Witam Z racji tego ,że lakiernik który ma mi prysnąć błotnik ma nawał roboty i przeniósł mi termin o jakis miesiąc,pomyślałem że może dam radę sam wykonać tą robotę,chociaż w malowaniu nie mam praktyki,od tak ,kiedys coś tam sobie byle jak prysnąłem i jakoś to było. Kompresor jako taki mam,pistolet kolega mi pożyczy,podobno jakaś firmówka bo kiedyś sam lakierował,lakier bazowy dorobiony już mam z du -point (172-antracit grey ,szary metalik ),bezbarwny i utwardzacz EXLAK HS też mam ,błotnik zmatowiony,gdzie-niegdzie trochę cienko zaszpachlowany,i teraz pytanie, czy na ten błotnik trzeba najpierw prysnąć jakiś podkład ? jak tak ,to jaki ? i co dalej,zmatowić -odtłuścić mozna pryskać ? czy gotową -zakupioną bazę trzeba rozcieńczać,jak tak to jakim rozcieńczalnikiem,(w sklepie nie pytałem a nic o rozcieńczaniu mi nie mówili )bo wydaje mi się że jest jakaś gęstawa,próbowałem rozmieszać dorobiony lakier ale nie za bardzo po tym dosyć długim mieszaniu nie mogę uzyskać jednolitego koloru,tylko widzę jakby parę odcieni,próba lakieru była robiona w sklepie i wyszło idealnie ale na kawałku kartoniku,jak wyjdzie na błotniku to się okaże,po jakim czasie można nakładać bezbarwny i ile warstw,z tego co czytałem to dwie w odstępie ok 5-10 minut ? Proszę o wyrozumiałość !!
Pomógł: 2 razy Wiek: 41 Dołączył: 21 Maj 2009 Posty: 412 Punkty: 6/8 Skąd: Oleśnica
Wysłany: 28-05-2010, 15:05
czarek12, nie będe oryginalny jak napisze : w lewym rogu strony , na samej górze jest taki magiczny , oczojebliwy , czerwony wyraz "SZUKAJ" , jak w niego klikniesz to ukaże się Twoim oczom strona na której możesz wpisac "fraze" do szukania, i w tem pojawią się wyniki i mnóstwo wiedzy i odpowiedzi na Twoje pytania, które pojawiaja się średnio na tym forum co DWA dni Kolego użyj szukaczki , kurde na Twoje pytania moge referat napisać , a i tak nie wyczerpie tematu , a co lepsza o tym juz setki razy pisaliśmy na forum nie wkurzaj się za moją wypowiedź , ale nawet nie poszukałeś , a założyłeś setki razy poruszany temat , a tym samym złamałeś (regulamin) reguły panujące na wszystkich forach ...
[ Dodano: 28-05-2010, 16:12 ] czarek12, dobra po skrócie :
teraz obrabiasz pod podkład - papier P320
podkładujesz - podkład akrylowy , chyba że masz przecierki to polecam epoksyd m/m z akrylowym
potem lecisz to wszystko na mokro P800-1000
odtłuszczasz zmywaczem silikonowym ( anty )
i lakierujesz , jeśli chodzi o szary metalik - możesz mieć "obłoki" jeśli pokryjesz nierówno , ja zazwyczaj daje kilka warstw z czego , przynajmniej jedną wylewam
po ok 30 minutach nakładasz klar , ja ostatnio robie na 2,5 warstwy , czyli pierwsza przepyłka - przygotowanie do wylewki nr1, wylewam po ok 5 minatach , i po ok 5-10 ( jedna fajka) leje 2 warstwe , łatwiej się robi na 1,5 - czyli przepyłka i potem wylewasz.
baze można rozcieńczać , powinno się dedykowanym rozpuchem, nie nitrem i innymi wynalazkami, skoro baze masz DP , to kup do niej rozpucha DP .
Pomógł: 2 razy Wiek: 41 Dołączył: 21 Maj 2009 Posty: 412 Punkty: 6/8 Skąd: Oleśnica
Wysłany: 28-05-2010, 21:41
eMGi_91, zalezy jak kryje i ile mam lakieru do dyspozycji , zazwyczaj pierwsza to przepyłka , a kolejne sa wylewane lub " nie pełne" - zyli bardzo mocna przepyłka ale jeszcze nie wylana tak jak napisałem , wsio uzaleznione jak kryje , jakie ziarno ma baza , jak się układa ( czasami ładniej wychodzi jak się da kilka warstw na "w pół wylanych " ) i ile laieru mam do dyspozycji
Koledzy lakiernicy Jestem po rekonesansie po warsztatach lakierniczych, i muszę przyznać że niektórym fachowcom od lakierowania coś stało się z mózgiem,może to wina tzw.chorobie wściekłych krów,a może innej nieznanej cywilizacji chorobie,rozumię że każdy chce żyć godnie ale 320 pln za element jak to sobie ładnie nazywają lakiernicy , to lekka przesada,rozumię -błotnik cały do pryśnięcia= 1 element,ale tylny narożnk 5 X 5 cm -1 element ,to już lekka przesada, i o dziwo wielka łacha że się tym zajmą , no to już dla mnie jak płachta dla byka,jestem mechanikiem i trochę już dla ludzi zrobiłem,ale nigdy , choćby to była jakaś pierdułka,klientowi łachy nie robiłem, przecież klient -nasz pan,czyli nasza kasa, a z tego co widzę to / panowie / lakiernicy ,przynajmniej na moim terenie,to elita ,niczym dawniej - taryfiarz( a co stalo się z nimi, każdy dobrze wie )
czarek12, z tą łaską to ok przegięcie ale to że koleś umie sobie ten odprysk 5x5 zrobić na 20kolejnych centymetrach zamiast lakierować całość to tylko i wyłącznie jego sprawa i umiejętności a plus dla Ciebie że umie wycieniować bez śladu. I to właśnie sobie ceni. Inny poleciałby po całym elemencie i jakbyś przyszedł to byś sie przewrócił. Więc albo płać i oczekuj albo płać grosze i weź krzesło jak będziesz odbierał auto.
Auto oddane do normalnego lakiernika,do pryśnięcia w/g niego 4 elementy po 200 pln .na gotowo z przygotowaniem i lakierem,za tydzień mam odebrać,za poradą kolegi powyżej-wezmę przezornie stołek,chociaż z tego co widziałem u niego na placu,to naprawdę ładnie mu wychodzi a świeciło akurat słońce i dobrze sobie pooglądałem auta jego roboty,nic do zarzucenia ,no i cena dla mnie do przyjęcia
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum