ZIEMBA - 13-01-2018, 21:21 Temat postu: Lakierowanie mdf Znajomy poprosil mnie o pomoc przy lakierowaniu mdf. Nigdy nie mialem z tym styczności a okazało sie, że wiem wiecej niz jego stary lakiernik który zatrzymał sie w rozwoju 20 lat temu. Podzwonilem po znajomych poczytałem w necie i robie to tak. Szlif krawedzi 150 potem całosc 240 maszynka mirka deros 5mm. Izolant i na to podklad. Podklad obrabiam p400. Calosc odmuchuje i wycieram sciereczka antystatyczna. Nie wiem czy odtluszczac bo technik twierdzi ze nie trzeba. Lakierowanie. Najpierw krawedzie, czekam 10 minut i całosc dwa razy. Czyli plaszczyzna 2 a krawedzie 3 razy. Potem suszarnia i ok. 30-40C Polerka na drugi dzien. Ew po 2 dniach. Puzniej lakier robi sie za twardy i ciezko sie go poleruje. Polerka. P1500 potem p2000 i na koniec p3000. Wszystko na sucho maszynka 5mm. Poleruje zielonym korkiem i mikrofibra a potem srednia gabka i zolty korek. Efekty sa dobre, na czarnym polysku nie ma zadnej ryski. Stosuje farby Rennera. Biale lakieruje poliuretanem a kolory poliuretanem matowym i na to mm akryl bezbarwny. Akryl lepiej sie poleruje i efekt wydaje mi sie ladniejszy. Wszystko co tu opisalem nauczylem sie z neta i na wlasnych próbach. Nie wiem czy jest to system idealny ale przyspieszylem prace na lakierni jakies 3x w porownaniu do ekipy pracujacej na miejscu w lakierni. Papiery, podkladki, przekladki itp wziąłem od siebie z lakierni. Caly system Kovaxa. Polerka DA, gabki, pasty 3m, wszystko tez z lakierni. Pistolet Sata 4000rp również. Wszystko to testowałem od poniedzialku wiec nie mialem za duzo czasu. Zauwazylem ze przy tej pracy zuzywa sie duzo past polerskich wiec w poniedzialek powalcze z systemem Presty i samymi futrami. Technik pokazywal i wydawalo sie ok. a cena połowe nizsza niz 3m. Zauwazylem, ze powierzchnia nie jest idealnie gladka jak szkło i widac bardzo delikatna strukturę. Nie wiem czy mocniejsze szlifowanie bardziej ja jeszcze wygladzi? Dodam, ze nikomu to nie przeszkadza. Lakier szlifuje natwardych przekladkach. Jedynie 3000 jest na miekkiej. Nie wiem co zrobic z krawedziami. Sa przyzwoicie wylane ale do spolerowanej plaszczyzny duzo im brakuje. Macie na to jakis sposob? A moze sie tego nie rusza? Bede wdzieczny za wszystkie podpowiedzi, jakies sztuczki i uwagi ktore ułatwia i jeszcze przyspiesza prace. acer - 14-01-2018, 01:16 z tego co kojarze, i mam w kuchni tak krawędzie nieruszane z polerka. ZIEMBA - 16-01-2018, 19:51 Kolejne techniczne pytanko. Jest do zapodkladowania na bialo duza ilosc mebli. Podklad nie moze byc jednak matowy tylko musi miec delikatny polysk. Myślicie, ze dodanie troche lakieru bezbarwnego do miessanki podkladu z utwardzaczem nada niewielki polysk, cos q stylu półmat? Kombinował ktoś podobnie? |
