Panowie rok temu kupiłem samochód który miał być na chwilę ale jeszcze rok chce nim pojeździć. Mały przebieg, bardzo dobry stan mechaniczny ale za to pogarszający się blacharski. Kupując go byłem świadom że tylne nadkola są już rzeźbione prawdopodobnie w szpachli. Niestety zaczyna ona pękać oraz odchodzić lakier (pojawiają się bąble wypełnione wodą jeśli pada). Oddanie auta do blacharza nie ma najmniejszego sensu bo to auto warte maks 2,5 tysiąca więc z ekonomicznego punktu widzenia naprawa nie będzie miała sensu. Chciałbym to choćby estetycznie jakoś poprawić i tu pytanie. Czy usunąć tą szpachlę i zrobić to od nowa np włóknem no bo skoro już pęka i jest tam woda to znaczy że już pewnie pije swoje. Z innej strony zaś nie wiem czy to wogóle ruszać bo nie wiem co pod warstwą lakieru zastanę i skończy się to jazdą bez nadkola . Jakieś rady?
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum