Lakierowanie samochodów
Lakiernictwo samochodowe,lakierowanie samochodu,forum lakiernicze,lakiernictwo,polerowanie,blacharka,pistolet,podkłady,papiery ścierne,mokro i sucho,szlifierka,szlifowanie szpachli,matowienie,mycie,kabiny lakiernicze,pistolety,sprężarki,bazy,

Projektowanie i Budowa Warsztatu - Nowy początek!

bartus776 - 10-01-2015, 14:39
Temat postu: Nowy początek!
Witam,

od jakiegoś czasu śledzę wiele postów na tym forum. Nie ukrywam iż moje zainteresowanie wynika z problemów z jakimi boryka się mój tata, a mianowicie jest on właścicielem warsztatu blacharsko-lakierniczego od ponad 20 lat, podczas których były wzloty i upadki. Obecnie jest kiepsko a mój tata obwinia wyłącznie system. Gdy skończyłem 20 lat, zacząłem interesować się poczynaniami mojego taty i osobiście uważam że wina nie leży w systemie lecz w nim samym, zrobiłem mu pranie mózgu, rozmawiałem z wieloma osobami, opracowałem szczegółowy plan ratowania tego zakładu i tu mam pytanie do was, drodzy forumowicze.
Czy sądzicie iż ten fach się nadal opłaca ?

Pragnę przedstawić wady i zalety jakie obecnie praktykowane są przez mojego tatę:

Zalety:
- jest on świetnym fachowcem, stwierdzam to na podstawie ponad 20 letniej działalności jak i opinii ludzi który robili u nas samochody, dodatkowym atutem jest fakt iż wszyscy lakiernicy który obecnie są w moim rejonie wszystkiego nauczyli się od mojego taty
- posiadamy zakład z 3 halami ( blacharka, przygotowanie do malowania, kabina do malowania)
- posiadamy bardzo dobrą renomę
- tata bardzo starannie podchodzi do wykonywanych obowiązków, nie potrafi zrobić fuszerki, podchodzi do tematu bardzo uczuciowo

Wady:
- przez ponad 20 letnia działalność tata nie potrafił nawet w małym stopniu zarządzać warsztatem, to nie on rządził pracownikami tylko oni nim
- jest bardzo zniechęcony wszystko zrzuca na ceny konkurencji, które są w granicach 200 zł i jest świadomy ich słabej pracy
- poza zakupieniem kabiny 15 lat temu tata nie inwestował w warsztat
- obecnie pracuje sam

Proponowane rozwiązanie:

- otworzenie działalności na siebie
- nowy pracownik
- nowy układ cen, podniesienie ich
- celuję w klienta, który chce mieć zrobione dobrze ale jest w stanie zapłacić więcej
- nowy dzień pracy ( bez samowolki , każdy ma swój obowiązek na dany dzień )
- wprowadzenie dyscypliny
- kontakt z klientem
- dokładna wycena
- idealne pilnowanie terminu

Dodam iż obecnie mam 23 lata i posiadam mało potrzebny mi tytuł inżyniera z Elektroniki i Telekomunikacji, wiem iż mogę mieć po tym dobrą prace ale wychodzę z założenia że muszę pomóc ojcu wyprowadzić tą firmę ponieważ w innym przypadku za 25 lat będę musiał pracować na swoją rodzinę oraz na mojego tatę i mamę. W skrócie pragnę postawić ich na nogi pod względem finansowym oraz pokazać ojcu że dyscyplina i pokora względem jego błędów jest w stanie przynieść im spokojną i bezpieczną finansowo starość.

Proszę o opinie mojego pomysłu.

Pozdrawiam serdecznie

michalLbn - 10-01-2015, 19:05

Pomysł masz bardzo dobry, lecz nie obędzie sie bez inwestycji na start. Jadę na tym samym wózku co ty i nie jest lekko. Musisz się liczyc ze stratami lub małymi zyskami na starcie, gdyz klienci musza się nauczyć że tutaj nie jest tanio ale jest jakość. Aby to się udało musisz dotrzeć do nowej zamożnej grupy klientów. Jak zamierzasz to zrobić?

Ja bym proponował nową reklamę wraz ze wzmianka o profesjonaliźmie i jakości, budynek zawsze czysty i ładnynajwyższy poziom obsługi klienta. Musisz też wiedzieć czy nastawiasz się na naprawy nowych kilkuletnich aut, czy może na zabytki. To są dwie różne dziedziny, obie w miarę dochodowe. Totalnie niedochodowe jest naprawianie pordzewiałych kilkunastoletnich parchów dla ludzi bez kasy. Jak chcesz robić nowe auta to niestety jakość obsługi, biuro, protokoły przyjęcia auta, kawaka, to ci wywinduje cenę za element do poziomu około 350-450zł netto za element, ale warsztat musi wyglądac tak, aby klient wiedział że lepiej trafic nie mógł.


Co do dochodowości to powiem szczerze już nie jest tak kolorowo, ale nie będziesz przebranżawiał ojca po tylu latach, więc poprawcie co możecie aby podnieść cenę napraw ityle.
Nawet wysoka cena usług nie da ci bezpieczeństwa finansowego jeżeli nie zrobisz przerobu, a do tego potrzebujesz kilku osób.

Mart-Dent - 11-01-2015, 00:51

michalLbn, tu się mylisz, nie trzeba mieć super biura, kawki i innych zbędnych dodatków. U mnie polakierowanie elementu kosztuje 500zł, nie mam ani kabiny, ani super warsztatu. Robię to co kocham i staram się to robić jak najlepiej i jak na najlepszych materiałach. O klientów nie proszę , raczej to oni o mnie.


Co do Ciebie @bartus776 i Waszego interesu to niestety nie wróżą za dobrze. Co innego by było jak byś Ty przejął fach i kontynuował to co ojciec zaczął, ale jeśli tylko Twój ojciec się na tym zna, a Ty chcesz nim rządzić to to nie wyjdzie. Gość ma swoje nawyki i nie piszę tu o rzemiośle a o reszcie która przez 20 lat nie pozwoliła mu na to żeby teraz siedział za biurkiem i dyrygował innymi.

bartus776 - 11-01-2015, 08:31

Mart-Dent napisał/a:

Co do Ciebie @bartus776 i Waszego interesu to niestety nie wróżą za dobrze. Co innego by było jak byś Ty przejął fach i kontynuował to co ojciec zaczął, ale jeśli tylko Twój ojciec się na tym zna, a Ty chcesz nim rządzić to to nie wyjdzie. Gość ma swoje nawyki i nie piszę tu o rzemiośle a o reszcie która przez 20 lat nie pozwoliła mu na to żeby teraz siedział za biurkiem i dyrygował innymi.


Tylko że ja mam swoje plany na przyszłość, podczas zarządzania nie tylko nim ale i kilkoma pracownikami będę spełniał się w swojej drugiej firmie tak aby wykorzystywać 100% swojego dnia pracy. Powiedz mi jeszcze skąd jesteś iż ceny masz w granicach 500 zł?

[ Dodano: 11-01-2015, 08:39 ]
michalLbn napisał/a:
Musisz się liczyc ze stratami lub małymi zyskami na starcie, gdyz klienci musza się nauczyć że tutaj nie jest tanio ale jest jakość. Aby to się udało musisz dotrzeć do nowej zamożnej grupy klientów. Jak zamierzasz to zrobić?


Obecnie zakład mojego taty uważany jest za jeden z droższych w okolicy, jedyne co go odróżnia od innych to staranność z jaką tata wykonuje swoje obowiązki dzięki czemu widać efekty w postaci dobrze zrobionego samochodu. Jednak nie idą za tym terminy, które powiedziałbym są rażąco niedopilnowane a wynika to z braku samodyscypliny.

Moje rozwiązanie to zatrudnienie starego pracownika, który rządził moim ojcem nie on nim i codziennie układać plan dnia pracy dla niego i ojca. Chcę przejąć obowiązki przyjmowania klientów jak i wydawania samochodów aby tata skoncentrował się na tym co robi najlepiej. No i oczywiście wprowadzić szacunek i dyscyplinę.

michalLbn - 11-01-2015, 10:52

Widzisz, gdybyscie oddawali auta w terminie mielibyście czas na więcej aut w miesiącu a za tym idzie kaska. Także jeżeli twój ojciec nie może się zmobilizować aby pracować wydajniej w tym samym czasie, musicie przyjąć doświadczonego pracownika. Doświadczenie i profesjonalizm to podstawa, a o takiego pracownika trudno. Wówczas zwiększycie przerób i zarobicie na pensję dla pracownika i zostanie dla was, a krótkie terminy napraw dadzą więcej klientów. Musisz koniecznie dotrzeć do nowej grupy klientów z lepszymi nowszymi autami aby robota szła szybko i ludzie więcej płacili. Klient od nowego auta wie że musi miec je dobrze zrobione aby nie utraciło swojej wartości i chce dobrze zapłacić, byleby była jakość.
bartus776 - 11-01-2015, 11:09

michalLbn napisał/a:
Widzisz, gdybyscie oddawali auta w terminie mielibyście czas na więcej aut w miesiącu a za tym idzie kaska. Także jeżeli twój ojciec nie może się zmobilizować aby pracować wydajniej w tym samym czasie, musicie przyjąć doświadczonego pracownika. Doświadczenie i profesjonalizm to podstawa, a o takiego pracownika trudno. Wówczas zwiększycie przerób i zarobicie na pensję dla pracownika i zostanie dla was, a krótkie terminy napraw dadzą więcej klientów. Musisz koniecznie dotrzeć do nowej grupy klientów z lepszymi nowszymi autami aby robota szła szybko i ludzie więcej płacili. Klient od nowego auta wie że musi miec je dobrze zrobione aby nie utraciło swojej wartości i chce dobrze zapłacić, byleby była jakość.


Masz rację w 100 % i to właśnie zamierzam zrobić pilnować mojego tatę oraz przyjąć pracownika ogarniętego do tego idealny plan dzienny pracy oraz idealnie ułożony kalendarz.

ralfs - 11-01-2015, 11:54

Jeden pracownik to za mało aby utrzymać warsztat , tym bardziej jeśli Ty nie będziesz nic robił przy autach, a z tym starym pracownikiem to też się zastanów bo jego nawyki raczej mu nie mineły i może siać tylko zamęt w warsztacie.
bartus776 - 11-01-2015, 12:06

ralfs napisał/a:
Jeden pracownik to za mało aby utrzymać warsztat , tym bardziej jeśli Ty nie będziesz nic robił przy autach, a z tym starym pracownikiem to też się zastanów bo jego nawyki raczej mu nie mineły i może siać tylko zamęt w warsztacie.


Wtedy będzie dwóch ogarnietych pracowników ( Tata i ten co był wcześniej) , stary nie w sensie wieku tylko że był wcześniej. Gościu jest jak najbardziej do zdyscyplinowania ponieważ mój tata popełnia rażące błędy:

- po pierwsze za bardzo się z nim zakumplował
- mówił mu ile za każdą robotę bierze
- ogólnie demotywował go

Co do ilości pracowników muszę teraz zatrudnić jedną osobę a później zobaczymy jak z nim pójdzie to następną. Wiesz kiedyś u nas pracowało łącznie 5 osób.

Hamir - 11-01-2015, 12:11

Przejmij ten interes,musisz zainwestowac.....bez sprzetu i pomieszczen to jest rzeznia a nie warsztat..meczykonstwo nie ma prawa bytu,kto uwaza inaczej to zycze mu powodzenia.Jesli macie pracownikow...krotka rozmowa,albo pracujecie i stosujecie sie do mnie,albo wypad.Oczywiscie nic za nic,jesli chcesz rzadzic ludzmi to daj im zarobic.
Czystosc,zaplecze i dyscyplina to klucz do sukcesu.zaro druciarstwa...robisz albo nie,oczywiscie kasujesz.
Pamietaj jedno!Jesli nie szanujesz swojej pracy,niebedziesz mial szacunku wsrod klientow!Albo kogos stac na naprawe,albo wypad do szopy u sasiada!Lepiej robic mniej ale dokladnie i na poziomie i kasowac,niz skrobac parchy po 150 za element ze spikiem po kolana we wodzie i zimnie.
Sprzet,jakosc,cena.
W przeciwnym razie stracisz zdrowie,czas i bedziesz tylko frajerem!
Pamietaj....barany sa po to zeby je strzyc..chcesz byc tym baranem?

masato - 11-01-2015, 12:15

Hamir złotousty człowieku masz w 100% rację !
Hamir - 11-01-2015, 12:22

ha,ha,ha.Wiesz,to moje zdanie,tak uwazam,nie wszyscy musza sie z tym zgadzac,Przerabilem takie meczenstwo,nie ma sensu.Obecnie organizuje sie od podstaw.
bartus776 - 11-01-2015, 12:26

Masz racje. Ja już posiadam sprzęt oraz garaże ale nie ma w nich obecnie czystości ani porządku. Zamierzam to zmienić i chce iść tą drogą którą właśnie przepięknie w skrócie opisałeś :)
Hamir - 11-01-2015, 12:31

Ciesze sie,oczywiscie nezapomnij punkcika kliknac.ha,ha :nono:
TeeM - 11-01-2015, 15:05

Witam!
Ja z miła checią poznał bym opinie Twojego taty. Jak na razie poznaliśmy zalety i wady ale widziane Twoimi oczyma. Plan masz zacny ale czy ojciec da sie poprowadzić Twoja droga skoro nie masz wiedzy na temat usługi naprawy pojazdów ani obsługi klijeta? W jaki sposób chcesz zarobić na siebie, zarządzając?
Oczywiscie taki plan moze sie udać i życzę Wam jak najlepiej.
Pamiętaj też, ze tylko prawdziwa rozmowa jak facet z facetem albo ojciec z synem musi sie odbyć i Twoj tata musi sie na to zgodzić i byc szczęśliwy w tym układzie.
W tym momencie stoisz przed trudnym wyborem bo masz tytuł inżyniera w jednym z najbardziej przyszlosciowym zawodzie ( telekomunikacja, leki, IT, nieruchomosci, energetyka ) a warsztat usługowy. Co bedzie jak w przyszłości odejdziesz na "swoje" czy da se tatko rade sam?
Jakakolwiek rewolucje nie przeprowadzasz pamiętaj aby była stopniowa i przedyskutowana z tatą.
On tez jest ważna częścią tego Twojego planu i oby was nie poróżniła ta rewolucja.
Rozmowa i jeszcze raz rozmowa, nic na siłe.

giena - 11-01-2015, 16:03

Przepraszam kolego bartus776, ale jednej żeczy nie rozumiem .
Jak zakład z ponad 20 letnim doświadczeniem i jak piszesz "z bardzo dobrą jakością usług" nie ma stałych klientów dlaczego nie wracają nie polecają super usługi twego ojca ? -moim zdaniem tu tkwi problem

Pomijając fakt modernizacji czy też braku rąk do pracy .

Kamil208 - 11-01-2015, 16:29

W dzisiejszych czasach usługi to marketing, klienta nie interesuje jaki masz pistolet, kabine czy promiennik. Target w który celujesz to klienci ASO bo młode auta naprawiane są w 90% na ubezpieczalnie a większość tych napraw albo robi aso albo profesjonalne serwisy bez autoryzacji. Jak chcesz z nimi konkurować? Posprzątasz w starym zapyziałym garażu i zamiast do aso przyjadą do Ciebie? Potrzebujesz wielkiej inwestycji, tak wielkiej że nawet sobie tego nie wyobrażasz.
Młodość jest taka naiwna...

jacklack - 11-01-2015, 17:16

Kolego bartus776, tak na prawdę, to bardzo niewiele informacji jak na razie przekazałeś o wewnętrznym funkcjonowaniu warsztatu Twojego taty, aby można było zdiagnozować stan rzeczy jaki opisujesz.

To, że wokół jest mnóstwo garaży które robią po 100 czy 200 zł za el. nie ma większego wpływu na obrót prężnie działającego dobrze wyposażonego warsztatu.

Nie wątpię absolutnie w umiejętności, ani też nie poddaje wątpliwości o ogromnych zasobach wiedzy technologicznej i doświadczenia Twojego taty, ale sama Twoja deklaracja napisana na forum, że tak jest to trochę za mało ;) Dlatego też troszkę pociągnę Cię za język aby przyjrzeć się bardziej wnikliwie temu, co tam się u Ciebie dzieje od strony technologii i sprzętu aby można było coś doradzić i zmienić na lepsze.
bartus776 napisał/a:
Ja już posiadam sprzęt

Napisz konkretnie jakim dokładnie sprzętem szlifierskim i innym dysponujesz (oprócz już wymienionej kabiny) bo to ma również między innymi olbrzymie znaczenie jeśli chodzi o szybkość napraw.
Opisz jak przebiega proces technologiczny standardowej naprawy włączając w nią przygotowanie, szpachlowanie, szlify i aplikacje podwarstw i powłok wierzchnich.
Napisz na jakim systemie lakierniczym pracujecie i jak długo, i jakich używacie materiałów pomocniczych
Ile czasu przeznaczasz na naprawę powiedzmy przerysowanego boku pojazdu.
Czy dysponujesz oprogramowaniem które pozawala zarządzać warsztatem, przeprowadzając naprawę od zlecenia do fakturowania, i czy dysponujesz oprogramowaniem do kalkulacji szkód komunikacyjnych.

bartus776 napisał/a:
- nowy pracownik

Moim zdaniem, aby utrzymać warsztat przy czym być konkurencyjnym i niedoścignionym w ilości i szybkości wykonywania napraw co jest podstawą sukcesu jeśli można to tak nazwać, potrzebujesz minimum trzech wykwalifikowanych pracowników.
To na razie tyle...

keon - 11-01-2015, 17:34

Mozesz jakies fotki wrzucic
W tedy mozna bylo by okreslic ile na to potrzebujesz .+-
Zeby to zrealizowac.

michalLbn - 11-01-2015, 17:44

Zacznij od tego aby usługi były wykonywane duzo szybciej niż obecnie, ale bez obnizenia jakości, to jest twój priorytet. Jeżeli brakuje sprzętu aby tak sie stało musisz go dokupić. Pamiętaj że nie zarabiasz wywindowaną ceną lecz czasem i ilością usług. Wyższa cena jedynie ci pomaga zwiększyć miesięczny obrót, ale wysoka cena bez przemiału nadal nie daje dochodu.
bartus776 - 12-01-2015, 09:32

TeeM napisał/a:
Witam!
Ja z miła checią poznał bym opinie Twojego taty. Jak na razie poznaliśmy zalety i wady ale widziane Twoimi oczyma. Plan masz zacny ale czy ojciec da sie poprowadzić Twoja droga skoro nie masz wiedzy na temat usługi naprawy pojazdów ani obsługi klijeta? W jaki sposób chcesz zarobić na siebie, zarządzając?
Oczywiscie taki plan moze sie udać i życzę Wam jak najlepiej.
Pamiętaj też, ze tylko prawdziwa rozmowa jak facet z facetem albo ojciec z synem musi sie odbyć i Twoj tata musi sie na to zgodzić i byc szczęśliwy w tym układzie.
W tym momencie stoisz przed trudnym wyborem bo masz tytuł inżyniera w jednym z najbardziej przyszlosciowym zawodzie ( telekomunikacja, leki, IT, nieruchomosci, energetyka ) a warsztat usługowy. Co bedzie jak w przyszłości odejdziesz na "swoje" czy da se tatko rade sam?
Jakakolwiek rewolucje nie przeprowadzasz pamiętaj aby była stopniowa i przedyskutowana z tatą.
On tez jest ważna częścią tego Twojego planu i oby was nie poróżniła ta rewolucja.
Rozmowa i jeszcze raz rozmowa, nic na siłe.


Możesz poznać opinie mojego taty z tym że obecnie ten człowiek wychodzi z założenia że im ciężej będzie pracował( przy złej organizacji dnia pracy i kalendarza ) zarobi więcej więc nie ma czasu na nic.
Co do zgody mojego ojca nie ma on wyboru już tyle razy poniósł porażkę że teraz musi mi to oddać aby było dobrze.
Natomiast czy da sobie radę w przyszłości? Wydaje mi się że tak ponieważ będzie mial ogromną pomoc moją oraz ma bardzo dobrą żonę która potrafi ogarnąć go jak nikt inny ale która też musi zobaczyć zalety organizacji pracy.
Ja w życiu sobie dam radę ponieważ otwieram teraz dwie działalności i gdyby coś sie nie udało mam kilka innych pewnych prac.
Co do rewolucji rozpocznie się ona za około miesiąc i będzie ona stopniowa obecnie jestem na etapie mentalnego motywowania mojego taty oraz słownego pokazania mu iż potrafimy to zrobić.

[ Dodano: 12-01-2015, 09:36 ]
Na wszystkie wasze opinie postaram się odpisać dzisiaj wieczorem ponieważ obecnie jestem na wyjeździe. Dziękuje za pomoc oraz wspracie

Hamir - 12-01-2015, 11:31

bartus776 napisał/a:
Możesz poznać opinie mojego taty z tym że obecnie ten człowiek wychodzi z założenia że im ciężej będzie pracował( przy złej organizacji dnia pracy i kalendarza ) zarobi więcej więc nie ma czasu na nic.

czyli jak wiekszosc ludzi tamtego ustroju!
Znam to,zamiast pracowac efektywnie,wola pracowac efektownie...czyli im wiecej im sie pot po dupi..e leje tym mysla ze sa bardziej potrzebni....
Wychodza z zalozenia ze w zyciu trza sie uje..bac,a to nie prawda.W zyciu trzeba pracowac,a nie jeba..c jak osiol!Widzieliscie kiedys goscia co kilofem jebi..ac rowy dorobil sie miilonow?bo ja nie.. ;) W zyciu trzeba myslec ;)
niestety to nie te czasy!!!Praca tak!bo bez niej nic niema,ale ma byc efektywna!to moje zdanie.

Obawiam sie ze mentalnosci ojca nie zmienisz....musisz wejsc w ten biznes sam,caly,albo odpuscic i zajac sie czyms innym :nono:

bartus776 - 12-01-2015, 15:04

Tata taki jest ale ja muszę to zmienić i tyle. Ogólnie sądzę iż jest on technologicznie zacofany a ja sam nie znam wielu technologii lecz pragnę siebie jak i jego rozwinąć w tej kwestii.

Zastanawiam się również jak można rozwiązać kwestię rachunkową ponieważ obecnie nie mamy komu wystawić rachunku ponieważ nikt nie chce...
Jak można to zmienić?
Czy opłaca się wchodzić w VAT?

michalLbn - 12-01-2015, 16:13

bartus776 napisał/a:


Zastanawiam się również jak można rozwiązać kwestię rachunkową ponieważ obecnie nie mamy komu wystawić rachunku ponieważ nikt nie chce...
Jak można to zmienić?
Czy opłaca się wchodzić w VAT?



Musisz znaleźć nową grupę usługodawców ludzi z kasą, z własnymi działalnościami aby chcieli od ciebie faktury. Przeciętny biedny kowalski nic nie potrzebuje, ale i nie płaci.

jacklack - 12-01-2015, 16:20

bartus776 napisał/a:
Tata taki jest ale ja muszę to zmienić i tyle. Ogólnie sądzę iż jest on technologicznie zacofany a ja sam nie znam wielu technologii lecz pragnę siebie jak i jego rozwinąć w tej kwestii.

Dlatego też moim zdaniem powinniście miedzy innymi na początek zainwestować w nowoczesny wodorozcieńczalny, wysokowydajny, dopracowany kolorystycznie system mieszalnikowy z najwyższej światowej półki, i zaraz przed jego instalacją powinniście przejść gruntowne szkolenie w centrum szkoleniowym, i po instalacji następne szkolenie w waszym warsztacie
bartus776 napisał/a:
Zastanawiam się również jak można rozwiązać kwestię rachunkową ponieważ obecnie nie mamy komu wystawić rachunku ponieważ nikt nie chce...

Bo nikt konkretny do Was nie przyjeżdża...bo niby z jakiego powodu miałby przyjechać?? skoro jak sie domyślam pracujecie na jakimś słabym tanim systemie którego jakość pozostawia wiele do życzenia. W takim razie czym chcesz zachęcić klienta który ma uszkodzone auto warte 200 tyś? tą samą jakością naprawy co Heniek w szopie??
bartus776 napisał/a:
Czy opłaca się wchodzić w VAT?

To konieczność, dopiero wtedy gdy będziesz mógł wystawiać FV jakakolwiek firma zastanowi się czy naprawić u Ciebie swoje auta, a to że się zastanowi to już bardzo dużo ;) W tym momencie wszystko zależy od Was jak z nimi rozmawiać, jeśli będziecie w stanie zrobić naprawę bardzo szybko, z bardzo dobrą jakością, na dobrych materiałach, to bądź pewny że się zdecydują.

bartus776 - 12-01-2015, 18:00

Wszystko co piszecie jest fajnym rozwiązaniem lecz w obecnym stanie nie stać mnie na to czy tamto.
Jedyna kasa jaką będę posiadał będzie pochodziła z UP czyli coś kolo 20k.
Jak uważacie co jest mi potrzebne najbardziej?
System mieszalnikowy tak jak napisał @Jacklack?
Czy może jakiś sprzęt który ułatwi pracę?

Obecnie korzystamy ze sklepu gdzie mieszają lakiery.
Kolejny fakt który troszkę psuje nasze wspólne wizję jest środowisko w jakim pracuję a mianowicie jest to miasto gdzie jest około 35k mieszkańców i mało kto ma samochód powyżej 200k :)

michalLbn - 12-01-2015, 18:16

Bartus, wystarczy że klient ma piękne autko za 20k pln i lubi mieć pięknie polakierowane. Chodzi o to aby wyeliminować dziadów ze zgnitymi sztruclami i robić normalnym ludziom, którzy nie kombinują jak szkłem d.... podetrzeć. Aby to zrobić musisz zainwestować w czas wykonywania naprawy i schludność warsztatu, oraz zakup materiałów z odpowiedniej półki i jak to mówią jednego systemu.
jacklack - 12-01-2015, 18:29

bartus776 napisał/a:
Wszystko co piszecie jest fajnym rozwiązaniem lecz w obecnym stanie nie stać mnie na to czy tamto.

Zainwestować w nowy system miezalnikowy wraz ze wszystkimi dodatkami od szpachli począwszy poprzez grunty i lakiery bezbarwne w tym przypadku oznacza:
ZADZWONIĆ DO REGIONALNEGO DYSTRYBUTORA DANEJ MARKI LAKIERÓW PRZEDSTAWIAJĄC MU CHĘĆ WSPÓŁPRACY, DEKLARUJĄC PRZY TYM MINIMALNY MIESIĘCZNY LUB KWARTALNY OBRÓT.
Maszynę i wsad barwników dostaniesz za darmo, lub zapłacisz jakąś niewielką część tego wsadu.
bartus776 napisał/a:
Jak uważacie co jest mi potrzebne najbardziej?

Wiedza!...a jeśli chodzi o sprzęt to tak jak w przypadku mieszalnika, profesjonalny sprzęt szlifierski wraz z odsysem pyłu którym będziesz robił 90% szlifu czy to szpachli czy podkładów. Tutaj liczy się czas, jeżeli będziesz go marnował nie używając odpowiednich narzędzi na każdym etapie naprawy i nie wdrożysz odpowiedniej technologii, nie zrobisz odpowiedniego obrotu w firmie co wiąże się nierentownością.

Nie wiemy nadal czym dysponujesz choć pytałem Cie wcześniej

bartus776 napisał/a:
Obecnie korzystamy ze sklepu gdzie mieszają lakiery.

Taka lakiernia przy założeniu że ma kilku pracowników robiąca 2-3 naprawy dziennie nie ma szansy bytu skoro zaopatruje się w sklepie. Po pierwsze jesteś pasiony tym co tanie i co schodzi, a w rzeczywistości drogim i przestarzałym technologicznie produktem niskiej jakości. Po drugie, tracisz cenny czas na dowożenie lakierów co staje nieekonomiczne.

bartus776 - 12-01-2015, 18:46

jacklack napisał/a:
bartus776 napisał/a:
Wszystko co piszecie jest fajnym rozwiązaniem lecz w obecnym stanie nie stać mnie na to czy tamto.

Zainwestować w nowy system miezalnikowy wraz ze wszystkimi dodatkami od szpachli począwszy poprzez grunty i lakiery bezbarwne w tym przypadku oznacza:
ZADZWONIĆ DO REGIONALNEGO DYSTRYBUTORA DANEJ MARKI LAKIERÓW PRZEDSTAWIAJĄC MU CHĘĆ WSPÓŁPRACY, DEKLARUJĄC PRZY TYM MINIMALNY MIESIĘCZNY LUB KWARTALNY OBRÓT.
Maszynę i wsad barwników dostaniesz za darmo, lub zapłacisz jakąś niewielką część tego wsadu.
bartus776 napisał/a:
Jak uważacie co jest mi potrzebne najbardziej?

Wiedza!...a jeśli chodzi o sprzęt to tak jak w przypadku mieszalnika, profesjonalny sprzęt szlifierski wraz z odsysem pyłu którym będziesz robił 90% szlifu czy to szpachli czy podkładów. Tutaj liczy się czas, jeżeli będziesz go marnował nie używając odpowiednich narzędzi na każdym etapie naprawy i nie wdrożysz odpowiedniej technologii, nie zrobisz odpowiedniego obrotu w firmie co wiąże się nierentownością.

Nie wiemy nadal czym dysponujesz choć pytałem Cie wcześniej

bartus776 napisał/a:
Obecnie korzystamy ze sklepu gdzie mieszają lakiery.

Taka lakiernia przy założeniu że ma kilku pracowników robiąca 2-3 naprawy dziennie nie ma szansy bytu skoro zaopatruje się w sklepie. Po pierwsze jesteś pasiony tym co tanie i co schodzi, a w rzeczywistości drogim i przestarzałym technologicznie produktem niskiej jakości. Po drugie, tracisz cenny czas na dowożenie lakierów co staje nieekonomiczne.



Wszystko to co piszesz jest super, lecz tak jak mówię należy uwzględnić budżet jakim dysponuje a jest on w granicach dotacji z Urzędu Pracy coś ponad 20k oraz należy wziąć poprawkę na to iż obecnie nie mam tylu pracowników aby przerabiać 3-4 naprawy dziennie chciałbym się skupić na przynajmniej jednej naprawie dziennie. To jest mój cel do końca roku patrząc realnie na budżet, okolicę , dostępnych pracowników i brak wiary mojego ojca w ten fach.

Mam Tatę który potrafi dużo oraz drugiego pracownika który nie dużo ustępuje mojemu tacie. Trudno w okolicy o dobrego pracownika w tym fachu a ojciec to uważa że nie ma takich ludzi.

jacklack - 12-01-2015, 19:09

bartus776 napisał/a:
należy uwzględnić budżet jakim dysponuje a jest on w granicach dotacji z Urzędu Pracy coś ponad 20k

To całkiem sporo, możesz kupić już podstawowy sprzęt
Dwa pistolety lakiernicze ok.4000 zł
Dwie maszyny szlifierskie skok 3mm i 7mm ok. 5000 zł
Odsysacz pyłu ok 3500 zł
Przy nieudanych negocjacjach z dystrybutorem systemu lakierniczego na wsad ok. 5000 zł i jeszcze coś zostanie na jakieś klocki i heble.
To oczywiście nie wszystko, ale z takim sprzętem możesz już wykonywać w miarę normalnie naprawy, oczywiście po wcześniejszym odpowiednim przeszkoleniu, bo to że będziesz miał maszyny nie znaczy jeszcze, że będziesz się umiał nimi odpowiednio posługiwać.
Na resztę sprzętu powoli zarobisz ;)

bartus776 napisał/a:
chciałbym się skupić na przynajmniej jednej naprawie dziennie.

Która składa się z przodu i boku pojazdu mam nadzieje, a nie jednego błotnika i połowy zderzaka ;)

michalLbn - 12-01-2015, 19:27

jacklack napisał/a:

Która składa się z przodu i boku pojazdu mam nadzieje, a nie jednego błotnika i połowy zderzaka ;)



Haha, błotniczek na dzięń to robią chłopaki w szopie bez ogrzewania ;)

A swoją droga fajnie że pojawił się ten temat bo i ja przez ostatnie dwa lata troszkę się zastałem w miejscu a nadal potrzebuję rozwoju. Na początek noworocznych inwestycji kupiłem sobie piękna satę 100b do podkładu ;) . Poczytam sobie co piszecie to się bardziej zmotywuję. Najgorsze że wiedzieć, a zrobić to dwie różne sprawy.

bartus776 - 12-01-2015, 21:00

jacklack napisał/a:
bartus776 napisał/a:
należy uwzględnić budżet jakim dysponuje a jest on w granicach dotacji z Urzędu Pracy coś ponad 20k

To całkiem sporo, możesz kupić już podstawowy sprzęt
Dwa pistolety lakiernicze ok.4000 zł
Dwie maszyny szlifierskie skok 3mm i 7mm ok. 5000 zł
Odsysacz pyłu ok 3500 zł
Przy nieudanych negocjacjach z dystrybutorem systemu lakierniczego na wsad ok. 5000 zł i jeszcze coś zostanie na jakieś klocki i heble.
To oczywiście nie wszystko, ale z takim sprzętem możesz już wykonywać w miarę normalnie naprawy, oczywiście po wcześniejszym odpowiednim przeszkoleniu, bo to że będziesz miał maszyny nie znaczy jeszcze, że będziesz się umiał nimi odpowiednio posługiwać.
Na resztę sprzętu powoli zarobisz ;)

bartus776 napisał/a:
chciałbym się skupić na przynajmniej jednej naprawie dziennie.

Która składa się z przodu i boku pojazdu mam nadzieje, a nie jednego błotnika i połowy zderzaka ;)


I taki jest mój plan teraz pytań gdzie i za ile mogę nauczyć się obsługi tych urządzeń oraz jak można nauczyć się technologi lakierowania wodnego?

jacklack - 12-01-2015, 22:29

bartus776 napisał/a:
jak można nauczyć się technologi lakierowania wodnego?

Nie lakiernictwa wodnego :) tylko aplikacji baz wodnorozcieńczalnych i ogólnie aplikacji powłok ochronno-dekoracyjnych.
Nauczą Cię tego technicy danej marki produktu na którym zdecydujesz się pracować i to "za darmo", jednakże aby tak się stało musi stać u Ciebie w warsztacie maszyna mieszalnicza.
Na początek proponuję abyś poprosił o pokaz demo. Technicy przyjadą demowanem z mieszlnikiem i zrobią u ciebie pokaz demonstracyjny aplikacji produktu. Wtedy już będziesz miał jakiś pogląd na produkt i jego walory. Ocenisz wtedy jego siłę krycia, czas w jakim przeprowadzona została aplikacja i wydajność tego produktu. Poznasz również przy tej okazji techników którzy będą Cię ewentualnie później szkolić w zakresie wszystkich produktów występujących w linii technologicznej procesu naprawy i ich odpowiednim zastosowaniu.
bartus776 napisał/a:
gdzie i za ile mogę nauczyć się obsługi tych urządzeń

To samo dotyczy sprzętu szlifierskiego, tu również może do Ciebie przyjechać technik danej marki aby zaznajomić Cię z obsługą maszyn i przeszkolić w zakresie obróbki powierzchni- również "za darmo"

ralfs - 12-01-2015, 22:46

Na szkoleniu poznasz zasady ale lakierować od razu nie będziesz umiał.
To samo dotyczy pracy maszynami rotacyjnymi, jak nie masz wprawy to możesz zepsuć zamiast wyrównać , ale od czegoś trzeba zaczać ;)

jacklack - 12-01-2015, 23:36

ralfs napisał/a:
Na szkoleniu poznasz zasady ale lakierować od razu nie będziesz umiał.
To samo dotyczy pracy maszynami rotacyjnymi, jak nie masz wprawy to możesz zepsuć zamiast wyrównać , ale od czegoś trzeba zaczać

Masz absolutną rację ralfs, tylko, że ja udzielając tutaj tych informacji cały czas mam na myśli tatę kolegi bartus776, który jest lakiernikiem ze sporym bagażem doświadczenia jeśli chodzi o technologię i aplikację .To on powinien przejść te szkolenia i być w dalszym postępowaniu osobą decyzyjną.
bartus776, jako syn który nie ma bladego pojęcia o lakiernictwie ale che pomóc, występuje tu w roli pośrednika jak dobrze rozumiem, który z racji tego, że jest młody i inteligenty chce zebrać jak najwięcej informacji i przekazać je ojcu robiąc jak domniemam rewolucje technologiczną zmieniając jego tok myślenia.

michalLbn - 13-01-2015, 06:44

No dobra Bartus, wiesz już sporo, teraz napisz nam szczegółowo jakie maszyny szlifierskie i lakiernicze posiadasz aktualnie, oraz w co jest wyposażona blacharnia. Być może że niektórych sprzętów wcale nie musisz kupować.
nalpio - 13-01-2015, 09:12

Ja tylko dodam od siebie, że nie dostaniesz dotacji na założenie działalności którą prowadzi ktoś z rodziny. W regulaminie komu przyznają jest to napisane. Dodatkowo jeżeli jesteś zatrudnione gdziekolwiek albo prowadzisz/prowadziłeś działalność w ostatnim czasie(chyba rok czy dwa) też nic nie dostaniesz. Jak dla mnie to się ta cała historia kupy nie trzyma.
bartus776 - 13-01-2015, 09:55

Słuchajcie możecie sobie nie wierzyć...
Zadajcie sobie pytanie dlaczego niby miałbym coś ściemniać?
Obecnie nie pracuje i kończe ostatnie formalności związane z uczelnią. Do tego mój tata będzie zamykał działalność która trwała od 23 lat. Ja otwieram swoją biorę dotację i chce wyciągnąć tę firmę z bagna.
Podział obowiązków będzie wyglądał następująco: Ja będę zajmował się całą organizacją a tata i pracownik sprawami technicznymi. Tyle w temacie, uważam że mi oraz ojcu trzeba jeszcze wiele wytłumaczyć. On wiele od sprawy technicznej wie lecz nie jest przekonany do nowych technologii, ja mało wiem lecz cechuje mnie młodość oraz odwaga. Co do maszyn jakimi dysponujemy to nazw wam nie podam dokładnych bo nie znam sie na tym zreszta teraz nie ma mnie w domu.
Ale posiadamy:
- do szlifierki jednego lub dwa bączki, heble, kostki
- 2 polerki
- jeśli chodzi o malowanie to pistolety raczej z średniej półki tata dawal coś kolo 1k za sztukę
- lakiery jakich używa pochodzą z firmy DEBER
- wszystkie inne rzeczy jak podłady czy lakiery bezbarwne są raczej różnej firmy

[ Dodano: 13-01-2015, 10:00 ]
jacklack napisał/a:
ralfs napisał/a:
Na szkoleniu poznasz zasady ale lakierować od razu nie będziesz umiał.
To samo dotyczy pracy maszynami rotacyjnymi, jak nie masz wprawy to możesz zepsuć zamiast wyrównać , ale od czegoś trzeba zaczać

Masz absolutną rację ralfs, tylko, że ja udzielając tutaj tych informacji cały czas mam na myśli tatę kolegi bartus776, który jest lakiernikiem ze sporym bagażem doświadczenia jeśli chodzi o technologię i aplikację .To on powinien przejść te szkolenia i być w dalszym postępowaniu osobą decyzyjną.
bartus776, jako syn który nie ma bladego pojęcia o lakiernictwie ale che pomóc, występuje tu w roli pośrednika jak dobrze rozumiem, który z racji tego, że jest młody i inteligenty chce zebrać jak najwięcej informacji i przekazać je ojcu robiąc jak domniemam rewolucje technologiczną zmieniając jego tok myślenia.



Ja widzę podział obowiązków następująco.
Ja zajmuję się organizacją czyli:
- cały kontakt z klientem jest mój
- podział obowiązków
- pilnowanie terminów
- dobieranie lakierów
- prowadzenie dokładnych zestawień finansowych
- danie o inwestycje
- dbanie o finanse
- pozyskiwanie pracowników
- pozyskiwanie dotacji
- rozwój technologiczny pod względem pokazania zalet nowych produktów dla ojca
- reklama
- pozyskiwanie klientów indywidualnych jak i staranie się o umowy

Tata zajmuję się:
- wyceną samochodu
- oceną dni roboczych potrzebnych na zrobienie samochodu
- całą sprawą technologiczna

michalLbn - 13-01-2015, 10:33

Dowiedz się od taty jakie są te bączki, jaki mają skok mimośrodu i jakie dokładnie macie pistolety lakiernicze. Pistolet za ponad 1000zł to może być bardzo dobry pistolet, inna sprawa w jaki sposób się o niego dba, wiem z autopsji. Czy posiadacie odkurzacz do odsysy pyłu podczas szlifowania maszynowego? Odsys jest bardzo ważny, dla zdrowia i wygody, oraz dla wszędobylskiego syfu wokół miejsca pracy. Jeżeli nie posiadasz będziesz musiał zdecydowanie kupić odkurzacz mobilny lub centralny, zależnie na co pozwolą ci finanse i co będzie priorytetem w wydatkach.
Przyszłościowo aby zarobić na utrzymanie warsztatu jak i pensję dla pracownika, twojego taty i ciebie, będziecie potrzebowali tez osoby do rozbierania? składania i mycia do wydania auta klientowi, gdyż będziecie musieli trochę robót zrobić aby to wszystko utrzymać. Wówczas ani lakiernik, ani blacharz nie będzie się rozpraszał. Druga sprawa jest taka że jak już na przestrzeni lat zauważyłem blacharka całego boku potrafi trwać pół dnia a lakierowanie znacznie dłuzej, dlatego lakiernikowi jest potrzebny pomocnik, aby przygotowywał mu auta do lakieru.

bartus776 - 13-01-2015, 10:41

Zrobię zdjęcia wszystkiego co mamy ale dopiero w czwartek będę w domu. Co do dbałość uważam że mój tata w tym aspekcie jest zbyt dbały przez co traci sporo czasu.

Ogólnie przespałem się z całym wczorajszym bum i dzis patrzę troche chłodniej na to wszystko.
A mianowicie powiedzcie mi czy opłaca się kupić cały ten proces technologiczny od firmy mam tu na myśli mieszalniki oraz całą tą otoczkę.

Czy opłaca się przejść na wodną technologie?

Obecnie u nas w rejonie nikt nie robi tą techniką więc jakbym zakupił cały mieszalnik czy będę mógł otworzyć sklep z tradycyjnymi rozpuszczalnikowymi lakierami?

unek - 13-01-2015, 10:42

Cytat:
Ja otwieram swoją biorę dotację i chce wyciągnąć tę firmę z bagna.
A skąd wiesz czy dostaniesz ?? najwięcej puntów ( 10 ) w tej dotacji jest za:

1. udokumentowanego doświadczenia zawodowego z profilem planowanej działalności gospodarczej.
Masz przynajmniej 3 letnie ??
Dobra możesz napisać, że pomagałeś tacie ale ile dostaniesz punktów ?? 1 może 2 ...
U mnie wnioski które przechodziły miały po 48 punktów z 50 możliwych ..

2. Posiadanie wykształcenia zgodnego z typem planowanej działalności , szkolenia , kursy Tutaj masz 6 puntów ?? masz takie ?

3. Posiadanie deklaracji współpracy / listów intencyjnych / ankiet od odbiorców z postów piszesz, że ciężko o firmy aby z wami współpracowały .. więc kolejne 6 punktów odpada..

4. Innowacyjność co tutaj możesz napisać jak nie masz pojęcia o nowych maszynach -nowinkach tech . związanych z technologią naprawy .. 4 punkty

5. Możliwość utrzymania się na rynku skoro bida w koło i pełno warsztatów a twój tata się nie utrzymał to jak sobie to wyobrażasz ?? bo forum aż tak ci nie pomoże..
4 punkty ...

Jest jeszcze kilka jest innych ...

bartus776 - 13-01-2015, 10:46

unek napisał/a:
Cytat:
Ja otwieram swoją biorę dotację i chce wyciągnąć tę firmę z bagna.
A skąd wiesz czy dostaniesz ?? najwięcej puntów ( 10 ) w tej dotacji jest za:

1. udokumentowanego doświadczenia zawodowego z profilem planowanej działalności gospodarczej.
Masz przynajmniej 3 letnie ??
Dobra możesz napisać, że pomagałeś tacie ale ile dostaniesz punktów ?? 1 może 2 ...
U mnie wnioski które przechodziły miały po 48 punktów z 50 możliwych ..

2. Posiadanie wykształcenia zgodnego z typem planowanej działalności , szkolenia , kursy Tutaj masz 6 puntów ?? masz takie ?

3. Posiadanie deklaracji współpracy / listów intencyjnych / ankiet od odbiorców z postów piszesz, że ciężko o firmy aby z wami współpracowały .. więc kolejne 6 punktów odpada..

4. Innowacyjność co tutaj możesz napisać jak nie masz pojęcia o nowych maszynach -nowinkach tech . związanych z technologią naprawy .. 4 punkty

5. Możliwość utrzymania się na rynku skoro bida w koło i pełno warsztatów a twój tata się nie utrzymał to jak sobie to wyobrażasz ?? bo forum aż tak ci nie pomoże..
4 punkty ...

Jest jeszcze kilka jest innych ...



Jedno słowo wystarczy: spokojnie

michalLbn - 13-01-2015, 10:48

Widzisz, twój tata robi w systemie konwencjonalnym debeer. To są fajne produkty, ale sa jeszcze lepsze. Jeżeli twój tata jest z nich zadowolony i używa cąłej linii debeer, zadzwoń do pani Krystyny Gach z firmy valspar. Postawi wam całą linie z mieszalnikiem w warsztacie, a za mieszalnik nie weźmie ani grosza, zrobi tez szkolenie u was w warsztacie. To jest główna przedstawicielka na Polskę. Możecie w to wejść jeżeli twój tata jest absolutnie pewien że umie zrobić trwała i profesjonalną naprawę tymi produktami. Inna rzecz jest taka że systemy konwencjonalne wymagają korekty i straty czasu idealne dopasowanie koloru, podczas gdy system wodny np. standox zazwyczaj pasuje z receptury. Takie masz minusy. Własny mieszalnik w warsztacie to przede wszystkim wygoda, ale i cena produktu znacznie spada, nawet nie zdajesz sobie sprawy jak bardzo. Ponadto jest to też dodatkowy atut firmy dla klienta.
bartus776 - 13-01-2015, 10:51

michalLbn napisał/a:
Dowiedz się od taty jakie są te bączki, jaki mają skok mimośrodu i jakie dokładnie macie pistolety lakiernicze. Pistolet za ponad 1000zł to może być bardzo dobry pistolet, inna sprawa w jaki sposób się o niego dba, wiem z autopsji. Czy posiadacie odkurzacz do odsysy pyłu podczas szlifowania maszynowego? Odsys jest bardzo ważny, dla zdrowia i wygody, oraz dla wszędobylskiego syfu wokół miejsca pracy. Jeżeli nie posiadasz będziesz musiał zdecydowanie kupić odkurzacz mobilny lub centralny, zależnie na co pozwolą ci finanse i co będzie priorytetem w wydatkach.
Przyszłościowo aby zarobić na utrzymanie warsztatu jak i pensję dla pracownika, twojego taty i ciebie, będziecie potrzebowali tez osoby do rozbierania? składania i mycia do wydania auta klientowi, gdyż będziecie musieli trochę robót zrobić aby to wszystko utrzymać. Wówczas ani lakiernik, ani blacharz nie będzie się rozpraszał. Druga sprawa jest taka że jak już na przestrzeni lat zauważyłem blacharka całego boku potrafi trwać pół dnia a lakierowanie znacznie dłuzej, dlatego lakiernikowi jest potrzebny pomocnik, aby przygotowywał mu auta do lakieru.


Odsysu nie posiadamy i sądzę że nawet nie wiem jak to wygląda. Co do inwestycji i całości, w tym momencie nie mamy aż tak dużo klientów aby robić taki przemiał tak jak mówię chcę się skoncentrować aby 1 samochód dziennie schodził. Co do mycia i innych to nie będzie problem. Tata na obecne finanse sam musi sobie poradzić z przygotowaniem i innymi rzeczami. Chcę aby zostało dla nas coś kolo 7k aby było na życie i inwestycję. Mój tata posiada ogromną renomę po prostu musimy dotrzeć znowu do starych klientów i wydaje mi się że poczta pantoflowa w naszym mieście ma największą siłę rażenia.

Najważniejsze obecnie to wziąć dotację i wydac tę pieniądzę na niezbędny sprzęt który poprawi płynność i szybkość pracy oraz zdyscyplinowanie i pokazanie zalet całego procesu.

unek - 13-01-2015, 10:54

bartus776 napisał/a:

Jedno słowo wystarczy: znajomości
No pisz tak otwarcie na forum .. na pewno dostaniesz .zaraz pod lupę wezmą wasz rejon :)
bartus776 - 13-01-2015, 10:55

michalLbn napisał/a:
Widzisz, twój tata robi w systemie konwencjonalnym debeer. To są fajne produkty, ale sa jeszcze lepsze. Jeżeli twój tata jest z nich zadowolony i używa cąłej linii debeer, zadzwoń do pani Krystyny Gach z firmy valspar. Postawi wam całą linie z mieszalnikiem w warsztacie, a za mieszalnik nie weźmie ani grosza, zrobi tez szkolenie u was w warsztacie. To jest główna przedstawicielka na Polskę. Możecie w to wejść jeżeli twój tata jest absolutnie pewien że umie zrobić trwała i profesjonalną naprawę tymi produktami. Inna rzecz jest taka że systemy konwencjonalne wymagają korekty i straty czasu idealne dopasowanie koloru, podczas gdy system wodny np. standox zazwyczaj pasuje z receptury. Takie masz minusy. Własny mieszalnik w warsztacie to przede wszystkim wygoda, ale i cena produktu znacznie spada, nawet nie zdajesz sobie sprawy jak bardzo. Ponadto jest to też dodatkowy atut firmy dla klienta.


Tylko że u nas w mieście już jest jedna firma która ma sklep z mieszalnikiem firmy debeer... więc tu może być kłopot. Dodatkowo nie mam pojęcia na jakiej zasdzie działa to całe wstawienie linii.
Czy wtedy produkty będą tańsze i będę mógł otworzyć sklep?
Czy gdy przejdę na technikę wodną, będę miał możliwość sprzedaży lakierów rozpuszczalnikowych?
Jak wygląda i kosztuje uzupełnianie produktów?

[ Dodano: 13-01-2015, 10:56 ]
unek napisał/a:
bartus776 napisał/a:

Jedno słowo wystarczy: znajomości
No pisz tak otwarcie na forum .. na pewno dostaniesz .zaraz pod lupę wezmą wasz rejon :)


Usuń to i będzie git :)

michalLbn - 13-01-2015, 11:00

Już ci napisałem że produkty masz znacznie tańsze niż w sklepie, gdy masz umowę z dystrybutorem i swój mieszalnik.
Wstawiając mieszalnik baz wodnych możesz też od tego samego przedstawiciela wziąć drugi mieszalnik na pigmenty konwencjonalne i go sprzedawać.
Uzupełnianie polega na kupieniu puszki z pigmentem od przedstawiciela z którym masz umowe i wstawienia tej puszki na swoje miejsce w mieszalniku.

bartus776 - 13-01-2015, 11:04

michalLbn napisał/a:
Już ci napisałem że produkty masz znacznie tańsze niż w sklepie, gdy masz umowę z dystrybutorem i swój mieszalnik.
Wstawiając mieszalnik baz wodnych możesz też od tego samego przedstawiciela wziąć drugi mieszalnik na pigmenty konwencjonalne i go sprzedawać.
Uzupełnianie polega na kupieniu puszki z pigmentem od przedstawiciela z którym masz umowe i wstawienia tej puszki na swoje miejsce w mieszalniku.



Rozumiem czyli podpisując z nimi umowę ja zyskuje tańsze produkty i swoje lakiery a oni kogoś kto na pewno będzie od nich brał oraz możliwość sprzedaży na moją okolicę.

Tak jak pisałem czy jeśli ktoś posiada w moim mieście mieszalnie z firmy debeer to czy mam jakieś szanse? Jeśli nie to do jakiej firmy najlepiej się udać?

michalLbn - 13-01-2015, 11:09

Możesz normalnie podpisac umowę na produkty valspar/debeer, oni tylko czekają na ludzi którzy podpisza umowę i wezmą do swojego warsztatu mieszalnik i inne produkty lakiernicze danej firmy i to wszystko masz po hurtowej cenie. A to czy ty będziesz odsprzedawał innym lakiery ich nie obchodzi.
bartus776 - 13-01-2015, 11:31

michalLbn napisał/a:
Możesz normalnie podpisac umowę na produkty valspar/debeer, oni tylko czekają na ludzi którzy podpisza umowę i wezmą do swojego warsztatu mieszalnik i inne produkty lakiernicze danej firmy i to wszystko masz po hurtowej cenie. A to czy ty będziesz odsprzedawał innym lakiery ich nie obchodzi.


Na pierwszy rzut oko taki układ jest całkiem dobry, lecz obecnie szukam pośrednich rozwiązań ni z wysokiej ni z niskiej półki wiec do jakiej firmy najlepiej się udać?

4x4 - 13-01-2015, 12:48

bartus776 napisał/a:
michalLbn napisał/a:
Możesz normalnie podpisac umowę na produkty valspar/debeer, oni tylko czekają na ludzi którzy podpisza umowę i wezmą do swojego warsztatu mieszalnik i inne produkty lakiernicze danej firmy i to wszystko masz po hurtowej cenie. A to czy ty będziesz odsprzedawał innym lakiery ich nie obchodzi.


Na pierwszy rzut oko taki układ jest całkiem dobry, lecz obecnie szukam pośrednich rozwiązań ni z wysokiej ni z niskiej półki wiec do jakiej firmy najlepiej się udać?


Najlepszym systemem ze średniej półki jest Debeer, potem to tylko w górę, Jeżeli wyżej to Autocolor , Dupont , i R-M , jeżeli bazy wodne to Autocolor i Dupont

Wadą Autocoloru są słabe wzorniki ( niektóre słabo czytelne ) bardzo wydajny ( tylko system rozpuszczalnikowy )( a Wodzie są wzorniki duże i czytelne), no ale chyba najtańszy z całej trójki .

bartus776 - 13-01-2015, 12:52

4x4 napisał/a:
bartus776 napisał/a:
michalLbn napisał/a:
Możesz normalnie podpisac umowę na produkty valspar/debeer, oni tylko czekają na ludzi którzy podpisza umowę i wezmą do swojego warsztatu mieszalnik i inne produkty lakiernicze danej firmy i to wszystko masz po hurtowej cenie. A to czy ty będziesz odsprzedawał innym lakiery ich nie obchodzi.


Na pierwszy rzut oko taki układ jest całkiem dobry, lecz obecnie szukam pośrednich rozwiązań ni z wysokiej ni z niskiej półki wiec do jakiej firmy najlepiej się udać?


Najlepszym systemem ze średniej półki jest Debeer, potem to tylko w górę, Jeżeli wyżej to Autocolor , Dupont , i R-M , jeżeli bazy wodne to Autocolor i Dupont

Wadą Autocoloru są słabe wzorniki ( niektóre słabo czytelne ) bardzo wydajny ( tylko system rozpuszczalnikowy )( a Wodzie są wzorniki duże i czytelne), no ale chyba najtańszy z całej trójki .


Tylko że w mojej okolicy juz jest jeden lakiernik który ma ten system oraz sklep z mieszalnikiem.

4x4 - 13-01-2015, 13:38

Który system ?
bartus776 - 13-01-2015, 13:47

debeer
4x4 - 13-01-2015, 14:22

bartus776 napisał/a:
debeer


To proponuje APP - to samo

bartus776 - 13-01-2015, 15:23

Właśnie wysłałem wiadomość do firmy APP w celu otrzymania oferty współpracy.
Czy możecie powiedzieć na jakich zasadach współpracujecie z takimi firmami?

michalLbn - 13-01-2015, 16:06

Ale to że ktoś inny ma mieszalnik debeer w twojej okolicy nie ma znaczenia. Ty tez możesz mieć. Napisz im że chciałbyś otrzymac ofertę zaintalowania mieszalnika kolorów w lakierni wraz ze szkoleniem z aplikacji podkładów, baz i lakierów tej firmy.
4x4 - 13-01-2015, 17:22

bartus776 napisał/a:
Właśnie wysłałem wiadomość do firmy APP w celu otrzymania oferty współpracy.
Czy możecie powiedzieć na jakich zasadach współpracujecie z takimi firmami?


To zależy jak sobie wynegocjujesz ? chodzi Ci PW ?

bartus776 - 13-01-2015, 18:22

PW? Podstawowe wynagrodzenie?

Chodzi mi mniej wiecej o to ile to miesiecznie bedzie kosztowało ile np najmniej mam od nich wziąć produktów itp

michalLbn - 13-01-2015, 20:40

Powiem Ci Bartus że zauważam jedną rzecz. Twój tata ma warsztat od czasu twoich narodzin, a ty nigdy się nie zainteresowałes co jak, gdzie, co z czym się je. Widac to już po kilku postach. Nie musisz być lakiernikiem ani blacharzem, ale musisz naprawdę dużo wiedzieć o tej branży aby to poprowadzić. Uważam że najpierw musisz nadrobić dużo wiedzy.
unek - 13-01-2015, 20:47

michalLbn, Tylko nie ma już tego działu bo wyleciał ... a ten temat widać, już zbacza w tym kierunku...
bartus776 - 13-01-2015, 21:46

Macie rację iż mało wiem od strony technologicznej ale o przepływie pieniędzy i dobrym kalkulowaniu wiem znacznie więcej dlatego tutaj upatruję swoje plusy. Od małego byłem kształtowany jak każdy w tym kraju dzieciak z rodziny biednej lub klasy średniej na dobrego ucznia , dobre studia, dobra pewna praca. Dopiero gdy czasy i technologia poszły do przodu a mój ojciec został z tyłu zobaczyłem iż tylko ja mogę naprawić to wszystko ponieważ zacząłem myśleć szerzej i to nie przez studia ale zacząłem czytać wiele książek i obracać się w towarzystwie które nie czeka na wypłatę z miesiąca na miesiąc lecz z ludźmi którzy biorą los w swoje ręce. Nie będę ukrywał że napisanie tego tematu było chyba najlepszą rzeczą przez ostatni miesiąc w którym to planowałem jak wszystko zmienić, jeśli chodzi o ten fach to otworzyliście mi oczy a stwierdzenia mojego taty w które wcześniej wierzyłem wynikają tylko z jego niewiedzy i zacofania. Od zawsze jestem pewnym siebie człowiekiem i staram się słuchać ludzi mądrzejszych od siebie i mocno wierzę że razem z wami uda mi się wyjść na plus.

Dziękuje za wasze zaangażowanie i liczę na dalszą pomoc.

4x4 - 14-01-2015, 08:48

bartus776 napisał/a:
PW? Podstawowe wynagrodzenie?

Chodzi mi mniej wiecej o to ile to miesiecznie bedzie kosztowało ile np najmniej mam od nich wziąć produktów itp


PW - Prywatne Wiadomości , wysłałem Ci Wiadomość

jacklack - 14-01-2015, 16:30

W zasadzie przy takim biegu wydarzeń jak powyżej nie mam już w tym temacie nic więcej do dodania. Natomiast mam pytanie bo chyba umknęło tutaj sedno sprawy, a mianowicie to, ze tata Bartka ma mało zleceń do naprawy.

Powiedzcie mi łaskawie jakiego argumentu użyje ten warsztat aby pozyskać więcej klientów??...jaka będzie ich karta przetargowa która spowoduje, że to właśnie w tym warsztacie a nie w innym klient zostawi swój samochód do naprawy i do tego zgodzi się na wyższą cenę za wykonanie usługi aniżeli u konkurencji.
Może jeszcze inaczej, co ten warsztat ma w chwili obecnej zrobić? aby nie pozostał warsztatem POSPOLITYM, takim jakich jest wiele w jego regionie.

Wyobraźmy sobie taką sytuacje:
Przyjeżdża klient i pyta z jaką jakością i jak szybko naprawicie mi auto. Oczywiście odpowiedz Bartka i jego taty będzie brzmiała następująco.
Naprawimy Panu auto z bardzo dobrą jakością i bardzo szybko...ale nie lepiej i nie szybciej aniżeli w innych okolicznych warsztatach ponieważ produkt i technologia nam na to nie pozwala.
Dziękuję Do widzenia, klient odjeżdża.


Wiem doskonale, że wielu użytkowników forum ma mnie, ujmując to bardzo delikatnie za kogoś mocno "oderwanego od rzeczywistości" (oczywiście nie mam nikomu tego za złe) jak również za kogoś niepospolitego bo takie też mam odczucia względem może nie tyle swojej osoby, ale fachowości, sposobu napraw, stosowania produktów i technologii- to Wasza opinia...I tak faktycznie jest. Bo gdyby było inaczej, gdybym był warsztatem pospolitym, niczym niewyróżniającym sie w sensie technologii od tych w mojej okolicy, to nawet na tą moją wiochę zabitą dechami która liczy niecałe 700 mieszkańców i jest oddalona od najbliższego miasta które liczy 37 tyś mieszkańców o 17 km, nawet pies z kulawą nogą by do mnie nie trafił ! . I bym sobie tylko mógł pomarzyć o kliencie z górnej półki z nowym autem, o podwykonawstwie w przeszłości dla trzech ASO, obecnie dla jednego ASO, o naprawach lakierniczych dla pewnej stacji serwisowej z Łodzi która przywozi do mnie 120 km auta tylko dlatego, że podoba im się powłoka lakieru i zgodność kolorystyczna, i o własnej jako warsztat niezależny likwidacji szkód komunikacyjnych.

Tą powyższą wypowiedz dedykuje szczególnie tym, którzy nie szanują własnego czasu i pieniędzy, jak również tym, którzy nie potrafią dostrzec różnic w produktach i co za tym idzie w jakości, a własny mieszalnik traktują jako ładny ale bezużyteczny mebel na który można sobie czasem popatrzeć ;)
Pozdrawiam.

michalLbn - 14-01-2015, 17:47

jacklack napisał/a:
W zasadzie przy takim biegu wydarzeń jak powyżej nie mam już w tym temacie nic więcej do dodania. Natomiast mam pytanie bo chyba umknęło tutaj sedno sprawy, a mianowicie to, ze tata Bartka ma mało zleceń do naprawy.

Powiedzcie mi łaskawie jakiego argumentu użyje ten warsztat aby pozyskać więcej klientów??...jaka będzie ich karta przetargowa która spowoduje, że to właśnie w tym warsztacie a nie w innym klient zostawi swój samochód do naprawy i do tego zgodzi się na wyższą cenę za wykonanie usługi aniżeli u konkurencji.
Może jeszcze inaczej, co ten warsztat ma w chwili obecnej zrobić? aby nie pozostał warsztatem POSPOLITYM, takim jakich jest wiele w jego regionie.

Wyobraźmy sobie taką sytuacje:
Przyjeżdża klient i pyta z jaką jakością i jak szybko naprawicie mi auto. Oczywiście odpowiedz Bartka i jego taty będzie brzmiała następująco.
Naprawimy Panu auto z bardzo dobrą jakością i bardzo szybko...ale nie lepiej i nie szybciej aniżeli w innych okolicznych warsztatach ponieważ produkt i technologia nam na to nie pozwala.
Dziękuję Do widzenia, klient odjeżdża.


Wiem doskonale, że wielu użytkowników forum ma mnie, ujmując to bardzo delikatnie za kogoś mocno "oderwanego od rzeczywistości" (oczywiście nie mam nikomu tego za złe) jak również za kogoś niepospolitego bo takie też mam odczucia względem może nie tyle swojej osoby, ale fachowości, sposobu napraw, stosowania produktów i technologii- to Wasza opinia...I tak faktycznie jest. Bo gdyby było inaczej, gdybym był warsztatem pospolitym, niczym niewyróżniającym sie w sensie technologii od tych w mojej okolicy, to nawet na tą moją wiochę zabitą dechami która liczy niecałe 700 mieszkańców i jest oddalona od najbliższego miasta które liczy 37 tyś mieszkańców o 17 km, nawet pies z kulawą nogą by do mnie nie trafił ! . I bym sobie tylko mógł pomarzyć o kliencie z górnej półki z nowym autem, o podwykonawstwie w przeszłości dla trzech ASO, obecnie dla jednego ASO, o naprawach lakierniczych dla pewnej stacji serwisowej z Łodzi która przywozi do mnie 120 km auta tylko dlatego, że podoba im się powłoka lakieru i zgodność kolorystyczna, i o własnej jako warsztat niezależny likwidacji szkód komunikacyjnych.

Tą powyższą wypowiedz dedykuje szczególnie tym, którzy nie szanują własnego czasu i pieniędzy, jak również tym, którzy nie potrafią dostrzec różnic w produktach i co za tym idzie w jakości, a własny mieszalnik traktują jako ładny ale bezużyteczny mebel na który można sobie czasem popatrzeć ;)
Pozdrawiam.


Bartus uważa że jak ładnie obsłuży klienta i bedzie oddawął auta w umówionym terminie, szybko zwiększy się liczba klientów. Według mnie minimalnie się zwiekszy po pewnym czasie, ale nadal nie będze mógł podniesc ceny wykonywanych usług. Wiem z autopsji. Ja mam roboty full i przerobić we dwóch jej się nie da, trzeba ludziom odmawiać lub okłamawyć że się weźmie za 2 tygodnie pomimo że to nierealne. A to wszystko dlatego że mam nadal za mało sprzętu, za mało rąk i za mało reprezentacyjny jest mój warsztat abym mógł sobie podniesć cenę o 100zł na elemencie, czego bardzo chcę. Co innego gdy klient zobaczy schludnie, nowocześnie wyposarzone stanowiska pracy, własną kabine i własny renomowany mieszalnik. Dodatkowo jakość będzie jeszcze wyższa. W takiej sytuacji dociera nowa zamożniejsza grupa klientów.

ralfs - 14-01-2015, 20:43

A ja uważam że szybkość naprawy w tym konkretnym przypadku nie jest najważniejsza .
Na poczatku powinni skupić się na jakości i to za rozsadna cene , ale nie po kosztach . Każdy zadowolony klient podeśle następnego ale nie takiego co chce tanio, ale dobrze . My nie mamy dużego przerobu ale auta wyjeżdżaja naprawione zgodnie z technologia naprawy, której nauczyłem się właśnie dzięki szkoleniom gdy wstwili nam mieszalnik. Swego czasu pracowało nas pięciu na lakierni i pracy było do oporu, ale niestety okazało się że wszyscy fachowcy chca tylko kasy a praca to jak się chce, jakość zaczeła spadać , materjałów szło szaść razy tyle i reklamacji coraz więcej. Teraz jest nas dwóch i się nie wyrabiamy ale klient słyszac że zaczniemy naprawe za trzy miesiace zostawia auto i czeka.
Dlatego uważam że kierownik jest Wam zbędny i najlepszym wyjściem będzie jak najszybciej wstawić mieszalnik , zapoznać się z technologia i zakasać rękawy. Jeśli ktoś przyjedzie kto zna twego tatę to i tak będzie chciał z nim rozmawiać,bo nie oszukujmy się ,On wie lepiej jak podejść do tematu naprawy.

Kamil208 - 15-01-2015, 01:55

jacklack napisał/a:
W zasadzie przy takim biegu wydarzeń jak powyżej nie mam już w tym temacie nic więcej do dodania. Natomiast mam pytanie bo chyba umknęło tutaj sedno sprawy, a mianowicie to, ze tata Bartka ma mało zleceń do naprawy.

Pisałem o tym na samym początku ale jakoś do niekogo nie trafiło.
Gdyby był na forum dział "Marzenia młodych chłopców" ten tamat pasowałby tam idealnie, bo z tego wszystkiego tylko tyle zostanie.

ksenonn - 15-01-2015, 09:41

michalLbn napisał/a:
jacklack napisał/a:
W zasadzie przy takim biegu wydarzeń jak powyżej nie mam już w tym temacie nic więcej do dodania. Natomiast mam pytanie bo chyba umknęło tutaj sedno sprawy, a mianowicie to, ze tata Bartka ma mało zleceń do naprawy.

Powiedzcie mi łaskawie jakiego argumentu użyje ten warsztat aby pozyskać więcej klientów??...jaka będzie ich karta przetargowa która spowoduje, że to właśnie w tym warsztacie a nie w innym klient zostawi swój samochód do naprawy i do tego zgodzi się na wyższą cenę za wykonanie usługi aniżeli u konkurencji.
Może jeszcze inaczej, co ten warsztat ma w chwili obecnej zrobić? aby nie pozostał warsztatem POSPOLITYM, takim jakich jest wiele w jego regionie.

Wyobraźmy sobie taką sytuacje:
Przyjeżdża klient i pyta z jaką jakością i jak szybko naprawicie mi auto. Oczywiście odpowiedz Bartka i jego taty będzie brzmiała następująco.
Naprawimy Panu auto z bardzo dobrą jakością i bardzo szybko...ale nie lepiej i nie szybciej aniżeli w innych okolicznych warsztatach ponieważ produkt i technologia nam na to nie pozwala.
Dziękuję Do widzenia, klient odjeżdża.


Wiem doskonale, że wielu użytkowników forum ma mnie, ujmując to bardzo delikatnie za kogoś mocno "oderwanego od rzeczywistości" (oczywiście nie mam nikomu tego za złe) jak również za kogoś niepospolitego bo takie też mam odczucia względem może nie tyle swojej osoby, ale fachowości, sposobu napraw, stosowania produktów i technologii- to Wasza opinia...I tak faktycznie jest. Bo gdyby było inaczej, gdybym był warsztatem pospolitym, niczym niewyróżniającym sie w sensie technologii od tych w mojej okolicy, to nawet na tą moją wiochę zabitą dechami która liczy niecałe 700 mieszkańców i jest oddalona od najbliższego miasta które liczy 37 tyś mieszkańców o 17 km, nawet pies z kulawą nogą by do mnie nie trafił ! . I bym sobie tylko mógł pomarzyć o kliencie z górnej półki z nowym autem, o podwykonawstwie w przeszłości dla trzech ASO, obecnie dla jednego ASO, o naprawach lakierniczych dla pewnej stacji serwisowej z Łodzi która przywozi do mnie 120 km auta tylko dlatego, że podoba im się powłoka lakieru i zgodność kolorystyczna, i o własnej jako warsztat niezależny likwidacji szkód komunikacyjnych.

Tą powyższą wypowiedz dedykuje szczególnie tym, którzy nie szanują własnego czasu i pieniędzy, jak również tym, którzy nie potrafią dostrzec różnic w produktach i co za tym idzie w jakości, a własny mieszalnik traktują jako ładny ale bezużyteczny mebel na który można sobie czasem popatrzeć ;)
Pozdrawiam.


Bartus uważa że jak ładnie obsłuży klienta i bedzie oddawął auta w umówionym terminie, szybko zwiększy się liczba klientów. Według mnie minimalnie się zwiekszy po pewnym czasie, ale nadal nie będze mógł podniesc ceny wykonywanych usług. Wiem z autopsji. Ja mam roboty full i przerobić we dwóch jej się nie da, trzeba ludziom odmawiać lub okłamawyć że się weźmie za 2 tygodnie pomimo że to nierealne. A to wszystko dlatego że mam nadal za mało sprzętu, za mało rąk i za mało reprezentacyjny jest mój warsztat abym mógł sobie podniesć cenę o 100zł na elemencie, czego bardzo chcę. Co innego gdy klient zobaczy schludnie, nowocześnie wyposarzone stanowiska pracy, własną kabine i własny renomowany mieszalnik. Dodatkowo jakość będzie jeszcze wyższa. W takiej sytuacji dociera nowa zamożniejsza grupa klientów.


a można wiedzieć ile liczysz za element?

Hamir - 15-01-2015, 09:41

Kamil208 napisał/a:
"Marzenia młodych chłopców"
po czasie odczuwam to samo...moze nasz kolega jest ambitny i ma plany,ale jeszcze długa droga wzlotow i upadkow.fora niestety nie rozwiaza problemow ktore nawarstwily sie latami,a nasz kolega nie ma doswiadczenia w tej branzy... ;)
bartus776 - 15-01-2015, 09:52

jacklack napisał/a:
W zasadzie przy takim biegu wydarzeń jak powyżej nie mam już w tym temacie nic więcej do dodania. Natomiast mam pytanie bo chyba umknęło tutaj sedno sprawy, a mianowicie to, ze tata Bartka ma mało zleceń do naprawy.

Powiedzcie mi łaskawie jakiego argumentu użyje ten warsztat aby pozyskać więcej klientów??...jaka będzie ich karta przetargowa która spowoduje, że to właśnie w tym warsztacie a nie w innym klient zostawi swój samochód do naprawy i do tego zgodzi się na wyższą cenę za wykonanie usługi aniżeli u konkurencji.
Może jeszcze inaczej, co ten warsztat ma w chwili obecnej zrobić? aby nie pozostał warsztatem POSPOLITYM, takim jakich jest wiele w jego regionie.

Wyobraźmy sobie taką sytuacje:
Przyjeżdża klient i pyta z jaką jakością i jak szybko naprawicie mi auto. Oczywiście odpowiedz Bartka i jego taty będzie brzmiała następująco.
Naprawimy Panu auto z bardzo dobrą jakością i bardzo szybko...ale nie lepiej i nie szybciej aniżeli w innych okolicznych warsztatach ponieważ produkt i technologia nam na to nie pozwala.
Dziękuję Do widzenia, klient odjeżdża.


Wiem doskonale, że wielu użytkowników forum ma mnie, ujmując to bardzo delikatnie za kogoś mocno "oderwanego od rzeczywistości" (oczywiście nie mam nikomu tego za złe) jak również za kogoś niepospolitego bo takie też mam odczucia względem może nie tyle swojej osoby, ale fachowości, sposobu napraw, stosowania produktów i technologii- to Wasza opinia...I tak faktycznie jest. Bo gdyby było inaczej, gdybym był warsztatem pospolitym, niczym niewyróżniającym sie w sensie technologii od tych w mojej okolicy, to nawet na tą moją wiochę zabitą dechami która liczy niecałe 700 mieszkańców i jest oddalona od najbliższego miasta które liczy 37 tyś mieszkańców o 17 km, nawet pies z kulawą nogą by do mnie nie trafił ! . I bym sobie tylko mógł pomarzyć o kliencie z górnej półki z nowym autem, o podwykonawstwie w przeszłości dla trzech ASO, obecnie dla jednego ASO, o naprawach lakierniczych dla pewnej stacji serwisowej z Łodzi która przywozi do mnie 120 km auta tylko dlatego, że podoba im się powłoka lakieru i zgodność kolorystyczna, i o własnej jako warsztat niezależny likwidacji szkód komunikacyjnych.

Tą powyższą wypowiedz dedykuje szczególnie tym, którzy nie szanują własnego czasu i pieniędzy, jak również tym, którzy nie potrafią dostrzec różnic w produktach i co za tym idzie w jakości, a własny mieszalnik traktują jako ładny ale bezużyteczny mebel na który można sobie czasem popatrzeć ;)
Pozdrawiam.


Nie do końca tak jest że nie mamy klientów mamy obecnie tyle klientów aby oddać jeden samochód dziennie. Moim argumentem będą zmiany jakie zamierzam wprowadzić i poczta pantoflowa która przynosi sporo klientów, do tego przez 20 lat taka wyrobił sobie masę znajomości z których totalnie nie korzysta a mogą dać nowych klientów. A co do technologii tatę już sam przekonam. On jest jak większość społeczeństwa która widząc wyższą cene jakiegoś produktu od razu go nie kupi bo mu sie nie opłaca ale że dzieki tej rzeczy zrobi coś dwa razy szybciej to juz nie widzi. Ja osobiscie uwazam ze wiekszosć ludzi ma małą wiedzę w zakresie zarządzania pieniądzem i czasem tego właśnie muszę nauczyć ojca.
Za pół godz wrzucę wam zdjęcia tego co posiadam i jak to na dzien dzisejszy wygląda.

[ Dodano: 15-01-2015, 09:55 ]
michalLbn napisał/a:


Bartus uważa że jak ładnie obsłuży klienta i bedzie oddawął auta w umówionym terminie, szybko zwiększy się liczba klientów. Według mnie minimalnie się zwiekszy po pewnym czasie, ale nadal nie będze mógł podniesc ceny wykonywanych usług. Wiem z autopsji. Ja mam roboty full i przerobić we dwóch jej się nie da, trzeba ludziom odmawiać lub okłamawyć że się weźmie za 2 tygodnie pomimo że to nierealne. A to wszystko dlatego że mam nadal za mało sprzętu, za mało rąk i za mało reprezentacyjny jest mój warsztat abym mógł sobie podniesć cenę o 100zł na elemencie, czego bardzo chcę. Co innego gdy klient zobaczy schludnie, nowocześnie wyposarzone stanowiska pracy, własną kabine i własny renomowany mieszalnik. Dodatkowo jakość będzie jeszcze wyższa. W takiej sytuacji dociera nowa zamożniejsza grupa klientów.


My też mamy takie okresy że mamy bardzo duzo klientów i ojcec też przesuwa na za dwa tyg. Lecz jak samochód który mozna zrobić w trzy dni stoi u nas po trzy tyg bo właśnie teraz tak jest to klienci sami uciekają a akurat ten klient dobrze płaci tylko tata zle to kalkuluje. Cena zostaje taka jaka jest organizacja sie popraić musi i dyscyplina do tego kilka sprzętów oraz ogarnięcie całego tego burdelu. Nie oczekuję cudów chce obecnie zarabiać z tatą w granicach 4k na czysto. Wole aby mniej pracował ale za to efektywniej.

[ Dodano: 15-01-2015, 10:02 ]
Hamir napisał/a:
Kamil208 napisał/a:
"Marzenia młodych chłopców"
po czasie odczuwam to samo...moze nasz kolega jest ambitny i ma plany,ale jeszcze długa droga wzlotow i upadkow.fora niestety nie rozwiaza problemow ktore nawarstwily sie latami,a nasz kolega nie ma doswiadczenia w tej branzy... ;)


Co do tego warsztatu to nie jest jedyny pomysł na jego rozwój wiec nie jest tak że rzucam się na głęboką wodę i liczę iż sie uda. Nie opieram się tylko na forum a przedewszystkim na swojej rodzinie i ludziach którzy mają takie warsztaty i wykorzystują to co używaja a nie tylko piszą że to by sie przydało i tamto a sami tego nie mają. Jeśli się nie uda to trudno zrobi się coś innego. Kiedyś czytałem ciekawy artykuł iż wybrano grupę ludzi(1000 osób) którzy chcieli zostać milionerami badali ich przez 10 lat i po tym czasie tylko 12 to sie udało a wspólne cechy które ich łączył to:
- gdy sie coś nie udało wyciągali wnioski i szli dalej nie popełniając takich samych błedów
- oraz że srednio za 17 firmą( rózne branże ) udało im się zarobić bańkę.

Problem u mnie tak jak powtarzam na tę chwilę nie jest z klientami lecz z organizacją pracy, dyscypliną, technologią i porządkiem.

Nie mam zamiaru wydać góry kasy bo zwyczajnie jej nie mam lecz chce mądrze i z głową wydać pieniądze z UP aby służyły one rozwojowi. Dlatego napisałem tu aby poznać waszą opinię oraz posłuchać mądrzejszych ludzi.

[ Dodano: 15-01-2015, 11:09 ]
A więc sytuacja przedstawia się następująco: (coś duży format tych zdjęć proponuje oddalić ctrl+scroll od myszki)
- biuro
http://zapodaj.net/2bc93edf76c1c.jpg.html

- pomieszczenie dla pracowników
http://zapodaj.net/4f90aee3cc931.jpg.html

- kiedyś tu była łazienka
http://zapodaj.net/a885a493ff5c9.jpg.html

- druga hala:
http://zapodaj.net/6c8e1b0b4754a.jpg.html
http://zapodaj.net/107a5a016ce6d.jpg.html

- pomieszczenie z kabiną:
http://zapodaj.net/480cacfaa1033.jpg.html
http://zapodaj.net/338a6c29c71ef.jpg.html

- kabina
http://zapodaj.net/206e349a166ac.jpg.html

- pistolet do malowania
http://zapodaj.net/7416436c98f6b.jpg.html

- polerka
http://zapodaj.net/4d328dd3c78c8.jpg.html

- pierwsza hala( wielkością jak druga lecz samochód stał więc nie było jak ująć)
http://zapodaj.net/59f70b8648302.jpg.html
http://zapodaj.net/e078869254bcc.jpg.html

Czekam na te jakże przychylne opinie ;]
;]

Hamir - 15-01-2015, 12:33

bartus776 napisał/a:
Czekam na te jakże przychylne opinie


juz bylo kiedys,ale...https://www.youtube.com/watch?v=bDwje8d_nHM

michalLbn - 15-01-2015, 14:05

Powiem szczerze: wszystko to co jest na zdjęciach trzeba ogarnać, ale potencjał jest duuuuży :) . Nie pokazałeś czym wykonujecie naprawy blacharskie, nie macie pomieszczenia do blacharki? Najwazniejszym atutem jest kabina która wymaga nieco odszczurzenia. Pistolet jak i polerka sa markowe ale są na rynku duuuużo lepsze i poreczniejsze sprzęty w dobrych cenach.
bartus776 - 15-01-2015, 18:19

michalLbn napisał/a:
Powiem szczerze: wszystko to co jest na zdjęciach trzeba ogarnać, ale potencjał jest duuuuży :) . Nie pokazałeś czym wykonujecie naprawy blacharskie, nie macie pomieszczenia do blacharki? Najwazniejszym atutem jest kabina która wymaga nieco odszczurzenia. Pistolet jak i polerka sa markowe ale są na rynku duuuużo lepsze i poreczniejsze sprzęty w dobrych cenach.


Czyli że nie jest tak źle? Sądziłeś że jest gorzej? No syf to nie problem :)

michalLbn - 15-01-2015, 18:26

Jak ogarniesz wizualnie ten syf i odświeżysz, na pewno będzie schludnie ;) Teraz inwestycja w podstawowy sprzęt. Zauważam w tytm warsztacie dwie skrajności. Z jednej strony jest kabina lakiernicza która jest dużym atutem warsztatu, z drugiej strony wyposażenie jest po prostu słabe, gorsze niż w wielu garażach bez kabiny.
bartus776 - 15-01-2015, 18:55

No dokładnie tylko co mi potrzeba w pierwszej kolejności?
Powiedzmy że mam to 20k do dyspozycji?

keon - 15-01-2015, 19:49

[quote="jacklack"]
bartus776 napisał/a:
należy uwzględnić budżet jakim dysponuje a jest on w granicach dotacji z Urzędu Pracy coś ponad 20k

To całkiem sporo, możesz kupić już podstawowy sprzęt
Dwa pistolety lakiernicze ok.4000 zł
Dwie maszyny szlifierskie skok 3mm i 7mm ok. 5000 zł
Odsysacz pyłu ok 3500 zł
Przy nieudanych negocjacjach z dystrybutorem systemu lakierniczego na wsad ok. 5000 zł i jeszcze coś zostanie na jakieś klocki i heble.
To oczywiście nie wszystko, ale z takim sprzętem możesz już wykonywać w miarę normalnie naprawy

Maszynki mozesz kupic troche tansze kolo 3 tys i za dwa wziac odkurzacz pioracy karcher puzzi,zeby auta wyjezdzaly czyste i pachnace ( mama bedzie miala co robic)
Jak sie boisz mieszalnika to narazie kupuj gdzie kupujesz lakiery a za te piec kola odmaluj warsztat
i bierzcie sie za robote.

bartus776 - 15-01-2015, 19:59

[quote="keon"]
jacklack napisał/a:
bartus776 napisał/a:
należy uwzględnić budżet jakim dysponuje a jest on w granicach dotacji z Urzędu Pracy coś ponad 20k

To całkiem sporo, możesz kupić już podstawowy sprzęt
Dwa pistolety lakiernicze ok.4000 zł
Dwie maszyny szlifierskie skok 3mm i 7mm ok. 5000 zł
Odsysacz pyłu ok 3500 zł
Przy nieudanych negocjacjach z dystrybutorem systemu lakierniczego na wsad ok. 5000 zł i jeszcze coś zostanie na jakieś klocki i heble.
To oczywiście nie wszystko, ale z takim sprzętem możesz już wykonywać w miarę normalnie naprawy

Maszynki mozesz kupic troche tansze kolo 3 tys i za dwa wziac odkurzacz pioracy karcher puzzi,zeby auta wyjezdzaly czyste i pachnace ( mama bedzie miala co robic)
Jak sie boisz mieszalnika to narazie kupuj gdzie kupujesz lakiery a za te piec kola odmaluj warsztat
i bierzcie sie za robote.


Nie wiem czy za pieniądze z UP będe mógł odmalować bo z tego co wiem to na maszyny można tylko ale jeśli chodzi o mieszalnik jestem jak najbardziej na tak bo bym sklep od razy otworzył i by był spokój a klientów myślę że paru by było.
Tylko jedno małe pytanie czy przechodzić na system wodny czy raczej zostać na konwencjonalnym?
Dodam że jak wezme mieszalnik konwencjonalny to będę mial sporo klientów na lakiery.
Oraz czy jeśli np podpisze umowę z APP to brać od nich sam lakier czy resztę rzeczy i jechac na ich systemie?

maciej214 - 15-01-2015, 20:01

Sam wrzucasz zdjęcia miejsc co Ci się nie podobają, a jest to kwestia gruntownego posprzątania, odmalowania pomieszczeń i już całkiem inaczej klient patrzy. Zobacz sobie na takie filmiki jak Hamir pokazał, jak wyglądają serwisy z prawdziwego zdarzenia. Ściany do połowy w innym kolorze, od połowy w górę białe. Narzędzia w wózku narzędziowym, a nie plątające się po podłodze. Kabinę powinieneś mieć od początku oklejoną folią. Co do sprzętu, to Twój ojciec powinien sam wiedzieć czego potrzebuje, przynajmniej ja tak myślę. Resztę na temat mieszalnika, ja nie mogę się jeszcze wypowiedzieć, ale na pewno duży postęp jeśli chodzi o czas. Robota wg mnie powinna być na dobrych jakościowo materiałach, wtedy osobiście praktycznie nie mam żadnych problemów wszystko jest w planowanym czasie.

To tylko moja opinia, dorabiającego po szkole, ale trochę znającego życie ;)

keon - 15-01-2015, 20:10

Co by nie bylo musicie ten bajzel posprzatac i to pomalowac zeby tam bylo ladnie .I rzeby lazienka (WC)dzialala i byla schludna
Jak chcesz sie nastawic na lepszych klientow .

michalLbn - 15-01-2015, 20:14

Jakim systemem twój tata pracuje? Czy używa jak to ty zwiesz bączka z papierami na rzep? Czy podkład wypełniający obrabia na sucho, mokro, czy metodą mieszaną? Kiedyś były inne technologie i ja nie wiem czy poszedł do przodu.
W dzisiejszych czasach 90 procent naprawy odbywa sie na sucho i taką technike proponuje ze względu na czas obróbki. W związku z tym potzrebujesz dwie markowe, bezawaryjne szlifierki oscylacyjne o skokach ok 3mm oraz 5-8mm. Mogą byc zasilane sprężonym powietrzem lub elektrycznie, zależnie od infrastuktury warsztatu i kompresora, oraz upodobań lakiernika.
Potrzebujesz tez porządny solidny i bezawaryjny pistolet lakierniczy do podkładu, oraz drugi do lakieru bezbarwnego i bazy (lub jeden do lakieru, drugi skonfigurowany wyłącznie do bazy, ale nie jest to na tym etapie chyba konieczne, pomimo że ma mnóstwo zalet, więc zaleznie czy twój tata to łyknie). Jest kilka czołowych marek pistoletów takich jak devilbiss, sata, ivata, walcom i kilka innych mniej spotykanych. Musicie coś wybrać, uzyskac porad co jest dla twojego taty najodpowiedniejsze do jego lbaz konwencjonalnych, kompresora i upodobań. Musisz tez kupić odkurzacz mobilny lub centralny aby wciągać puł ze szlifowania szlifierkami na sucho. Brak odkurzacza jest lekkomyślny pomijając większy syf w warsztacie. Możesz kupic drugi stojak obrotowy na elementy (przyda się). Nie widze stojaka na papiery do oklejania. Czy papiery do maskowania są używane u was w warsztacie? Jeśli tak to musicie mieć taki stojak, ułatwia on pracę, jeśli nie to musicie zacząć używać papierów. Poza tym moglibyście odświeżyć pomieszczenia wizualnie.

MarcinGSI - 15-01-2015, 21:33

Patrząc na sprzęt to faktycznie szału nie ma,ja nie mam komory a jedynie ciasna ,,norkę,, a sprzęt mam dużo lepszy i w ciągu miesiąca jak pójdzie wszystko zgodnie z planem to chcę zainwestować parę tyś zaczynając od promiennika po jeszcze jedna Sate do bazy i Mirke o skoku 2.5mm także sprzęt jest równie ważny jak i umiejetności i zdecydowanie ułatwia pracę.
Kamil208 - 16-01-2015, 02:03

bartus 776 a mógłbyś nam napisać gdzie nauczyłeś się w praktyce obracać pieniędzmi i całej tej ekonomicznej wiedzy o której piszesz?
bartus776 - 16-01-2015, 09:53

michalLbn napisał/a:
Jakim systemem twój tata pracuje? Czy używa jak to ty zwiesz bączka z papierami na rzep? Czy podkład wypełniający obrabia na sucho, mokro, czy metodą mieszaną? Kiedyś były inne technologie i ja nie wiem czy poszedł do przodu.
W dzisiejszych czasach 90 procent naprawy odbywa sie na sucho i taką technike proponuje ze względu na czas obróbki. W związku z tym potzrebujesz dwie markowe, bezawaryjne szlifierki oscylacyjne o skokach ok 3mm oraz 5-8mm. Mogą byc zasilane sprężonym powietrzem lub elektrycznie, zależnie od infrastuktury warsztatu i kompresora, oraz upodobań lakiernika.
Potrzebujesz tez porządny solidny i bezawaryjny pistolet lakierniczy do podkładu, oraz drugi do lakieru bezbarwnego i bazy (lub jeden do lakieru, drugi skonfigurowany wyłącznie do bazy, ale nie jest to na tym etapie chyba konieczne, pomimo że ma mnóstwo zalet, więc zaleznie czy twój tata to łyknie). Jest kilka czołowych marek pistoletów takich jak devilbiss, sata, ivata, walcom i kilka innych mniej spotykanych. Musicie coś wybrać, uzyskac porad co jest dla twojego taty najodpowiedniejsze do jego lbaz konwencjonalnych, kompresora i upodobań. Musisz tez kupić odkurzacz mobilny lub centralny aby wciągać puł ze szlifowania szlifierkami na sucho. Brak odkurzacza jest lekkomyślny pomijając większy syf w warsztacie. Możesz kupic drugi stojak obrotowy na elementy (przyda się). Nie widze stojaka na papiery do oklejania. Czy papiery do maskowania są używane u was w warsztacie? Jeśli tak to musicie mieć taki stojak, ułatwia on pracę, jeśli nie to musicie zacząć używać papierów. Poza tym moglibyście odświeżyć pomieszczenia wizualnie.


On używa papieru na bączka lecz tylko w pierwszej fazie potem jedzie podkład na mokro. Tak jak wrzuciłem zdjęcie tata używa obecnie pistoletu SATA ale ma tylko jeden no i nie jest on jakiś nowy... Co do wyboru pistoletu zostawię to dla taty ale to za jakiś czas. Stojaki obrotowe są chyba ze 3. Papier używamy rzadko raczej folia. Wizulanie pomieszczenia będą robione na dniach.
Teraz pytanie jak wygląda sprawa z własnym sklepem z produktami i mieszalnikiem?

[ Dodano: 16-01-2015, 09:55 ]
Kamil208 napisał/a:
bartus 776 a mógłbyś nam napisać gdzie nauczyłeś się w praktyce obracać pieniędzmi i całej tej ekonomicznej wiedzy o której piszesz?


Wiem że mam 23 lata lecz nie siedzę w miejscu i nie rozwijam się tylko w dziedzinie elektroniki i telekomunikacji. Staram się uczestniczyć w różnych inwestycjach jak i czytać wiele o nich, dodatkowo czytam wiele książek związanych z przepływem pieniądza oraz zarządzaniem. Niedługo zakładam spółkę więc jest to kolejna forma nauki. I na końcu staram się ciągle poszerzać wiadomości z zakresu podatków.

unek - 16-01-2015, 10:20

bartus776 napisał/a:
Niedługo zakładam spółkę więc jest to kolejna forma nauki.

No to dotacji nie dostaniesz ...Chyba, że to kolejny wał pod stołem...

Ogólnie jeżeli nie kumasz technologii chociaż w minimalnym stopniu to nie utrzymasz sklepu .. takie jest moje zdanie -klientów będziesz miał różnych więc jak sobie wyobrażasz- dajmy na to przyjedzie pan Jerzy( nie mylić z zakładem obok ;) ) i będzie chciał coś umalować puszką .. co zrobisz ? powiesz -poczeka pan zaraz zapytam na forum ??

Mieszalnik na warsztat wybiera się - powtórzę to co jeden z kolegów napisał
Cytat:
pomyśl o wodzie,bo od kilku lat najlepiej dopracowane są receptury na te właśnie systemy



Masz promiennik ? bez niego nie wyobrażam sobie pracy .A poza tym abyś oddał auto w ciągu jednego dnia- chyba, że wszystko w kabinie grzać będziesz ale jak ceny za element będziesz miał jakie piszesz to powodzenia..

http://lega.abc24.pl/default.asp?kat=62398
Tak wiem możesz kupić na allegro za 2 tyś ale to już nie jeden z nas przerabiał ..

bartus776 - 16-01-2015, 10:45

unek napisał/a:
bartus776 napisał/a:
Niedługo zakładam spółkę więc jest to kolejna forma nauki.

No to dotacji nie dostaniesz ...Chyba, że to kolejny wał pod stołem...

Ogólnie jeżeli nie kumasz technologii chociaż w minimalnym stopniu to nie utrzymasz sklepu .. takie jest moje zdanie -klientów będziesz miał różnych więc jak sobie wyobrażasz- dajmy na to przyjedzie pan Jerzy( nie mylić z zakładem obok ;) ) i będzie chciał coś umalować puszką .. co zrobisz ? powiesz -poczeka pan zaraz zapytam na forum ??

Mieszalnik na warsztat wybiera się - powtórzę to co jeden z kolegów napisał
Cytat:
pomyśl o wodzie,bo od kilku lat najlepiej dopracowane są receptury na te właśnie systemy



Masz promiennik ? bez niego nie wyobrażam sobie pracy .A poza tym abyś oddał auto w ciągu jednego dnia- chyba, że wszystko w kabinie grzać będziesz ale jak ceny za element będziesz miał jakie piszesz to powodzenia..

http://lega.abc24.pl/default.asp?kat=62398
Tak wiem możesz kupić na allegro za 2 tyś ale to już nie jeden z nas przerabiał ..


Spokojnie wszystko jest legalne. A co do technologii to dam sobie rade :)
Moje pytanie było raczej nie aby ganić mnie lecz raczej żeby mi pomóc.

unek - 16-01-2015, 11:25

bartus776 napisał/a:
Spokojnie wszystko jest legalne.
No poczytaj regulamin z tej dotacji...

Cytat:
Teraz pytanie jak wygląda sprawa z własnym sklepem
To nie jest tak hop siup !
1 aby dobrać kolor nie wystarczy tylko wlać komponenty . nawet jak pojedziesz na szkolenie a nawet 2 nie nauczysz się od razu mieszać kolory . najlepiej zatrudnić kolorystę bo jak spie r komuś lakier to stracisz klienta i jeszcze fama pójdzie dalej i nikt nie przyjedzie do ciebie

2 z produktami musisz być elastyczny, łatwo zatowarować się jednym systemem ale takich osób z dziupli jest mało które od a do z robią

3 ceny hehe na start pewnie dostaniesz rabat ale co z tego jak wały wychodzą tu i tam .A na necie można dostać towar praktycznie w tej samej cenie

4 podpisze umowę z kilkoma firmami ( aby pan Kazio miał wybór ) . na kupujesz produktów poustawiasz sobie na półeczkach , a za jakiś czas trzeba fakturę zapłacić a tu poszła jedna puszka tylko ..sorry ale aby mieć jakieś szanse to 20 tyś to grubooo za mało..

5 sam tego nie uciągniesz .bo jak sobie to wyobrażasz . siedzieć za kasą a w wolnej chwili umieszam coś ? i jeszcze warsztat ogarniać ... Nie dasz rady wszystkich srok za ogon złapać ...

Moim zdaniem skup się na warsztacie a potem pomyślisz co jeszcze można dodać...

bartus776 - 16-01-2015, 11:43

Spokojnie co do mieszania lakierów nie uważam to za ciężką sztukę i sądzę że moja mama sobie z tym poradzi. Zresztą tam gdzie dobieramy lakiery które miesza Pani i do tego prowadzi ten sklep. Ja zajmę się warsztatem, sklep raczej myślałem bardziej pod kontem samych lakierów a produkty mniej.
Tak jak mówię dofinansowanie z UP dostaje się raczej bez problemu, pewnie w najbliższym czasie przejdę się tam.

unek - 16-01-2015, 12:02

Nie ma już nic do dodania .. nie tylko ręce mi opadają ...
bartus776 - 16-01-2015, 12:07

Słuchaj wbrew wszystkiemu nie znasz zalet tego co potrafi moja mama ale pragnę dodać iż pracuje ona z tatą od samego początku i nie jeden samochód przerobiła. Skoro jedna kobieta nauczyła się dobierać lakiery nie pracując w tym to moja mama też się tego nauczy oczywiście po dobrym przeszkoleniu.
Mart-Dent - 16-01-2015, 12:53

Tu się @unek nić nie poradzi. Gość wie dużo lepiej jak inni więc nie wiem po co te pytania. Tak od siebie dodam ze jeśli mieszalnik na warsztat to dopracowana woda, żeby nie siedzieć i nie tracić czasu na dobarwianiu, ale niestety wtedy sklep odpada ze względu na to że nie będziesz miał klientów na taką bazę.

Pamiętaj że nie każdy widzi dobrze kolory, a pracownik w tym fachu powinien je rozróżniać.

Maciek_K - 16-01-2015, 12:57

bartus776 napisał/a:

Tak jak mówię dofinansowanie z UP dostaje się raczej bez problemu, pewnie w najbliższym czasie przejdę się tam.


To się lepiej przejdź i dobrze dopytaj, bo to nie jest takie kolorowe na jakie wygląda. A kasy z UP nie możesz wykorzystać na remont budynku ani na zatowarowanie sklepu. Tak w skrócie..

bartus776 - 16-01-2015, 13:01

Mart-Dent napisał/a:
Tu się @unek nić nie poradzi. Gość wie dużo lepiej jak inni więc nie wiem po co te pytania. Tak od siebie dodam ze jeśli mieszalnik na warsztat to dopracowana woda, żeby nie siedzieć i nie tracić czasu na dobarwianiu, ale niestety wtedy sklep odpada ze względu na to że nie będziesz miał klientów na taką bazę.

Pamiętaj że nie każdy widzi dobrze kolory, a pracownik w tym fachu powinien je rozróżniać.


No to jak mówię Pani która nigdy nie malowała samochodu i nie wie chyba jak to sie robi dobiera lakiery ten na wode i te konwencjonalne. Moja mama wiele razy z tata pracowała i dobierała kolory, nie raz im nie pasował. Akurat o nią to nie ma co się martwic. Chodzi tylko o ten sklep czy to się opłaca?

[ Dodano: 16-01-2015, 21:42 ]
Maciek_K napisał/a:
bartus776 napisał/a:

Tak jak mówię dofinansowanie z UP dostaje się raczej bez problemu, pewnie w najbliższym czasie przejdę się tam.


To się lepiej przejdź i dobrze dopytaj, bo to nie jest takie kolorowe na jakie wygląda. A kasy z UP nie możesz wykorzystać na remont budynku ani na zatowarowanie sklepu. Tak w skrócie..


Wiem że nie da się na remont dlatego na początku skupiam się na sprzęcie. Potem trzeba ogarnąć wizualnie hale oraz zmienić dach.

Krzychuautim - 16-01-2015, 23:17

bartus776,
Podziwiam twój optymizm i młodzieńczy entuzjazm, ale wiesz na dzisiaj naprawianie samochodów jest zajęciem raczej dla hobbystów. Taka moja rada...ty zarób te miliony na jakiejś normalnej pracy a jak już zarobisz to baw się samochodami.

bartus776 - 16-01-2015, 23:39

Mam kilka mozliwosc lecz patrzę na to troche inaczej. Co będzie z moim ojcem jak ja sie za to nie wezmę? Co będzie na stare lata będę musial pracować na swoja rodzine i na rodziców.. Dlatego muszę przez najbliższy rok rozwiązać problem organizacji pracy oraz zarządzania w tym warsztacie . Zrobić troche inwestycji oraz pójść do przodu z technologią. Potem zacznę budować własne aktywa. Jeśli będzie czas to postaram sie to robic juz teraz.
michalLbn - 16-01-2015, 23:50

Rób, poprawiaj, coś zapewne ugrasz tą organizacją pracy jeżeli rzeczywiscie uda się ją wcielic w życie. Jednak kokosów z tego nie będzie. Tako moja opinia. Jak uda wam się zarobić na czysto 4500zł to tyle. Jeżeli masz się tym dzielić z ojcem to niewiele wam zostaje. Ja troszkę wiem ile robót się przerzuca aby zapłacić rachunki za media, ogrzewanie i podatki i aby została z tego godziwa wypłata. Trzeba nieźle naginać i nadal nie możesz nic odłożyć dla siebie, bo trzeba inwestowac w jakieś narzędzia lub prace remontowe.
bartus776 - 19-01-2015, 13:42

michalLbn napisał/a:
Rób, poprawiaj, coś zapewne ugrasz tą organizacją pracy jeżeli rzeczywiscie uda się ją wcielic w życie. Jednak kokosów z tego nie będzie. Tako moja opinia. Jak uda wam się zarobić na czysto 4500zł to tyle. Jeżeli masz się tym dzielić z ojcem to niewiele wam zostaje. Ja troszkę wiem ile robót się przerzuca aby zapłacić rachunki za media, ogrzewanie i podatki i aby została z tego godziwa wypłata. Trzeba nieźle naginać i nadal nie możesz nic odłożyć dla siebie, bo trzeba inwestowac w jakieś narzędzia lub prace remontowe.


Skoro to jest tylko hobby to czemu tego nie mówiłeś na początku przecież pytałem czy jest to dobra branża na zarobienie kasy..
A wracając do tematu UP już załatwiony max. mogę otrzymać 18k.
Co do firmy z którą zaczniemy współpracować będę wiedział więcej po spotkaniu z ich przedstawicielem. W czwartek najpewniej.

brayan99 - 08-11-2015, 19:53

witam i jak tam sprawy ?
bartus776 - 09-11-2015, 22:08

Sprawy mają się bardzo dobrze. Mianowicie podejście mojego ojca zmieniło się całkowicie, pracujemy bez szlifowania na wodę, posiadamy kompletny system szlifierki festool, do przygotowania samochodu używamy produktów Cromax, dodatkowo otworzyliśmy sklep z mieszalnikiem oraz wszystkimi produktami lakierniczymi, lakierujemy zajebistym bezbarwnym Cromax CC 6700 który schnie 20min w 20 stopniach i wygląda super. Obecnie poszukujemy pracowników, roboty mamy opór, gdy ustatkuje się sytuacja ze sklepem będę pozyskiwal duże firmy do współpracy. Ogólnie polecam co jakiś czas wyjście ze swojej dziupli i spojrzenie na lakiernictwo od strony czasowej nie finansowej, mam tu na myśli tanie produkty i urządzenia które nie mogą porównać się z klasowymi materiałami. Obecnie lakiernia samochodowa zarabia na czasie nie na cięciu kosztów i podwyższeniu ceny za element.
brayan99 - 10-11-2015, 13:11

odświerzylisce tez warsztat ? wrzuc foto jak mozesz ;)
keon - 10-11-2015, 19:15

No i git jak sie chce to sie da.
Mart-Dent - 10-11-2015, 20:02

A świstak siedzi i zawija :)
Hamir - 11-11-2015, 07:27

Mart-Dent, wszystko w temacie

bartus776, przestan lac wode i byc w nibylandii.dalej przegladaj fora i ogladaj filmiki na yt i opowiadaj jaki to postep zrobiles ;) Pierdy to mozesz opowidac gimbazie a nie nam i na publicznym forum.Mysle ze administracja zamknie temat ;)

bartus776 - 11-11-2015, 08:59

Zdjęcia wrzucę jak tylko odszukam stare dla porównania.
To teraz pytanie w którym zdaniu opowiadam wam bajki? Napisałem wam to co posiadam i co się zmieniło przez ostatnie 6 miesięcy...

Mart-Dent - 11-11-2015, 09:48

Jakimi bazami lakierujecie? jaki utwardzacz lejecie do bazy?
Wiktor-CK - 11-11-2015, 15:15

Mart-Dent napisał/a:
jaki utwardzacz lejecie do bazy?


???

runmadafaka - 11-11-2015, 17:28

Wiktor-CK napisał/a:
Mart-Dent napisał/a:
jaki utwardzacz lejecie do bazy?


???

Ciii

brayan99 - 11-11-2015, 20:30

tu sa fotki przed remontem

[quote="bartus776"]
jacklack napisał/a:

- biuro
http://zapodaj.net/2bc93edf76c1c.jpg.html

- pomieszczenie dla pracowników
http://zapodaj.net/4f90aee3cc931.jpg.html

- kiedyś tu była łazienka
http://zapodaj.net/a885a493ff5c9.jpg.html

- druga hala:
http://zapodaj.net/6c8e1b0b4754a.jpg.html
http://zapodaj.net/107a5a016ce6d.jpg.html

- pomieszczenie z kabiną:
http://zapodaj.net/480cacfaa1033.jpg.html
http://zapodaj.net/338a6c29c71ef.jpg.html

- kabina
http://zapodaj.net/206e349a166ac.jpg.html

- pistolet do malowania
http://zapodaj.net/7416436c98f6b.jpg.html

- polerka
http://zapodaj.net/4d328dd3c78c8.jpg.html

- pierwsza hala( wielkością jak druga lecz samochód stał więc nie było jak ująć)
http://zapodaj.net/59f70b8648302.jpg.html
http://zapodaj.net/e078869254bcc.jpg.html

Czekam na te jakże przychylne opinie ;]
;]

bartus776 - 11-11-2015, 22:23

Dziękuję za przypomnienie, aktualne fotki wrzucę jutro. Do lakieru bazowego firmy IVAT dodaje Utwardzacz tej samej firmy a do lakieru CC6700 Utwardzacz AR od Cromax.
Mart-Dent - 12-11-2015, 08:06

Dlaczego lejecie do bazy utwardzacz i w jakiej proporcji?
auto_tech - 12-11-2015, 11:14

Abstrahując od początkowego celu pytania... Utwardzacza do bazy można dodać- mówią tak również technicy dostawców chemii lakierniczej, w celu szybszego odparowania (przy dużej ilości warstw, kolory trójwarstwowe) i dla lepszej przyczepności baza-klar. Do max 10% nierozcieńczonego koloru.

[ Dodano: 12-11-2015, 11:16 ]
Ja dodaję utwardzacz od lakieru bezbarwnego (co właśnie zalecają technicy).

bartus776 - 12-11-2015, 11:40

W systemie IVAT daje się do 5%. Dodatkowym atutem jest lepsze ułożenie ziarna.
Mart-Dent - 12-11-2015, 13:08

Pytanie było bardzo proste. A takie było tylko dlatego że "nowy początek" używa klaru który tego wymaga. Ale niestety kolega tego nie wie i pisze co tam w sieci wyczyta. Wystarczyło przeczytać kartę tego klaru i by wiedział po co i dlaczego.

"UWAGA SPECJALNA
Kolory warstwy bazowej Cromax® Pro i dodatek do cieniowania Cromax® Pro muszą być
utwardzone 5% WB2075.
Kolory lakieru bazowego Cromax® i środek do cieniowania Cromax® powinny być utwardzone z 2%
AR075W.
Kolory warstwy bazowej i śródwarstwy Centari® powinny być utwardzone z 10% BK220 przed
rozcieńczeniem.
Dla zrównoważenia efektów dodania WB2075 do warstwy bazowej Cromax® Pro zalecane jest
zastosowanie wolniejszych niż zazwyczaj ustawień. Może być użyty wolniejszy regulator i/lub do
10% TN800W."

bartus776 - 12-11-2015, 14:09

Albo ja pisze bardzo niezrozumiale albo Ty nie potrafisz czytać?
Gdy lakieruje CC6700 do bazy IVAT dodaje 5% utwardzacza IVAT. Obecnie nie posiadam Centari ani Cormax Pro a technik z Cromax powiedział że tak też jest ok... W przyszłości planuje wziąć Cromax Pro...

[ Dodano: 12-11-2015, 14:43 ]
Obecne zdjęcia:
- Pierwsza hala
http://zapodaj.net/482188f555207.jpg.html
http://zapodaj.net/a30b2246d3c92.jpg.html
- Biuro obecnie sklep
http://zapodaj.net/f28655882a098.jpg.html
http://zapodaj.net/809653f9670a4.jpg.html
- Pomieszczenie dla pracownikow obecnie magazyn
http://zapodaj.net/bed5442b082fc.jpg.html
- Pomieszczenie przed kabiną
http://zapodaj.net/b650c42e603b4.jpg.html
- Urządzenia
http://zapodaj.net/b252d5c3db866.jpg.html
http://zapodaj.net/fce90dc30d3ba.jpg.html

Zdjęć kabiny nie robiłem ponieważ trzeba zmienić folie lecz od poprzedniego stanu została cała wymalowana na biało oraz wymieniłem filtry. Posiadam jeszcze spoter blacharski oraz program do wyceny naprawy lakierniczej opierajacy się o zuzycie materiałów. Druga hala została nieruszona ze wzgledu na brak kasy...

Hamir - 12-11-2015, 15:00

jak slicznie podpisane,co gdzie ma byc,szacun...pytanie kto Wam wcisną ten mieszalnik?
bartus776 - 12-11-2015, 15:04

Najpierw miał byc Centari lecz kasa na to nie pozwolila więc jest IVAT. Taki system dobrze sprzedaje sie na naszym rynku garazowców a i ja sie na nim poucze dobarwiania kolorów.
Co do podpisów staram się mieć wszystko pod kontrolą chociaż nie mam idealnych warunków.

Wiktor-CK - 12-11-2015, 18:40

jest fajnie, sądzę że kilku niedowiarków zaskoczyłeś.

Pozdrawiam

siwy_1981 - 12-11-2015, 19:12

Nie lepiej reduktory pod pistolety zamocować tak aby manometr był z tyłu pistoletu? Chyba że między pistoletem a reduktorem jest krętlik.
Mart-Dent - 12-11-2015, 19:47

bartus776 napisał/a:
Albo ja pisze bardzo niezrozumiale albo Ty nie potrafisz czytać?
Gdy lakieruje CC6700 do bazy IVAT dodaje 5% utwardzacza IVAT. Obecnie nie posiadam Centari ani Cormax Pro a technik z Cromax powiedział że tak też jest ok... W przyszłości planuje wziąć Cromax Pro...


Nawet jak Ci wycinek z karty wkleiłem to nie załapałeś o czym ja piszę.

[ Dodano: 12-11-2015, 19:50 ]
Wiktor-CK napisał/a:
jest fajnie, sądzę że kilku niedowiarków zaskoczyłeś.


Czym, tym że posprzątał garaż, czy tym że dał se wcisnąć badziewiarski system?

bartus776 - 12-11-2015, 22:03

To teraz powiem Ci kolego jedno, wydałem na to wszystko jakieś 5 tyś bo więcej nie miałem... Gdybym miał 100 tyś to wyglądałoby to całkowicie inaczej... Proszę daruj sobie jakieś śmieszne podchody... Bo już mówili że bajki opowiadam... Wysłałem wam to co dostałem od rodziców i co zmieniło się po 6 miesiącach... Tylko tyle, uważam iż obecny system jaki posiadam nie jest jakiś super ale na nim już mogę się czegoś nauczyć i trochę zarobić na sklepie,bo gdyby wziął centari albo Cromax pro to bym nic nie sprzedał... A sądzę że lepiej jest jeść małymi łyżkami i dorobić się kasy niż wziąć system za 40k zadłużyc się i po roku nic nie mieć... Daj mi 500 tys to zrobię taka lakiernie o której nawet nie sniles.

[ Dodano: 12-11-2015, 22:04 ]
A i zapomnialbym że Ty jak zaczynałeś to wiedziałeś wszystko.
Pozdrawiam

Wiktor-CK - 12-11-2015, 22:21

[ Dodano: 12-11-2015, 19:50 ]
Wiktor-CK napisał/a:
jest fajnie, sądzę że kilku niedowiarków zaskoczyłeś.


Czym, tym że posprzątał garaż, czy tym że dał se wcisnąć badziewiarski system?[/quote]


tym że coś zrobił a nie tylko napina się na forum.

Mart-Dent - 13-11-2015, 08:35

Wiktor-CK napisał/a:
tym że coś zrobił a nie tylko napina się na forum.


Czytałeś temat od początku? To co jest zrobione teraz powinno być zrobione 20l tamu. Jak zarobić na tym sklepie gdzie nic niema. Zamiast się zająć robotą w jak najlepszym wydaniu to wymyśla sklepy chujepy. Komu i po co? Co ty myślisz ze wystarczy posprzątać garaż i klienci zapomną to co było i teraz będą rwać drzwiami i oknami tak jak to opisał założyciel tematu?

Wiktor-CK - 13-11-2015, 11:02

Mart-Dent napisał/a:
Wiktor-CK napisał/a:
tym że coś zrobił a nie tylko napina się na forum.


Czytałeś temat od początku? To co jest zrobione teraz powinno być zrobione 20l tamu. Jak zarobić na tym sklepie gdzie nic niema. Zamiast się zająć robotą w jak najlepszym wydaniu to wymyśla sklepy chujepy. Komu i po co? Co ty myślisz ze wystarczy posprzątać garaż i klienci zapomną to co było i teraz będą rwać drzwiami i oknami tak jak to opisał założyciel tematu?


1. czytałem,

2. jak zarobić to chyba nie twoja sprawa i zmartwienie, więc nie zaglądaj komuś do portfela

widzę że łapiesz wielką spinę na innych a może ty się pochwalisz jak wygląda twój warsztat? bo krytykować można każdego, chłopak ogarnął to co mógl nakładem jaki miał i plus dla niego za to co zrobił i za chęć zmian. A czy na tym zarobi czy nie to mnie to g...o obchodzi, biznes jest jego i na jego barkach leży to żeby dostosować się do mikro rynku.

3. A ja się nie zastanawiam czy do niego klienci walą drzwiami czy oknami a może nawet kominem bo mnie to poprostu nie interesuje ale za to widzę że ciebie to niezdrowo interesuje wyimaginowany doradco biznesowy ;)

bartus776 - 13-11-2015, 11:24

Jeśli chodzi o klientów to jest ich jak zawsze bardzo duzo tylko obecnie brakuje pracowników, oppnia naszej pracy jest najlepsza w rejonie, nawet z warszawy mamy klientów którzy się miesiąc wczesniej zapisują.
Co do sklepu uważam iż na mój rynek obecnie posiadam dobre wyposażenie, a czy zarobie? Sądze ze tak poneiważ w moim miescie jest tylko jedna mieszalnia która ma bardzo złą renome i mało kto tam chce jezdzić... ale jezdzą bo muszą. Mi wystarczy 3 lakierników pozyskac i to wszystko ponieważ reszta produktów na moj warsztat bedzie tania... a więc i na produktach zarobie...

A czy powinno być to zrobione 20 lat temu? Sądze że tak, tylko jest taki mały problem ponieważ wtedy miałem 3 lata i nie za bardzo kumałem o co chodzi... Nie każdy tak jak Ty rodzi się z pistoletem do lakierowania i książką "Mój mały biznes".
Pozdrawiam.


Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group