lakiernicy Grupy FAQ Szybkie Pytania-Odpowiedzi-Chat [1] Statystyki Rejestracja Zaloguj


Poprzedni temat «» Następny temat
Paprochy.
Autor Wiadomość
kebap
Użytkownik


Dołączył: 21 Cze 2009
Posty: 5
Wystawił 2 punkt(y)
Wysłany: 25-01-2010, 14:47   Paprochy.

Witam.

Panowie auto lakierowane calosciowo w komorze.
Po malowaniu wyglada gorzej niz inne malowane u znajomego w garazu..

Chodzi o paprochy na kazdym elemencie!

2-3 paprochy na slupku, blotniku przod, tyl, na tylnej klapie to juz nie zlicze..to jest na razie stan prawego boku.
Dzisiaj jeszcze obejrze lewy bok bo w sobote nie bylo na to warunkow..

Sytuacja bardzo mnie zdenerwowala..kupa kasy na malowanie a efekt?
Lakiernik wpiera mi, ze to jest normalne.
Powiedzialem, ze auta w takim stanie nie odbiore.
Pewnie bedzie to jeszcze raz polerowal, jednak wydaje mi sie, ze nic to nie pomoze?

Jakie sa wasze doswiadczenia? Czy w tej sytuacji polerowanie jeszcze cos pomoze czy jednak powinienem walczyc o ponowne malowanie?
Auto czeka do odbioru..
Dodaj Punkt autorowi tego posta
 
     
No-limit
Ekspert



Pomógł: 15 razy
Wiek: 63
Dołączył: 16 Sty 2009
Posty: 2201
Punkty: 34/24
Wysłany: 25-01-2010, 14:56   Re: Paprochy.

kebap napisał/a:
Panowie auto lakierowane calosciowo w komorze.
Po malowaniu wyglada gorzej niz inne malowane u znajomego w garazu..
Chodzi o paprochy na kazdym elemencie!
? Czy w tej sytuacji polerowanie jeszcze cos pomoze czy jednak powinienem walczyc o ponowne malowanie?
Auto czeka do odbioru..

Może nie przelał klaru przez sitko?Być może polerowanie pomoże.Daj foto.
Dodaj Punkt autorowi tego posta
 
     
Wyświetl szczegóły
kebap
Użytkownik


Dołączył: 21 Cze 2009
Posty: 5
Wystawił 2 punkt(y)
Wysłany: 25-01-2010, 14:59   

Za kilka godz wrzuce fotki jak to obecnie wyglada.

Pozdrawiam
Dodaj Punkt autorowi tego posta
 
     
kalbi
Klubowicz


Pomógł: 27 razy
Dołączył: 31 Gru 2008
Posty: 2257
Punkty: 50/5
Skąd: W-wa
Wysłany: 25-01-2010, 16:34   

kebap napisał/a:
Pewnie bedzie to jeszcze raz polerowal, jednak wydaje mi sie, ze nic to nie pomoze?
to już raz polerował i śmieci zostały?? dziwna sprawa, poka fotki...
_________________

Dodaj Punkt autorowi tego posta
 
     
kebap
Użytkownik


Dołączył: 21 Cze 2009
Posty: 5
Wystawił 2 punkt(y)
Wysłany: 26-01-2010, 01:12   

Generalnie chodzi mi o to czy paprochy to normalna sprawa?
Czy na hiper mega komorze juz ich nie ma ? ;)

Nie pytalem czy wczesniej juz polerowal, czy nie.
Auto bylo do odbioru, w momencie odbioru naliczylem z 15paprochow na calym aucie.
Dzisaij bylem to zostalo juz tylko kilka. Auta nie odebralem.
Na jutro rzekomo maja zostac tylko 2 pod listwa wokol szyb bocznych bo do ich zlikwidowania trzebaby listwe sciagac.

Nie wrzuce narazie fotek bo w trakcie fotowania padly mi baterie, nie mam drugich ;/
Dodaj Punkt autorowi tego posta
 
     
kalbi
Klubowicz


Pomógł: 27 razy
Dołączył: 31 Gru 2008
Posty: 2257
Punkty: 50/5
Skąd: W-wa
Wysłany: 26-01-2010, 06:54   

kebap napisał/a:
Czy na hiper mega komorze juz ich nie ma ? ;)
wszędzie sa ale w kabinie mniej i czasem są tak maciupkie, że się nie poleruje.
_________________

Dodaj Punkt autorowi tego posta
 
     
To_mas
Klubowicz



Pomógł: 5 razy
Wiek: 38
Dołączył: 10 Lip 2009
Posty: 2787
Punkty: 24/11
Skąd: Żywiec
Wysłany: 26-01-2010, 15:26   

kebap napisał/a:
Auto bylo do odbioru, w momencie odbioru naliczylem z 15paprochow na calym aucie.
to aż takiej tragedii nie ma ... z twojego opisu to myślałem ze tam będzie z 5 na elemencie.
poka foto bo jestem ciekaw jak to wygląda
_________________
gg 6794125
Dodaj Punkt autorowi tego posta
 
 
     
baqo
Moderator


Pomógł: 16 razy
Wiek: 51
Dołączył: 27 Gru 2008
Posty: 2327
Punkty: 28/45
Skąd: KOŁOBRZEG
Wysłany: 26-01-2010, 16:31   

kebap, ja robię tak ,że jak ktoś lepiej płaci (lepsza fura ),to i bardziej wczuwam się w paprochy. ty naliczyłeś 15,czyli nawet nie po dwa na element. to jest prawie nic,ale jak lakiernik cię kroi ,ty płacisz solidnie to i wymagać możesz . tyle pypci spolerować to nie aż taka wielka robota.
Dodaj Punkt autorowi tego posta
 
 
     
To_mas
Klubowicz



Pomógł: 5 razy
Wiek: 38
Dołączył: 10 Lip 2009
Posty: 2787
Punkty: 24/11
Skąd: Żywiec
Wysłany: 26-01-2010, 21:39   

baqo napisał/a:
tyle pypci spolerować to nie aż taka wielka robota.
chyba że siedzą na bazie :P heh
ale popieram baqo, w całej rozciągłości :D 15 paprochów na cale auto to nie jest wcale dużo, tym bardziej jeśli nie są duże i 3a ich szukać a nie widać od razu.
_________________
gg 6794125
Dodaj Punkt autorowi tego posta
 
 
     
Matejko
Wymiatacz


Pomógł: 1 raz
Dołączył: 02 Sty 2010
Posty: 170
Punkty: 2/2
Wysłany: 26-01-2010, 21:57   

kebap napisał/a:
Nie wrzuce narazie fotek bo w trakcie fotowania padly mi baterie, nie mam drugich ;/

Kolo...
Ty nam tu jakąś ścieme walisz prosto w oczy. ;]

Stać Cię na furę w której lakierze kilka paprochów przeszkadza, ale na zapasowe baterie do aparatu....
To już niestety w portfeliku drobnych nie ma, co? :) :) :)

Zawsze mogłeś te fotki telefonikiem wypasionym zrobić - nam i tak jest "wszystko jedno".
Jeszcze się taki zdolny (fotograf amator) nie urodził, co by zrobił fotki na których widać 15 paprochów na całym aucie.

Kolo....
Weź przestań, bo łzawić zaczynam. :nono:

Właśnie za taką "czytelnie" KOCHAM TO FORUM. :*

pozdro. Matejko

Paproch na lakierze, to wypadek przy pracy - nie błąd.
Jeśli jest ich sztuk 15 na całym aucie - to nie tragedia.

Kwestia tylko w tym, ile płaci się za lakierowanie oraz ile wart jest obiekt westchnień (po cenie rynkowej, oczywiście).
Dodaj Punkt autorowi tego posta
 
     
kamilbusko
Klubowicz


Dołączył: 11 Lis 2009
Posty: 1429
Punkty: 7/5
Wysłany: 26-01-2010, 23:11   

Matejko napisał/a:
Kolo...
Ty nam tu jakąś ścieme walisz prosto w oczy.

Stać Cię na furę w której lakierze kilka paprochów przeszkadza, ale na zapasowe baterie do aparatu....
To już niestety w portfeliku drobnych nie ma, co?



za to Cię lubię :)
Dodaj Punkt autorowi tego posta
 
     
Matejko
Wymiatacz


Pomógł: 1 raz
Dołączył: 02 Sty 2010
Posty: 170
Punkty: 2/2
Wysłany: 26-01-2010, 23:26   

Nie musisz mnie za to lubić, kamilbusko. Ja już taki po prostu jestem.

Jeśli ktoś pisze pierdoły, to je widzę i odpisuje.
No przecież nie może być tak, żeby kolo pisał pytał i wymagał detali.
Gdyby był w stanie mieć zapasowe baterie do aparatu, to pewnie i jego auto byłoby warte spojrzenia Lakiernika.

Dobra, nie ma nad czym deliberować...
Gość se kupi bateryjki do aparaciku, wstawi fotki tych strasznych paprochów - i dopiero wtedy zaczniemy się martwić tymi piętnastoma syfami na całym aucie.
Póki co - spoko loko, luz i sponton. ;]
Bez emocji - zostawmy to. Ktoś tu (albo) jest idiotą, (albo) nas za idiotów uważa.

Ja tylko QWA ciekawy jestem jednej rzeczy....
JAKA TO MARKA AUTA I MODEL (ORAZ ROCZNIK), skoro nasz PACJENT obsrywa się nad takimi detalami...?


Pozdro. Matejko
Dodaj Punkt autorowi tego posta
 
     
inter
Użytkownik
inter


Wiek: 43
Dołączył: 24 Sty 2010
Posty: 11
Skąd: dolnyśląsk
Wysłany: 26-01-2010, 23:30   

TY MOŻE LEPIEJ MELISY SIĘ NAPIJ PRZED SNEM BO CI TE PAPROCHY SPAC NIE DADZĄ :) :)
Dodaj Punkt autorowi tego posta
 
     
kamilbusko
Klubowicz


Dołączył: 11 Lis 2009
Posty: 1429
Punkty: 7/5
Wysłany: 26-01-2010, 23:31   

luz. pewnie jakiś super bolid :D
Dodaj Punkt autorowi tego posta
 
     
inter
Użytkownik
inter


Wiek: 43
Dołączył: 24 Sty 2010
Posty: 11
Skąd: dolnyśląsk
Wysłany: 26-01-2010, 23:32   

KARTONOWY FORD ;] ;] ;]
Dodaj Punkt autorowi tego posta
 
     
Matejko
Wymiatacz


Pomógł: 1 raz
Dołączył: 02 Sty 2010
Posty: 170
Punkty: 2/2
Wysłany: 26-01-2010, 23:45   

Cytat:
Ja tylko QWA ciekawy jestem jednej rzeczy....
JAKA TO MARKA AUTA I MODEL (ORAZ ROCZNIK), skoro nasz PACJENT obsrywa się nad takimi detalami...?


Nie śmiećcie w temacie, bo na prawdę ciekaw jestem odpowiedzi na moje pytanie - PROSZĘ WAS ....

pozdro. Matejko
Dodaj Punkt autorowi tego posta
 
     
jacklack
Administrator



Pomógł: 35 razy
Dołączył: 27 Gru 2008
Posty: 3553
Punkty: 95/54
Skąd: Łódzkie
Wysłany: 27-01-2010, 01:14   

inter staraj się pisać małymi literami, lepiej się czyta ;)

Co do marki samochodu, nie uprzedzajcie faktów,marka marką a naprawa naprawą, i przede wszystkim piszcie na temat..

Jeżeli chodzi o temat wtrąceń... jak taka sytuacja wygląda w ASO? z tego co mi wiadomo jest dopuszczenie chyba do 3-5 wtrąceń na elemencie przy naprawie i jest to postrzegane jako nieprzewidywalny uboczny skutek gwarancyjnej naprawy lakierniczej, do której to naprawy z takim defektem, czy jak kto woli takimi defektami, klient nie może z racji prawnych roszczyć reklamacji,.. tu też nie twierdzę że z każdego ASO auto wychodzi z wtrąceniami na powłoce... ;) to jeśli chodzi o ASO..

W lakierniach nie autoryzowanych problem wtrąceń ma się nieco inaczej , klient bardzo wnikliwie i niejednokrotnie w raz z kolegą, znawcą tematu ogląda warstwę wierzchnią i w przypadku zlokalizowania jakiegoś wtrącenia próbuje zaniżać cenę która już jest masakryczne niska za usługę (przez co wielu lakierników od razu tnie całą powłokę papierem drobnej gradacji i poleruje) , lub żąda poprawienia danego elementu, tj. nałożenia takiej powłoki z jaką wychodzą auta z fabryki..

Oczywiście można nałożyć tak powłokę aby nie odbiegała ona swoją struktura od fabrycznej bez cięcia całej powłoki, i wyciąć wszystkie defekty tak aby były one nie zauważalne nawet dla wprawnego oka, ale takie wykonanie usługi o takiej jakości zależy może nie tyle od marki auta które naprawiamy a raczej od kwoty jaką klient jest w stanie zapłacić i płaci za daną usługę..zdarza się że klient żąda, bo ma prawo..lecz nie płaci, nie płaci tyle ile powinien zapłacić..sugerując się tym że ktoś gdzieś wykona podobną usługę o porównywalnej jakości o połowę taniej, tylko pytanie czy o porównywalnej jakości? tnąc powłokę i przy tym niszcząc i usuwając jej najtwardszą i najbardziej estetyczną część??
_________________
www.lakiernik.info.pl
Forum Lak
Dodaj Punkt autorowi tego posta
 
 
     
Wyświetl szczegóły
To_mas
Klubowicz



Pomógł: 5 razy
Wiek: 38
Dołączył: 10 Lip 2009
Posty: 2787
Punkty: 24/11
Skąd: Żywiec
Wysłany: 27-01-2010, 09:55   

jacklack napisał/a:
Jeżeli chodzi o temat wtrąceń... jak taka sytuacja wygląda w ASO? z tego co mi wiadomo jest dopuszczenie chyba do 3-5 wtrąceń na elemencie przy naprawie i jest to postrzegane jako nieprzewidywalny uboczny skutek gwarancyjnej naprawy lakierniczej, do której to naprawy z takim defektem, czy jak kto woli takimi defektami, klient nie może z racji prawnych roszczyć reklamacji,.. tu też nie twierdzę że z każdego ASO auto wychodzi z wtrąceniami na powłoce... ;) to jeśli chodzi o ASO..
o dobre :) to sie może przydać takak wiedze bo jakby mi sie czasem jakiś upierdliwiec rzucał że tu coś siedzi a widać to przykłądając nos do lakieru to mu powiem heh :)
jacklack napisał/a:
klient bardzo wnikliwie i niejednokrotnie w raz z kolegą, znawcą tematu ogląda wnikliwie warstwę wierzchnią

heh cała prawda :) babka mi oddałą auto do zrobienia a po oodbiór przyszła on, mąż i kolega męża :P ona stała a tamcie z nosem w lakierze :P
_________________
gg 6794125
Dodaj Punkt autorowi tego posta
 
 
     
Matejko
Wymiatacz


Pomógł: 1 raz
Dołączył: 02 Sty 2010
Posty: 170
Punkty: 2/2
Wysłany: 27-01-2010, 20:21   

jacklack napisał/a:
Jeżeli chodzi o temat wtrąceń... jak taka sytuacja wygląda w ASO? z tego co mi wiadomo jest dopuszczenie chyba do 3-5 wtrąceń na elemencie przy naprawie i jest to postrzegane jako nieprzewidywalny uboczny skutek gwarancyjnej naprawy lakierniczej, do której to naprawy z takim defektem, czy jak kto woli takimi defektami, klient nie może z racji prawnych roszczyć reklamacji,.. tu też nie twierdzę że z każdego ASO auto wychodzi z wtrąceniami na powłoce... ;) to jeśli chodzi o ASO..

Jeśli chodzi o ASO, to też nie jest zbyt słodko z tą czystością. ;]
Podoba mi się Twoja terminologia jacklack, i masz za to punkta w gratisie.
"Wtrącenia" - piękne słowo.
U nas w ASO, mówi się zwyczajnie - syfy.
:)

Wracając do meritum....
W ASO gdzie pracuje polerujemy niemal wszystko. Nawet jeśli auto wyjdzie prawie bezpyłowo (3 syfy na element), to i tak polerujemy górne ekrany i sąsiednie elementy. Robimy to po to, żeby klient przy myciu auta nie widział różnicy w spływaniu wody z elementów lakierowanych podczas naprawy, a elementów nie lakierowanych. Polerowanie samo w sobie nie jest złe. Trzeba tylko przed lakierowaniem mieć jego świadomość, i prysnąć deczko grubiej niż ustawa przewiduje.
Wtedy po polerce wszystko trzyma wszelkie normy. :D

jacklack napisał/a:
W lakierniach nie autoryzowanych problem wtrąceń ma się nieco inaczej , klient bardzo wnikliwie i niejednokrotnie w raz z kolegą, znawcą tematu ogląda wnikliwie warstwę wierzchnią i w przypadku zlokalizowania jakiegoś wtrącenia próbuje zaniżać cenę która już jest masakryczne niska za usługę (przez co wielu lakierników od razu tnie całą powłokę papierem drobnej gradacji i poleruje) , lub żąda poprawienia danego elementu, tj. nałożenia takiej powłoki z jaką wychodzą auta z fabryki..

Nieprawda, jacklack.

Lakiernictwo to wredna robota, i trzeba być na prawdę dobrym w te klocki żeby dać rade w nieautoryzowanym warsztacie bez kabiny bezpyłowej. (z kabiną, każdy polakieruje - nawet pierwszy lepszy gość, z łapanki na ulicy)
Jednak moim zdaniem, to nasze pi..ne wredne lakiernictwo ma jedną świętą zasade której złamać nikomu nie wolno.
Robiąc cokolwiek, to Ty odpowiadasz za efekt pracy - nie firma w której pracujesz.
Robiąc swoją robote dobrze, robisz sobie dobrą opinie. Nie można tu zwalać winy na warunki i brak autoryzacji.
Każdy Lakiernik dba o efekt swojej pracy. Bez względu na to, czy trzeba polerować czy też nie.
Jeśli nie dba, to zwykły paproch popapraniec jest - i tyle.

jacklack napisał/a:
takie wykonanie usługi o takiej jakości zależy może nie tyle od marki auta które naprawiamy a raczej od kwoty jaką klient jest w stanie zapłacić

"PINIONDZE TO NIE FSZYSKO - ALE FSZYSKO BEZ PINIENDZY TO H..J ." Cytat z filmu.... ;)

Każdy z nas kończąc samochód wrzuca ziarenko prawdy o sobie, do naczynia zwanego opinią.
Życia nie oszukamy, a nasza opinia będzie się za nami ciągnęła do kresu naszych dni....
Nie wszystko robi się dla pieniędzy - przynajmniej w moim przypadku.

To_mas napisał/a:
o dobre :) to sie może przydać takak wiedze bo jakby mi sie czasem jakiś upierdliwiec rzucał że tu coś siedzi a widać to przykłądając nos do lakieru to mu powiem heh :)

A słyszałeś kiedyś powiedzenie, że tłumaczą się winni.... :) :) :) :)

Pozdro. Matejko

A tak w zasadzie, to gdzie się kebap podział ??
Ja naprawdę jestem ciekaw, co to za bryka jest ?
Dodaj Punkt autorowi tego posta
 
     
jacklack
Administrator



Pomógł: 35 razy
Dołączył: 27 Gru 2008
Posty: 3553
Punkty: 95/54
Skąd: Łódzkie
Wysłany: 27-01-2010, 21:00   

Cytat:
Lakiernictwo to wredna robota, i trzeba być na prawdę dobrym w te klocki żeby dać rade w nieautoryzowanym warsztacie bez kabiny bezpyłowej.

Tak na prawdę nie ma kabin bezpyłowych.. ;) one się tylko tak nazywają
Matejko napisał/a:
z kabiną, każdy polakieruje - nawet pierwszy lepszy gość, z łapanki na ulicy

Pytanie tylko z jakim skutkiem :D
_________________
www.lakiernik.info.pl
Forum Lak
Dodaj Punkt autorowi tego posta
 
 
     
Matejko
Wymiatacz


Pomógł: 1 raz
Dołączył: 02 Sty 2010
Posty: 170
Punkty: 2/2
Wysłany: 27-01-2010, 21:14   

Skutkiem.... ?

Zdziwił byś się, jacklack.
Daj mi pacjenta. Ja podeprę go chemią i temperaturą. ZERO WIEDZY.
Podam mu tylko suche info jak "machać gunem" (kierunek i prędkość) - i założę się, że da rade w kabinie (nawet w ASO).
Później, puścimy go "na żywioł".
Bez kabiny i regulowanej temperatury. Tu polegnie sromotnie - bez doświadczenia nikt nie da rady.

Wiem, że kabin bezpyłowych nie ma - to pewnik.
Ale wiem też, że są garaże bezpyłowe.... Hi, hi, hi ...
Wszystko zależy od gościa, który nosi ten śmieszny biały kombinezon... :) ;)

Pozdro. Matejko

Skoro już tak sobie miło gawędzimy, to może mi powiesz przy okazji, gdzie podziały się dwa moje ostrzeżenia ?
Przyzwyczajać do nich się zaczynałem, i znienacka mi zginęło (jedno po drugim). :diabeł:

Z czystej ciekawości tylko pytam... Nie, żebym zaraz specjalnie jakoś za nimi tęsknił. ;] :) ;)
Ostatnio zmieniony przez Matejko 27-01-2010, 21:22, w całości zmieniany 1 raz  
Dodaj Punkt autorowi tego posta
 
     
kamilbusko
Klubowicz


Dołączył: 11 Lis 2009
Posty: 1429
Punkty: 7/5
Wysłany: 27-01-2010, 21:20   

gdyby to było takie proste to byle kto mógłby sobie kabinę kupić i robić konkurencję porządnym zakładom
Dodaj Punkt autorowi tego posta
 
     
Matejko
Wymiatacz


Pomógł: 1 raz
Dołączył: 02 Sty 2010
Posty: 170
Punkty: 2/2
Wysłany: 27-01-2010, 21:27   

kamilbusko napisał/a:
gdyby to było takie proste to byle kto mógłby sobie kabinę kupić i robić konkurencję porządnym zakładom

Może i masz rację, Kamil...
Jednak sama kabina to za mało żeby porządnym warsztatom konkurencje robić.

Nie pisałem, że to wszystko jest proste. Napisałem jedynie, że lakierowanie jest proste - o ile ma się niezbędną wiedzę na temat chemii którą się stosuje.
Nie wiem jak dla Ciebie, ale dla mnie to wszystko nadal jest proste... ;)

Czytaj i ucz się - wiecznie żył nie będę. ;)

Pozdro. Matejko
Dodaj Punkt autorowi tego posta
 
     
kamilbusko
Klubowicz


Dołączył: 11 Lis 2009
Posty: 1429
Punkty: 7/5
Wysłany: 27-01-2010, 21:29   

spoko spoko. o mnie się nie martw :)
Dodaj Punkt autorowi tego posta
 
     
jacklack
Administrator



Pomógł: 35 razy
Dołączył: 27 Gru 2008
Posty: 3553
Punkty: 95/54
Skąd: Łódzkie
Wysłany: 27-01-2010, 21:36   

Cytat:
Zdziwił byś się, jacklack.
Daj mi pacjenta. Ja podeprę go chemią i temperaturą. ZERO WIEDZY.
Dam mu tylko suche info jak "machać gunem" - i założę się, że da rade

Matejko, ja wcale nie wątpię w Twoje predyspozycje pedagogiczne jak i sposób w jaki potrafisz przekazać wiedzę domniemanemu uczniowi ;) bardzo dobrze że masz takie zdolności
Nie wiem czy słyszałeś ale jest pewien technik w jednej z wiodących na polskim rynku firm która serwuje lakiery samochodowe, który potrafi w dwa tygodnie zrobić z traktorzysty przedniego lakiernika ;) , było już szerzej pisane o tym na forum

Co do ostrzeżeń, jedno jedno zdoiłem Ci ręcznie, drugie wygasło automatycznie
_________________
www.lakiernik.info.pl
Forum Lak
Dodaj Punkt autorowi tego posta
 
 
     
Matejko
Wymiatacz


Pomógł: 1 raz
Dołączył: 02 Sty 2010
Posty: 170
Punkty: 2/2
Wysłany: 27-01-2010, 21:42   

kamilbusko napisał/a:
spoko spoko. o mnie się nie martw :)

Nie martwię się, Ty masz swoje zdanie i za to Cię cenię. Dasz sobie rade w zawodzie.
Tylko nie rób niczego, czego ja bym nie zrobił. ;] ;)

Kamil, jesteś twardziel na necie. Ja dam Ci propozycje.
Weź sobie urlop i przyjedź do mnie do Wawy (na tydzień). Nocleg masz z bańki, pomieszkasz u mnie.
Pokażę Ci na czym polega lakiernictwo, ale nic Ci nie zapłacę za pracę którą wykonasz.
Układ jest zdrowy - czerpiesz wiedzę za którą płacisz własną pracą.
To tylko tydzień - bilans zysków i strat zostawiam do Twojej osobistej wyceny.

Jesteś twardziel i fachowiec - atakuj.
Lepszej oferty w życiu nie trafisz.
Całkiem poważnie piszę, bo wkurzają mnie Twoje docinki.

No i jak? Kiedy zawitasz?

Pozdro. Matejko

[ Dodano: 27-01-2010, 21:51 ]
jacklack napisał/a:
Matejko, ja wcale nie wątpię w Twoje predyspozycje pedagogiczne jak i sposób w jaki potrafisz przekazać wiedzę domniemanemu uczniowi ;) bardzo dobrze że masz takie zdolności

To nie zdolności...
Moje zdolności po malutku zanikają - i to zaczyna mnie martwić...

Obecnie lakieruje lakierem dla debili, i do tego jeszcze w kabinie pyłowej.
Wierz mi, jacklack.... Ja już nie potrzebuję swoich zdolności. Szara pamięć zdobytego doświadczenia w pełni wystarcza.

Może to i pycha, ale mając guna w dłoni zawsze wiem co robię i umiem sobie na bieżąco radzić z ewentualnymi niespodziankami.
Lakiernictwo, to wredna profesja - ale niczego nie umiem robić lepiej, więc tkwię w tym bagnie zwanym malowaniem. ;]

Pozdro. Matejko
Dodaj Punkt autorowi tego posta
 
     
Bartek-WGM
Fanatyk
Świeżak



Pomógł: 1 raz
Dołączył: 29 Lis 2009
Posty: 1064
Punkty: 3/1
Skąd: Milanówek pod Wawą
Wysłany: 27-01-2010, 21:58   

A może ja bym wpadł na tygodniowe szkolenie? :D
Daleko do Ciebie nie mam ;)
_________________

Dodaj Punkt autorowi tego posta
 
 
     
kamilbusko
Klubowicz


Dołączył: 11 Lis 2009
Posty: 1429
Punkty: 7/5
Wysłany: 27-01-2010, 22:05   

a mogę wiedzieć o jakie docinki Ci chodzi konkretnie bo nie bardzo rozumiem.a jeśli chodzi o tydzień pracy za darmo w ramach szkolenia to bardzo dziękuje ale nie skorzystam
Dodaj Punkt autorowi tego posta
 
     
Matejko
Wymiatacz


Pomógł: 1 raz
Dołączył: 02 Sty 2010
Posty: 170
Punkty: 2/2
Wysłany: 27-01-2010, 22:19   

Bartek-WGM napisał/a:
A może ja bym wpadł na tygodniowe szkolenie? :D
Daleko do Ciebie nie mam ;)

Jeśli piszesz poważnie, to zapraszam na pw.
Podaj od razu numer telefonu - jutro zadzwonię, i nie będziemy musieli klepać po klawie. ;)
kamilbusko napisał/a:
bardzo dziękuje ale nie skorzystam

Nie dziękuj, nie ma za co.
Gdybyś skorzystał, było by za co - a teraz, to już po herbacie. ;]

Pozdro. Matejko
Dodaj Punkt autorowi tego posta
 
     
gola
Maniak forum


Pomógł: 3 razy
Dołączył: 01 Sty 2009
Posty: 774
Punkty: 34/3
Skąd: CH
Wysłany: 27-01-2010, 22:20   

Matejko napisał/a:
... Ja już nie potrzebuję swoich zdolności. Szara pamięć zdobytego doświadczenia w pełni wystarcza.

...Może to i pycha, ale mając guna w dłoni zawsze wiem co robię i umiem sobie na bieżąco radzić z ewentualnymi niespodziankami...

skromnym czlowiekiem,to ty zapewne nie jestes ;) ,to fakt
Nie takich doswiadczonych widzialem...,chwalili sie nawet 30 letnim doswiadczeniem w tym zawodzie (non-stop ASO).
Problem tylko w tym,ze slowo mowione mialo sie nijak do czynionego... ;)
Dodaj Punkt autorowi tego posta
 
     
kamilbusko
Klubowicz


Dołączył: 11 Lis 2009
Posty: 1429
Punkty: 7/5
Wysłany: 27-01-2010, 22:28   

dowiem się w końcu o jakie to docinki Ci chodzi?
Matejko napisał/a:
Gdybyś skorzystał, było by za co - a teraz, to już po herbacie.

to co już mam żałować
Dodaj Punkt autorowi tego posta
 
     
Matejko
Wymiatacz


Pomógł: 1 raz
Dołączył: 02 Sty 2010
Posty: 170
Punkty: 2/2
Wysłany: 27-01-2010, 22:31   

kamilbusko napisał/a:
dowiem się w końcu o jakie to docinki Ci chodzi?

Nie. Domyśleć się możesz.
kamilbusko napisał/a:
to co już mam żałować

Też nie.
Nie warto żałować - przecież jesteś debeściak. :*

Pozdro. Matejko

O ile dobrze pamiętam, to Ty właśnie jesteś ten, co to kiedyś o utwardzaczu zapomniał ...
:nono: :nono: :nono: ;]
I o czym według Ciebie mamy tu nadal pisać ? :aniolek: :D
Ostatnio zmieniony przez Matejko 27-01-2010, 22:37, w całości zmieniany 2 razy  
Dodaj Punkt autorowi tego posta
 
     
kamilbusko
Klubowicz


Dołączył: 11 Lis 2009
Posty: 1429
Punkty: 7/5
Wysłany: 27-01-2010, 22:34   

już myślałem że kobiety ciężko zrozumieć
Dodaj Punkt autorowi tego posta
 
     
mkautos
[Usunięty]

Wysłany: 27-01-2010, 22:57   

Kurde, @Matejko , sam bym chetnie przyjechał i za free bez problemu porobił.
Moze bys sie czegos nauczył. ;)
Ale tak na serio, jesli Twoja propozycja jest realna, to na miejscu niejednego z Was juz bym tam naginał (do @Matejko)
Jestem ciekaw czy ktos sie bedzie pisał na taką szkołę.
Do mnie zapisał sie @kazmirz ze swoją calibrą, ale to są płatne lekcje.
Tzw kożyść wzajemna - on ma taniej a ja szybciej.
 
     
Bartek-WGM
Fanatyk
Świeżak



Pomógł: 1 raz
Dołączył: 29 Lis 2009
Posty: 1064
Punkty: 3/1
Skąd: Milanówek pod Wawą
Wysłany: 28-01-2010, 09:26   

Matejko, napisałem PW odnośnie Twojej propozycji :)
_________________

Dodaj Punkt autorowi tego posta
 
 
     
To_mas
Klubowicz



Pomógł: 5 razy
Wiek: 38
Dołączył: 10 Lip 2009
Posty: 2787
Punkty: 24/11
Skąd: Żywiec
Wysłany: 28-01-2010, 13:06   

A zdjęć paprochowego bolidu jak nie było tak nie ma ....
_________________
gg 6794125
Dodaj Punkt autorowi tego posta
 
 
     
Bartek-WGM
Fanatyk
Świeżak



Pomógł: 1 raz
Dołączył: 29 Lis 2009
Posty: 1064
Punkty: 3/1
Skąd: Milanówek pod Wawą
Wysłany: 28-01-2010, 14:06   

I nie będzie pewnie ;]
_________________

Dodaj Punkt autorowi tego posta
 
 
     
Matejko
Wymiatacz


Pomógł: 1 raz
Dołączył: 02 Sty 2010
Posty: 170
Punkty: 2/2
Wysłany: 28-01-2010, 18:43   

mkautos napisał/a:
Kurde, @Matejko , sam bym chetnie przyjechał i za free bez problemu porobił.
Moze bys sie czegos nauczył. ;)

Jasne, że na pewno bym się czegoś nauczył. ;)
To wcale nie jest tak, że twierdzę iż jestem najlepszy i najmądrzejszy. Człowiek uczy się przez całe życie, i i tak głupi umiera. Lakiernictwo samo w sobie jest profesją która wręcz wymaga ciągłej nauki, a od nadmiaru wiedzy jeszcze nikt się nie zesrał przecież. :)

Pozwolę sobie pójść kroczek dalej, i proszę nie traktować tego jako moje "mundrzenie się". To co napiszę jest prawdą, sprawdzoną i udowodnioną.

Panowie....
Jeśli kiedykolwiek którykolwiek z Was powie sobie " Jestem miszczunio, i wszystko już wiem ! ", to znak że powinien zmienić profesje.
Znaczy to, że wpada się w rutynę - to jest największy błąd jaki można zrobić w tym naszym wrednym zawodzie.
Nie jednego rutyna już zeżarła, wierzcie mi na słowo.

Ja twierdzę jedynie, że umiem polakierować nowego mesia z przebiegiem 5000 km tak, że nawet żaden z Was nie pozna że mesio miał kiedyś "kuku" z przodu, i trza było mu błotniczki poszpachlować i maseczkę wraz ze zderzaczkiem wymienić.
Ja wiem, że jestem dobry - ale wiem też że są lepsi ode mnie, i przede wszystkim wiem, że cały czas się uczę.
Czego i Wam z całego serca życzę.

Pozdrawiam. Matejko

[ Dodano: 28-01-2010, 19:27 ]
Bartek-WGM napisał/a:
Matejko, napisałem PW odnośnie Twojej propozycji :)

Noooo...
I co z tego...?
Nie podałeś numeru telefonu.... :angry: :D

Odpisałem. Zebrałem się w sobie i odpisałem....
Paluchy mnie rozbolały - ile można po klawie klepać? ;) :) :) :)

Pozdro. Matejko
Dodaj Punkt autorowi tego posta
 
     
martek
Moderator


Pomógł: 1 raz
Wiek: 38
Dołączył: 01 Wrz 2009
Posty: 1724
Punkty: 14/14
Skąd: opolskie
Wysłany: 28-01-2010, 20:27   

Cytat:
Jeśli kiedykolwiek którykolwiek z Was powie sobie " Jestem miszczunio, i wszystko już wiem ! ", to znak że powinien zmienić profesje.
Znaczy to, że wpada się w rutynę - to jest największy błąd jaki można zrobić w tym naszym wrednym zawodzie.
Nie jednego rutyna już zeżarła, wierzcie mi na słowo.


w warsztacie, w ktorym jeszcze pracuje lakiernik tak ma :glupek: :glupek: :glupek:
Dodaj Punkt autorowi tego posta
 
     
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Nie możesz załączać plików na tym forum
Możesz ściągać załączniki na tym forum
Dodaj temat do Ulubionych


Skocz do:  

Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group

Artykuły i publikacje


Zagadnienia Prawne


Zagadnienia Techniczne