! Gotowy projekt mozna kupic za 3 tys np. w pracowni Archon+, dom 160m2 w stanie surowym stawiasz za 90 tys plus instalacje 50 tys i budynek stoi a Ty piszesz tu o 500tys, za co? ;) Kiedyś kolega Front247 wyliczył tu na forum koszty budowy.A pozatym jakbym miał 500tys to bym wpłacił na konto i żył sobie z procentów ;]

unek - 27-12-2011, 22:14

no dobra ja już nie moge :D
do pryma apryilis jeszcze długo ;]
chłopie ogarnij się marzenia marzeniami ale to ma byc zakład lakierniczy...
jestes w gimnazjum chociaż w tym kierunku mogół bys sie szkolic a ty pytasz o kurs :glupek:
karol1512 napisał/a:
.I takie poboczne pytanie czy wie ktoś o jakiś kursach na terenie Mazowsza

kolego zacznij gdzieś pracowac jako pomocnik ...
i tak po 10 latach jak jesteś kumaty to może otworzysz swój własny warsztacik
pozdrawiam

rajcuch - 27-12-2011, 22:27

Hehehe Panie Ziemba :nono: wiem co pisze! 3000tys zł projekt warsztatu?? Ja teraz za projekt domu z adaptacja zapłaciłem 8 tys a warsztat to juz inna bajka. Np. Projekt elektryczny, projekt instalacji sanitarnej ( woda, Kanaliza, ogrzewanie, wentylacja), zagospodarowanie terenu, projekt technologiczny, ble ble ble tutaj ze wszystkim ok 14 tys. Po znajomosci projekt indywidualny. Prąd.. Przylacze instalacja odgromowa, uziemiajaca, itd itp moc 30 Kw koszt 32 tys zł całość. Woda przylacze, hydrant zewnętrzny, system gaszenia wewnątrz, separatory, zbiornik bezodplywowy, itd itp 40 tys zł, ogrzewanie 40tys zł wentylacja 18tys zł, parkingi tereny zielone, ogrodzenie 60tys zł, a gdzie tu okna, podłogi drzwi bramy ściany wewnątrz, ściany zewnątrz.. Konstrukcja stalowa z montażem 75 tys zł, obudowa z płyty pur 100 balex materiał z obrubkami i robocizną 100 tys zł. 3 kierowników po 2tys każdy :glupek: także wiem co kaman... A prace budowlane? Wykonczeniowka...? Jest kosmos nieraz myślałem ze lepiej było by budowlanke robić niż auta! Większa kasa!!
Ja jak bym miał pól bańki to tez bym do góry ja..j.mi leżał, ale kto ci da? Czy gdzie zachachmęcisz taki kesz? Trzeba było kredytowac i dzialac :) a nie w norkach tyle lat na wynajmie zapieprzac :glupek: wstawie fotkę jak to wyglada o czym pisze.. Żeby nie bylo :nono:

[ Dodano: 27-12-2011, 22:28 ]
I unek wszystko powiedziałeś krótko i konkretnie ;)

karol1512 - 27-12-2011, 22:29

Ale na ten kurs nawet bym nie poszedł bo znajomy chciał żebym napisał. Ja jestem dopiero w gim więc o kursach nie mam co myśleć.
Co do tych 500 tyś zł to też mi się wydawało za dużo. Ale z tą powierzchnią dużo się nie pomylił bo by było potrzebne min 250 m2 bez placu.
Dobra ale nadal nie wyjaśniliście mi wszystkiego co chciałbym wiedzieć więc czekam.

rajcuch - 27-12-2011, 22:36

bo 300 m2 to takie minimum, zeby zarabiac :)
karol1512 - 27-12-2011, 22:46

aha ok. Ale skąd wziąć te 400 tyś czy nawet więcej ? Przecież nie uzbieram tego.
rajcuch - 27-12-2011, 22:51

tak to wyglada zewnatrz,
Deca-Durabolin - 27-12-2011, 22:57

schludnie i konkretnie. A jak jest wewnątrz ? Normalnie kabina i strefy przygotowawcze ?
unek - 27-12-2011, 23:22

też taki chce :angry:
piknyyy

[ Dodano: 27-12-2011, 23:25 ]
rajcuch napisał/a:

I unek wszystko powiedziałeś krótko i konkretnie ;)


wiem ;)

rajcuch - 27-12-2011, 23:25

Z prawej strony strefa i kabina, z lewej trzy stanowiska, do mycia, z podnosnikiem nożycowym w posadzce i ubieralnia. Wejście do socjalu, wejście do kompresorowni, wejście do magazynku(mieszalni)i na środku miedzy stanowiskami i kabina miejsce na dwa auta do szybkich napraw.miejsca wystarczająco. Ciąg technologiczny zachowany :)
Jak bede miał czas to wstawie jutro ze środka.

madmax - 27-12-2011, 23:32

karol1512 napisał/a:
aha ok. Ale skąd wziąć te 400 tyś czy nawet więcej ? Przecież nie uzbieram tego.


Z banku, masz dwie możliwosci. Ukraść lub pożyczyć.

zloty213 - 27-12-2011, 23:49

madmax napisał/a:
karol1512 napisał/a:
aha ok. Ale skąd wziąć te 400 tyś czy nawet więcej ? Przecież nie uzbieram tego.


Z banku, masz dwie możliwosci. Ukraść lub pożyczyć.



Hehe.. co prawda to prawda :]

car painter - 28-12-2011, 08:17

rajcuch - zaimponowałeś mi ! ! piękny budynek :) czekam na zdjęcia środka ... kurde sam chciałbym taki ...
PROJEKTER - 28-12-2011, 11:55

karol1512 napisał/a:
aha ok. Ale skąd wziąć te 400 tyś czy nawet więcej ? Przecież nie uzbieram tego.


No nie uzbierasz 400 tyś. Uzbieraj jednak 100 tyś .... a reszta jest na forum. ;)

http://lakiernik.info.pl/podstr/WLASNY.pdf
http://lakiernik.info.pl/...%20Z%20MODU.pdf
http://lakiernik.info.pl/...M%20%20MODU.pdf
http://lakiernik.info.pl/podstr/MINI.pdf

i tu : http://www.modularny-warsztat.pl/

[ Dodano: 28-12-2011, 12:00 ]
rajcuch napisał/a:
tak to wyglada zewnatrz,


Bardzo dużo @rajcuch łączy cię z kolegą @ziemba :) Kolory obiektu identyczne ... wielkość budynku zbliżona, szerokość działki też podobna, funkcje stanowisk identyczne ... Problemy takie same ... tylko Ty @rajcuch masz je już za sobą ;) ... Nawet samochody macie podobne :)

ZIEMBA - 28-12-2011, 12:44

rajcuch napisał/a:
Hehehe Panie Ziemba :nono: wiem co pisze!


Moja wypowiedz to był tylko taki żarcik nawiazujący do niektrórych wypowiedzi na forum, min. kolegi Front247 który własnie porównywał budowe warsztatu z budową domu na podstawie projektów z Archon+ :) Zgadzam się ze wszystkim co napisałeś. A niektóre koszta moim zdaniem nawet zaniżyłeś ;)

damian0889 - 28-12-2011, 13:13

postaw blaszaka 6x4 i idz do roboty jako pomocnik i po godzinach sobie dlubaj i stawiaj pomalu to moze za 15lat bedziesz mial maly warsztacik lakierniczy ktory bedzie mozna zlegalizowac.marzenia to ty masz ale poczytaj troche o wymogach i innych to ci sie odechce.to juz nie te czasy ze samemu mozna robic gdzie sie chce. ;) teraz jesli chodzi o taki prog wejscia z uzywanym sprzetem 2 pomieszczeniami socjalem itp i kabina to 200-300k to takie minimum jesli chcesz teraz miec ladny legalny warsztat,no chyba ze na lewo sobie bedziesz robil to wtedy prog wejscia zaczyna sie na 5k bo postawisz blaszaka kupisz sico i jedziesz :) tylko za 15lat juz pluc raczej miec nie bedziesz :Ptaka rada z ktora sie chyba wiekszosc zgodzi-zejdz kolego na ziemie :) pozdrawiam Damian
karol1512 - 28-12-2011, 19:08

Już czytałem i sądzę, że chyba nie mam co się brać może potem. Dzięki za info.
kosior - 28-12-2011, 22:49

kurcze ja wszystko rozumie ale blaszak z płyty warstwowej z wyposażeniem i kilka iglaków za pół banki ludzie po co to robic moim skromym zdaniem tylko frajer zainwestuje 500 tys i bedzie wdychał smrody użerał sie z baranami czyt . handlarzynami , i innej masci cwaniakami zeby pózniej móc spłacać miesieczne raty w wysokości kilku tys zł ..
rajcuch - 28-12-2011, 23:08

mało chleba zjadłes kosior :) i nie frajeruj tutaj kobyło ;)
kosior - 28-12-2011, 23:15

chyba ty buraku .. w dupie byłes gówno widziałes dzieciaku
PROJEKTER - 29-12-2011, 00:34

Panowie SPOKOJNIE ! :aniolek:

Są takie tematy gdzie durnota zawodowa jest godna potępienia i sam wtedy nie mam żadnych oporów nawet przed chamstwem w tych postach ;) Technologia lakiernictwa to sprawa jasna dla każdego fachowca i zagmatwana dla amatora, lub lakierniczego upartego zarozumiałego durnia :nono: Tu awantury i brak tolerancji to standard ... to nawet "prośba" takiego durnia o to żeby go skarcić ;)

... w kwestiach inwestycji to jednak zupełnie, zupełnie, zupełnie, inna sprawa !

Są tacy którzy się rozwijają, zmieniając nory na małe warsztaciki. Wspieram ich za chęci, cenie za wybrany kierunek, ale im nie pomagam, za mocno ... bo niestety to jednak minimalny wysiłek ;) ... Nie gniewajcie się Panowie, ale tak po prawdzie to nawet gówniany wysiłek .... choć oczywiście kierunek warty poparcia i jestem sercem za waszymi działaniami.

Dalej .... dużo, dużo, dużo, dalej są tacy z was którzy biorą własny los we własne ręce i kończą się tu już żarty z tego zawodu i pierdoły, oraz bzdety wypisywane przez durniów przygłupów, cwaniaków i nieudaczników skazanych na klęskę zawodową w stodołach i przydomowych grażach ... AAA zaczyna się ....................................... biznes :nono:

Żeby wejść do klasy biznes ( Biznes Class ) to najpierw trzeba mieć ( Class ) klasę i styl. Czyli elementy niezbędne do zarobienia prawdziwych pieniędzy ... bez względu na to czy to lakiernictwo samochodowe .... czy hurtowy handel burakami :nono: Bez "klasy" i podstawowej wiedzy o biznesie, inwestycjach i kierunkach rozwoju własnej branży... tej w której zarabia się kasę .... nie da się zarobić pieniędzy ... Nawet nie można rozmawiać o pieniądzach. :nono:

Można co najwyżej ... tak sobie siedzieć na odbycie i pierdzielić anonimowo bzdury o pieniądzach .... snując wyobrażenia o tym co by było gdybym miał 500, 600, 700, 800 tyś zł.... w ogóle nie mając nawet bladego pojęcia o sile nabywczej tych sum :glupek: ... czyli świadomości jakie to są .... grosze :nono: Oczywiście w przeliczeniu na flaszki wódki ... starego VW ... czynsz za mieszkanie ... pistolet SICO, litry benzyny, czy bochenki chleba to ... majątek ... to niewyobrażalny majątek ;) ... w inwestycji na całe życie, a nawet pokolenia gdy warsztat ojciec zostawia synowi to .... gówno nie pieniądze :glupek:

Celujesz w płot trafiasz w ziemię ... celujesz w słońce trafiasz w dach ! Marzysz o sięgnięciu gwiazdy ... dosięgasz szczytu góry. Chcesz się zanurzyć w gównie ... zacznij narzekać ;)

Panowie ! Świat dzieli się na ciągle narzekających durniów i przygłupów, którzy niczego nie osiągnęli i pewnie nie osiągną , oraz na tych którzy podejmując mądre decyzje osiągnęli sukces ............................. Margines po za zasadami to złodziej. :nono:

Szukajcie SPOSOBÓW żeby do czegoś dojść ... a nie POWODÓW usprawiedliwiających nie podjęcie działań ... lub co gorsza ... tak często obserwowaną tu w postach na forum ... akceptację własnych ograniczeń ... a to region do dupy ... a to brak kasy ... a to brak klientów ... a o brak budynku ... a to formalności ... Zawsze - takie... SRANIE w BANIE ;)
Początek tego "srania" to krytyka wyrażana przez tych którzy w realu nie mają po prostu żadnej - "świadomości rozwoju zawodowego" :nono:

pawlacz - 29-12-2011, 10:47

karol1512 napisał/a:
aha ok. Ale skąd wziąć te 400 tyś czy nawet więcej ? Przecież nie uzbieram tego.


Sprzedaż narkotyków, wymuszenia i haracze, prostytucja, kradzieże samochodów.

ZIEMBA - 29-12-2011, 19:54

kosior napisał/a:
kurcze ja wszystko rozumie ale blaszak z płyty warstwowej z wyposażeniem i kilka iglaków za pół banki ludzie po co to robic moim skromym zdaniem tylko frajer zainwestuje 500 tys i bedzie wdychał smrody użerał sie z baranami czyt . handlarzynami , i innej masci cwaniakami zeby pózniej móc spłacać miesieczne raty w wysokości kilku tys zł ..


Kosior, Ty to masz jakies problemy, wiecznie na wszystko narzekasz. Jak wolisz całe życie zapieprzac za 3 tys to Twoja sprawa. Ale nie nazywaj frajerami ludzmi którzy zainwestowali 500tys w budowe warsztatu, za 5 lat spłacą ostatni kredy i te 3 tysiace które Ty zarabiasz w swojej norze zapieprzając od rana do nocy oni zarobią w 5 dni roboczych. Patrząc ze strony Rajcucha to Ty jesteś frajerem a nie on. Ma u siebie kabine, promiennik irt, strefe przygotowawczą, lutospawarke itd i normalne warunki do pracy a nie jakąś zimną nore. Spłaca kredyt i starcza mu na normalne życie. A Ty musisz zapieprzac w jakiejś zimnej norze i możesz tylko pomarzyc o takich warunkach pracy jakie ma Rajcuch. Jak by na to nie patrzył to Ty tu wychodzisz na frajera a nie ten co zainwestował 500tys.

kosior - 29-12-2011, 20:17

Ziemba mam ci przypomniec gdzie ty pracujesz ??? w ASO chyba nie .Jestes w podobnym wieku do mnie i co osiągnołęs niemasz pojecia ile ja zarabiam wiec sie nieodzywaj obrońco ucisnionych ... ja mam wyrobione swoje zdanie o naszym kraju i biurokracji .
ZIEMBA - 29-12-2011, 20:20

kosior napisał/a:
chyba ty buraku .. w dupie byłes gówno widziałes dzieciaku


Nazywasz dzieciakiem gościa który jest starszy od Ciebie, bardzo ciekawe :glupek:
Jakby ten dzieciak był w dupie i gówno widział to by teraz był na Twoim miejscu, czyli w czarnej dupie, a po zdjeciach które tu wrzucił raczej na to nie wygląda :nono:

[ Dodano: 29-12-2011, 20:22 ]
kosior napisał/a:
Ziemba mam ci przypomniec gdzie ty pracujesz ???


Ale ja już to tu pisałem. Pracuje w małym warsztaciku, norze, za 1,5tys miesecznie i wcale się tego nie wstydze. Ale czytając głupoty które wypisujesz to aż głowa zaczyna bolec. Jak mozna pisac o kimś że jest frajerem bo inwestuje w warsztat blacharsko-lakierniczy :glupek:

kosior - 29-12-2011, 20:26

noi co udowodniłes ze niby człowiek który bierze 500 tys kredytu jest alfą i omegą powtarzam ci raz jeszcze nic o mnie niewiesz wiec sie nie wypowiadaj bo swoimi teoriami sie poprostu ośmieszasz .
ZIEMBA - 29-12-2011, 20:27

kosior napisał/a:
ja mam wyrobione swoje zdanie o naszym kraju i biurokracji .


To zachowaj to dla siebie i ale nie nazywaj inwestycji w warsztat frajerstwem bo z tego wynika, że ja też jestem frajerem. Dlatego, że chce się wyrwac z tej nory w której obecnie robie i zapewnic rodzinie życie na normlnym poziomie to jestem frajerem? Pewnie, lepiej zapieprzac do końca życia jak teraz :glupek:

kosior - 29-12-2011, 20:29

ZIEMBA napisał/a:


. Jak mozna pisac o kimś że jest frajerem bo inwestuje w warsztat blacharsko-lakierniczy :glupek:


ale człowieka który lakieruje i niema mieszalnika mozna już tak nazwać ????

ZIEMBA - 29-12-2011, 20:29

kosior napisał/a:
noi co udowodniłes ze niby człowiek który bierze 500 tys kredytu jest alfą i omegą powtarzam


Nigdzie tego nie napisałem i nawet nie zasugerowałem. To Ty nazwałeś kogos takiego frajerem.

[ Dodano: 29-12-2011, 20:30 ]
kosior napisał/a:
swoimi teoriami sie poprostu ośmieszasz .


Jakimi teoriami?

[ Dodano: 29-12-2011, 20:31 ]
kosior napisał/a:
ale człowieka który lakieruje i niema mieszalnika mozna już tak nazwać ????


Człowieka który lakieruje czy człowieka który ma swój warsztat blach-lak i lakieruje?

kosior - 29-12-2011, 20:36

może ż żle sie wyraziłem i z byt pochopnie tak napisałęm jesli ktos sie poczuł urażony to serdecznie go przepraszam niemiałem w zamiarze kogos obrazić powiniem napisać ze to w wielu przypadkach zbyt pochopne brac na barki tak duże kredyty bo niewiadomo co nas moze spotkac nastepnego dnia ...


"człowieka który lakieruje nieważne gdzie moze i w stodole jesli robi to dobrze "

ZIEMBA - 29-12-2011, 20:55

kosior napisał/a:
powiniem napisać ze to w wielu przypadkach zbyt pochopne brac na barki tak duże kredyty bo niewiadomo co nas moze spotkac nastepnego dnia ...


Mi się juz znudziło dorabianie innych za marne grosze. Od czterach lat się poświęcam i pracuje tu gdzie obecnie bo przygotowywauje się do przejścia na swoje. Jak bym sie miał bac tego co będzie jutro to całe życie zapieprzał bym w norze. Tobie to się podoba to ok, rób tak sobie, ale ja nie jestem frajerem i nie mam zamiaru robic za murzyna do końca życia.

kosior napisał/a:
"człowieka który lakieruje nieważne gdzie moze i w stodole jesli robi to dobrze "


Nie nie, ważne gdzie. Bo mozna lakierowac w stodole, a stodoła to nie warsztat. Mowa była o normalnym warsztacie lakierniczym. I jeżeli w takim warsztacie właściciel nie ma swojego mieszalnika to mozna go nazwac frajerem skoro rezygnuje z darmowej kasy.

kosior - 29-12-2011, 21:05

ZIEMBA napisał/a:


Mi się juz znudziło dorabianie innych za marne grosze. Od czterach lat się poświęcam i pracuje tu gdzie obecnie bo przygotowywauje się do przejścia na swoje. Jak bym sie miał bac tego co będzie jutro to całe życie zapieprzał bym w norze. Tobie to się podoba to ok, rób tak sobie, ale ja nie jestem frajerem i nie mam zamiaru robic za murzyna do końca życia.

.

widze ze ktos za bardzo naopowiadał ci bajek jak to jest pieknie mieć własny biznes zaczniesz być na swoim to mozemy rozmawiac na tą chwile niemamy o czym dyskutowac pamietaj tylko ze jak już zaczniesz to za swój 300 m2 warsztat zapłacisz 300x 19 zł ~ 6000 zł podatku za sam budynek a gdzie tam parkingi dojazd, zus dla siebie i pracowników , zwolnienie lekarskie pracowników , skarbówke , kredyty , media itd. to jak już bedziesz na tym poziomie to chciałbym wtedy usłyszec ponownie twoje zdanie ...

stech - 29-12-2011, 21:34

ZIEMBA napisał/a:
właściciel nie ma swojego mieszalnika to mozna go nazwac frajerem skoro rezygnuje z darmowej kasy.
_________________
Witaj, ale mógłbyś to rozwinąc, nie rozumiem tej darmowej kasy, czyżby jakaś instytucja charytatywna?
rajcuch - 29-12-2011, 21:47

Kosior!! Wątpię, ze ty skonczyles coś wiecej jak szkołę podstawową... Dla mnie widzisz to żaden problem spłacać kredyt wliczając sobie odsetki w koszta.za 5 lat to bedzie moj wypracowany majatek!! A Ty co bedziesz mial za 5 lat?? Ciekawe co byś powiedział na kredyt 3 Mln? Frajerstwo?? :) Bredzisz coś o smrodach??? O handlarzynach?? Hehehe nieobrazajac Cie,.. Powtórzę! mało chleba zjadleś :)
A z tym dzieciakiem to spowodowales uśmiech na mej twarzy :) ale za buraka to tryby bym ci wystawił jak byś był w zasięgu ręki ;) i tyle powiem hehehehe
Ps ludzie twojego pokroju stanowią większość polskiego społeczeństwa no i wtedy Polska to syf :glupek:

[ Dodano: 29-12-2011, 21:50 ]
I kosior pogadal o biznesie... :nono:

[ Dodano: 29-12-2011, 22:12 ]
A tak na spokojnie, widzisz Kosior Jesteś z tych co kalkuluja i do niczego nigdy nie dojdą. Bo jak ktos wyjezdza z tekstami takimi jak Ty to z reguly jest golasem!! W biznesie podstawa jest podejmowanie ryzyka a nie myślenie co będzie jutro! Albo idziesz grubo albo narzekasz i stoisz w miejscu
Będziesz w wlkp to zapraszam.. Opowiem Ci gdzie byłem i co widziałem... Może... gdzie bywam i co widuje.. :)
Pozdrówka i buziaczki na urodzinki ;)

kosior - 29-12-2011, 22:16

rajcuch napisał/a:
Kosior!! Wątpię, ze ty skonczyles coś wiecej jak szkołę podstawową... Dla mnie widzisz to żaden problem spłacać kredyt wliczając sobie odsetki w koszta.za 5 lat to bedzie moj wypracowany majatek!! A Ty co bedziesz mial za 5 lat?? Ciekawe co byś powiedział na kredyt 3 Mln? Frajerstwo?? :) Bredzisz coś o smrodach??? O handlarzynach?? Hehehe nieobrazajac Cie,.. Powtórzę! mało chleba zjadleś :)
A z tym dzieciakiem to spowodowales uśmiech na mej twarzy :) ale za buraka to tryby bym ci wystawił jak byś był w zasięgu ręki ;) i tyle powiem hehehehe
Ps ludzie twojego pokroju stanowią większość polskiego społeczeństwa no i wtedy Polska to syf :glupek:

[ Dodano: 29-12-2011, 21:50 ]
I kosior pogadal o biznesie... :nono:

[ Dodano: 29-12-2011, 22:12 ]
A tak na spokojnie, widzisz Kosior Jesteś z tych co kalkuluja i do niczego nigdy nie dojdą. Bo jak ktos wyjezdza z tekstami takimi jak Ty to z reguly jest golasem!! W biznesie podstawa jest podejmowanie ryzyka a nie myślenie co będzie jutro! Albo idziesz grubo albo narzekasz i stoisz w miejscu
Będziesz w wlkp to zapraszam.. Opowiem Ci gdzie byłem i co widziałem... Może... gdzie bywam i co widuje.. :)
Pozdrówka i buziaczki na urodzinki ;)


aleś napłodził posta chyba pisałes go od wczoraj stanowczo przeliczasz swoje możliwości z chęcią bym sie z twoją żałosną osobą spotkał nie takich filozofów sie ustawiało do pionu.

Krzychuautim - 29-12-2011, 22:27

Trochę się wtrącę, w wielu przypadkach inwestowanie w warsztat ma sens, co więcej w przypadku gdy jest się pionierem w regionie jest to sposób na pozyskanie nowych klientów z okolicy, którzy dotychczas zmuszeni byli do korzystania z ASO. Warsztat lepiej wyposażony może mieć wyższe stawki roboczogodziny, ale też nie zawsze. Jeżeli w okolicy jest dużo warsztatów wykonujących naprawy na podobnym poziomie, dobry sprzęt pozwala na skrócenie czasu naprawy, a więc wykonanie większej ilości napraw w miesiącu, czyli zwiększenia obrotu, ale tylko wtedy gdy jest możliwość pozyskania większej ilości samochodów do naprawy. Przeciętny użytkownik samochodu (pomijając handlarzy i wyjątkowych pechowców) rzadko korzysta z usług warsztatu blacharsko-lakierniczego, a więc ilość klientów jest dość ograniczona. Na domiar złego średnia wartość samochodu użytkowanego w Polsce jest na tyle niska że już niewielkie uszkodzenia kwalifikują pojazd do kasacji. Na dzisiaj większość nowych samochodów to auta w leasingu, w wynajmie długoterminowym itp. znaczy to że o tym gdzie jest pojazd naprawiony decyduje zarządzający flotą, a dla nich często nie ma znaczenia czy auto jest naprawiane w szopce pod lasem, w ASO, czy w porządnym warsztacie blacharsko-lakierniczym. Dla nich istotne jest dobre auto zastępcze, krótki czas naprawy i załatwienie wszystkich spraw związanych z likwidacją szkody, no i oczywiście cena (prowizja jaką warsztat płaci zleceniodawcy). Szczególnie w ostatnim czasie widać że wyposażenie warsztatu to tylko jeden z elementów pozyskiwania klienta i to wcale nie najważniejszy. Dobrym przykładem powyższego są mocno przeinwestowane serwisy ASO pracujące obecnie na 30% a nawet mniej swoich mocy przerobowych, podczas gdy warsztaty mające swój "układ" nie mogą się wyrobić.
rajcuch - 29-12-2011, 22:50

Widzę,ze mocny jesteś Kosior :nono:
Jeszcze raz buziaczki na urodzinki słonko :)

PROJEKTER - 30-12-2011, 14:43

Krzychuautim napisał/a:
Dobrym przykładem powyższego są mocno przeinwestowane serwisy ASO pracujące obecnie na 30% a nawet mniej swoich mocy przerobowych, podczas gdy warsztaty mające swój "układ" nie mogą się wyrobić.


Czyżby :nono: Niezmiennie mnie Pan zadziwia Panie Krzysiu. ;)

Po pierwsze ASO zawsze pracuje na 30 % swoich możliwości bo ma gigantyczne możliwości przerobowe. Takie założenie że "przeinwestowaniu w ASO" w ogóle przeczy temu o czym dyskutujemy w tym temacie i tym i mieszalni i wielu innych na tym forum :nono:

Żeby było można wykonywać normalnie naprawy lakiernicze, a nie srać się z nimi w zimnej i wilgotnej szopie usuwając muchy z lakieru papierem na wodę ... to trzeba najpierw zainwestować w podstawowy sprzęt stanowiący wyposażenie lakierni. Udawanie że jest on nie potrzebny nie tylko nie jest profesjonalne ... to durne :glupek: . Nie znam nikogo kto ma kabinę i maluje obok niej na myjni ... albo ma własny sprawny mieszalnik i z niego nie korzysta jeżdżąc do mieszalni po lakiery ... czy kogoś kto kupił SATA i trzyma ja w pudełku malując SICO lub kogoś kto ma promiennik ale używa do suszenia grzejnika z domu. Tu jest tylko jeden kierunek ... do przodu. I to że się kiedyś tak głupio postępowało jest weryfikowane w momencie gdy do firmy trafia już jakiś profesjonalny element normalnej lakierni np. kabina. Co wtedy ? Nadal jej nowy nabywca będzie stal na stanowisku, że jest niepotrzebna ? ... że to był zbędny wydatek ? Nie znam takich przypadków ... ale napiszcie mi o takich ... Zawsze to frajda i zabawa dla profesjonalisty poznać kolejnego przygłupa i technologicznego durnia :)

Taki sprzęt jak Kabina lakiernicza ma zdolności do wykonania 6 cykli w takcie 8 godzin. W każdym przypadku gdy warsztat lakierniczy wykonuje mniej cykli dziennie zakup kabiny jest "przeinwestowaniem" ... tylko co z tego jak taki jest wymóg TECHNOLOGICZNY, nawet dla jednego cyklu lakierniczego dziennie. ;) Bez kabiny to gówno nie lakiernia ... i to samo dotyczy normalnej sprężarki, pistoletów lakierniczych promiennika, czy mieszalni lakierów. Ci którzy nie mają usprawiedliwiają się z własnej durnoty dowodząc że to niepotrzebne ... że można bez, równie dobrze i pięknie i sprawnie i szybko, zgodnie z technologią i wymogami formalnymi ... NO NIESTETY NIE MOŻNA. ;) ... można tylko dwoić się i troić, lawirować i nadrabiać braki w wyposażeniu żeby jakość końcowa była akceptowalna. Tak może sobie pracować lakiernik co dorabia do pensji, albo ktoś bez ambicji zostania szefem firmy. Równie dobrze może on montować żaluzje po domach, lub kłaść tapety. Co to za warsztat ? co to za firma ? i co to za lakiernia ? :) Ot gniot obecnej sytuacji ekonomicznej ... nora która prędzej, czy później zostanie rozjechana przez walec wymogów formalnych ... bo oczywiście samochody będą gnić i rdzewieć i ktoś musi je łatać za 100 zł. Tu wspaniałym przykładem takiej sytuacji jest .... Kuba ... słoneczna wyspa szczęścia i dobrobytu ;)

Także jak Pan widzi Panie Krzysiu w inwestycjach w lakiernie ma się, albo nie ma LAKIERNIĘ ;) Gdy się ją już ma ( a tak jest w ASO, bo każdy z tych obiektów spełnia wymóg wyposażenia do zakwalifikowania go jako lakiernia ) to można zacząć rozmawiać o zdolnościach przerobowych. ASO ma wysokie stawki i obsługuje tych klientów którym wcześniej sprzedała samochody. To wystarcza do utrzymania lakierni, spłaty kredytów i utrzymywania wysokiego standardu wyposażenia przez remonty naprawy i wymiany. Czyli baza techniczna jest stale na wysokim poziomie ;)

Czy ASO może robić więcej ? Oczywiście że może. Może pracować dzień i noc - 24 godziny na dobę robiąc średnio 15 napraw dziennie na trzech zmianach ... Tylko po co ? Kto się na to zgodzi ... który lakiernik będzie pracował w ASO na trzy zmiany za 1500 zł miesięcznie ? ... bo widzi Pan Panie Krzysiu ... żeby robić 15 napraw dzienie to trzeba zejść do stawek nory i naprawiać nie tylko te nowiutkie czyściutkie samochody, ale też te strucle i zgniluchy :nono: ... Pan tak robi u siebie w tej nowoczesnej blacharni ? ... Czy raczej zgodnie z filozofią ASO - drogo, zgodnie z wymogami producenta i na jedną zmianę ;) ?

Są oczywiście takie ASO które chcą wykonywać więcej napraw wykraczając poza własne autoryzacje. To normalne mają sprzęt ludzi i możliwości chcą zarabiać ... ale nie muszą ! Gdyby musieli to posiadając takie zaplecze zeszli by do stawek nory i zamienili jakość na ilość. Wtedy nie było by już nor ... i skończyły by się wysokiej klasy ASO.

Teraz jest tak jak powinno być. Jedni robią mało i bardzo drogo bo mają odpowiedni standard obiektu i wyposażenie a za naprawy płaci ubezpieczyciel tyle ile powinien, a inni robią dużo tanio w gówniany warunkach z tandetnym wyposażeniem i gwarancją do pierwszego mycia żeby dostać część tego co klient wyrwał o ubezpieczyciela. To dziadostwo nie interes oparty o warsztat samochodowy. To nie warsztat tylko nora. Po to są wszystkie systemu kalkulacji naprawy i wynegocjowane stawki RBG żeby samochody były naprawiane w normalnych warsztatach. Kto poza układem ... niestety zawsze jest w drugiej ... trzeciej ... czwartej lidze a nawet ... nie jest w niej w ogóle klasyfikowany

Pan wolałby wymień jeden błotnik i zarobić 1000 zł czy jednak wymienić ich 10 żeby na każdym zarobić 100 zł ? Bo jak jeden za 1000 zł ... to trzeba jednak spełniać jakiś standard tym warsztatem :nono:

I o tym jest ten temat :nono: ... o własnym zakładzie lakierniczym ... zakładzie pracy ... legalnej firmie z normalnym wyposażeniem niezbędnym do wykonywania naprawa lakierniczych samochodów ... a nie o "zakładziątkach" "zakładeczkach", "zakładasiach" i czy innych unikach wymyślanych po to żeby usprawiedliwić własne nieudacznictwo i brak wyobraźni.

Pamiętajmy o tym. Pamiętajmy MY ... ludzie którzy dyskutując o interesie jakim jest własny warsztat samochodowy .... mądrą radą ... powinni innych uchronić przed biedą nędza i dziadostwem w ciasnych zimnych norach. ... To dopiero będzie głupie jak profesjonaliści zaczną chwalić takie nory i ich rozwiązania techniczne :glupek:

ZIEMBA - 30-12-2011, 16:09

stech napisał/a:
ZIEMBA napisał/a:
właściciel nie ma swojego mieszalnika to mozna go nazwac frajerem skoro rezygnuje z darmowej kasy.
_________________
Witaj, ale mógłbyś to rozwinąc, nie rozumiem tej darmowej kasy, czyżby jakaś instytucja charytatywna?


Zadzwoń do przedstawiciela jakiegos koncernu lakierniczego, zaproś go do swojego warsztatu na kawe, pokaż jaką masz fajną lakiernie, pochwal sie przerobem i powiedz, że chcesz wząc mieszalnik, wtedy się dowiesz o co chodzi z darmową kasą.

[ Dodano: 30-12-2011, 16:22 ]
kosior napisał/a:

aleś napłodził posta chyba pisałes go od wczoraj stanowczo przeliczasz swoje możliwości z chęcią bym sie z twoją żałosną osobą spotkał nie takich filozofów sie ustawiało do pionu.


Co jest Kosior, zabrakło rzeczowych argumentów to zaczyna się straszenie? Skoro tak Cię przeraża podatek od 300m2 warsztatu i zus od pracowników to nie ma o czym z Tobą rozmawiac. Myślisz, że ktos inwestuje kilkaset tysięcy po to żeby puzniej miec z tego 3 tys miesiecznie? :glupek: Ale co tu pisac o setkach tysiecy skoro Ciebie przeraża podatek od nieruchomości :) Rajcuch sie już pochwalił tym co osiągnął, teraz Ty pokaż frajerowi co osiągnąłeś poprzez nie inwestowanie i działanie w norze, czekamy na zdjecia.

kosior - 30-12-2011, 16:58

Ziemba miałem tego nie wywlekać ale musze niestety bo za bardzo mnie atakujesz wiec ...z Ciebie jest gówno nie lakiernik a dlaczego a dlatego ze widziałem twoje auto przez ciebie lakierowane i musze przyznac ze moja 3 letnia córka by takiej kupy nie odstawiła jak ty jak ci nie wstyd wchodzic ze mną w dyskusje jak ty poprostu nie potrafisz lakierowac. Nie interesuja mnie warunki pracy rajcucucha i innych bo ja z tego nic niemam mi jest dobrze tak jak jest i nebede nikomu nic udowadniał ważne ze nie musze polerowac i tyle w temacie . I to moja ostatnia wypowiedz wtym temacie pokaz no laskawie troche swoich umiejętności jak nawet na szkoleniu w novolu wstydziłęs sie wziąsc sate do ręki ba niewiedziałęs co to szpryca i sprzeczałes sie co do szpachli do tworzyw sztucznych .

Niebede tu sie przechwalał ja kolega rajcuch ze komuś tryby poprzestawia czy coś bo to dziecinada jesli ma taką potrzebe to ja sie moge z nim spotkac i "rzeczowo porozmawiac"


powtarzam to jeszcze raz mi wystarcza to co mam i nie robie w zimnej i ciemnej norze jak TY . u mnie jest widno i ciepło wiec przestań mnie oczerniac bezpodstawnie .

Krzychuautim - 30-12-2011, 17:38

Cytat:
Pamiętajmy o tym. Pamiętajmy MY ... ludzie którzy dyskutując o interesie jakim jest własny warsztat samochodowy .... mądrą radą ... powinni innych uchronić przed biedą nędza i dziadostwem w ciasnych zimnych norach. ... To dopiero będzie głupie jak profesjonaliści zaczną chwalić takie nory i ich rozwiązania techniczne


No to mogłem nie zajarzyć...bo ja często przegrywam z ASO mając za wysoką stawkę roboczogodziny( oczywiście w rozmowach z flotami). Z drugiej strony u nas dużo wyższą stawkę rgb za naprawy powypadkowe i pełny portfel zamówień ma firma która nie ma swojej lakierni ani blacharni, za to dobrze zorganizowane biuro obsługi klienta. Oczywiście naprawiają tylko w firmach bardzo tanich. Ale to może tak jest tylko u nas na prowincji...

PROJEKTER - 30-12-2011, 17:38

kosior napisał/a:
Ziemba miałem tego nie wywlekać ale musze niestety bo za bardzo mnie atakujesz wiec ...z Ciebie jest gówno nie lakiernik a dlaczego a dlatego ze widziałem twoje auto przez ciebie lakierowane i musze przyznac ze moja 3 letnia córka by takiej kupy nie odstawiła jak ty jak ci nie wstyd wchodzic ze mną w dyskusje jak ty poprostu nie potrafisz lakierowac. Nie interesuja mnie warunki pracy rajcucucha i innych bo ja z tego nic niemam mi jest dobrze tak jak jest i nebede nikomu nic udowadniał ważne ze nie musze polerowac i tyle w temacie . I to moja ostatnia wypowiedz wtym temacie pokaz no laskawie troche swoich umiejętności jak nawet na szkoleniu w novolu wstydziłęs sie wziąsc sate do ręki ba niewiedziałęs co to szpryca i sprzeczałes sie co do szpachli do tworzyw sztucznych .

Niebede tu sie przechwalał ja kolega rajcuch ze komuś tryby poprzestawia czy coś bo to dziecinada jesli ma taką potrzebe to ja sie moge z nim spotkac i "rzeczowo porozmawiac"

powtarzam to jeszcze raz mi wystarcza to co mam i nie robie w zimnej i ciemnej norze jak TY . u mnie jest widno i ciepło wiec przestań mnie oczerniac bezpodstawnie .


No tak @kosior ... tylko że to jest właśnie podstawa tego sporu. Tu należysz do tej grupy osób na forum ( sporej grupy ! ) ktora uważa że jak ma jakieś doświadczenie zawodowe przy lakierowaniu samochodów to reszta tego co w tej branży jest już nie ważna. Liczy się tylko fachowiec i jakość napraw.

Masz rację @kosior. ... do pewnego miejsca rozwoju to jest najważniejsze, lub po prostu ważne. Tylko czy jak już zdobędziesz laur najlepszego lakiernika w branży to będziesz zarabiał więcej kasy ? 2 x więcej, albo 5 x więcej ? bo kabina na już jest podstawą do podniesienia cen ... tak jak mieszalnia czyste biuro i ekspres do kawy, oraz skórzana kanapa i plazma na ścianie ;)

Ten sam wątek zniszczył temat o ASO w Białymstoku. Tym z was którzy są robotnikami i fizycznymi pracownikami wydaje się że ciężką pracą własnych łapek można do czegoś w życiu dojść ... ;) Można oczywiście ... ale to nie zbyt daleko. To w zasadzie za rogiem. Dalej to już można tylko w zespole ... tylko ... z dobrym sprzętem i tylko z w odpowiednich warunkach. ;) To taka oczywista oczywistość, że za cholerę nie mogę zrozumieć od trzech lat pisząc posty na forum jak można żyć na Ziemi w Europie w Polsce i ... tego nie widzieć :glupek:

Po pierwsze jakość naprawa lakierniczych i fachowość ma niewiele wspólnego z biznesem opartym o naprawy powypadkowe. Jakość to żaden ekonomiczny argument. Zawsze jest tak że są granice. Są tez granice jakości na dole i na górze :nono: Podobnie z fachowością. Ja mam fachową wiedzę lakiernika ... i co z tego ? Czy gdybym teraz wziął pistolet i otworzył drzwi w swoim garażu dla klientów to zawojowałbym świat, swoje miasto albo choćby dzielnicę ? Niestety NIE ... ale gdybym wybudował lakiernię w której każda naprawa trwa 24 godziny, Klien z domu może obserwować przez internet co dzieje się z jego autem, ma nowiutki samochód zastępczy, a u mnie w warsztacie jest McDonald i plac zabawa dla dzieci ... to zawojowałbym miasto ? ... byłoby o mnie głośno w kraju ?
Co miałaby z tym wspólnego jakość ? Wystarczyłoby, że jest na akceptowalnym poziomie jak jedzenie w fast foodzie

Po co szefowi lakierni nagroda za to, że jest najlepszym lakiernikiem w województwie ? Nie lepsza byłaby za to że jest "rekinem biznesu" ;) ... nie lepiej jakby się okazało, że pieć lat temu był dziadem w norze, a teraz ma własne ASO ;)

Po co buduje się własny warsztatach ? Po to żeby sobie w nim malować samochody ? .... Czy po to żeby mieć własny normalny biznes i pracować lekko ... bardziej głową niż rękami, a potem go rozwijać rozbudowywać, wybudować drugi , kupić nowocześniejszy sprzęt i całkowicie zdystansować konkurentów. To wszytko po to żeby za 10 lat jak zdrowie już nie pozwoli tak hulać i jak kredyt to będzie decyzja całej rodziny i jej dorobku ... nie usiąść jak dziad w śmierdzącym garażu i nie skomleć że 10 lat temu mogłem wsiąść kredyt dotację i zbudować własną lakiernię ... a teraz to już czasy nie są te co kiedyś :glupek:

ZIEMBA - 30-12-2011, 17:41

kosior napisał/a:
dlatego ze widziałem twoje auto przez ciebie lakierowane i musze przyznac ze moja 3 letnia córka by takiej kupy nie odstawiła jak ty jak ci nie wstyd wchodzic ze mną w dyskusje jak ty poprostu nie potrafisz lakierowac.


Heh, zapewne mowa o mojej omesi :) Niestety ale szewc w dziurawych butach chodzi. Po tym jak ja ją lakierowałem jakieś 3 lata temu była już lakierowana i szpachlowana w celach eksperymentów :) z 5 razy przez różnych ludzi i dlatego wygląda jak wygląda, mnie to nie przeszkadza ;)
kosior napisał/a:
ba niewiedziałęs co to szpryca i sprzeczałes sie co do szpachli do tworzyw sztucznych .


Oj coś słabo słuchałeś :nono: Mówiłem, że nie używałem nigdy szpachli natryskowej a to duża różnica. Co sie sprzeczałem? Prosiłem o pokazanie czy rzeczywiście szpachla do tworzyw novola jest taka elastyczna. Zobaczyłem i ok.

kosior napisał/a:
powtarzam to jeszcze raz mi wystarcza to co mam


I bardzo dobrze, Twój wybór. Ale nie pisz tu na forum, że ja czy ktoś inny jest frajerem bo inwestuje pieniadze w warsztat. Każdy rozsądny powie że jest odwrotnie. To Twoja głupia wypowiedz wywołała tą wojne.

PROJEKTER - 30-12-2011, 17:52

Krzychuautim napisał/a:
No to mogłem nie zajarzyć...bo ja często przegrywam z ASO mając za wysoką stawkę roboczogodziny( oczywiście w rozmowach z flotami). Z drugiej strony u nas dużo wyższą stawkę rgb za naprawy powypadkowe i pełny portfel zamówień ma firma która nie ma swojej lakierni ani blacharni, za to dobrze zorganizowane biuro obsługi klienta. Oczywiście naprawiają tylko w firmach bardzo tanich. Ale to może tak jest tylko u nas na prowincji...


Nie wiem jak tam jest u was :) ... ale u mnie w Łodzi też są firmy zajmujące się obsługa floty. Nie zarabiają na naprawach więcej niż sam wykonawca ... i nie szukają tanich wykonawców tylko tańszych wykonawców. Dobra duża firma obsługująca flotę ma też umowę na wykup tych aut i raczej zależy im na tym żeby były w doskonałym stanie jak przyjdzie je sprzedać. Po za tym jak taki samochód wraca na reklamację naprawy lub jest awaria po naprawie np nie zamykają się drzwi albo świszcze, przy uszczelce to użytkownik dostaje inny samochód na koszt takiej firmy. Dlatego owszem one szukają oszczędności, ale do granic rozsądku.

Sam obsługiwałem dużą flotę firmy ochroniarskiej przewożącej też pieniądze i duża flotę samochodów obsługujących hurtownie leków ... i to nie cena za usługi była tu najważniejsza bo to pojazdy specjalistyczne ... tylko własny holownik dostępny 24 godziny na dobę ... Praca w sobotę i kompleksowość obsługi włącznie z oklejaniem reklamowym samochodów po naprawach.

Pan Panie Krzysiu co kawałek pisze, że ma większe stawki za naprawy niż ASO ? Może przesadza Pan z tą wysoką jakością i dlatego nie może zrobić dobrego biznesu ?

kosior - 30-12-2011, 20:43

ZIEMBA napisał/a:


I bardzo dobrze, Twój wybór. Ale nie pisz tu na forum, że ja czy ktoś inny jest frajerem bo inwestuje pieniadze w warsztat. Każdy rozsądny powie że jest odwrotnie. To Twoja głupia wypowiedz wywołała tą wojne.


Noi widzisz nie powinienes byc moderatorem bo jestes poprostu stronniczy skoro masz problem z tym ze tak kogos nazwałem ( ale to sprostowałem źle sie wyraziłem i mam tego świadomość ) to czemu pozwalasz jako moderator na wyzwiska człowieka który ma lakiernie a niema mieszalnika a niepozwalasz juz człowieka który inwestuje tak nazwać jedno i drugie to wyzwisko tylko widzisz ja swój bład zobaczyłem i przeprosiłem ale Robertowi to ty musiałes wypowiedz zmodyfikować podając jako powód aby ton wypowiedzi był łagodniejszy ( Robert oczywiście my sobie już wyjasnilismy wszystko wiec tylko podałem tu twój przykład) , ja widze ze na tym forum są układy i układziki jak tylko ktos zacznie z tzw, układem jest na przegranej pozycji , ja jestem osobą tolerancyjną i nie interesuje mnie kto ile ma w portfelu jaki dom warsztat itd bo mi to poprostu wisi ,mnie interesuje mój byt i moja rodzina i tyle dziekuje do widzenia ..

ZIEMBA - 30-12-2011, 21:03

kosior napisał/a:
Noi widzisz nie powinienes byc moderatorem bo jestes poprostu stronniczy skoro masz problem z tym ze tak kogos nazwałem


Zawsze możesz zgłośic do Jacklacka postulat o zdjęcie mnie z tego stanowiska.

kosior napisał/a:
, ja widze ze na tym forum są układy i układziki jak tylko ktos zacznie z tzw, układem jest na przegranej pozycji ,


Jakie układziki? Przecież to idiotyzm pisac o kimś frajer dlatego że inwestuje żeby się rozwijac ! Co Ty musisz miec w głowie skoro tak uważasz. Jak można negowac to, że ktoś inny chce iśc do przodu i robi inwestycje w swój warsztat! :glupek: Jak nie inwestujesz to sie cofasz. A Ty tu wyskakujesz z tekstami o układzikaich? Projekter pisze tu często ostro ale w kwesti mieszalnika ma całkowicie racje i zgadzam sie znim. Skoro inwestuje się w warsztat ciężkie pieniądze to jak można nie chciec w tym warsztacie mieszalnika który to daje same korzyści. Jak mozna nazwac gościa który ma fajny nowoczesny warsztat a nie chce w nim mieszalnika bo woli jezdzic do mieszalni po materiały :glupek:

Krzychuautim - 30-12-2011, 21:22

Panie Robercie z McDonaldem to rozumiem, ale po kiego grzyba ta lakiernia...? ;)
Powtórzę jeszcze raz nie jestem przeciwnikiem inwestowania w warsztat, jest to nawet fajne zajęcie wyszukiwanie przyzwoitego sprzętu za mniejszą kasę niż oferują dostawcy sprzętu warsztatowego, ale...wyposażenie nie otwiera bram raju to tylko mała część całości.
Ja już dawno wprowadziłem u siebie "akceptowalną" jakość(przynajmniej jeżeli chodzi o pospolite naprawy), to co robię inaczej to raczej z szacunku do ludzkiego życia a nie ze względów marketingowych, no...oczywiście też ułatwia mi to pracę i znacząco przyspiesza(ale to odkryłem dużo później). :)

kosior - 30-12-2011, 22:09

mam w głowie sporo bo musze utrzymac rodzine w porównaniu do ciebie wiec naprawde prosze cie po raz kolejny nie wyjezdzaj mi tu z takimi tekstami bo narazie to ty jestes w czarnej dupie , zimnej norze itd nie ja wiec sie odstosunkuj od mojej osoby .
PROJEKTER - 30-12-2011, 23:24

kosior napisał/a:
mam w głowie sporo bo musze utrzymac rodzine w porównaniu do ciebie wiec naprawde prosze cie po raz kolejny nie wyjezdzaj mi tu z takimi tekstami bo narazie to ty jestes w czarnej dupie , zimnej norze itd nie ja wiec sie odstosunkuj od mojej osoby .


Po co ten spór ? :nono: ... Nie od dziś wiadomo, że tym forum rządzi mafia ;) Mafiozi na tajnym spotkaniu uzgodnili, że w naszych szeregach nie ma miejsca dla lakierników z nor, dziupli stodół i garażyków. Nie chcemy siedzieć przy jednym mafijnym stole z durniami przygłupami technologicznymi, frajerami i nieudacznikami ;) . Jednak zanim was wystrzelamy ;) to spróbujemy przekonać do naszego spojrzenia na tą branżę. ;)

Do naszego sposobu i stylu prowadzenia napraw lakierniczych, opowiemy wam o biznesie jakim jest lakiernia, tępiąc mity i zabobony ludowe z lasu, postaramy się namówić was żebyście wstąpili do naszych szeregów, stajac się z roku na rok mądrzejsi, silniejsi i bogatsi. Ci co tego nie rozumieją, albo demonstracyjnie okazują brak poszanowania dla Don Vito Corleone raczej kończą marnie ;) . Po za forum.

To nie jest demokratyczny portal na którym każdy może sobie napisać co mu w "duszy gra" :nono: ... aż dziwne, że co jakiś czas trzeba o tym przypominać. Tu preferujemy sukces, zasady technologiczne, doskonałe nawyki, poszanowanie przepisów prawa, markowe wyposażenie, wysokie stawki za naprawy i staramy się nie jęczeć ze życie jest ciężkie i żyjemy w dzikim kraju :nono: ... i oczywiście opowiadamy o najwyższym poziomie jakości napraw i standardzie warsztatu. Z tego właśnie gotujemy zupę i przyrządzamy główne dania zapraszając każdego na ucztę ;) KAŻDEGO - Tak to działa.

Przysiąść się może każdy. Może on sobie czerpać garściami z tej wazy i zastawy mądrości i rzetelnych informacji branżowych ... to może robić każdy ... No ale sorry ... jak ktoś zaczyna pisać że zupa jest za słona i zapomina że jest w gościach narzekając, że mu towarzystwo gospodarza i jego rodziny mafijnej nie odpowiada ... no to normalne, że skończy z nogami w cemencie ..... :ban:

Dlatego też chciałem zauważyć ze jak Usher XX napisze koledze że to Muł, pajac, frajer, dureń i dupek ... bo tkwi w miejscu nie chce zrobić kroku do przodu i do tego bezczelnie ciągnie w tą otchłań innych swoimi durnymi dziadowskimi radami ... to takie wyzwiska są OK :brawo: ... Jak ktoś z małej dziupli lub posiadacz SICO pisze publicznie na forum, że ktoś głupio robi bo chce się rozwijać, brać kredyty i dotacje na sprzęt, jeździć na szkolenia, przesadnie dbać o zdrowie i legalizować własną firmę ... to NIE JEST OK ... wtedy to ochydne i niegrzeczne wyzwiska ... tego się nie toleruje :gilotyna: Do takich wywodów są inne portale gdzie rządzi spray i są "lakiernie" w garażach wynajętych od kolegi ;)

Teraz już chyba wszytko jasne ? ... o ile znam opinię Don Corleone to nie będzie tu żadnego głosowania na temat tego czy ktoś ma w tej sprawie inne zdanie :) Tak już jest i trzeba to zaakceptować.

Rozmawiajmy więc dalej o ... normalnej legalnej i nowoczesnej lakierni ;)

unek - 31-12-2011, 12:10

PROJEKTER napisał/a:
że ktoś głupio robi bo chce się rozwijać, brać kredyty i dotacje na sprzęt, jeździć na szkolenia, przesadnie dbać o zdrowie i legalizować własną firmę ... to NIE JEST OK ..
JEST OK!!
ja dodam od siebie tylko tyle ,że jak ktos pojedzie na byle jakie szkolenie ...
to zobaczy w jakiej ciemnej dupie jest...
i opowiastki tego typu ,że mozna po lakierowac w szopie już nie napisz!!
w sumie można bo sam lakieruje ale ile trzeba sie na męczyc aby było w miare :glupek: bo nie bedzie too too samo co w kabinie...a nawet w strefie przyg
nawet głupie przygotowanie w w naszych norkach jest cieżkie do osiagniecia a czemu tak pisze bo wiem jak jest w realuuu...
sam u siebie widze ile mi zajmuje to czasuu..a ile powinno w warunakach normalnych!!czyli to co opisuje PROJEKTER, !
pozdrawiam
może kopie sobie sam dołek i połowa z was teraz będzie na mnie patrzeć inaczejj ale pier...mnie too

rajcuch - 31-12-2011, 15:37

Ja tez unek jeszcze niedawno robiłem w norce ;) ale powiedziałem sobie , ze trzeba iść do przodu... A pierwszym impulsem był pokaz festoola u mnie w norce ;) wziąłem 11tys kredytu na odkurzacz i 3 maszynki i poszło. Robotę przyspieszylo jak i warunki pracy się polepszyly.. Splacilem po 18 msc i wziąłem następny na srubówke i osuszacz( bo zakup festoola pneumatyk wymogl zmianę kompresora) sama ta mała inwestycja otworzyła mi oczy jak to można powoli małymi krokami polepszac sobie zycie :) i tak inwestuje do dzisiaj i polepszam sobie i pracownikom prace, a wiesz jak to cieszy?? Warsztat nowy stoi! to moja wizytówka firmy, robię auta dla 2 komisow w Berlinie, 3 autoryzowanych serwisów na miejscu i wybranych sobie ludzi z ulicy(tych co maja kasę) biedę przesialem Co płacili po 200 zł za elem.:) myślisz ,ze w norce bym to miał? Nigdy!!! W norce miałem handlarzyków, biedę co za 200zl za el. Płacili, reparaturkowcow i zgnilaki, i swoje co sprowadzilem. Krecilem się w czarnej dupie i myślałem, ze po co większa firma.. kabina.. itd, Na chleb zarobie ;] hehehe Bladzilem strasznie. Jak się rozwijasz to siłą rzeczy otwierają ci się nowe bramki a za tym idzie kasa!!! bo o to w tym chodzi!!
Ps
Wszystkiego dobrego w nowym roku! Zdrowia nie życzę bo Ci z Tytanica mieli zdrowie a jak skończyli..to wiemy
Także Szczęścia wszystkim!!!

PROJEKTER - 31-12-2011, 15:46

unek napisał/a:
... połowa z was teraz będzie na mnie patrzeć inaczejj ale pier...mnie too


Będzie, będzie patrzeć inaczej :) ... tylko że proporcjonalnie, ocena twojej osoby @unek pozostanie bez zmian tak jak i mojej. Ci którzy są w czarnej dupie w norach, mają gówniany sprzęt materiały i wiedzę na temat lakiernictwa na poziomie 3 ( w skali 1 - 100 ) i do tego się tym chwalą na portalu dla profesjonalistów .... zawsze będą mieć @projekter, @jacklack, @rajcuch, @teem, @baqo, @ziemba i wszystkich innych którzy skłaniają się ku prezentowanej przez nas wizji lakiernictwa samochodowego za jakiś porypańców z innej planety.

Ciebie @unek też :) ... ale tu nie ma kompromisów. :nono: Wszystkie te awantury mają prosta konstrukcję. Ja twierdzę i dowodzę to w setkach postów, że nie ma żadnego udawania interesów, ani lakierni i kto to probuje robić jest po prostu śmieszny. Nie ma lakierni w garażu na zapleczu magazynu, na stanowisku mechanicznym, w myjni, czy starym budynku gospodarczym. Niem a interesu na malowaniu za 150 zł i zakupach materiałów po jednej szt. papieru ściernego czy po 100 g lakieru.

Kto uważa inaczej ... staje się takim gościem do wyszydzania :) i do podśmiechujek ... Są tacy którzy łagodzą moje stanowisko i piszą, że powoli, powoli małymi korkami w końcu rok po roku dojdą do określonego i precyzyjnie określonego celu własnej profesjonalnej lakierni. OK ! To nie po mojemu ... ale szanuję tych co tak piszą bo mają w sobie i chęci i potencjał i dobrze poukładane w głowie. Wiedzą co i jak, a jak nie wiedzą to pytają ... Nawet jak się im nie uda to i tak sama próba osiągnięcia czegoś więcej i pójścia dalej, jest warta uznania ... i wreszcie ci z którymi dochodzi do największych sporów. Olewanie zasad, szara strefa, niskie ceny za usługi, gówniane samochody w naprawie, tani sprzęt i materiały, zimne ciemne obesrane nory .... bleeeeeee .... a niech was Cholera Weźmie w nadchodzącym 2012 roku. Komu, Wy jesteście potrzebni ? Takim samym dziadom i nieudacznikom jak WY ?

Panowie ... Ja naprawdę po trzech latach tego pisana postów wyczerpałem już swój poziom tolerancji. :nono: ... Internet to potężna broń ...

W przyszłym roku ( a to jutro ! ) zaczynam pracę nad nowym portalem. Wszytko o legalnym lakierowaniu przepisach normach i wymogach. Moja nowa strona www. Wiecie co to oznacza dla kilku, lub kilkunastu, a może nawet kilkuset gównianych norek ? :nono:

Wasi sąsiedzi was zniszczą :) ... Ja im powiem JAK ;) ... Powiem im gdzie mają się zgłosić i kogo przycisnąć żeby to nie trwało miesiącami :nono: Jak napisać pisma i jakie uruchomić procedury. Jakie dowody zebrać żeby nie było uników ... a co najważniejsze gdzie i co najpierw sprawdzić żeby ta batalia skończyła się spektakularnym sukcesem.

Trzy lata wam pomagam, ostrzegam i doradzam. Nic więcej nie mogę dla was zrobić. Teraz decydujcie przy swoich postanowieniach Nowo Rocznych .... co chcecie robić dalej ?

Z roku na rok bez mojego udziału pętla zaciska się wam na szyjach. Z roku na rok jest coraz mniej swobody w robieniu "co mi się podoba na swojej parceli" :nono: .... Stanąć po stronie tych co mają wszytko w odbycie i wydają kasę na konsumpcję zamiast na inwestycje w miejsce pracy, tych którzy wypisują publicznie pierdoły o standardzie pomieszczenia i wyposażeniu ... to dla takich ludzi jak JA .... jak strzelić sobie w łeb.

Nie zamierzam zbawiać świata , ale jak dzięki mojemu działaniu zniknie jakieś syficzne parszywe miejsce wykonując gówniane nielegalne usługi malowania, albo ktoś się przestraszy i wynajmie sobie inny obiekt robiąc w nim normalny mały warsztat czy ( jak się tylko da ) zalegalizuje sobie ten co ma to uznam to za swój sukces. Koszty legalizacji zmuszą was do podniesienia stawek za naprawy, do zainwestowania w wyposażenie i po prostu zrobią z tych "chlewów" normalne lakiernie. ;) Moja złość przeciw takim "szopą" i aroganckim paprykom wynika z tego że Ja poświeciłem 23 lata na dojście do tego poziomu wiedzy i doświadczenia. wiele poświeciłem i dużo to kosztowało. Jak teraz ktoś dowodzi, że mam nasrane w głowie bo pięknie lakierować można w norze SICO i że głupota jest inwestować choćby złotówkę więcej ... staje się ... CELEM. Trzeba w niego wymierzyć każdą dostępną broń i możliwe działania. Trzeba skończyć ze straszeniem was ... i wreszcie zrobić coś co zacznie powolutku was wykańczać. Bo komu Wy jesteście potrzebni ?

unek napisał/a:
... połowa z was teraz będzie na mnie patrzeć inaczejj ale pier...mnie too


Teraz .... na mnie - też :plaża:

Krzychuautim - 31-12-2011, 16:39

Cytat:
Wasi sąsiedzi was zniszczą ... Ja im powiem JAK ... Powiem im gdzie mają się zgłosić i kogo przycisnąć żeby to nie trwało miesiącami Jak napisać pisma i jakie uruchomić procedury. Jakie dowody zebrać żeby nie było uników ... a co najważniejsze gdzie i co najpierw sprawdzić żeby ta batalia skończyła się spektakularnym sukcesem.

Będzie Pan organizował bojówki, które wyruszą na krucjatę przeciwko kupującym chiński sprzęt bezpośrednio od Chińczyków a nie od renomowanych sprzedawców? :)

PROJEKTER - 31-12-2011, 17:13

Krzychuautim napisał/a:
....Będzie Pan organizował bojówki, które wyruszą na krucjatę przeciwko kupującym chiński sprzęt bezpośrednio od Chińczyków a nie od renomowanych sprzedawców? :)


Nie Panie Krzysiu :) ... teraz gdy dostanę e-mail, lub telefon z zapytaniem do kogo się poskarżyć na dziką lakiernię za płotem ... zamiast "na drzewo", odeśle takiego petenta na stronę www po wzór pism i opis procedury postępowania ;)

Jak ktoś sobie otworzy legalną lakiernię i włoży w to kredyt nie udając interesu tylko robiąc interes to nie przyjdzie mu już do głowy kupować sprzętu w Castoramie .... bo z tym Chińskim to jest różnie ... z Pana branży np. taki Chieff jest oryginalny jak jest wyprodukowany w Chinach ... tak samo jak buty NIKE ... jak są made in USA tzn,. że podróbka ;)

Chińskie mi nie przeszkadza ;) ... przeszkadza mi tanie i gówniane .... a takie sprzęty są szczególnie powszechne z Chin.

Krzychuautim - 31-12-2011, 17:26

Cytat:
Chińskie mi nie przeszkadza ... przeszkadza mi tanie i gówniane .... a takie sprzęty są szczególnie powszechne z Chin.


A drogie gówniane sprzedają "renomowane" firmy...

[ Dodano: 31-12-2011, 17:39 ]
No dobra wystarczy...czas na balety
Wszystkim życzę pomyślności w Nowym Roku, nowych projektów, nowych klientów, no i dużo zdrowia aby temu wszystkiemu podołać.

unek - 31-12-2011, 18:15

troche mam do dodania ale skończyłem własnie prace :angry: i nie ma czasu na klikanie wiec po Nowym ROKU ;]
paul_van_cristo - 02-01-2012, 00:33

wszystko pięknie ładnie
dorobic sie jakoś trzeba rozumiem prace na czarno w tzw. dziupli zaznaczam ale tylko wtedy gdy taka osoba inwestuje i chce jak najszybciej sie rozwinąć i działać normalnie na legalu
ja zaczynałem od chińskich gunów ale załuje ze odrazu nie kupiłem czegoś porządnego bo wydałem na te złomy tyle kasy co na 1 dobry (używany np. sata 2000)
teraz jak bym zaczynał to tylko na markowym sprzęcie
@PROJEKTER teraz będzie tłum oburzonych ale według mnie osoby pracując x lat w dziuplach jak sie nie dorobiły teraz to nigdy sie nie dorobią tylko siedzą w tym syfie i gówno z tego mają psując rynek tym którzy nie boją się inwestowac
taka jest bolesna prawda
nie rozumiem tych co zarabiają i nic nie inwestują najpierw trzeba stworzyć sobie przyzwoite warunki i pracowac jak człowiek albo iśc do kogoś do roboty np. ASO albo jakiś porządny warsztat
Gwarantuje ze w swojej dziupli już nie bedzie chciało robic!!!

PROJEKTER - 02-01-2012, 08:00

Każda mądra osoba doskonale rozumie w czym rzecz. ;)

Nieuzasadniona jest tu krytyka amatorów malujących w przydomowych garażach, osób początkujących choć już biorących kasę za naprawy, ale jeszcze nie zdecydowanych czy chcą, czy nie chcą zająć się lakiernictwem na poważnie, oraz tych z was którzy co jakiś czas walną jakoś fuchę choć pracują najemnie. Tu nie bardzo jest pole do zmasowanej krytyki bo to temat o własnym zakładzie ... firmie ... warsztacie, o poważnym podejściu do sprawy. Nie bardzo są podstawy do piętnowania osób które nie chcą wcale zakładać żadnego warsztatu i szufladkowanie do tej złej części branży.

Problem stanowi wyłacznie ta grupa która ubzdurała sobie ze może bezkarnie latami prowadzić zarejestrowaną firmę bez żadnych warunków lokalowych i wyposażenia technologicznego wymaganego dla lakierni samochodowej. :nono: W sytuacji gdy ktoś tak jednak robi ... do tego myśli, że to OK, ale siedzi cicho i nie pierdzieli publicznie bzdur uzasadniających takie durne postępowanie to można jeszcze powstrzymać się też od krytyki czy ostrej oceny tej konkretnej osoby ;)

Co jednak gdy taki delikwent twierdzi, że to jest właśnie doskonały sposób na biznes ? Niskie koszty, niskie ceny, żadnych inwestycji, podatków, ZUSu, dopuszczeń środowiskowych, faktur. Pracownicy na czarno :glupek:

Dyskutować z nimi ? Wymieniać poglądy na temat sytuacji gospodarczej, pomysłów rządu, i Brukseli ... czy wprost napisać że czarne jest czarne, a białe jest białe ? ... że są gównozjadami i nie wartymi uwagi nieudacznikami ... bez prawa do wyrażania własnej opinii w temacie o normalnym warsztacie ?

Nikt nie dorobił się w tej branży niczego bez poważnych inwestycji w budynek i jego wyposażenie. To usługi ! Tu najważniejsze elementy to te które dotyczą pozyskania i utrzymania klienta. Najprostszą, najgłupszą i najbardziej zabójczą rzeczą jaką może zrobić usługodawca to obniżać ceny poniżej oferty konkurencji :nono: . Nikt na tym nie zyskuje ... wszyscy tracą. Tak jest w każdej branży usług.

Zadziwiające jest to, że każdy kto prowadzi legalny warsztat z wyposażeniem powyżej tego progu wejścia o którym piszemy na forum ... doskonale to rozumie. Ci którzy dziadują w norach uparcie twierdzą, że inwestowanie jest głupie, kredyty niebezpieczne, standard ASO nikomu nie potrzebny, a wymogi formalne to złodziejstwo "systemu". Tylko kto tu jest na niższym stopniu rozwoju ? Kto tu jest mądry bo do czegoś doszedł ... a kto głupi i leniwy tkwi latami w czrnej dupie i zimnej norze ? ;) Czyich rad należy słuchać ... porąbanego nieudacznika z lasu, czy kogoś kto ma własny normalnie zorganizowany warsztat ?

Dlaczego więc pisząc na forum dla profesjonalistów w temacie dotyczącym założenia zakładu lakierniczego ... czy konieczności posiadania mieszalni ci najbardziej doświadczeni mieliby tolerować wywody tych "głupich nieudaczników" ? Z jakiego powodu ?

unek - 04-01-2012, 15:56

nie bede odkrywczy i to opisał PROJEKTER, jest prawdą :angry:
nie bede cytował wypowiedzi bo nie ma to sensu każdy z was sam powinien wyciagnać wnioski co chce robic w życiu ... a przede wszyskim zadbać o swoje zdrowie..
a czemu zdrowie bo przekonałem się o tym jak lakierowalismy w kabinie przez 2 dni a maska nie miała nawet śladu na filtrach...
gdzie u siebie mam 1 lakierowaniu wstepne zapiii... tak ,że lepiej do kosza wrzucic..
Rajcuch napisał o festolu i maszynakach zgadzam sie nim wiadomo jak to jest nie masz wyciagu masz wszystko w garażu potem 1 dzien sprzatania lanie wody i potem jeszcze na ostaniej warstwie klaru ochlapiesz błotem albo poslizgniesz się i wszystko pierdylnie na glebe :glupek:
tak samo Paul...van ...napisał ,że przkonał sie aby kupic jeden markowy pistol...
ja dodam od siebie ,ze takim pistoletem nie meczysz sie przynajmnie i lakierujesz ..i nie problemu z odpowiednia morka a nie kombinacje alepejskie z innymi tzw ganami po 200 zł..
tak samo po co nam promiennik przecież tylko prąd ciągnie...jak mozemy odstawic na noc i samo wyschnie :glupek: ...powiem tak gówno prawda przekonałem sie na własnym przypadku jaki skurcz wychodzi ...wiem dla nie których APP to suszarka a i zgodze sie z tym bo IRT to inna bajak... ale przynajmniej moge 2 -3 elementy zrobic w ciągu dnia i oddac ..gdzie przedtem 3 dni :glupek:
i takich przykładów można w pip napisac....mieszalnia,strefa,kabina itp...
od Nowego Roku będe starał się coś ruszyc ;] i pomału ziemieniac na lepsze a przede wszystkim ułatwic sobie prace!!

Deca-Durabolin - 04-01-2012, 16:23

unek,
AMEN.
:polska:
Ja próbuję obrać inna drogę. Służby państwowe. Lakierować marzę tylko hobbystycznie.

kosior - 04-01-2012, 18:33

i o to chodzi panowie niema co tu kogo obrażac bo to dziecinada kto chce byc prezesem czy vice prezesem niech sobie bedzie kto chce lakierowac niech lakieruje mnie to hu.... obchodzi kto co sobie tam dłubie i w jakich warunkach, zbyt duży procent w stosunku do lakierni jest tzw nor ale trzeba to przyznać spora wieksdzośc ( ok 70 %) ludzi pojedzie nie do aso tylko do własnie tych nor bo niestety Polska żadzi sie swoimi prawami , nie jest to bogaty naród i kazdy to potwierdzi ze statystyczny polak szuka gdzie taniej a nie gdzie ładniej .
martek - 04-01-2012, 19:07

Deca-Durabolin, straz graniczna?? z tego co za szkolenia pamietam..
pusty24 - 08-01-2012, 00:54

panowie ,powedzcie szczeze czy gdybyscie mieli mozliwosc,poszli byscie w ten sam biznes jeszcze raz,czy zajeli byscie sie czyms innym? ;]

wracam niedlugo do polski z zagramanicy i mysle zalozyc działalnosc w tej branzy
mam tam jakies pieniązki odlozone na zklecenie takiej cieplej norki :aniolek:
umiejętnosci i znajomosc technologii liznięta dosc dokladnie ;)
nie chcial bym byc paprokiem ze szoki taki jst okolicy i nie ma co robic :nono:

lokalizacja ok bo te 25km od duzego miasta

chcialbym uslyszec te przeciw bo te za juz znam :D

car painter - 08-01-2012, 08:48

moim zdaniem warto ( zrobiłbym to jeszcze raz ) ale tylko pod warunkiem wybudowania 100% legalnego i dobrze wyposażonego warsztatu .... Pusty jak pamiętam to jesteś z moich okolic , Jest tu kilka nor w których brudni zmarznięci pseudo lakiernicy naprawiają po 150 zł za element .... czasami jak rozmawiam z którymś z nich i pytam co słychać to skomlą że tracą zdrowie , marzną i ledwie wyrabiają na chleb tyrajac po 16 h na dobe .... takiego garażu ci nie życzę . Jeśli nie masz odłożone kilkaset tyś albo nie planujesz takiego kredytu to szkoda życia i zdrowia , Oczywiście zawsze możesz przyjść do mnie do pracy ;) i zarobić więcej niż u siebie a zaoszczędzone pieniądze wydać na lepsze cele ;]
pusty24 - 08-01-2012, 09:53

no napweno bez kredytu sie nie obejdzie ;)
a ze musi byc legalnie to wiadomo,nie mam zamiaru sie kombinowac
dzialalnosc zakladam tu w irl,bo warunki są zachęcające ;]
nie ma obowiazkoego zusu,stac cie to sobie zaplac,nie to nietylko jakies tam ubezpieczenie za 37e
podatki tez ;)
nie ,nie zamiezam konkurowac z tymi fachowcami :) poronione,

opcja z przcą dla kogos tez jest brana pod uwage bo wlasnie koncze budowe domu,a zanim wybuduje jaka hale to tez pewnie zejdzie chwile,a siedzial na dupie nie bede :)

car painter napisz na pw skąd jestes dokladnie ;)

[ Dodano: 08-01-2012, 10:22 ]
wiem ze okolice chmielnika ;) a ti blisko :)

MODULAR - 08-01-2012, 11:22

Prowadzenie warsztatu samochodowego to bardzo trudny kawałek chleba ... a lakierni samochodowej to już w ogóle. Do tego oprócz kasy trzeba mieć powołanie. Tu często pisane było o wysokiej jakości naprawa jako o kluczu do sukcesu. Problem w tym że nikt nie zdefiniował co to takiego ta wysoka jakość napraw ?. Faktem jest że do lakiernictwa, trzeba mieć pewien polot i cech y charakteru. Trzeba być takim pedantem nie odpuszczającym bo pada, bo obiad, bo to, parch bo dziś sobota .... Do tego gdy nagle zostaje się szefem a nie zarabiającym w garażu lakiernikiem to pojawiają się problemy o których dotąd lakiernik nie miał pojęcia. Jedni to wytrzymują szybko się uczą i nie odpuszczają ... inni mówią pierdziele to ... i biorą się za coś innego, lub w ogóle nie zaczynają gdy szeroko zbierają informacje o tym co ich czeka we własnej lakierni czy warsztacie samochodowym.

W tym segmencie rynku nie ma udawania biznesu. Albo wiesz co i jak walisz dużą inwestycję i zostajesz na fali ... raz w dół raz w górę ale płyniemy do przodu ... albo się za to nie bierz bo utoniesz w łyżce wody ... taka to zasada. Jest też ta grupa, która "dziubie sobie w norkach" ... ale nie ukrywajmy, że wszytko jest u nich OK do póki starcza i zdrowia, a lakiernictwo w takich warunkach szybko wykańcza. Czas płynie człowiek się starzeje gorzknieje, nie jest już skory do ryzykowania kredytami ... a nic innego nie umie robić .... to pułapka. :nono:

Tylko mądre osoby szybko zdają sobie z tego sprawę. Reszcie trzeba to uświadomić ... bo każdy myśli tylko o tym co ma do zrobienia dziś.

rajcuch - 24-08-2016, 19:54

:) :) Nora splacona! Aaaaa zapomnialem ;) pozdrowienia Kosior :)
brayan99 - 24-08-2016, 21:41

wrzuc jakies fotki z wew jak to wyglada ;)
Automalina - 24-08-2016, 23:41

Przeczytałem temat z ciekawości.
5 lat cisza i nagle wiadomość jak z przyszłości, nora spłacona.
Gratuluję, jednak marzenia się spełniają.


Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group