lakiernicy Grupy FAQ Szybkie Pytania-Odpowiedzi-Chat [1] Statystyki Rejestracja Zaloguj


Poprzedni temat «» Następny temat
Rysy pomiędzy warstwami szpachlu. Jak to uratować?
Autor Wiadomość
ajgor
Użytkownik


Dołączył: 12 Sty 2015
Posty: 2
Skąd: szczecin
Wysłany: 13-01-2015, 00:39   Rysy pomiędzy warstwami szpachlu. Jak to uratować?

Witam!


Została pominięta gradacja papieru pomiędzy warstwami szpachlu.
Szpachelmistrz, przed nałożeniem kolejnej warstwy szpachlu, zostawił rysy po papierze 80.
Rysy te oczywiście też zostały na starej warstwie lakieru graniczącej ze szpachlem, i zostały zaszpachlowane co ładnie widać na wszystkich elementach.
To roczny nie z najnizszej półki samochód w kolorze czarnym (niestety).
Gdyby był to jeden element, zerwał bym to i zaczął pracę od nowa.
Jednak w tym przypadku to kilka dni pracy Pana szpachelmistrza, ładnie wyprowadzone linie itp.... ale wszystko papierem 80 !
A terminy gonią.

Plan mam taki:

Odstawiam samochód na tydzień w temperaturze pokojowej.
Jade do sąsiada po promiennik i będę uczył sie jego obsługi :)

Ale co dalej?
Przy zachowaniu gradacji pomiedzy wszystkimi warstwami, papier 240-360 na oscylacyjną, potem epoxyd + podkład akrylowy, i mogę dać gwarancję że nic nie posiada. Ale tu mam wątpliwości.

Co robić w tym przypadku?
Jak uratować te elementy?, wygrzać?, szpachel natryskowy?, podkład 310 novola HS, może HS 5310? rzadki epoxyd jako pierwsza warstwę?
Wszystko na raz? ! !!


Proszę o jakiekolwiek sugestie.
_________________
ajgor
Dodaj Punkt autorowi tego posta
 
     
kalbi
Klubowicz


Pomógł: 27 razy
Dołączył: 31 Gru 2008
Posty: 2257
Punkty: 50/5
Skąd: W-wa
Wysłany: 13-01-2015, 15:20   

nic nie zrobisz. Jak nie zerwiesz to nie masz pewności, że Ci nie kucnie za rok bo w tym przypadku to i promiennik nie pomoże!!! Można potraktować to szpachlą natryskową ale nie wiem czy to coś da... Gwarancja, że nic nie posiada to zrobić według technologii p240 między szpachlowaniami!!! :nono:
_________________

Dodaj Punkt autorowi tego posta
 
     
Kaes91
Fanatyk



Pomógł: 6 razy
Wiek: 32
Dołączył: 19 Lut 2012
Posty: 1065
Punkty: 17/10
Skąd: Olecko
Wysłany: 14-01-2015, 08:54   

Moim zdaniem co byś nie zrobił to jesteś na przegranej pozycji. Sam kiedyś poszedłem na łatwiznę rzeźbiąc z betonu czarne auto po dachowaniu. Plan był, że oscylacyjną wygładzę już ostatnią warstwę szpachli a co pod spodem to nieważne. Auto suszone było promiennikiem aż się smażyło, potem 2 tygodnie w 20 stopniach, wszystko pięknie, lakierowane w lutym, a w czerwcu jak wyschło na prawdę w 100% wyszły takie jaja, że miałem ochotę ze wstydu pod ziemię się zapaść... ;)
_________________
Jak się człowiek spieszy, to się blacharz cieszy...
Dodaj Punkt autorowi tego posta
 
     
MarcinGSI
Guru



Wiek: 40
Dołączył: 19 Cze 2012
Posty: 457
Skąd: Suchedniów
Wysłany: 15-01-2015, 13:19   

Według mnie to musisz zerwać stara warstwę,położyć nową i jeśli masz możliwość suszenia promiennikiem to susz oczywiście zachowując odpowiednią gradację papieru przy szlifowaniu szpachli.
Dodaj Punkt autorowi tego posta
 
     
Hamir
Klubowicz


Dołączył: 16 Gru 2012
Posty: 513
Punkty: 11/7
Skąd: Astana
Wysłany: 15-01-2015, 14:52   

ajgor napisał/a:
Przy zachowaniu gradacji pomiedzy wszystkimi warstwami, papier 240-360 na oscylacyjną, potem epoxyd + podkład akrylowy
jeszcze pamietaj o grubosci nakladanej warstwy szpachli....zapoznaj sie z karta techniczna danych produktow,unikaj taniego badziewia ;)
Dodaj Punkt autorowi tego posta
 
     
MarcinGSI
Guru



Wiek: 40
Dołączył: 19 Cze 2012
Posty: 457
Skąd: Suchedniów
Wysłany: 15-01-2015, 17:37   

Właśnie nie doczytałem ale na szpachle nie musisz dawać eposkydowego,taki podkład daje się na goła blachę a nie szpachle,na szpachle podkład akrylowy.
Dodaj Punkt autorowi tego posta
 
     
ajgor
Użytkownik


Dołączył: 12 Sty 2015
Posty: 2
Skąd: szczecin
Wysłany: 15-01-2015, 21:43   

Dziękuję za podpowiedzi.
Wiem że najlepiej było by zerwać wszystko i zrobić od nowa.
Jednak przyjmijmy że (z różnych przyczyn) trzeba to pryskać podkładem zostawiając szpachel takim jakim jest. Potem lakierowanie.
(Pogodziłem się z tym że ewentualnie poprawię to za pól roku jak posiada)
Ale... ->
Wracając do pytania.

Co zrobić?
Jakoś to próbować uratować, zaleczyć. Może wypróbować inne technologie, jakiego użyć podkładu, ile warstw, ect.


Koncepcje mam taką:
Wygrzewam samochód tydzień w temp ok 30 - 40 stopni, potem rozrzedzona warstwa epoxydu (wokól szpachli są gołe blachy) następnie rozrzedzona warstwa novola 310 hs potem grubsza warstwa, wszystko m/m.
3-4 dni suszenia w 30- 40 stopniach potem matowanie 240 i ponownie 310 hs 2 lub 3 wastwy.
A może najpierw grubo, gęstym epoxydem potem akryl?


Tu jest pytanie w stylu "Co Ty byś zrobił na moim miejscu" (?)
Z góry dziękuję za wszelkie sugestie.
_________________
ajgor
Dodaj Punkt autorowi tego posta
 
     
Kamil208
Klubowicz


Pomógł: 6 razy
Dołączył: 25 Gru 2010
Posty: 683
Otrzymał 20 punkt(y)
Skąd: z daleka
Wysłany: 16-01-2015, 02:16   

Osobiscie dałbym epoxyd na blache (jeżeli pod tę szpachle był dawany) i szpachlę natryskową, wysuszył tak jak napisałeś a nawet dłużej, przetarł i 1 warstwa epoxydu gdzie blacha i 2-3 akrylowego i koniec.
Tego co ktoś narobił promiennikiem i tak nie dosuszysz to wyjdzie dopiero latem, podkładu nie dawaj tak grubo jak planujesz bo też poprawka będzie cię czekać. Nie zalejesz tych rys podkładem a dodatkowo wszystko pięknie siądzie co będzie widoczne bardziej niż wsechy po 80 bo matowy lakier nawet kobita zobaczy.
Dodaj Punkt autorowi tego posta
 
     
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Nie możesz załączać plików na tym forum
Możesz ściągać załączniki na tym forum
Dodaj temat do Ulubionych


Skocz do:  

Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group

Artykuły i publikacje


Zagadnienia Prawne


Zagadnienia Techniczne