[swissart]

Witam.

Chcę na przełomie lipca i sierpnia oddać swoją Alfę na naprawę nadwozia i konserwację podwozia. Mechanicznie wóz jest zrobiony na tip-top (włożyłem w nią 2 taczki kasy) więc chcę już i lakier doprowadzić do ideału bo wóz jest niesprzedawalny za sensowne pieniądze.

Do zrobienia jest w sumie cały samochód - obita od kamyczków maska i zderzak z przodu, schodzący z przodu klar, obite na parkingach drzwi ze wszystkich stron, jakiś ciul mi czymś przyłożył w rant błotnika z przodu. Tył był za poprzednika lakierowany i szpachlowany po stłuczce więc na zderzaku z tyłu są pajęczynki i odchodzący lakier, pajęczynki są też na błotniku z tyłu. Z jednej strony na łączeniu błotnika i progu złazi farba i pewnie ruda niedługo też się pojawi. Dach upaprany jakimś syfem (farba?) którego ni jak nie idzie usunąć chemią, z wnętrza klapy bagażnika schodzi lakier i tak dalej. Generalnie 16 letni samochód u trzeciego właściciela

Dlatego chcę po prostu zrobić to wszystko i pomalować cały samochód. No i zabezpieczyć porządnie podwozie + wymienić wspornik chłodnicy.

Pytanie ile muszę mieć kasy. W grę wchodzą dwie opcje:
- malowanie na obecny kolor (Nero Metallico)
- malowanie ze zmianą koloru (bez komory silnika, ale wnęki drzwi/bagażnika/silnika i odkryte elementy bagażnika już tak). Nowy kolor to byłby Bordeaux Pontevecchio (Maserati: 226125).

Liczę że bez zmiany koloru zmieszczę się w 10000 - mylę się czy nie? I ile kosztowała by zmiana koloru?

I od razu zapytam czy jest lakiernik w Pomorskim albo Kujawsko-Pomorskim który by się podjął takiej roboty?

[kalbi]

bez zmiany za 10k ok ale ze zmianą ze 3-4k musisz dołożyć, gdyż trzeba wyciąć szyby, zdjąć wszystkie drzwi, błotniki, maskę, klapę. Wg mnie jeśli chcesz zmienić kolor to nie na ten co wybrałeś, a to nie dlatego, że jest brzydki ale dlatego, że do ALFY 166 nie pasuje