lakiernicy Grupy FAQ Szybkie Pytania-Odpowiedzi-Chat [1] Statystyki Rejestracja Zaloguj


Poprzedni temat «» Następny temat
Brunox czy coś innego?
Autor Wiadomość
Jedenidrugi
Użytkownik


Dołączył: 27 Sty 2015
Posty: 3
Skąd: Śląsk
Wysłany: 27-01-2015, 19:53   Brunox czy coś innego?

Hej!

Na moim golfie IV na tylnym nadkolu od środka przy rancie jest trochę powierzchownej rdzy, trochę uszkodzonego lakieru i pewnie za rok nie będzie kolorowo, więc myślę z wyprzedzeniem.
Robiłem już kilka zaprawek (ranty drzwi, bo jakieś otarcie do podkładu było, czy na dachu 2-3 małe miejsca od kamienia) i wyszło dobrze, ale na takie nadkole, to chyba już trzeba coś porządniejszego pomyśleć. Myślałem następująco: oczyszczę miejsca papierkiem ściernym, tyle ile dam radę, na to Brunox Epoxy tak jak zaleca producent, gdy wszystko wyschnie, to na to Baranek w spreju, i na Baranka oryginalny lakier. Tak będzie dobrze czy macie może lepsze pomysły? Najbardziej mi zależy na tym, żeby było to łatwe do zrobienia, bo nie jestem lakiernikiem i nie mam odpowiednich narzędzi typu pistolet, oraz, żeby było wytrzymałe ;)
Podobno Brunox jest dobry, ale drogi, ale to się dla mnie nie liczy, 15 zł za 100 ml, to nie majątek, a tyle wystarczy.
Jaka jest wasza opinia?

Pozdrawiam.
Dodaj Punkt autorowi tego posta
 
     
Boxxing
Fanatyk



Pomógł: 6 razy
Wiek: 29
Dołączył: 21 Gru 2011
Posty: 1106
Otrzymał 12 punkt(y)
Skąd: Gdańsk
Wysłany: 27-01-2015, 20:12   Re: Brunox czy coś innego?

Brunox jest srodkiem reagujacym z rdzą, który ci nie da 100% gwarancji, a nawet dodam od siebie, ze po jakims czasie znowu wyjdzie :) Jeżeli chcesz walczyc z korozja wzerowa to albo piaskarka albo kombinujesz :) Znam pewien patent, który czasami się sprawdza jak to cholerstwo doczyscic. Z samego poczatku oczysc blache szlifierka z tarcza listkowa, po wyczyszczeniu ukaża ci sie czarne miejsca lub kropki są to tzw wzery, wez wiertare i stare zuzyte wiertlo, 5 czy 4, i czysc wiertlem trzymajac wiertarke w poziomie lub po skosie.W wyniku stare wiertlo zacznie wyrywac minimalne kawalki blachy razem z wzerami, dla pewnosci mozesz posmarowac brunoxem i zostawic na jeden dzien. Jezeli ukaża sie dziury to kaplica.Być moze po takim wyczyszczeniu nie bedzie wzerów. Ja bym to zrobil tak :

1.Czyszczenie listkowa nastepniebardzo dokladnie wiertlem oscylacja szlif 120. 240
2. Brunox.
3.Szlif brunoxa p240, niech resztki brunoxa zostana w wzerach
4. epoxyd (niby brunox sam w sobie jest epoxydem ale ja nie ufam)
5. Podklad akrylowy
6.Baran i lakier :)

Być moze nie bedzie wżerów, aleauto ma juz swoje lata. Takie moje załozenie
_________________
"Sekret ludzi, którzy robią cos dobrze? robią to odpowiednio długo. "
Dodaj Punkt autorowi tego posta
 
     
Jedenidrugi
Użytkownik


Dołączył: 27 Sty 2015
Posty: 3
Skąd: Śląsk
Wysłany: 27-01-2015, 20:19   

Ok, dzięki. Tak za 2-3 miesiące jak będzie znośna pogoda, to się tym zajmę. Generalnie rok temu nic tam się nie działo, jakoś jesienią zacząłem zauważać, że coś się zaczyna dziać, więc nie powinno być wżerów, ale jakby się okazało, że nie wygląda to najlepiej, to oddam auto do blacharza, wychodzę z założenia, że lepiej zapłacić, żeby było dobrze, niż potem płakać.

Najbardziej mi chodziło o to, czy taki Brunox daję radę, czy to tylko pic na wodę.
Dodaj Punkt autorowi tego posta
 
     
Maciek_K
Klubowicz



Pomógł: 1 raz
Wiek: 33
Dołączył: 28 Cze 2012
Posty: 343
Punkty: 6/2
Skąd: Krosno
Wysłany: 29-01-2015, 14:22   

Troton rust filler.
Używasz podobnie jak brunox, z tym że działą dużo lepiej. Na samym środku drzwi był rdzawy strup, oczyściłem max ile się dało, następnie ten rust filler, i reszta tak jak boxing napisał.
Po 1,5 roku nic nie wyłazi, a auto nie jest w ogóle garażowane
Dodaj Punkt autorowi tego posta
 
 
     
Jedenidrugi
Użytkownik


Dołączył: 27 Sty 2015
Posty: 3
Skąd: Śląsk
Wysłany: 04-02-2015, 18:57   

Maciek_K napisał/a:
Troton rust filler.
Używasz podobnie jak brunox, z tym że działą dużo lepiej. Na samym środku drzwi był rdzawy strup, oczyściłem max ile się dało, następnie ten rust filler, i reszta tak jak boxing napisał.
Po 1,5 roku nic nie wyłazi, a auto nie jest w ogóle garażowane


Wpisałem ten środek w google i na allegro i okazało się, że własnie ten środek mam i stosowałem i rzeczywiście nic nie wychodzi, a już rok minął, ale już go mam resztki i swoje lata ma, więc kupię nowy :)

Ten środek jest o tyle fajny, że smaruje się go na rdzę, która pozostała, jest fajna konsystencja mleka z lekko niebieskim zabarwieniem, następnie czekamy kilka godzin i robi się ładny czarny podkład, który można pomalować :D
Dodaj Punkt autorowi tego posta
 
     
sev-car
Klubowicz



Dołączył: 02 Lut 2014
Posty: 45
Skąd: Brzozów
Wysłany: 04-02-2015, 21:16   

to po utwardzeniu trzeba wyszlifować, nie wolno na to malować bo nie ma to przyczepności do stali.
Dodaj Punkt autorowi tego posta
 
     
peters1
Stały Bywalec


Dołączył: 07 Cze 2010
Posty: 87
Wystawił 17 punkt(y)
Skąd: Mazowieckie
Wysłany: 22-07-2020, 22:59   

sev-car napisał/a:
to po utwardzeniu trzeba wyszlifować, nie wolno na to malować bo nie ma to przyczepności do stali.

Witam serdecznie.
Czy ktoś może to potwierdzić ze tak powinno się robic ?
Zmyć woda miejsce posmarowane specyfikami typu Cortanin F , rust stop czy fedoxem ?
Co z miejscami trudno dostępnymi ?
Zmycie woda jest lepsze niż czyszczenie papierem ściernym.
Przeczytalem w innych tematach ze po tych środkach na rdzę mogę położyć epoxyd. Czy również dotyczy to podwozia? Gdyz chce to zrobić u siebie w aucie?
Niech ktoś podpowie. Podziekowal.
_________________
Laweta uslugi.Tanio.
Dodaj Punkt autorowi tego posta
 
 
     
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Nie możesz załączać plików na tym forum
Możesz ściągać załączniki na tym forum
Dodaj temat do Ulubionych


Skocz do:  

Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group

Artykuły i publikacje


Zagadnienia Prawne


Zagadnienia Techniczne