lakiernicy Grupy FAQ Szybkie Pytania-Odpowiedzi-Chat [1] Statystyki Rejestracja Zaloguj


Poprzedni temat «» Następny temat
Skórka pomarańczowa na całym aucie
Autor Wiadomość
szmulak.r
Bywalec


Dołączył: 25 Mar 2014
Posty: 30
Wystawił 2 punkt(y)
Skąd: Nowy Dwór Mazowiecki
Wysłany: 25-03-2014, 07:08   Skórka pomarańczowa na całym aucie

Witam. W połowie lat 90 kończyłem szkołę lakierniczą lecz w tamtych czasach było troszkę mniej sprzętu, materiału i całej reszty. Kilkanaście dni temu wziąłem się za odrestaurowanie mojego auta. Nie mam niestety pieniędzy więc chciałem zrobić to najlepiej jak najniższym kosztem licząc że coś z tego wyjdzie. Wymieniłem nadkola, progi, pospawałem podłogę, spawy poczyściłem, zabezpieczyłem epoxydem antykorozyjnym, wszystko w miarę ładie poszpachlowałem no i zapodkładowałem VS2000. Mat na mokro - wszystko cacy. Niestety, lakier który kupiłem zrobił mi chyba jakiś żart bo to co wyszło - jak na moje oko - jest tragedią. Nie ma miejsca w którym nie mam baranka. Co najdziwniejsze - lakier był wymieszany w poprawnych proporcjach a wysechł już po godzinie w temperaturze około 22-23C bo tyle miałem w garażu. Pistolet jakaś pożyczona SATA 1.3, kompresor standardowy 8bar 50L 230L/min - starałem się mieć pod pistoletem minimum 5,6bar by podołał.
Lakier akryl RAL9005 2:1.
Załamałem się bo w ogóle się nie rozpłynął. Mieszałem tak:
-1,5L lakieru
-0,4L utwardzacza
-0,4L rozcieńczalnika
Dlaczego przy tak małej ilości utwardzacza wysechł po godzinie??
Obecnie mam jeszcze około 0,75L akrylu więc mógł bym raz jeszcze go psiknąć lecz jeśli wyjdzie to samo - sensu nie ma.
Chciał bym sporóbować z polerką tylko nie wiem od jakich materiałów zacząć.
Kiedyś - był by krążek P2000 na mokro i ze trzy pasty po kolei o różnej gramaturze.
Dziś zrobię zdjęcia auta - będzie widać co wyszło a wyszło tragicznie.
Nie wiem co z tym fantem dalej robić. Polerować czy dać sobie spokój i malować raz jeszcze.
Dodaj Punkt autorowi tego posta
 
     
kalbi
Klubowicz


Pomógł: 27 razy
Dołączył: 31 Gru 2008
Posty: 2257
Punkty: 50/5
Skąd: W-wa
Wysłany: 25-03-2014, 08:08   

zdjęcie i co to znaczy mat na mokro ? i vs 2000? Pożyczyłeś Sata 1,3? którą - ale zakładam, że ma dużo większe zapotrzebowanie na powietrze niż twój kompresor do pompowania baloników i stąd wyszła między innymi dupa zbita.
_________________

Dodaj Punkt autorowi tego posta
 
     
madmax
Moderator
CoMe My LaDy



Pomógł: 6 razy
Dołączył: 31 Maj 2009
Posty: 3834
Punkty: 67/45
Skąd: Zawiercie
Wysłany: 25-03-2014, 09:04   

Ty sie dziwisz że masz skóre jak ty złą proporcję masz utwardzacza do lakieru. Sam napisałeś:
szmulak.r napisał/a:
Lakier akryl RAL9005 2:1.

2:1 czyli np na 1,5 litra lakieru dajesz utwardzacza 0,75 litra a ty dałeś 0,4.
Co z tego że dolałes 0,4 rozcieńczalnika jak to jest zła proporcja bo zapewne powinieneś do tej ilości czyli 1,5L plus 0,75L dolać jeszcze jakieś 10% rozcieńczalnika Zależy jaki to jest system. Może tam nie zalecają rozcieńczalnika? Jaki to jest producent? Gdzie masz kartę techniczną?

[ Dodano: 25-03-2014, 09:05 ]
Ciśnienie podawane do pistoletu jest zapewne nie poprawne. Jaki to jest model tej saty???

[ Dodano: 25-03-2014, 09:06 ]
kalbi napisał/a:
mat na mokro
Zapewne matowienie podkładu na mokro. Też z początku nie skojarzyłem.
_________________

Dodaj Punkt autorowi tego posta
 
 
     
schlegeis
uzależniony od forum


Pomógł: 4 razy
Dołączył: 10 Kwi 2012
Posty: 354
Punkty: 17/2
Skąd: Kraków
Wysłany: 25-03-2014, 09:21   

Jak wyżej, zła proporcja, ciśnienie. Swoja drogą przy takim rozcienczeniu i "braku" utwardzacza powinien Ci sie rozlac, poplynac wszedzie dookoła robiac piekne firany. Moze technicznie nie ogarnales "rozlewania akrylu" ? Albo Ci pistolet pluł, co jest prawdopodobne przy takiej sprezarce.
Daj fotki jak to wygląda. Tak czy siak bedziesz mial troche zabawy ze scieciem barana z calego auta, czy to do polerki czy to do lakierowania ponownie.
Dodaj Punkt autorowi tego posta
 
 
     
unek
Moderator


Pomógł: 11 razy
Wiek: 41
Dołączył: 09 Wrz 2010
Posty: 3287
Punkty: 30/22
Skąd: pomorskie
Wysłany: 25-03-2014, 13:22   

szmulak.r,
Utwardzacz powinien być bardzo wolny tak samo rozpuszczalnik przy lakierowaniu całości przy temp jaką podałeś ...

Plus to, że kompresor dupy nie urywa .. A proporcje nawet jak pomyliłeś to i tak powinno się rozlać gdybyś miał odpowiednie materiały jakie podałem wcześniej .
No i kwestia jaki operator ;)


W SH w zależności jaki utwardzacz masz proporcję 2:1 i 3:1 .. mówię tutaj o AKRYLU .. nie pamiętam jak jest w RAL !

Jaka sata - model ?? bo 5 - 6 bar mnie dziwi ... i tutaj też może być babol...
Dodaj Punkt autorowi tego posta
 
     
szmulak.r
Bywalec


Dołączył: 25 Mar 2014
Posty: 30
Wystawił 2 punkt(y)
Skąd: Nowy Dwór Mazowiecki
Wysłany: 25-03-2014, 16:21   

A więc tak. Sata to nie była. znajomy sobie nakleił SATA w warsztacie i ... nie będę kończył. Gdy poprosiłem o pistolet by pożyczył to poprosiłem o ten z napisem Sata a dziś dopiero zacząłem się zastanawiać co to było. HVLP 1.3 i tyle powiem. Reszta nie znana.
Jutro dokładnie sprawdzę model i resztę. Akryl?

Pomińmy już fakt że auto uwalone. Teraz zależy mi jak najszybciej pozbyć się tego barana. Jutro z rańca zamieszczę fotki gdy będzie jaśniej.

Z tego co już wyczytałem - a mam taki efekt jak tu:
http://imagizer.imageshac...7/3213/r531.jpg
powinienem zacząć od szlifowania P2000 w górę na mokro...
Tak twierdzą forumowicze w różnych miejscach. Później pasty polerskie.
Utwardzacza celowo dałem mniej ze względu na niską temperaturę a i tak lakier ostygł w czasie mniejszym jak godzina. Moim zdaniem - gdybym dodał utwardzacza jeszcze o połowę mniej - może wyszło by to lepiej.
Ostatnio zmieniony przez unek 25-03-2014, 21:23, w całości zmieniany 1 raz  
Dodaj Punkt autorowi tego posta
 
     
michalLbn
Klubowicz


Pomógł: 13 razy
Dołączył: 29 Mar 2009
Posty: 2131
Punkty: 49/7
Skąd: z niecaka ;) LBN
Wysłany: 25-03-2014, 17:26   

Zły utwardzaczi rozcięńczalnik, za szybki jak na tą temperaturę, lub źle ustawiony pistolet i zła obsługa pistoletu podczas nanoszenia warstw no i kompresor może jest za mały. Musisz mieć też pewność że pistolet jest idealnie czysty wewnątrz.
Co do polerki to przy baranie zacząłbym 1500 na mogro zgrubnie i dopiero później 2000.
Dodaj Punkt autorowi tego posta
 
     
madmax
Moderator
CoMe My LaDy



Pomógł: 6 razy
Dołączył: 31 Maj 2009
Posty: 3834
Punkty: 67/45
Skąd: Zawiercie
Wysłany: 25-03-2014, 17:37   

szmulak.r napisał/a:
Utwardzacza celowo dałem mniej ze względu na niską temperaturę a i tak lakier ostygł w czasie mniejszym jak godzina. Moim zdaniem - gdybym dodał utwardzacza jeszcze o połowę mniej - może wyszło by to lepiej.


Masz wlać takie proporcje jakie są. Po to się to stosuje aby lakier uzyskał odpowiednią odporność na czynniki mechaniczne i atmosferyczne. Potem sie będziesz zastanawiał czemu twój samochód jest matowy po jednym myciu i znowu zwalał wine na materiały. Sprawa jest prosta dałeś dupy podczas malowania, złe proporcje, zła technika malowania, gówniany sprzęt... Utwardzacz może być szybki, nie ma to znaczenia.
_________________

Dodaj Punkt autorowi tego posta
 
 
     
Ryba
Klubowicz
gówniash



Pomógł: 4 razy
Wiek: 36
Dołączył: 22 Lis 2009
Posty: 1194
Punkty: 19/16
Skąd: Radomsko
Wysłany: 25-03-2014, 22:39   

E moim zdaniem pomijając juz te dziwne metody z dawaniem mniejszej ilości utwardzacza , to winą jest właśnie utwardzacz, który pewnie był szybki.

Przy takiej temperaturze lakiery Novola z utwardzaczem FAST są suche na dotyk po 10 minutach, tak więc nie ma szans, żeby dobrze się rozlało, tym bardziej na całym aucie.

Zrobiłem kiedyś podobny błąd, ale na 1 drzwiach, lakier też nie rozlał się. Nie było, aż takiej tragedii jak na foto, ale był spory baran.
_________________
PSIK ! Do nory...
Oł maj gad !
Dodaj Punkt autorowi tego posta
 
 
     
jacklack
Administrator



Pomógł: 35 razy
Dołączył: 27 Gru 2008
Posty: 3553
Punkty: 95/54
Skąd: Łódzkie
Wysłany: 25-03-2014, 23:05   

madmax napisał/a:

2:1 czyli np na 1,5 litra lakieru dajesz utwardzacza 0,75 litra a ty dałeś 0,4.

I tu, poza samą aplikacją, dysza, pistoletem i etc. leży sedno tego powstałego defektu.
Produkt jak się domyślam był wysokiej lepkości, natomiast utwardzacz niskiej. Jeżeli proporcje tych dwóch składników byłyby takie, jak zaleca producent, to gotowa mieszanka miałaby odpowiednią lepkość natryskową, przez co defekt nie wystąpiłby w takiej skali.
Druga sprawa, tutaj szybki utw. nie miał aż takiego wpływu na szybkie, ale pozorne utwardzenie się tej powłoki...w tej przedstawionej wyżej sytuacji zasychał się (a nie utwardzał) sam produkt z niewielkim dodatkiem utwardzacza.
Ryba napisał/a:
to winą jest właśnie utwardzacz,

Ryba, ja całą zimę lakieruje na utw. FAST w temp. 20-22 stC i zapewniam Cie że lakier ładnie się rozlewa ;)
_________________
www.lakiernik.info.pl
Forum Lak
Dodaj Punkt autorowi tego posta
 
 
     
TeeM
Ekspert


Pomógł: 6 razy
Dołączył: 19 Lip 2010
Posty: 914
Punkty: 20/21
Skąd: różnie
Wysłany: 25-03-2014, 23:25   

Oby tylko w tej proporcji ok. 3:1:1 co namieszales ten lakier Ci wyschnał a nie tylko utwardzil sie powierzchownie. Ponieważ malując kolejny raz mozna spodziewać sie podnoszenia warstwy spodniej :(
Zrób najpierw natrysk próbny na jednym elemencie, jak sie podniesie to do zerwania cały ten twoj ral 9005
Dodaj Punkt autorowi tego posta
 
     
jacklack
Administrator



Pomógł: 35 razy
Dołączył: 27 Gru 2008
Posty: 3553
Punkty: 95/54
Skąd: Łódzkie
Wysłany: 25-03-2014, 23:38   

TeeM napisał/a:
y tylko w tej proporcji ok. 3:1:1 co namieszales ten lakier Ci wyschnał a nie tylko utwardzil sie powierzchownie. Ponieważ malując kolejny raz mozna spodziewać sie podnoszenia warstwy spodniej :(

Dokładnie TeeM, ta powłoka nigdy nie będzie chemicznie stabilna i odporna na czynniki żrące i drażniące takie jak, wodorotlenek sodu, kwas akumulatorowy, kwas siarkowy, toluen, kwas chlorowodorowy, ksylen, kwas fosforowy, glikol, amoniak, płyn hamulcowy, benzyna, . Nawet po odczekaniu dłuższego czasu/sezonowaniu, po naniesieniu następnych warstw stara powłoka będzie się podnosić.
_________________
www.lakiernik.info.pl
Forum Lak
Dodaj Punkt autorowi tego posta
 
 
     
szmulak.r
Bywalec


Dołączył: 25 Mar 2014
Posty: 30
Wystawił 2 punkt(y)
Skąd: Nowy Dwór Mazowiecki
Wysłany: 26-03-2014, 07:43   

Z tym utwardzeniem nie wyszło tak źle. Były lochy w gazetach i psikneło na szyby. Próbowałem nitro i zostało skrobanie więc zmyć tego się tak łatwo nie da. Psiknąłem raz jeszcze błotnik i nic się nie podniosło. Wczoraj wziąłem testową blachę i zrobiłem ten lakier w kilku proporcjach.
1. 100ml lakieru + 50ml utwardzacza bez rozcieńczalnika
2. 100ml lakieru + 50ml utwardzacza + 10ml nitro
3. 100ml lakieru + 30ml utwardzacza + 20ml nitro
4. 100ml lakieru + 20ml utwardzacza + 40ml nitro
Psiknąłem szmelcem z Tesco (do podkładów) i wyszło:

1. baranek dość spory
2. baranek miejscami
3. prawie ładnie z połyskiem - miejscami lekki baranek ledwo widoczny
4. bez baranka, sam połysk, rozpłynęło się idealnie.

Czas schnięcia w temperaturze około 20-21C:

1. 5minut i nie można było już nawet paznokciem zadrapać
2. około 10min i była guma, po godz. twarda całość
3. około 25min i dopiero była guma, twardy zrobił się po 2,5godz.
4. gumowaty zrobił się po 45-55min a twardości nie sprawdziłem bo po 4godz. była jeszcze guma i musiałem do domu jechać.

Kompresor na wskaźnikach pokazywał mi 7,8-8bar a pod pistoletem ustawiłem na 2.
Pistolet idealnie czysty jest zawsze.

Zastanawiam się czy próbować to szlifować i polerować czy kłaść raz jeszcze.
Zostało mi jedynie około 0,7-0,8L lakieru z utwardzaczem już + trochę nitro bym dodał.
Do pomalowania mam:
- błotniki tył
- drzwi 4szt.
- błotniki przód
- maska i klapa.

Zderzaki i dach z lusterkami są w innym kolorze.
Wnętrze też inny kolor.
Jak myślicie, wystarczyło by mi tego lakieru 1L?
100ml po rozrobieniu wystarczyło na dwie warstwy na blachę testową około 50cm/50

Wpadłem na pomysł by to przeszlifować na mokro P1500/2000 i wtedy psiknąć raz jeszcze jedną warstwę bardzo rzadką proporcją.

Foty będą za jakieś 60-120min bo jadę do sklepu to pod marketem zrobię.

Co do reszty. Nie ukrywam. Robota uwalona bo:
- ręka już nie ta
- sprzęt z TESCO
- garaż
no i odwieczna bieda. Gdyby było mnie stać - poszedł bym po nowego Forda :-) do sklepu a nie kleił ruinę ale tak szczerze mówiąc jestem prawie zadowolony. Za 1400zł zrobiłem sobie wszystko sam. Naprawiłem kilmatyzację, zrobiłem rozrząd, naprawiłem progi (nowe), mam nowe nadkola, pospawaną podłogę, zakonserwowane, wyciszone. Dodatkowo naprawiłem zawieszenie z przodu (nowe wahacze, łączniki i masa innych).
Był już w złym stanie a teraz jest lepiej. Auto ciche, szybkie, mniej pali bo i turbo naprawiłem. Nawet sam sprzęgło trzy dni wymieniałem a później kolejne trzy dni bo padł wysprzęglik na którym chciałem zaoszczędzić i zostawiłem stary. Na dzien dzisiejszy mam suchą podłogę, zbieżność 0.00 na wszystkich czterech kołach, klimę, turbo i masę innych. Auto nie kopci, odpala na raz.
Z mechaniki został mi tylko tył bo amorki stukają i wahacze do śmietnika.
Nie działa mi jeszcze ABS i mam do wymiany komplet tarcz. Reszta żywa. Gdyby udało mi się to wyszlifować i spolerować - autko miał bym na dobre kilka lat bo zajeździć tego Diesla jest bardzo ciężko. Szkoda tylko że ten lakier wyszedł jak wyszedł.
Zastanawiałem się też nad tym by to w miarę ładnie przeszlifować, wyrównać ten baranek i wtedy psiknąć całość lakierem bezbarwnym. Nie wiem czy dobrze kombinuję.
Dodaj Punkt autorowi tego posta
 
     
kalbi
Klubowicz


Pomógł: 27 razy
Dołączył: 31 Gru 2008
Posty: 2257
Punkty: 50/5
Skąd: W-wa
Wysłany: 26-03-2014, 09:52   

a od kiedy nitro to służy do rozcieńczania?? nitro to tylko do mycia sprzętu.!!!
_________________

Dodaj Punkt autorowi tego posta
 
     
giena
Klubowicz
Auto-Mal



Pomógł: 3 razy
Wiek: 49
Dołączył: 22 Sty 2012
Posty: 574
Punkty: 5/3
Skąd: podlasie
Wysłany: 26-03-2014, 10:19   

szmulak.r napisał/a:
Z tym utwardzeniem nie wyszło tak źle. Były lochy w gazetach i psikneło na szyby. Próbowałem nitro i zostało skrobanie więc zmyć tego się tak łatwo nie da. Psiknąłem raz jeszcze błotnik i nic się nie podniosło. Wczoraj wziąłem testową blachę i zrobiłem ten lakier w kilku proporcjach.
1. 100ml lakieru + 50ml utwardzacza bez rozcieńczalnika
2. 100ml lakieru + 50ml utwardzacza + 10ml nitro
3. 100ml lakieru + 30ml utwardzacza + 20ml nitro
4. 100ml lakieru + 20ml utwardzacza + 40ml nitro


Kolego szmulak.r, wszyscy piszą że nie można zmieniać proporcji utwardzacza a ty dalej swoje. Słyszałeś może kiedyś o takim zjawisku jak "sieciowanie"jeśli nie to poczytaj to może zrozumiesz o co wszystkim chodzi z tym utwardzaczem.
Dodaj Punkt autorowi tego posta
 
     
unek
Moderator


Pomógł: 11 razy
Wiek: 41
Dołączył: 09 Wrz 2010
Posty: 3287
Punkty: 30/22
Skąd: pomorskie
Wysłany: 26-03-2014, 11:57   

1 tym pistoletem możesz sobie opryski w ogrodzie zrobić
2 sprężarka - maskara
3 nawet utwrdz nie zmieni w tym wypadku
4 spr jak lakieruję się rp , hvlp masz tam odległości pistoletu od elementu


Zrób to normalnie czyli 2:1 plus ile tam zalecane jest rozpu. (uniwersalnego nawet - nie nitro :nono: )
Podjedz do tego,,warsztatu,, niech dadzą Ci nawet jakiegoś HP i pożycz sprężarkę a na pewno się rozleję ..
I chłopie nie kombinuj z proporcjami tego utwrdz... tak jak koledzy pisali wcześniej .

A i kawałek blaszki to nie całe auto !

DSC03329.JPG
Plik ściągnięto 446 raz(y) 120,28 KB

Dodaj Punkt autorowi tego posta
 
     
madmax
Moderator
CoMe My LaDy



Pomógł: 6 razy
Dołączył: 31 Maj 2009
Posty: 3834
Punkty: 67/45
Skąd: Zawiercie
Wysłany: 26-03-2014, 18:15   

unek, Wychodzi z tych obrazków że na bardzo wolnym utwardzaczu nie zdąrzysz pomalować lusterka i zderzaków hahaahha :) :glupek: :buhaha: Sory nie mogłem sie powstrzymać :D
_________________

Dodaj Punkt autorowi tego posta
 
 
     
michalLbn
Klubowicz


Pomógł: 13 razy
Dołączył: 29 Mar 2009
Posty: 2131
Punkty: 49/7
Skąd: z niecaka ;) LBN
Wysłany: 26-03-2014, 19:11   

Nie dawaj nitra, ono za szybko odparowuje już nie mówiąc o innych czynnikach. Kup rozcieńczalnik do farb akrylowych.
Dodaj Punkt autorowi tego posta
 
     
unek
Moderator


Pomógł: 11 razy
Wiek: 41
Dołączył: 09 Wrz 2010
Posty: 3287
Punkty: 30/22
Skąd: pomorskie
Wysłany: 26-03-2014, 22:13   

madmax, Rób jak uważasz :D oby Ci się baran taki nie pojawił :D
Dodaj Punkt autorowi tego posta
 
     
szmulak.r
Bywalec


Dołączył: 25 Mar 2014
Posty: 30
Wystawił 2 punkt(y)
Skąd: Nowy Dwór Mazowiecki
Wysłany: 27-03-2014, 06:37   

Dobra, sąsiad ma jakiś stary kompresor 200L 8 bar - pożyczę, wezmę HVLP 1.3 i wymieszam tak jak mówicie te proporcje. Psiknę tylkny błotnik i klapę. Zobaczymy co z tego wyjdzie.
Dodaj Punkt autorowi tego posta
 
     
TeeM
Ekspert


Pomógł: 6 razy
Dołączył: 19 Lip 2010
Posty: 914
Punkty: 20/21
Skąd: różnie
Wysłany: 27-03-2014, 09:12   

Moze sąsiad bedzie miał jeszcze jakis odwadniacz/odolejacz do tego starego kompresora, to tez pożycz.
Tysiace oczek nie bedzie patrzeć wtedy na ciebie z tego RAL 9005
Dodaj Punkt autorowi tego posta
 
     
szmulak.r
Bywalec


Dołączył: 25 Mar 2014
Posty: 30
Wystawił 2 punkt(y)
Skąd: Nowy Dwór Mazowiecki
Wysłany: 27-03-2014, 13:28   

Odwadniacz mam swój i zapomniałem dodać że był użyty.
Dodaj Punkt autorowi tego posta
 
     
szmulak.r
Bywalec


Dołączył: 25 Mar 2014
Posty: 30
Wystawił 2 punkt(y)
Skąd: Nowy Dwór Mazowiecki
Wysłany: 28-03-2014, 15:19   

P2000 nic nie dało. Testowo poszedł zderzak. P320 na klocku na mokro, później P1500, po nim P2000 i dopiero można polerować. Dobrze że mam z czego teraz "drzeć" i podkładu jeszcze nie widać.
Dodaj Punkt autorowi tego posta
 
     
pawel997das
Stały Bywalec


Wiek: 32
Dołączył: 22 Lut 2009
Posty: 73
Otrzymał 1 punkt(y)
Skąd: ok Dębica
Wysłany: 28-03-2014, 18:18   

z p360 na p1500 ? xD
Dodaj Punkt autorowi tego posta
 
     
szmulak.r
Bywalec


Dołączył: 25 Mar 2014
Posty: 30
Wystawił 2 punkt(y)
Skąd: Nowy Dwór Mazowiecki
Wysłany: 28-03-2014, 18:45   

Świeci jak psu j... :-)
Z tym przejściem z P360 na p1500 było tak że nic pod ręką między nimi nie miałem.
Zaczęło się od tego że kawałek zderzaka był psiknięty tym akrylem a reszta jeszcze w podkładzie. Dziś miał iść do podkładowania i zacząłem go matować. Akryl ciężko schodził więc wziąłem P320 na klocek i na mokro pojechałem. Po nim 1500, 2000 i wpadł mi pomysł by przypolerować G3 na filcu a po niej finiszową na gąbce a później na miśku. Tak dla testu. Umyłem. Wystawiłem na słońce i w szoku jestem. Po niedzieli jadę po całości lecz troszkę inaczej. Najpierw P320 bo baran gruby, po nim jakieś 400-800, później 1200, 1500, 2000, znalazłem jeszcze na krążkach jakieś różowe ale nie wiem ile to ma. Zielona to wiem że P2000 a różowa to nie wiem bo nic nie piszą. Po lakierni meblowej mi zostało. Past najchętniej użył bym trzy ale zobaczymy.
Nigdy nie polerowałem samochodów. Jedynie meble. Robiło się to tak że szedł krążek 600 żółty, po nim 800, 1200, później 1500, 2000 i dopiero pasty. Gruba G3 dwa przejścia i finiszowa dwa razy. Używałem filcu, gąbek i miśka. Tak też zrobiłem testy w garażu i zdało egzamin. Swoją drogą - pistolet którego użyłem był chyba dziwnie chory. Na mokro P320 drzesz jak podkład! Taka gruba warstwa że szok. Na sucho 120 trzeba kilka razy przejechać dość mocno przyciskając by się przedrzeć. Szok. Pistolet raczej uszkodzony. Dzisiaj podkładowałem zderzak VS2000 i musiałem trzymać pistolet dosłownie 80cm od zderzaka!!! Fakt, łądnie poszło ale ta odległość mnie rozsadziła. Jutro będą fotki całego auta jeszcze przed polerką. Po weekendzie już po. Ogólnie mówiąc - źle tego RAL9005 się nie poleruje.
Dodaj Punkt autorowi tego posta
 
     
barteek933
Wyjadacz


Dołączył: 09 Sty 2011
Posty: 105
Otrzymał 3 punkt(y)
Skąd: mazowieckie
Wysłany: 28-03-2014, 23:06   

pomimo tego że ja jestem amatorem to od razu widzę że nie masz zielonego pojęcia o lakierowaniu i nigdy tego nie robiłeś ...
nawet nie poczytałeś co i jak a w dodatku nie potrafisz poprawnie użyć kupionych materiałów ... a to twoje hvlp mogę się założyć że i tak potrzebuje ok 3-4 bar żeby cokolwiek lakierować , a później poczytaj kiedy ma ci pokazywać na zegarze takie ciśnienie jak chcesz ...
Dodaj Punkt autorowi tego posta
 
     
TeeM
Ekspert


Pomógł: 6 razy
Dołączył: 19 Lip 2010
Posty: 914
Punkty: 20/21
Skąd: różnie
Wysłany: 29-03-2014, 00:01   

Myśle, ze kolega uporał sie z problemem i temat mozna zamknąć,
Nic nie wnosi do swiata lakiernictwa.
Wręcz zadziwia.
Kolego @szmulak chyba sie zgodzisz ze mną?
Dodaj Punkt autorowi tego posta
 
     
szmulak.r
Bywalec


Dołączył: 25 Mar 2014
Posty: 30
Wystawił 2 punkt(y)
Skąd: Nowy Dwór Mazowiecki
Wysłany: 29-03-2014, 08:01   

Nie róbcie z tego forum ludzie drugiej elektrody czyli forum jedynie dla wszech i wszystko wiedzących profesionalistów. Ludzie przez bidę w garażach złomy łatają. Lakierują, spawają i naprawiają jak mogą stąd bardzo często sporo śmiesznych pytań na forum. @bartek, doczytaj do konca posty, tu chodzi o MALOWANIE a nie LAKIEROWANIE. Z lakiernią nie mają nic wspólnego działania ludzi bez funduszy. Nie przesadzajmy, auto kosztuje 2400zł! No nie, teraz 4500 bo podłogę, nadkola i progi już ma. Kolego bartek. Tu nie chodzi o wnoszenie nowości w świat lakierniczy. Tu chodzi o to że dzięki takim miejscom jak to - naprawdę tysiące ludzi zaoszczędziło resztkę kasy którą posiadają. Gdybyśmy byli kasiaści - poszli byśmy do salonu i wyjechali nowym wozem ew. postawili szrota do lakierni i zanieśli do biura 3500zł. Samochód kupiłem w stanie tragicznym. Progi wypchane wszystkim co znajdziesz na budowie, podłoga pospinana na blachy, nity, śrubami poskręcana, zalana żywicą i płótnem. Gdy chwyciłem tylny błotnik wyjąłem formę z gipsu w kształcie nadkola. Wszystko w czasie 4,5 tygodni wyremontowałem a koszt całkowity tej blacharki to reperturki błotników, progi zewnętrzne, blacha 1,2, blacha 0,8 i trochę chemii. Koszt całkowity około 250zł. Zrobi mi kolega blacharkę za 250zł??
To samo z malowaniem (celowo piszę że nie lakierowaniem). Ludzie się uczą. Proporcje złe. To prawda ale nie do końca. Wziąłem się za polerowanie i efekty są naprawdę super. Wygląda jak by auto w lakierni było robione a przecież o efekt chodziło. Koszt pseudo malowania to 260zł. Pomaluje mi kolega auto za 260zł???
To samo z mechaniką! Sprzęgło 320zł, wysprzęglik 250zł, łączniki, sprężyny, amorki, zawieszenie sanek, naprawa klimy, naprawa turbo, wahacze i masa innych. Koszt około 900zł. Naprawi kolega to wszystko z częściami za 900zł??
I właśnie po to są profesionalne fora. Nie po to by gnębić początkujących. Oni często swoim zapałem wnoszą 80% życia w forum więc tak już musi być. Jeśli o mnie chodzi - tematu nie zamykajcie. Po pracy będą focie. Sami zobaczycie jak wyglądało auto przed i po. Naprawdę jestem zadowolony. Pisze kolega o HVLP. Wymaga 4,5 barów ale nie doczytał że kompresor daje 7,8 i mam te 4,5 barów!!! Nie maluję na ostatnim podmuchu czekając aż z kompresora zejdzie luft. Czekam aż dopełni go do pełna i jadę dalej. Męczące ale zdaje egzamin.
Dodaj Punkt autorowi tego posta
 
     
schlegeis
uzależniony od forum


Pomógł: 4 razy
Dołączył: 10 Kwi 2012
Posty: 354
Punkty: 17/2
Skąd: Kraków
Wysłany: 29-03-2014, 08:11   

Lakierowanko.info, zapraszamy.
Trolom tutaj dziekujemy :)
Dodaj Punkt autorowi tego posta
 
 
     
jacklack
Administrator



Pomógł: 35 razy
Dołączył: 27 Gru 2008
Posty: 3553
Punkty: 95/54
Skąd: Łódzkie
Wysłany: 29-03-2014, 12:17   

Cytat:
I właśnie po to są profesionalne fora. Nie po to by gnębić początkujących.

Nikt tu nikogo ni gnębi, wręcz przeciwnie...po tysiąckroć zawodowi lakiernicy odpowiadali na podstawowe pytania, naprowadzając początkujących na właściwy tor naprawy. Wystarczy zadać sobie odrobinę trudu i poczytać forum, a znaleźlibyście wszystko o proporcjach mieszania produktów, o zabezpieczeniu antykorozyjnym, aplikacji, warunkach jej towarzyszących i sprzęcie.

Jest to forum lakierników, a nie laików czy początkujących...ma ono służyć wymianie doświadczeń, ocenie i charakterystyce systemów, ocenie i wrażeń z użytkowania sprzętu jaki wykorzystywany jest przy naprawach lakierniczych i etc....chcecie zdobyć informacje??, to proszę się przyglądać i czytać (również między wierszami) rozmowom lakierników, a nie zakładać puste tematy na które nawet nie wiadomo jak odpowiedzieć, ponieważ już sama forma zapytania koliduje z jakimikolwiek zasadami wykonania naprawy czy zastosowania odpowiednich materiałów !
_________________
www.lakiernik.info.pl
Forum Lak
Dodaj Punkt autorowi tego posta
 
 
     
madmax
Moderator
CoMe My LaDy



Pomógł: 6 razy
Dołączył: 31 Maj 2009
Posty: 3834
Punkty: 67/45
Skąd: Zawiercie
Wysłany: 29-03-2014, 18:14   

szmulak.r napisał/a:
, doczytaj do konca posty, tu chodzi o MALOWANIE a nie LAKIEROWANIE.


Przecież to jest forum o LAKIEROWANIU SAMOCHODÓW. Więc się nie unoś człowieku. Kupiłeś złoma zrobiłeś z niego mniejszego złoma do dupy owałkowanego i chcesz nas jeszcze pouczać? Puknij się w głowę. Temat wyląduje w koszu bo jedynym błędem jest to że chcieliśmy ci pomóc... :glupek:
_________________

Dodaj Punkt autorowi tego posta
 
 
     
szmulak.r
Bywalec


Dołączył: 25 Mar 2014
Posty: 30
Wystawił 2 punkt(y)
Skąd: Nowy Dwór Mazowiecki
Wysłany: 29-03-2014, 20:06   

madmax napisał/a:
szmulak.r napisał/a:
, doczytaj do konca posty, tu chodzi o MALOWANIE a nie LAKIEROWANIE.


Kupiłeś złoma zrobiłeś z niego mniejszego złoma


i to są słowa moderatora??
Wywal do kosza. Proszę bardzo.
Polaków jeden z minusów to taki że ... zawsze MUSI się znaleźć LEPSZY od lepszego nad lepszymi i bogatszy od bogatszego. Taki urok tego ludu. Oby w mordę.
Jeśli moderator ABS ma na dobiciu i w słowach nie przebiera... to ... już wystarczająca reklama forum. Kto Cie mianował moderatorem chłopie, kto?
Na dopierdalaniu innym rangę zdobyłeś?
Tak! Kupiłem złom, naprawiłem złom i mam nadzieję opuścić zryty kraj jak najszybciej po to kupiłem złom!
Dodaj Punkt autorowi tego posta
 
     
jacklack
Administrator



Pomógł: 35 razy
Dołączył: 27 Gru 2008
Posty: 3553
Punkty: 95/54
Skąd: Łódzkie
Wysłany: 29-03-2014, 20:24   

szmulak.r napisał/a:
Kto Cie mianował moderatorem chłopie, kto?

Jak się nie trudno domyśleć chodzi o mnie.
szmulak.r, masz z tym jakiś problem?, jeżeli tak, to bardzo szybko mogę ci pomóc go rozwiązać ;] Powiedz tylko coś w stylu jak powyżej, a będzie to twój ostatni post..
To że moderator jest do bólu szczery, nie znaczy że ma złe intencje... ;)
_________________
www.lakiernik.info.pl
Forum Lak
Dodaj Punkt autorowi tego posta
 
 
     
madmax
Moderator
CoMe My LaDy



Pomógł: 6 razy
Dołączył: 31 Maj 2009
Posty: 3834
Punkty: 67/45
Skąd: Zawiercie
Wysłany: 30-03-2014, 11:01   

szmulak.r, Przykro mi stwierdzam fakt iż jesteś kolejnym nowym "USEREM" który jest mało kumaty. Prawdopodobnie stopień przyswajalności nowych informacji przez twój mózg wynosi 0,1. Nie potrafisz zrozumieć że każdy chciał tutaj pomóc lecz ty masz to w dupie. Napisaliśmy co powinieneś zrobić ty masz to w dupie.
Nie zrobiłeś tego w jakimkolwiek stopniu profesjonalnie. Użyłeś złych proporcji lakieru, prawdopodobnie po drodze zrobiłeś jeszcze pełno błędów a na koniec twierdzisz że po polerce wygląda jak z profesjonalnego zakładu lakierniczego. Poczytaj troche po forum i dotrzyj do tego jak wygląda profesjonalna naprawa a zrozumiesz jak bardzo jesteś w błędzie. Nie chciałem ci dowalić ale mnie zmusiłeś swoją arogancją i nie stawiaj się dalej bo nie masz racji (JAK TYPOWY POLAK) Pokaż zdjęcia, tak je obiecywałeś, dokop nam. Może chodź raz przez to pare lat odkąd powstało to forum nie będziemy mieli racji.

Wypolerowania auta na glace nie jest oznaką profesjonalizmu (TAK SIE POLERUJE FRONTY MEBOWE)
_________________

Dodaj Punkt autorowi tego posta
 
 
     
Hamir
Klubowicz


Dołączył: 16 Gru 2012
Posty: 513
Punkty: 11/7
Skąd: Astana
Wysłany: 30-03-2014, 11:53   

szmulak.r, Przykro mi to powiedziec,ale niestety kolego nie masz w tym temacie racji.Założyłeś temat "jak grubo tłuczonym szklem utrzeć dupe"
Koledzy którzy Ci tutaj starali sie pomóc zostali przez Ciebie zwyzywani,ale niestety koleżko,niektórzy z nich oprócz cennego czasu ktory posiadaja i poswiecaja dla dobra forum,posiadaja także własne warsztaty.Niektórzy z nich wladowali w swoj sprzet i wiedze dziesiątki tysiecy zlotych,a niektórzy nawet setki,czesto zaciagajac kredyty na wiele lat...Po to tylko żeby nie pieprzyc o biedzie,tak jak ty to tu kilkakrotnie pisales.
Bieda to tylko wynik nieudolnosci,niecheci i czasem lenistwa samego "biednego"
Dlatego nikt tutaj nie życzy sobie aby go obrazac.
Ty jestes typowy POLAK....
szmulak.r napisał/a:
mam nadzieję opuścić zryty kraj
jedz kolego,szerokiej drogi i nikomu tu sie nieodgrarzaj....Jesli w tym zrytym kraju niezrobiles 'kariery' to tam tez nie zrobisz.
Powodzenia!Trzymamy kciuki! :D
Dodaj Punkt autorowi tego posta
 
     
Wyświetl szczegóły
szmulak.r
Bywalec


Dołączył: 25 Mar 2014
Posty: 30
Wystawił 2 punkt(y)
Skąd: Nowy Dwór Mazowiecki
Wysłany: 02-04-2014, 17:32   

Panowie! Na wszystkich forach w Polsce jest dopindalanie jeden drugiemu! Tych którzy się uczą na błędach gnębi się jak by kogoś zabili. Ludzie! Opamiętajcie się bo za jakieś10lat to się powybijamy!
To przecież logiczne że gość wie więcej ode mnie! Nie można mniej brutalnie????
We wszystkich forach gdy pojawi się NOWY, mniej wiedzący - dostaje kopa.
To mnie zabolało. Kupiłeś złoma.
------------------------------
Dobra. Zapomnijmy. Tak będzie najlepiej.
Mam jeszcze tylko jedno pytanie odnośnie całej mojej zabawy bo chciał bym ją skończyć.
Czy ktoś z Was wie - gdzie w Warszawie można kupić krążki (papier do szlifowania) o gramaturze 600, 800, 1200, 1500, 2000?????
Przekopałem 16 sklepów. Mam dość.

Madmax. Kumaty to ja jestem. Zakumałem spokojnie że nie mam już kasy i muszę naprawić to co zepsułem. Zostało mi szlifowanie i polerowanie. Innego wyjścia nie mam. Stąd te nerwy.
Dodaj Punkt autorowi tego posta
 
     
madmax
Moderator
CoMe My LaDy



Pomógł: 6 razy
Dołączył: 31 Maj 2009
Posty: 3834
Punkty: 67/45
Skąd: Zawiercie
Wysłany: 02-04-2014, 20:40   

Dobrze radze zrób to ręcznie 1500 2500 bo sie poprzecierasz. Nie masz wprawy.
_________________

Dodaj Punkt autorowi tego posta
 
 
     
szmulak.r
Bywalec


Dołączył: 25 Mar 2014
Posty: 30
Wystawił 2 punkt(y)
Skąd: Nowy Dwór Mazowiecki
Wysłany: 02-04-2014, 21:09   

Madmax, no dobra. Zacznę ręcznie ale doradź mi jeszcze jedno. Wiem, meble to co innego. Inna temperatura materiału lecz dostawałem z lakierni często taki sam baranek na mdf-ie. Identycznie zalane. By to zjechać - najpierw brałem papier na krążku P600, jechałem po tzw. razie czyli raz w lewo i nazad. Zmieniałem papier na P800/1000, i to samo. Po nim 1500. Każdy krążek był użyty tylko i wyłącznie by maksymalnie przejechać element dwa razy. Po wszystkich brałem 2000 i nim było już cztery razy. Po 2000 dawałem 2500 i tak samo. Cztery razy. Po szlifie miałem już kompletny, ładny element gotowy do polerki.
Przetarć zero bo kilka lat to polerowałem. Polerkę zaczynałem od pasty gruboziarnistej (u Nas była to G3). Robiłem gruboziarnistą trzy, cztery przebiegi na filcu twardym. Różnie z tymi przebiegami - nie da się opisać - trzeba było widzieć element i pojawiający się połysk. Po filcu - brałem gąbkę (twardą) i zmiana pasty na średnią. Dwa przebiegi elementu. Po niej gąbka już miękka i finiszowa pasta, dwa, trzy przebiegi. Na koniec finiszowa na futerku i później już tylko futerko. Połysk rewelacyjny. Dosłowne lustro. Wiem jak polerować ale meble. Z blachą na razie potestuję na innych elementach nim dotknę auto. Celowo raz jeszcze pomalowałem resztką akrylu stare blachy samochodowe. Kilka błotników, starą maskę itp. Od nich zacznę. Jak będzie mi wychodzić tak jak trzeba - przejdę na auto. Wiem jak nie przegrzać ale drzewa. Z blachą mało miałem wspólnego ale szybko się uczę. Jeśli chodzi o Twoją radę - obiecuję że wypróbuję ją jako pierwszą. A papierów nadal nie kupiłem. Nie wiem co to za sklepy. Jutro po wrzucam jakieś fotki z całej roboty.
Dodaj Punkt autorowi tego posta
 
     
madmax
Moderator
CoMe My LaDy



Pomógł: 6 razy
Dołączył: 31 Maj 2009
Posty: 3834
Punkty: 67/45
Skąd: Zawiercie
Wysłany: 02-04-2014, 21:52   

Bo mało kto takich papierów używa. U mnie najdrobniejszy to jest 600. Zasadniczo powinno się tak pomalować zeby nie polerować.
_________________

Dodaj Punkt autorowi tego posta
 
 
     
szmulak.r
Bywalec


Dołączył: 25 Mar 2014
Posty: 30
Wystawił 2 punkt(y)
Skąd: Nowy Dwór Mazowiecki
Wysłany: 03-04-2014, 14:36   

Prawda no i próbowałem Twoim sposobem i zamęczyć się idzie. Baran znika pod P320!!!!! dopiero! Coś mi się zdaje że zaraz odpalę diaxa z tarczą a na niej P80 i zabawa się skończy. Padła mi bateria więc fotek nie zrobiłem. Będą jutro.
Tak jak mówiłeś to można szlifować do śmierci. Idzie lecz według obliczeń - cały wóz przeszlifować zejdzie jakiś tydzień od rańca do wieczorca.
Wziąłem klocek, 320-stke, na mokro pojechałem kilka razy i idzie lepiej. Po 320 zmieniłem na 600 bo tylko taki znalazłem. Nadal szukam mniejszej gramatury jak 1000,1500,2000 i dalej ale nie ma. A pasty polerskie mi przywiózł firmy Poorboys World. Wszystkie trzy. SSR1,2 i 3. Zielona, żółta i kawowa. Ktoś się orientuje jaką to ma gramaturę??
Made in USA i zero po Polsku.
Dodaj Punkt autorowi tego posta
 
     
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Nie możesz załączać plików na tym forum
Możesz ściągać załączniki na tym forum
Dodaj temat do Ulubionych


Skocz do:  

Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group

Artykuły i publikacje


Zagadnienia Prawne


Zagadnienia Techniczne