Lakierowanie samochodów
Lakiernictwo samochodowe,lakierowanie samochodu,forum lakiernicze,lakiernictwo,polerowanie,blacharka,pistolet,podkłady,papiery ścierne,mokro i sucho,szlifierka,szlifowanie szpachli,matowienie,mycie,kabiny lakiernicze,pistolety,sprężarki,bazy,

Renowacja Oldtimerów - Chevy '64 Impala SS Lowrider Project

Chino - 10-03-2012, 20:39
Temat postu: Chevy '64 Impala SS Lowrider Project
Jak już pokazałem kończącego się powoli Cadillaca to teraz czas na projekt, przy którym siedzę od końca października.

Model znany z teledysków Snoop Dogga, Dr.Dre, Eazy'ego-E, Ice Cube'a Above the Law itd itp
Tak więc pełna klasyka. Czysty kult.
Czyli tnę jedyną w Polsce Six 'Fo Super Sport pod kątem Lowridera.
Jest plan na konwersję z Hard Top'a na Rag Top'a - ale to ogarnę mega profesjonalnie. Będzie lepiej niż z fabryki.

To teraz trochę fotek. Na ten egzemplarz polowałem już jak miałem 17 lat




Gdy po ładnych kilku latach dogadałem się z właścicielem wiele stan się nie zmienił:



+ drugi Bel Air na części



Do tego 2 ramy



Taka ciekawostka. To ten sam egzemplarz jakoś w 1975-1976 :)



Tu już czasy bardziej współczesne (z 12 lat temu)



Nie mogłem patrzeć na ten różowy "lakier". Machnąłem na szybko bialy podkład zeby nie waliło po oczach. A Caddy już do dupki chciał się dobrać nowej koleżance.



Kilka fotek żeby pokazać jaka to ruina :)







Tył ramy był skorodowany. Już jest wstawiony nowy



No i furka przygotowana do zimowania





Pewnie myśleliscie, ze pojazd jest całkowicie niekompletny. A tu dupa :D .. Jest praktycznie wszystko













Ok to tyle o sprzęcie. Czas zakasać rękawy. Ten projekt juz robię sam prawie całkowicie. Blacharkę nadwozia zostawiam specjaliście ale to i tak najmniej pracochłonna czynność przy tym pojeździe :)

Zaczynamy od wahaczy

















Przedłużone o 2/3" i wzmocnione. Jeszcze je wygładzić trochę zeby nadawały się do chromowania.
Tym czasem biorę się za dolne wahacze. Trzeba pogłębić, wzmocnić.

No i sprawa niemal najważniejsza w lowriderdze - rama



Już mam zestaw do przeróbki ramy na taką od kabrioletu.
Wzory do wzmocnien już zawiezione do firmy co plazmą mi to wytnie .. i pozostaje to co najfajniejsze czyli spawanie.
Na razie tyle. Regularnie będę coś wrzucał bo w tym roku tylko malowanie Cadillaca i ogarnięcie tylnej pompy a reszta to tylko Impala :)

I tak wiem, że nie jednej rzeczy się zaraz przyczepicie - już Was trochę poznałem :D Ale co tam. Krytyka jest potrzebna.

Pzdr
Artur

p.s plan jest na coś takiego tylko z soft top'em. Nie bedzie juz tak krzykliwie jak w z Caddzillą ale dzięki tej subtelnosci będzie niesamowicie.






Bisu - 11-03-2012, 12:42

Nieźle będzie; ). Możesz zdradzić ile wyniosła cię ta impala? (chodzi mi o samą bazę - auto w pierwotnej postaci). Pytam z ciekawości bo nie wiem po ile takie amerykańce stoją.
Chino - 11-03-2012, 15:18

Takie amerykańce .. tj Chevy Six Fo Impala Super Sport Hard Top to koszt rzędu 7-30 tys $
Co daje nam jakieś 30-150 tys zł i więcej (bo są i egzemplarze po 60-100 tys $).
Projekt taki jak mój nie wyjdzie nigdy taniej jak 3500-7500$

A to ile mnie wyszedł to mała tajemnica. Poszedłem na układ, na którym dobrze wyszedłem. Napewno jest taniej niż wyżej napisałem - ale jaka to różnica jak i tak kasa jaką muszę w nią wsadzić kilkanaście razy przekroczy cene zakupu.

Sw.Piotrek - 11-03-2012, 20:49

W USA Mustangi z lat 60" w stanie jak ta Impala można bez problemu kupić w granicach 1000$. Plusem Mustangów jest to że można do nich dostać dosłownie wszystko. Przynajmniej w USA...
Co do twojej Impali. Powodzenia, bo roboty jest maaasaaa... czemu remont zacząłeś od wahaczy?

Chino - 11-03-2012, 21:26

No można. Ale do Impali też wszystko się kupi. Jak i do każdego klasyka rodem z USA. Oni mają wszystko i to w niezłych cenach.
Noo takiego Cadillaca jak mój można też kupić projekt za 900-1500$
Niestety Impale maja to do siebie, ze mimo iż są pojazdami klasę nizszymi to przez swoją "topowosć" wśród chevroletów i legendarność modelu maja takie "kolekcjonerskie" ceny.

A czemu od wahaczy? BO tak jak napisałem - remont to pikuś. Przywrócenie takiej ruiny do stanu "ponadfabrycznego" jest niczym przy przeróbkach tego na lowridera.
Chcę jak najszybciej przerobić i wzmocnić ramę, zawias żeby położyć budę na tym i wysłać do blacharza. Jak ogarnie nadwozie to czas na kolejne miesiące walki.
Już szykuję silnik do niej ale to też pikuś przy ramie, hydraulice itd ;)

Chino - 15-05-2012, 08:41

Ok odkopuję. Zainteresowania wielkiego nie ma tematem ale nie wypada go nie aktualizować.


























Tak więc powoli zaczyna przypominać to ten samochód. I to baaardzo kultowy samochód. Teraz czeka nas wycieczka do blacharza na remont budy.

Zwibel - 15-05-2012, 09:11

Nie bardzo rozumie po co ta szpachla na wachaczach skoro spawy wyglądają jak wyrzygane :nono: Ogólnie mogomat masz widze bardzo dobry a wszystkie spawy po prostu tragiczne, troche psuje to wizerunek.
ksenonn - 15-05-2012, 09:32

ja to mógłbym takie projekty oglądać cały czas..
szpachla nie popęka na tych wahaczach?

michalLbn - 15-05-2012, 10:06

Ja śledziłem temat na lołrjder forum i na tym też chciałbym od czasu do czasu obejrzeć fotki. Ale szpachla na wahaczach.....
Chino - 15-05-2012, 11:39

Odnośnie spawów niektore są bardzo brzydkie ale mocne a inne są ładne i mocne. Po prostu jakoś zbyt niecierpliwy jestem. Ten projekt miałem budować 10 lat a zmieszcze się w 2 :D
Ale co amcie do szpachli na wahaczach? Sporo wyrównało się nią a nie popęka. Wahacze przytyły każdy po dobre 14kg, one w ogóle nie bedą pracowały. Nic im nie będzie. Z reszta wahacze to pierwsze co robiłem migomatem, uczyłem sie. A to taki element, ktory w każdej chwili nowy, przerobiony i chromowany mogę ściągnać ze Stanów.
A z resztą - wole sam robić ucząc się bo oddac specjaliście to każdy jełop umie. Tym bardziej, ze w kraju nie ma specjalistów od lowriderów wiec sam muszę drążyć w ten projekt swoją wiedzę. Jak bym sie tylko nauczył cos robic troche bardziej cierpliwie .. było by zdecydowanie ładniej.
Jak buda bedzie już przycięta, progi bedą zrobione i podłoga przystosowana pod convertible to zabieram rame z powrotem do siebie i poprawiam. Dalej wzmacniam i ładnie pomaluje w Kandy House Of Kolor z metal flakesami.

Chino - 28-11-2012, 19:47

Trwa mozolne grzebanie tego czegoś co przypominało kiedys samochód :)
Zaraz będzie stękanie "ile to kitu pójdzie" :) Spokojna Wasza..







Z resztą amerykanie juz w fabryce pchali kupę kitu na samochody. A ten będzie tak wyciągnięty, że myślę że nie będzie się czego powstydzić.

Za jakieś 2 miesiace wrzucę fotki już naprawdę zaawansowanej odbudowy, teraz to taka grzebanina "w wolnym czasie". Sam nie mogę sie doczekać na budowę customowego firewalla, podłogi, progów, cięcie dachu, montażu set'u od Convertible. Będzie piękna fura, zobaczycie. Choć i tak wiem, ze 95% forumowiczów uznaje to za gówniane padło, którego nie ma sensu ratować...

Pzdr


kosior - 28-11-2012, 19:54

eee no co ty działaj ... mi sie amerykańskie auta podobają , ba nawet sam kiedyś mysląłem nad odbudową niestety czas na to nie pozwala ale gdyby już do tego doszło było by to jedynie Torino :)
madmax - 28-11-2012, 21:16

Według mnie ten blotnik powinien być naprawiony w sposób pokazany na foto. Dlatego że nie porzuca go tak przy spawaniu co wiążę się z tym ze nie będzie tyle kitu. Kwestia chęci i podoginania blachy w odpowiedni sposob. ALe napewno zrobić się tak da.
Chino - 28-11-2012, 22:08

Tak ale bierz pod uwage, ze te elementy mają strasznie dużo fajnych przetłoczeń.
To tylko komplikowanie sobie sprawy żeby cały samochód od nowa tak przetłoczyć - przetłoczysz doły błotników - musisz pociagnąć tak samo całe doły drzwi itd. A później jeszcze kitem wyrównywać zeby wyglądało jak z fabryki ;)
Specem nie jestem ale robi go na ten moment prawdziwy artysta. Ten błotnik to każdy by podspawał tak - to co zobaczycie później powinno Was mocno zdziwić :)
Wszystko co się da z zewnatrz zachowac chcemy w "fabrycznym wyglądzie". Reszta to będzie budowa nowego pojazdu - nie z łatek i dorabianych drobnych elementów spawanych ze sobą :)

Ale dziękuję za sugestię i uwagę.

madmax - 28-11-2012, 22:21

Chino napisał/a:
o tylko komplikowanie sobie sprawy żeby cały samochód od nowa tak przetłoczyć - przetłoczysz doły błotników - musisz pociagnąć tak samo całe doły drzwi itd. A później jeszcze kitem wyrównywać zeby wyglądało jak z fabryki ;)


Nie rozumiem o co ci chodzi ale OK. Rób jak chcesz.

Chino - 28-11-2012, 22:49

m.in o to że ten samochód nie przypomina smaochodu. Tam nie ma kształtu, jest cały krzywy, przekoszony, elementów poołowy nie ma bo rdza zjadłą. Wiec wstawiajac tylko łatkę w takie miejsce (któe o dziwo zachowało oryginalny kształt) blacharz stara sie zachować jak najwięcej oryginału żeby finalnie po spawaniu nie wyszło tak, ze stalo się to jakimś wymysłem a nie '64 Impala.
Z resztą te zielony błotniczek to element, w ktorym Przemek sie zakochał. Nie wiem czemu wyciagał go bo był zgnieciony przez drzewo ale zrobił to .. i wstawił zaledwie małą łatkę. Luz. On jest bardzo "oryginalny" i ma swój świat. WIem jednak, ze efekt będzie kozacki.
Nie podważam Twojej wiedzy ani umiejętnosci przeiceż :)

Krzychuautim - 29-11-2012, 00:00

Co najmniej dziwnie to robisz. Rozumiem że to nie ma być samochód tylko jakieś dzieło sztuki......
Chino - 29-11-2012, 08:16

Krzychuautim napisał/a:
Co najmniej dziwnie to robisz. Rozumiem że to nie ma być samochód tylko jakieś dzieło sztuki......


O to własnie chodzi :)
Ale czemu dziwnie? Bo artysta wspawał łatę zamiast pół błotnika, gdyz reszta byla baaardzo zdrowa oprócz tego spodu?
Ja blach zewnętrznych się nie tykam - nie czuję sie na siłąch, polegam na umiejętnościach spawacza - a mam w tmy kraju dwóch wariatów, którzy przy customowych robotach samochodów i motocykli sa w stanie zrobić wszystko.

michalLbn - 29-11-2012, 08:37

Chino napisał/a:

Ale czemu dziwnie?


Tego się nie wytłumaczyć osobie która nie doświadczyła masy pracy z marnym efektem i do tego bardziej krótkotrwałym niż mógłby być gdyby to zrobić odrobinę wolniej i dokładniej a zarazem wstawiając fragmenty jak pambuk przykazał.

Chino - 29-11-2012, 09:02

Ale sie czepiacie :)
Jeden błotnik zobaczyliście i juz afera. Tam tylko spód był pordzewiały wiec wstawił spód. Reszta była "jak nowa". progi, podłoga, firewall, rama, tylna kl;apa i maska są robione praktycznie od nowa wiec proszę Was - nie zgrywajcie Bóg wie jakich mędrców tylko grzecznie czekajcie na efekty. Oczywiście nothing personal i bez złośliwosci to piszę. Chcę tylko ostudzic Waszą rządzę typową dla tego forum - naśmiewania i czepiania sie czyjejś roboty. Żeby zrobic to co Przemek teraz robi z Impala trzeba gigantycznego doświadczenia, mega umięjetnosci i tego czego brakuje 90% speców w tym kraju - wielkich jaj. Dlaczego? zobaczycie w przeciagu 3 miesięcy

Krzychuautim - 29-11-2012, 10:36

Wiesz.....tu nie chodzi o złośliwość, ale raczej o Twoje bezpieczeństwo i może jakiś szacunek do pracy i naprawianego samochodu. Rozumiem że chcesz zrobić coś w tym stylu:
http://youtu.be/CjFAaKYXszs
Ale to jest szaleństwo.
Rozumiem że można się na czymś nie znać, ale nawet wystarczy popatrzeć trochę w sieci żeby uniknąć chociaż podstawowych błędów. Często łatwiej jest dorobić cały nowy fragment niż robić lepiankę.
Np:
http://www.oldtimer.grudz...s/DSCN0018.html
http://www.youtube.com/us...6IMcqKNuS0&lr=1
I wiele innych....
Po prostu szkoda samochodu

Chino - 29-11-2012, 10:42

Dlatego się powtórzę:

Jeden błotnik zobaczyliście i juz afera. Tam tylko spód był pordzewiały wiec wstawił spód. Reszta była "jak nowa". progi, podłoga, firewall, rama, tylna kl;apa i maska są robione praktycznie od nowa wiec[...]

To tylko jedna mała łatka na jednym małym błotniku. Samochód, jego remont i przebudowa to bardzo przemyślana i dopracowana robota.
I prosze nie porównywać do takiej dzikiej rzeźby jak u hindusów...

michalLbn - 29-11-2012, 15:47

A kto to spawa? Whiskey? Jak on to widziałem jego dzieła i rzeczywiście gość wie co robi.
Chino - 29-11-2012, 15:53

Jasne, ze nie Whiskey :D ..
U niego odwala się robotę kowalską. Proste Customy i Rat Rody budują ale nic wiecej nie można im powierzyć.
Impalę robi gościu co specjalizuje się w budowie (nie przebudowie tlyko budowie z łapy) motocykli, trike'ów i ciekawych samochodow. Ma ogrom super sprzętu i zapał. Przy tmy swój swiat. Jest to facet, o którym mało kto słyszał. Ale uważam, ze jest idealną personą do wykonania tych prac.

Chali68 - 29-11-2012, 16:34

Cześć kol. Chino. Rób jak uważasz. Ile planujesz czasu na tą blachę? Tak z ciekawości. Ja dzisiaj skończyłem budę tej granady i zostały mi błotniki przód,drzwi i klapy ale nie są w złym stanie tak jak skorupa. Z tych elementów niezdzierasz lakieru i szpachlu do gołej blachy?
Chino - 29-11-2012, 16:45

Hej

Do wiosny będzie wyspawany i konwersja dachu będzie zrobiona. Liczymy na marzec ale wiadomo jak to w życiu - nie marzec to czerwiec ale nie później.

Przemek specjalnie nie zdziera kitu w tym momencie z elementów gdzie jest całkowicie zdrowa blacha. Jak sie wyspawa dziury, ubytki itd to reszta do zdarcia, ewentualne poprawki.
Ale tak szczerze powiedziawszy:
1. nie jestem specem w tej dziedzinie wiec wole nie wypowiadać sie za magika
2. Przemek ma na tyle artystyczną duszę, ze wolę mu sie nie wpierdzielać w warsztat. Widziałem jego dzieła - uwierzcie, ze to nie byle co.

Tak więc ja czekam i obserwuję, podpowiadam, kontroluję, kompletuję graty, wysyłam mu setki fotek, dostarczam jeszcze prawie całą budę na części.

Chali68 - 29-11-2012, 17:10

No to super. Dobrze że masz dobrego fachmana. Jak wie o co chodzi to najważniejsze! Ale to naprawdę żmudna robota i jak ktoś nielubi to nieda rady. No to życzę aby szło jak trzeba i czekam na nowe fotki. Pozdrawiam.
Torino - 01-12-2012, 14:31

Piękny wóz, po skończeniu roboty sprzedaż go czy będziesz chciał nim troszkę pobrykać? hehe swoją drogą ciekaw jestem ile to pali... : )
Chino - 01-12-2012, 15:15

Dziękuję. '64 Impala ma coś takiego w sobie, ze nawet jak stoi taka rozpadnięta skorupa to ma coś w sobie pięknego. Ten dach co ma przetłoczenie jak by pałąk tam był, ta linia bagażnika.. Stąd stał się najbardziej kultowym Chevroletem w dziejach :)

Pytanie o spalaniu troszke nie na miejscu. Widziałeś silnik na którymś ze zdjęć :) ??
Nie bo go nie ma. Ale już kupiłem dawcę silnika i śmigam nim sobie do czasu odbioru Impalki od spawacza. Później dokończę wzmacniać ramę, wrzucę calutką nową instalację elektryczną, pomaluję fajnie grodź, ramę i wszystko co ma być pod maską, wrzucę ten silnik no i ... dalej prace nad samochodem. Finalnie ma być w mistrzowskim metalicznym lakierze (niby powinno być Kandy ale chcę specjalnie pominąć ten lakier dajac coś mega klasycznego wręcz oldschoolowego). Następnie chromowanie wahaczy, drążków, mostu, montaż jakiegoś mega fajnego zestawu hydrauliki - tutaj będę musiał coś pokazowego na skalę swiatową machnąć. Tylko nie chcę się w tym wszystkim zapędzić bo Impala ma być mimo wszystko samochodem do jazdy. A tu niestety przy Lowriderach stąpa się po cienkiej linie ;)

Oto dawca. 5.0 V8 na wtrysku. Mocno a za razem względnie ekonomicznie i ekologicznie. Chcę żeby Impala nie paliła więcej jak 16-17l a to jest do zrobienia przy tym silniku



Pytasz czy na sprzedaż - nie. To będzie Lowrider a takiego samochodu się nie da u nas sprzedać. A jeśli już to ze stratą rzędu 50-100 tys zł. Czyli bez sensu. Nikt w tym kraju nie rozumie: "po co to w bagażniku", "po co to skacze", "po co takie małe kółeczka" itd itp
Impalę (tj. jej wrak) specjalnie kupiłem żeby szykowac go sobie "na emeryturę". Miałem go robic 10-15 lat ale jestem zbyt narwany - myślę, że w 4-5 latach się zmieszczę spokojnie.

Pzdr
A.

madmax - 02-12-2012, 12:10

My tu gadu gadu a kiedy nowe fotki ? :)
Chino - 02-12-2012, 12:21

Pisałem tam wyżej zeby poczekać trochę. Dobrze wiecie jak mozolna to praca.. nie będę przecież dawał codziennie fotek każdego poszczególnego spawu ;)
madmax - 02-12-2012, 13:29

Cytat:
Pisałem tam wyżej zeby poczekać trochę.
Ale tam wyżej to już było dawno :D
stomek - 26-12-2012, 11:25

Chino napisał/a:

Impalę robi gościu co specjalizuje się w budowie (nie przebudowie tlyko budowie z łapy) motocykli, trike'ów i ciekawych samochodow. Ma ogrom super sprzętu i zapał. Przy tmy swój swiat. Jest to facet, o którym mało kto słyszał. Ale uważam, ze jest idealną personą do wykonania tych prac.



Czy to gosc, ktory mial kiedys bloga gerhardhardcore lub podobnie??

Chino - 26-12-2012, 11:44

Nie
To nie Gerard a dlaczego pytasz?
Przemka mało kto zna, jest bardzo skromnym i "mocno ukrytym" z pewnych powodów facetem.
Na razie nic specjalnego sie przy samochodzie nie wydarzyło ale w połowie stycznia podeśle kilka fajnych fotek. Na ten moment duzo gratów ze stanów mi przyszło :)

W sumie juz koniec świat ale i tak życzę WESOŁYCH ! ! i SZCZĘŚLIWEGO

stomek - 26-12-2012, 16:12

Lubilem zagladam na te stone Gerarda , ale od jakiegos czasu nie moge tego odnalezc w sieci.
Przy okazji lubie podpatrywac lepszych, bo cos mozna podpatrzyc i sie nauuczyc ;)

Chino - 26-12-2012, 16:18

O tak. Gerard ma skillsy :)

Gerard Hardcore na FB KLIK KLIK :)

adr_ad - 20-06-2013, 11:26

Ogólnie to lipa w sensie oglądalności.
Zacząłem doczytywać mówisz 2-4lata zrobisz, patrzę na datę postu początek 2012 r., myślę sobie pewnie już zrobiony całkiem. z x3 wspominałeś jaki to jesteś niecierpliwy, napalony i z projektu który planowany był na naście lat zrobi się w 1-2. A tu co :killer: :dobrze: lipa koniec relacji.....

Chino - 21-06-2013, 08:48

Hej

A fakt, opuściłem się z relacjonowaniem. Ogólnie to co sie robi teraz nie wygląda łądnie bo z blachy tworzymy .. cały samochod. Kupa dorabania, sztukowania itd - i już wiem jak będzie grono lakiernicze nażekalo, że cos jest neirowno itd :P

No ale wrzucę kilka fotek.

Nowy dach, już przypłynął



Pas przedni zrobiony



Ogrom gratów naściagane. Chłopaki sie już smieją, że piekne jest to jak ściągam cała impale w częściach :D





Tył ramy wstawiony




Nie wiem czy pokazywalewm już hand made poszycia drzwi :)



Nowe tylne wahacze





Kielichy trzebabyło zrobic solidniejsze niż te oryginały ;) Tutaj już ze specjalnym wyżłobieniem i otworem na siłownik.




No i co. Fura na rame i jazda z podłogą. Kolega wyciął wszystko co sie nie andawało i .. wyciął prawie wszystko co było :D



Progi tez sie tworza z profili .. niczym w Jeepie :P





















Pozyskałem kilka czesci z dawcy ;)



Bagażnik - na razie stworzony poza samochodem :D



I wstawianie








Dupkę tylnej klapy trzeba było wyciąć. Koleżka artysta stwierdził, ze zbuduje ręcznie takową :) Tutaj na razie fotka samej wyprofilowanej blachy bez otworów i przetloczeń..



Pisałem o częściach .. tu jeszcze uszczelki i zapłon do silnika ..



Był plan na lakier ale się zmienił cąłkowicie. Oczywiście bedzie House Of Kolor ale zupełnie inny :)




No i tyle na ten moment relacji. Przepraszam za słabe zdjęcia ale po całym dniu cięcia diaxem ręka ma prawo latać ;)

Ostatnie fotki są sprzed 1,5 miesiąca. Jak bede miał coś nwego to podrzucę.
Jest plan żeby do zimy poszedł już pod pistolet ale będzie to cholernie cięzkie.
Kończenie spawania, konwersja dachu na convertible. Piaskowanie, ewentualne poprawki blacharskie. Później potrzebuje z tygodnia na dokonczenie wzmocnień ramy bo mimo iż poszło 100kg blachy na nią więcej to jazdy an 3 kołach jeszcze nei wytrzyma zapewne :) Następnie trzeba pomalowac rame, grodź itd. Położyć calutką instalacje elektryczną, zamontowac hamulce z dawcy silnika i skrzyni no i .. wpsomniany napęd :) A to też bedzie troche roboty. Malowanie silnika, zmiana uszczelek, chromowanie kilku elementów. Plan ambi9tny, zobacyzmy jak to wyjdzie.

madmax - 21-06-2013, 23:45

A ja mam takie pytanie? W USA to nie ma podłogi do tego auta? Raczej jest napewno. Czemu nie kupisz tylko ryjecie.
Chino - 22-06-2013, 07:16

Siur, że jest :)
Ale:
1. podłoga to tyko podłoga. Przemek wolal sam zrobić niż czekać na łaske firmy tranposrtowej i firmy produkującej te elementy gdyż ...
2. Te wszystkie reprodukcyjne elementy są o kant dupy potłuc. Jak znajdę chwilę to wrzucą fotki z amerykańskiego forum jak koleś kupił podłoge i błotniki. W końcu po kilku dniach wstawiania sie wku***ł i zaczął naprawiać swoje stare. Tak te nowe "pasowały".
To samo z błotnikami - można za 329$ kupić jeden blotnik - a my woleliśmy podremontować używane, troche nadgryzione ale oryginalne. Mają lepsze przetłoczenia i wbrew pozorom naprawdę się różnią

Nie zależało mi na oryginalnej podłodze a dzięki temu, że została zrobiona z łapy to opracowaliśmy tak, że będzie dużo mocniejsza niż "fabryczna".
Ten samochód będzie full customem - tylko z zewnątrz przypominającym oryginał (oczywiście poza lakierem ;) ).

madmax - 22-06-2013, 11:31

E to od jakiegoś durnego rzemieślnika musiał kupić co za dużo burgerów wcinał i mu sie od tłuszczu mózg zabrylił. Błotnik który dostalem do oldsa pasował lepiej niż oryginalny. :) No ale cóż róbcie chłopy czekam na nowe fotki.
Chino - 22-06-2013, 11:48

To Ty miałeś farta :P
No ja też czekam na nowe fotki :)
pzdr

ezliq - 23-06-2013, 16:52

Swietna robota z pewnoscia temat bede przegladal czekam na nowe fotki ;)
Chino - 10-08-2013, 19:08

A taka tam mozolna grzebanina ...











Jeszcze troszke i cięcie dachu, do piachu .. drobne poprawki i będzie wygladała jak Impala ;)
Przyleciały nawet lakierki już na nią ale jest jeszcze dlubania a dlubania wiec bez pośpiechu dorabiają się elementy :) Troche problematyczne stworzenie jest całego tyłu z tymi przetłoczeniami przy lampach ale nic nie jest niemożliwe ;)

Chino - 20-08-2013, 09:16

Miało przybyć a ubyło ;]



Ale customowy zawias juz trzyma most



Dzisiaj daej walka z klapą i mocowaniem panharda

Aha no i taie cos wrzucę ;)





Dzisiaj szorowanie silnika i rozbiórka do uszczelnienia i chromowania.

masato - 20-08-2013, 12:31

C360? czy 3p?
Chino - 20-08-2013, 14:03

C-360 ;)
To akurat nie moja maszyneria :)

masato - 20-08-2013, 21:18

Z c360 trzeba było zrobić Low Rider.
propsiak - 21-08-2013, 16:34

masato napisał/a:
Z c360 trzeba było zrobić Low Rider.


Dokładnie z amerykana każdy może zrobić, a z ursusa no no . . :D

Chino - 22-08-2013, 08:44

Ano, pytanie po co ;)
masato - 22-08-2013, 10:07

Nie można iść utartymi ścieżkami, trzeba być indywidualistą.
Odpowiedzieć sobie na jedno ważne pytanie....co chcesz robić w życiu....

Chino - 03-09-2013, 15:28

Jakos nie jara mnie przerabianie Ursusa ...







[ Dodano: 04-09-2013, 12:05 ]
Uff po wieeelu dniach, kilkukrotnym wycinaniu tylu w końcu wszystko pasuje, wszystko ma wymiar itd.











ehh jeszcze dużo tworzenia zostało. Ale już pomalutku czuję zapach piaskarki. ZOstaly poszycia tylnej klapy, tylnych błotników, kilka łatek, dokończenie spawów, konwersja dachu i można piaskowac. Później podklad i ewentualne poprawki blacharskie. Zabezpieczanie i malujemy ;) Czyli jeszcze kilka miesięcy :/

Chino - 14-11-2013, 08:40

Na czym o ja skończyłem ;)
Straaasznie dużo częsci leci i płynie do mnie. Począwszy od najfajniejszego - zawiasu hydraulicznego, przez grille, listwy, elementy paneli blacharskich itd

Dach już ucięty. Trochę po ucięciu trzeba ponaciagac wymiarów ale to dobrze bo była lekko puknięta w bok kilkadziesiat lat temu i ktoś nie do końca ją wyprostował. Żadnych sensownych fotek nie mam...








Juz coraz mniej tworzenia. Jeszcze troche i do piachu :) A później normalne poprawki blacharskie i szykowanie do malowania.

Sw.Piotrek - 20-11-2013, 00:11

Masa roboty, sam to wszystko robisz?
Chino - 20-11-2013, 09:04

Ano masa. Ogólnie straszliwy syf ... nikt normalny sie tego podjać nie chciał. Nawet tacy zapaleńcy..
Ramę, zawieszenie i cały dół robiłem sam. Niestety blach zewn. itd nie podejmę sie bo nie mam sprzetu i wystarczajacego doswiadczenia. Wiec jak cos ma byc na zewnątrz, ma być ładne i łatwiejsze później do wyprowadzenia przez lakiernika - to robi fachowiec ;)
Ale wkurza mnie niemiłosiernie. Ma wszystko w dupie i robi kiedy mu sie podoba. Wiec możliwe, ze straci niedlugo kilka zębów i robotę. Bo już ma rok poślizgu. Robi typ ją 1,5 roku z czego tak naprawdę robił z 4 miesiace. A oferowałem dorzucenie kasy, oferowałem pomocnika, podsyłam dużo części zeby mu ułatwić a koleś jest tak oporny... wrrr ;)

michalLbn - 20-11-2013, 09:47

Chino napisał/a:
Ano masa. Ogólnie straszliwy syf ... nikt normalny sie tego podjać nie chciał. Nawet tacy zapaleńcy..
....Ale wkurza mnie niemiłosiernie. Ma wszystko w dupie i robi kiedy mu sie podoba. Wiec możliwe, ze straci niedlugo kilka zębów i robotę. Bo już ma rok poślizgu. Robi typ ją 1,5 roku z czego tak naprawdę robił z 4 miesiace. A oferowałem dorzucenie kasy, oferowałem pomocnika, podsyłam dużo części zeby mu ułatwić a koleś jest tak oporny... wrrr ;)


Każdy straci zapał po pewnym czasie. Wypalił się. Ja przy dużych projektach też tak mam. Później już robota wolno idzie i się ją odstawia na bok na jakiś czas.
Robiliśmy blacharkę zabytkowgo volvo 1960 rok. Spawania było miesiąc codziennie, ale praca ta została rozłożona na raty bo każdy normalny świra by dostał gdyby tylko to robił. Tak więc auto stało około pół roku.

mlody67 - 20-11-2013, 12:36

Ciekawy jestem jaki wyjdzie z tego efekt, zgadzam się z przedmówcami - robota przy takim aucie może zajechać człowieka.
Chino - 21-11-2013, 13:02

ROzumiem Was Panowie. To nie pierwszy mój projekt.
Dlatego jak Przemek powiedział, ze chce ok 3 miesiecy mowilem ze ma pół roku na lajcie.
I wspierac chłopaka chciałem jak się tylko da. Nawet sie nie burzylem, ze jakieś motocykle robi w trakcie czy, ze Impale ruszył pół roku po dostarczeniu mu jej ;)
Ale juz wszyscy moi bliźsi koledzy z branży zauważyli, ze jest coś mocno nie tak .. i chłopak totalnei daje zadka. Naprawdę go wspierałem, pomagałem .. dopingowałem ale nie cisnałem ale tracę cierpliwosć. Tj juz dawno ja straciłem. Został mu miesiac roboty. Przysiadł by dobrze i mial z glowy puki jeszcze ciepło było niedawno. A tak? Przez jego olewczosc moze sie skonczyc tak, ze samochód zabiore i hajsu nie powacha za robotę (poza zaliczkami oraz wpłątami na czesci i materiały) - bo nie zasłuzyl na nic więcej na ten moment. Wiec chyba lepiej przycisnać ten miesiac i mieć śmietnik z glowy i być zarobionym?
Sam sobie zaklepałem w robocie 3 tygodnie wolnego zeby przyjechać do niego i robic ten samochód. A ten zapadł sie pod ziemie a ja siedzialem na urlopie i byłem zmuszony do "wyjazdów wakacyjnych". Nie to nie ;)
Nie jecze, moze dobrze sie skończy.

Z technicznych spraw - na ten moment mamy lekki problem z ramką przedniej szyby. BO chromowane nakłądki od wersji cabrio nie są plug&play co oznacza, ze tam inna była nieco ramka. A wiec trzeba ja teraz tak przerobic zeby pasowala do chromów i do oryginalnej szyby :P .. Pewnie latwiej bedzie przerobic po prostu te listwy i je na nowo wychromowac :)

Walczymy jeszcze z tyłkiem - Przemek wyciał wszysto i nie mógl połapać wymiarów. Teraz dwa tylne panele mi przylecialy ze Stanów co powinno być juz "kropka nad i " w kwestii robienia tylu. Do tego troche zszedl sie samochód do środka po obcieciu dachu. Progi 2x grubsze niz oryginalne, podłoga grubsza, ramę zrobilem odpowiednio prasujacą do convertible ale Przemek nie pomyślal zeby zadzwonic do mnie przed cieciem bo zapomnial przy blotniku zlapać czegos co usztywnia do srodka oryginalne convertible :) Ale dobrze. Bo tma puknieta bokiem byla to teraz akurat wypchnie na równo i bedzie git.
Plynie jeszcze grill, skirtsy na tylne kola itd wiec fura pomalutku gotowa sie robi ..

Krzychuautim - 21-11-2013, 14:14

Może nie na temat, ale o budowie samochodu i dość dużo pokazują jak to jest robione:
http://www.invisionprototypes.com/gallery_R2.html

Chino - 07-01-2014, 17:19

Postraszyłem, że zabieram to ... zabrali się do pracy ;) Samochód w końcu zaczął powstawać dalej.
Ja tu widze 3 tygodnie ich spawania i do piachu .. po czym już z resztą poradzę sobie sam (bo po wypiaskowaniu zostanie zwykła blacharka :D i przygotowanie pod lakier + kończenie wzmacniania ramy).
Ale znajac życie w którymś momencie stracą znowu zapał.. cóż. Zobaczymy jak to bedzie.










Chino - 30-01-2014, 19:38

Ehh było dużo przejść :/
Przemek w końcu podpadł terminowoscią i tym, że prawie zniszczył Impalę.
Rozlazła się bidula tak, ze każdy wymiar straciła.
Widzialo ją po tym kilku speców i żaden się roboty nie podjął :)
Ale mam mega fachowców co dokończą mi "wierzch" Impalki. Tak wiec bedzie fabryka tylko troche mnie to wyniesie ;)

No ale Impalka wróciła do mnie. Poczekam aż śnieg zniknie, wrzucam ją do garażu, usztywniam budę, zwalam ja i dalej spawam ramę i zawias. Później położe napęd i porobię jeszcze kilka rzeczy. A latem furmanka jedzie na kilka miesięcy spawania...

Nie załamcie się ;)














madmax - 30-01-2014, 19:58

YYY al ejak to sie rozjechała? Jakim sposobem straciła wymiary bo nie czaję. :glupek:
Chino - 30-01-2014, 20:34

Oczywiste było,ze trzeba będzie łapać wymiary po wyrwaniu progów, podlogi, dachu, pasa tylnego :) Ale sie gamoń nie popisał i ogólnie cała stracila wszystkie wymiary bo ciężko było puścic 3 poprzeczki więcej. Zrobił to bez pojęcia. o tyle o ile ze spodu bylem zadowolony to jak wierzch zaczął robic to podziękowałem.
Ryba - 31-01-2014, 11:45

Cytat:
Impalę robi gościu co specjalizuje się w budowie (nie przebudowie tlyko budowie z łapy) motocykli, trike'ów i ciekawych samochodow. Ma ogrom super sprzętu i zapał. Przy tmy swój swiat. Jest to facet, o którym mało kto słyszał. Ale uważam, ze jest idealną personą do wykonania tych prac.


Cytat:
Przemek ma na tyle artystyczną duszę, ze wolę mu sie nie wpierdzielać w warsztat. Widziałem jego dzieła - uwierzcie, ze to nie byle co.


Cytat:
Żeby zrobic to co Przemek teraz robi z Impala trzeba gigantycznego doświadczenia, mega umięjetnosci i tego czego brakuje 90% speców w tym kraju - wielkich jaj.


No to chyba coś nie bardzo ten fachman. A taki był ładny amerykański.... ;)

Chino - 31-01-2014, 13:29

Tak jest Rybciu ;)
Nawalił jako człowiek. Bo np pod katem dorabiania elementów, narzedzi, sprzetu - nie poznałem jeszcze takiego fachowca. Okazalo sie finalnie, że zrobil kilka rzeczy nie umyślnie, bez ambicji. DObra nie ma co rozgrzebywać. Zabrałem i teraz będzie robiona bardziej PRO

unek - 31-01-2014, 13:47

Chino, A kto to Przemek ?? z forum?
madmax - 02-02-2014, 12:45

Chyba nie z forum.
Chino - 03-02-2014, 15:30

Nie, nie z forum. Typ jest zupełnym pustelnikiem, nawet telefonu nie używa ;)
No ale nie ma co rozdrapywać. Temat myślę, że zakończony happy endem.

Impalka zostaje u mnie do lata. Za 3 tygodnie lece wypocząć pod palmy, nabrac nowych sił. Wracam i zaczynam ją spawać. Zrobię to jak należy. A latem jedzie do speców z Łodzi. W końcu blacharki Impali dotknie ktos kto ma naprawde pojęcie, chęci i jaja ;)

Sw.Piotrek - 03-02-2014, 16:33

Chino napisał/a:
A latem jedzie do speców z Łodzi. W końcu blacharki Impali dotknie ktos kto ma naprawde pojęcie, chęci i jaja ;)

tzn. do kogo?

Chino - 03-02-2014, 17:14

Do kolegów z Custom Factory.
Są naprawdę nieźli w customowych robotach - nie wstawianiu reperaturek jak większośc blacharzy, którzy jak widzą inną robotę to trzęsą portkami :)

pellek - 03-02-2014, 20:42

Chino napisał/a:
Do kolegów z Custom Factory.

Ciuszki też sprzedają? Czy to nie oni? :D Chodzi mi o Dickies :D

Chino - 03-02-2014, 21:36

Oni oni ... Mają i sklep i warsztat. Klimatyczna firemka.
A w Dickiesach wszyscy latamy "jak jeden mąż". Wyłączność Dickiesa na Polskę ma mój kolega z klubu.

Przy okazji fotka jaką przed chwilą dziabnąłem bałwankowi :D
Stoi sobie w śniegu ale nic jej nie zaszkodzi. Zapodkładowana a i tak niebawem do piachu ..

madmax - 03-02-2014, 22:01

Dobry aparat nawet widać gwiazdy:)
Chino - 04-02-2014, 16:11

A dziękuje. Nowy nabytek :) FOta robiona w całkowitych ciemnościach, ustawione na 15 czy tam 20s

Dzisiaj troche podłubałem przy dziewczynce, przymiarek kilka zrobiłem, ogarnąłem kilka rzeczy. Ale nic ważnego wiec ... poczekac musicie ;)


kalbi - 04-02-2014, 18:25

podziwiam ludzi, którym się chce i mają tyle zapału aby naprawić/odbudować takie auto. PS kurde ale zarzuciłbyś jakąś plandekę bo Ci napadało do środka ;)
Chino - 04-02-2014, 18:52

Przykryłem pokrowcem motocyklowym :P .. Ale jaka to różnica ;) ?? Wszystko ładnie w podkładzie, apicerka i tak od nowa będzie robiona. Buda idzie do piaskowania niedlugo wiec wiesz.. WIetrzy sie na dworzu. Nic jej nie będziie.
Chino - 26-03-2014, 14:34

Prace pomału wznawiam. Tym razem bez potknięć :D











Daje sobie teraz 2 miesiące na zrobienie ramy i silnika, później miesiac na posadzenie silnika, budy, hamulców i od lipca do PRO blacharza :D

kamilbusko - 27-03-2014, 20:29

zapraszam
Chino - 27-03-2014, 20:31

Mówisz o blachowaniu?
A dziękuje dziękuje. Nie wiesz na co sie piszesz zapraszajac mie z tą kupą rozpadniętego impalopodobnego metalu :)
Mam już ugadanych chłopaków w Łodzi. RObia teraz nam drugą furę klubową, moja trzecia bedzie.

kamilbusko - 27-03-2014, 20:44

żartowałem oczywiście.
masato - 27-03-2014, 21:29

Myślę, że nie tylko masz nerwy i zaparcie do pracy przy tym aucie, ale także masz pieniążki :D
Chino - 27-03-2014, 21:34

masato napisał/a:
ale także masz pieniążki :D

Każdy tak myśli. Ale nie jest tak. Poprostu jestem czarodziejem.
Cadillaca też budowałem jako bezrobotny student.
A teraz? praca etatowa poniżej średniej krajowej, własny interes, do ktorego tylko dokładam .. i tak to sie toczy :)

Jak bym mial pieniążki to nie jechała by 1,5 roku temu do bylejakiego blacharza. I jak bym naprawde miał pieniążki nie walczył bym teraz ze spawarką i młotem w garażu :)
Pzdr

masato - 27-03-2014, 21:37

W sumie masz racje, nie było by c360 tylko nowy John Deer, także sorry :D
Chino - 28-03-2014, 15:20

masato napisał/a:
W sumie masz racje, nie było by c360 tylko nowy John Deer, także sorry :D

Jak widzisz tlyko klasyki u mnie więc sprawa oczywista, ze mam C-360 a nie Deer'a nówke "salonową" ;)

stomek - 28-03-2014, 21:04

Chino napisał/a:
[

I jak bym naprawde miał pieniążki nie walczył bym teraz ze spawarką i młotem w garażu :)
Pzdr


E tam, ja gdybym miał naprawdę pieniązki to bym nosa z warsztatu nie wytknął ani spawarku i pistoletu z reki nie wypuścił. :)

Chino - 16-06-2014, 10:58

Oczywiscie progress trwa

Nowy zawias:





I dalej męka z ramą. Prawie mi łapy poodpadały o d próby gięcia blachy 4 i 5mm



Ewa prawie mnie z garażu wygoniła ale finalnie pozwoliła mi coś porobić :D









Motur pojechal do podstawowych napraw i spa :)





Przy okazji testy lakieru
















Ewa mistrz cięcia plazmą :)





I ramusia obrócona dogóry nogami. Wczesniej dało rade przenieśc ją w 2 osoby. Teraz w 4 z ogronym trudem przekręcilismy..







Ostatnie docinki ..











Lakier na silnik :)



Wszystkie spawy puszczone ładne, wyrównane. W kilku miejscach odrobina kitu :)



To tyle na ten moment. 60 tarcz do szlifowania, 45 do cięcia, 12 dysz do spawarki, 6 łusek, 6-7 butli z gazem i masa czesci do przecinarki :)

Trwa walka jeszcze z tylnymi wahaczami, Y-bone w zamiast panharda itd...

Wlaśnie lece na wakacje i po powrocie wygladze jeszcze gore ramy, zamontuje wahacze, sprezyny i .. bude :D I lecimy do blacharzy :)

pellek - 16-06-2014, 15:13

No ładnie się dzieje ;) Cobalt blue będzie siedział?
Chino - 16-06-2014, 15:21

Nie :) oriental blue z roznymi perlami, flakesami itd itp :)
Chino - 08-07-2014, 11:24

Ok rama porobiona, przytyła 370kg z dokladnoscią do 10kg ;)



Wahacze też w cholere ciężkie. z 25-30kg każdy ;)



Przyjszły też hopping springsy :)



Są abrdzo delikatniusie. To cienkie to oryginalna przednia sprężyna z cadillaca (nieco grubsza niz oryginalna z Impali), to grubsze to .. cieńszy z hopping springsów :D



Wczoraj docinałem te białe, grubsze (fioletowe 2 ton, białe 3-1/4 ton). Przecięcie spręzyny w poprzeg na wysokosci 5,5 zwoja zajęło 7min ciaglego cięcia diaxem :) Już prawie sie poddałem :D


Rame gdzieniegdzie nieco wyrównałem. Chcialem jak najbadziej uniknąć szlifowania spawów wiec troszku kitu poszło







Przymiarki mostu



A to będzie mój y-bone. Taki nietypowy wahacz ;)



A tak go budowałem :D











W serii Impala ma panharda z tyłu ae wyrzuciłem go zeby przy podnoszeniu dupy mostu nie odciągalo na bok.

Tutaj Ewa uparła sie, ze przednie a-armsy mają być gładkie i równe :)



No i op kilku godzxinach walki tył zmontowany







Wczoraj zacząłem walke z przodem. Siedzialem do póxnej nocy, chyba z 4h zeby zmontować jedną strone przodu. Nie jest możliwe zgniecenie tych przedni sprężyn - i weź tu człowieku zepnij wahacze ze zwrotnicą - ale jakoś sie udało choć dzisiaj łapska i placy mi odpadają. Już na czwartek wózek widłowy zaklepany i będziemy nakłądac bude na rame - a wtedy blacharka zewnętrzna budy od nowa

kalbi - 08-07-2014, 15:56

sorka za koment ale taki syf w tym garage, że szok ;)
Chino - 08-07-2014, 20:44

kalbi napisał/a:
sorka za koment ale taki syf w tym garage, że szok ;)

Nawet nie wiesz jak mnie to przeraża :)
Narastał kilka miechów ale już zaczynamy porządkowanie :)

To_mas - 08-07-2014, 21:16

aa tam syf :P to jest kontrolowany nie ład :) jakby się Go ktoś zapytał o coś to by w momencie wygrzebał spod sterty innych gratów pewnie.
Chino - 08-07-2014, 22:06

No wlasnie nie do końca. Ogólnie mam taki problem, ze jestem bałaganiarzem i sie w tym odnajduję ale tu już przeszedłem sam siebie - nie mogłem znaleźć dzisiaj dwóch nakrętek koronkowych co uniemożliwialo mi spięcie wahaczy i drążka kierowniczego :/ ...
TO byl znak z niebios - ostatni dzwonek zeby uprzątnąć ten burdel.
A wiec zacząlem :aniolek:





Ramisko wyjechało gotowe. Jutro wspawam tylko blache wzmacniającą y-bone i pojutrze zakladanie budy :)

Deca-Durabolin - 09-07-2014, 23:02

jak posprzątasz garaż czas na trawnik ;)
Chino - 09-07-2014, 23:36

Dokładnie. Żywopłot jeszcze .. i masa innych - całkowicie zaniedbanych przez robotę tej ramy :)
Ale już niedlugo zakasuję rękawy do lżejszych prac podwórkowych :)

Na szybciocha wstawilem dzisiaj jeszcze blache wzmacniajaca y-bonea bo tam jednak idą takie "ciężary" ze mógł by sie przy 3wheelu złamać :)
Jak buda będzie w piachu to ładnie dotnę plazmą tą blachę w jakiś łuk czy cóś.


Chino - 14-07-2014, 14:25

I nie smiać sie. Troche ogarnąłem burdel :D



Ale ja nie o tym ..
Impalka pojechała do chlopaków z CF na blachowanie. Zabawa bedzie wesoła ale kto sobie poradzi jak nie oni ;)











Nie. Nie jest przełamana tylko na szybko zmaontowałem caly przod (pas i błotniki) na 3 śrubki .. i tak cudem dojechal 150km na lawecie :D

Kaes91 - 14-07-2014, 17:39

Chino napisał/a:
Troche ogarnąłem burdel :D

Na boczek do boczku pod stolik i jest lepiej :D
Chino - 14-07-2014, 18:30

No wlasnie nie do końca. Z tych boczków też troche wygarnąłem. Ale jak podstawiłem pod bramę 8 wielgachnych worów ze śmieciami i przed garaż wyrzuciłem z 200kg złomu stwierdziłem, ze w tym tygodniu wystarczy porządków ;)
kalbi - 14-07-2014, 21:01

Chino napisał/a:
I nie smiać sie. Troche ogarnąłem burdel
nie no teraz o niebo lepiej :P

a kiedy plany na lakier?

Chino - 14-07-2014, 22:13

Koniec wiosny - początek lata 2015. Do tego czasu ogrom pracy blacharskiej, elektryka, silnik, skrzynia, wydech, koła .. konczenie przeróbki dachu itd :)
Ale lakier wybrany ... wzory na lakierze też upatrzone. Będzie niesamowicie ;)

Chino - 04-12-2014, 21:34











Projekcik






















Konstrukcja już zrobiona w dużej mierze. Jeszcze 2 tygodnie ostrej walki i do piachu idzie. Później wstawianie poszyć drzwi, ewentualne drobne poprawki blacharki po piaskowaniu .. konczenie konwersji dachu ... I blacharka niemal zrobiona.

madmax - 05-12-2014, 18:34

A co tak na nowo bagażnik wstawiony?
Maciek_K - 05-12-2014, 20:50

pewnie żeby się zmieściła sprężarka i butla :D
Chino - 06-12-2014, 22:59

Maciek_K napisał/a:
pewnie żeby się zmieściła sprężarka i butla :D


No żartujesz ze mnie? Jaka spreżarka i butla? Pneumatyka jest dla dziewczynek. Tu będzie hydraulika :)

Na nowo jest wszystko robione :) Bo co robił poprzedni rzeźbiarz - teraz chłopaki robią od nowa. Podloga tylko została - lekko tylko przesunieto ją bo była krzywo i uciekała na bok

Mart-Dent - 06-12-2014, 23:36

Chino napisał/a:
Na nowo jest wszystko robione :) Bo co robił poprzedni rzeźbiarz


Taaaaaki artysta był, a teraz rzeźbiarz. No nie ładnie.

Chino - 07-12-2014, 10:20

WIesz co .. był artystą - fantastycznie dotaczał i dorabiał różne rzeczy. Ale wiele poszyć poprostu lepiej chłopaki porobili w Łodzi i już. No i jemu niestety progi i podłoga pouciekały - czego nie widzialem gołym okiem.
Moris - 07-12-2014, 18:48

Podziwiam za wytrwałość i zapał ;)
Chino - 15-12-2014, 14:26

No to dalej spawanko. bardzo dużo już zrobione a to co z piachu wróciło - wrócilo zaskakująco proste i solidne.
Teraz słupki A, półka nad mostem, kilka poprawek podłogi i grodzi :)
Wcześniej piaskowac nie mogliśmy, bo zostal by sam piasek.









Kamilll126 - 16-12-2014, 17:51

I co po piaskowaniu reaktywny?
mariusz80 - 16-12-2014, 20:39

Widzę szyld NfCC, więc po wstępnym szlifierki pewnie pójdzie fertan i epoksydowy 😉
Ryba - 17-12-2014, 22:38

Podziwiam tego, który to piaskował, bo ja po dołach drzwi w maluszku miałem zwyczajnie dosyć :D
Kamil208 - 18-12-2014, 01:50

Hehe Ryba raczej nie taką piaskarką robiłeś maluszka. Dobrą piaskarką, profesjonalną robią komplet felg stalowych w 10min.
Żeby nie było oftopa to fajne sito na podłodze:-)

barteek933 - 18-12-2014, 19:11

ogólnie dobre sito :D
Chino - 18-12-2014, 22:02

Na spod to "Novole dla klasykow" ida :) Na wierzch za to szykujemy cos naprawde fajnego nie te gowniane i nudne Sikkensy czy RM'y ;)
Sito?Teraz to juz nie ma zadnego sita :) Jak by pojechala przed blachara do piachu to wrocil by sam piach.. a tak tylko slupki A, podloga nad mostem i kilka innych poprawek. Buda juz na ramie. W niedziele co moze wrzuce. Nikt nie dowierza, ze to to samo auto, ktore przytargalem kiedys w stanie gorszym niz agonalny :)

Chino - 16-01-2015, 15:38

Before:



after







Moje ulubione miejsce :) Po ilości zakładek można policzyć ilośc remontów blacharskich :D coś jak słoje w drzewie



Nowe poszycie drzwi





Nowa podłoga nad mostem




TeeM - 16-01-2015, 18:02

Witka!
Nie szkoda Ci zabytku pod Novola???
No chyba, ze dostałeś w gratisie za piaskowanie :) )
Wiem wiem, ze to tylko spód ale juz bym wolał tego nudnego RM czy Sikkensa

Chino - 16-01-2015, 20:51

Z tego co wiem to ta seria Novol For Classic Car to mega udane produkty ... :)
WIęc odpowiadam - nie, nie szkoda :)
Oczywiscie zostało to policzone razem z piachem, transportem itd.
Jak bym miał dodatkowo płacic to olal bym wszystko i zarzucił podkłady z House Of Kolor. One są kozakami do takich robót tylko ich nawet nie ściągamy, gdyż nikt sie nie pyta o podklady HOK ;)

TeeM - 16-01-2015, 21:17

Prosze cos wiecej o podkladach i wypelniaczach hok! :D
Mart-Dent - 16-01-2015, 22:52

Chino napisał/a:
Z tego co wiem to ta seria Novol For Classic Car to mega udane produkty


Przecie to to samo co zwykły ino w innych puszkach hehe. Nawet ceny takie same. :)

Krzychuautim - 16-01-2015, 22:56

Chino,
Czy po tych wszystkich doświadczeniach planujesz kiedyś prawdziwą profesjonalną naprawę ?

Mart-Dent - 16-01-2015, 23:11

Krzychuautim, myślę że dla @Chino cukierek się nie liczy, najważniejszy jest papierek.
schlegeis - 17-01-2015, 09:00

Tak prawde mowiac straszy ta blacharka..
Chino - 17-01-2015, 19:29

Trochę jeczycie. Widzicie spód a przy podwoziu moje zalecenie było jedno - może być full custom byle mocno.
I tak to bedzie zabudowane. Bagażnik cały w pompach hydraulicznych, akumulatorach, głośnikach i zabudowie. Podłoga w kabinie też mi wisi - byle pasowało wszystko i było mocne. Progi też maja po prostu pasować i byc wzmocnione.
Zobaczycie wierzch to nie będziecie jęczeć :)
Tak jak mówiłem "klient nasz pan" - zalecilem tak jak zaleciłem i jest zgodnie z tym robione. Robie samochod dla siebie i wiem czego chce :)
A co do Novola - może i macie racje. Nie mówię, ze nie :) Ale myślę, ze będzie dobrze.

p.s. cukierek sie liczy :D dlatego na wierzchu będzie połączenie pereł i cukierków House Of Kolor do tego połączenie ulicznych i pokazowych bezbarwnych ;) ale to z czasem. Na razie niech samochód powstanie...

mariusz80 - 18-01-2015, 22:32

Widzę, że autko robione w Łodzi u chłopaków z Custom factory
Chino - 19-01-2015, 12:12

Tak, blacha tam się robi.
michalLbn - 19-01-2015, 13:36

A blacharz dobry jest teraz u nich? Słyszałem że mają rotacje pracowników (słyszałem).
Chino - 19-01-2015, 16:15

Głównym spawającym moją Impalke jest Kuba - naprawde super chłopak. ZNa się bardzo na takim rzeźbieniu. Elementy dorabia bardzo fajne i jest naprawde solidny. Do tegojeszcze oprócz Artura właściciela mają 2 starych pracowników. Wcześniej były zwolnienia ale teraz doszło jeszcze 2 nowych i sytuacja z pracownikami się uregulowała :)
Byle kogo tam nie zatrudniają .. Znają się chłopaki na rzeczy i mają otwarte umysły.

yozka - 19-01-2015, 19:50

Mam pytanie. Widziałem na zdjęciach jak spawałeś ramę swojego samochodu, nic nie powykręcało od temperatury?.... nie zmienią się wymiary?, czy to nie istotne?
Chino - 19-01-2015, 22:44

Szczerze? Nie istotne jeśli lekko sie przekrzywi. Lowrider i tak jest zawsze jakiś przekoszony.
Ale tak naprawde wiadomo, że trzeba tego uniknąć. A jak sie spawa 5mm blache, nawala młotem z całej pary itd to wszystko moze sie wydarzyc niestety ale nie, nie pokrzywiło jej.
Starałem sie używac dużo scisków, pozwalać jej wychłodzić sie. Nie ciagnąłem dluższych spawów na raz jak 10cm. Spawałem przykladowo prawy łuk, po kawałku spawania szedłem na lewy i tak cały czas.
W USA często jak wzmacniają ramy to siadają w dwóch spawaczy i jeden z jednej, drugi z drugiej równo lecą spawem zeby rozchodzily sie naprężenia :)
Budowa Low'a to ogrom niuansów, niuansików, o ktorych stopniu skomplikowania nikt nie ma pojecia puki tego nie liźnie ;)

Chino - 22-01-2015, 18:34

Before



After




Chino - 26-02-2015, 07:46



I koła do Impalki :D Na czas remontu takie ;) Później zarzucam Daytony.
A wiec oponki kupione na allegro za 10zł/szt :D



I felunek OG. 2szt 13x7 i 2szt 13x5,5



Maskacz prawie zrobiony. Nie mozna go jeszcze w 100% wpasować, gdyż dorabiaja sie spreżyny zawiasów




Maciek_K - 03-04-2015, 11:09

pokażesz dokładniejsze foto intrudera ?? tzn ogólny i sam lakier
Please :aniolek:

Chino - 03-04-2015, 14:01

A pokażę. Intruz jest na OLX tak w ogole wystawiony :)










I kilka nowszych fot Impali




Chali68 - 03-04-2015, 21:54

Chino, A co te płaty drzwiowe takie ulepione???
Nie dało się zrobić w całości???
Coś ta cudowna firma , jakaś przereklamowana i nawet mig jakiś lichy.
Żeby to nie wyszło jak z poprzednim blacharzem... :haha:

Chino - 03-04-2015, 22:02

Spokojnie, pod kontrolą. Te poszycia drzwi na razie przypasowywane tam były. Niestety w każdy element trzeba mocno ingerować, gdyż tam nic linii nie trzymało i jakoś trzeba ją uzyskiwać
Zawczasu sie nie czepiajmy. Jeszcze masa roboty została

Chali68 - 04-04-2015, 13:26

Spoko oko! ;) Tylko jak fajnackie auto , szkoda żeby było skopane na drzwiach...
To proste płaty z prostymi wytłoczeniami , powinny być całe. Nie lepięgi.
Jak już chcesz lepięgi niechaj łączą CUSI3 to nie będzie korodować. A tak to zaraz korozja zeżre , gdyż ponieważ w środku drzwi zbiera się dużo wilgoci.

A w kwestii tego wyżej to MotÓr jak lalka!!!
Powiedz jaki to uretan??? Bo jest naprawdę w dechę... Jakiś dodatek idzie do niego czy sam UR??? Czy to może ostatnia warstwa screch-em pociągnięta???

Chino - 04-04-2015, 14:27

Odnośnie motura - lakier to zwykly podklad, na to czarny BC25 HOK, na to położylem z aerografu metaliczny HOK BC03 i klar UC35 House Of Kolor. Tyle w tym filozofii. Trzeba by jeszcze dopolerować :)
Chino - 26-04-2015, 19:25

Wszędzie niespodzianki :)





Pompki wstępnie poskręcane. Teraz specjalny klej Loctite i skręcanie na chama z 1,5m przedłużką na kluczu :)



Kolejne niespodzianki



Ale błotniki juz gotowe. DO lekkiego klepneicia zeby nie trzeba bylo walić szpachli ale jest fajnie.




Chali68 - 01-05-2015, 18:41

No coraz fajniej!!! ;) Ale to norma... Tylko czas naprawy się wydłuża, ale wcale się nie dziwię jak

Warsztat płaci całe 10złotych na godzinę dla blacharzy!!! Jeden z Lepszych!!! :brawo: :brawo:

Chino - 01-05-2015, 19:09

Wydłuża się, gdyż troche dodatkowych prac i kwiatków doszło a i nieco z mojej winy też (wiadomo, fundusze) :) Ale lecą chłopaki ładnie.
Sw.Piotrek - 02-05-2015, 03:10

Chali68 napisał/a:
Warsztat płaci całe 10złotych na godzinę dla blacharzy!!! Jeden z Lepszych!!! :brawo: :brawo:

hmm skąd wiesz że oni tyle płacą?

Chino - 02-05-2015, 06:39

A no wlasnie. Bo z rozliczen wiem, ze nieco inaczej to wyglada. I wiem, ze maja nieco zroznicowane zarobki.
Chali68 - 02-05-2015, 18:09

Sw.Piotrek napisał/a:
Chali68 napisał/a:
Warsztat płaci całe 10złotych na godzinę dla blacharzy!!! Jeden z Lepszych!!! :brawo: :brawo:

hmm skąd wiesz że oni tyle płacą?


Kolega Blacharz z łodzi był się zapytać i taką odp.uzyskał...a nie jest z pierwszej łapanki. ;)

Sw.Piotrek - 02-05-2015, 20:58

Mogę to tylko potwierdzić :]
Maciek_K - 03-05-2015, 11:00

W Custom Factory blacharze zarabiają 10 PLN na godzinę :glupek: ?? Wy poważnie mówicie ??
michalLbn - 03-05-2015, 19:26

Maciek_K napisał/a:
W Custom Factory blacharze zarabiają 10 PLN na godzinę :glupek: ?? Wy poważnie mówicie ??


Tak proszę pana. Znam kogoś kto był tam na rozmowie o pracę.

Chino - 13-05-2015, 09:51

Jeszcze kilka fotek i stopujemy z pracami. Oczywiście budżet na blacharke juz mocno przekroczony a koszt samej impali i prac przy niej dochodzi do 6 cyfrowej sumy. Trzeba złapać troche oddechu bo synek mi sie urodził :) Ale 3-4 miechy i lecimy dalej








Krzychuautim - 17-05-2015, 16:19

Maciek_K napisał/a:
W Custom Factory blacharze zarabiają 10 PLN na godzinę :glupek: ?? Wy poważnie mówicie ??

Tak patrząc na niektóre "wyroby" na zdjęciach to te 10 pln to i tak nieźle jak na ucznia.
Blacharze wykonujący typowe naprawy powypadkowe nie za bardzo mają pojęcie o dorabianiu części. W wielu przypadkach to nawet powinni zapłacić za takie szkolenie.

Sw.Piotrek - 17-05-2015, 19:51

Krzychuautim, Zaciekawiłeś mnie, możesz opisać co jest nie tak, lub jest zrobione tak sobie, na tych zdjęciach?
Krzychuautim - 18-05-2015, 12:34

Sw.Piotrek napisał/a:
Krzychuautim, Zaciekawiłeś mnie, możesz opisać co jest nie tak, lub jest zrobione tak sobie, na tych zdjęciach?


Hmmm....co jest nie tak ?. Przecież to chyba widać, to jest co najmniej zrobione niechlujnie, będzie rdzewiało a po za tym jest dużo słabsze od oryginału.
Powiększ sobie te zdjęcia i zobaczysz.

Chali68 - 18-05-2015, 22:38

Krzychuautim, Popatrz z drugiej strony...jaki szanujący się blacharz z wiedzą o naprawach aut zabytkowych będzie pracował za 10zł za godzinę??? ;) Kółko się zamyka!!! :)
Krzychuautim - 18-05-2015, 23:35

Chali68 napisał/a:
Krzychuautim, Popatrz z drugiej strony...jaki szanujący się blacharz z wiedzą o naprawach aut zabytkowych będzie pracował za 10zł za godzinę??? ;) Kółko się zamyka!!! :)


No tak, ale z tego co widać to oni się dopiero uczą, a więc nawet powinni za naukę zapłacić.

Chino - 19-05-2015, 08:41

Ja sie naoglądałem już od groma prac blacharskich przy amerykanach i uważam, że ta robota w CF jest prowadzona naprawde dobrze! Tu wszystko jest robione mocniej niż w oryginale to raz, dwa - mają zgode na pełen custom byle z zewnątrz była to 64 impala convertible SS.
Na razie to rozgrzebaniec jest, bedzie jeszcze całkowicie rozbierany bo wracamy później do poprawek ramy itd.
Troche hejtów tu leci widzę. Ciekawe kto ma w tym interes. Ale nie moja sprawa - tam sie jedynie robi mój samochód - a z samej roboty jestem zadowolony.

unek - 19-05-2015, 08:50

No uważać Panowie bo Chino, Zaraz sparing zrobi z wami .. A widać tłuc w worek potrafi :)

Krzychuautim, Napisz w końcu co tam jest nie tak ?
Tak aby każdy z nas mógł czegoś się nauczyć ...

Chino - 19-05-2015, 09:20

Hehe czyli jakis filmik okazał sie nie być prywatnym :D
Jak bede występował na jakiejś gali - dam znać;)

A wiec tak Panowie - its not my fucking business. Mówcie co chcecie, a nawet załóżcie oddzielny temat - po co śmiecic w moim impalowym :)
Ja pogadałem z chlopakami z Custom Factory i dowiedzialem sie tyle:
Widzę, że opieracie się tylko na plotkach. 10 zł to może było kiedyś, bo firma się rozwija nieustannie. Obecny standard jest taki, że blacharze w CF zarabiają 15zł za godzinę, plus wszystkie świadczenia. Nie jest łatwo w tym kraju prowadzić taką w pełni legalną działalność z rozmachem CF zaczynając od zera i płacić pracownikom miliony monet.

W kwestii jakości - "albo nasz były pracownik robi ferment, albo sami mondrale są na tym forum. zastanawiam się który by sie podjął twojego auta"

Hehe, a to, że mądrale to jedno bo grono lakierników zawsze takie było :D a to, że nikt sie by nie podjał to inna sprawa. Jaki spec jej nei widzial to dupa w troki i tyle go widziałem :)

No i w kwestii płacy i plotek to: "był kiedyś taki jeden kmiot na rozmowie u nas ktory jak usłyszał 10-12 zł to obraził się i wyszedł może to ten"

;)
Tyle informacji zebrałem. Skończmy może temat CF lub dyskusje o nich przenieśmy gdzieś :)

michalLbn - 19-05-2015, 11:13

Chino napisał/a:


W kwestii jakości - "albo nasz były pracownik robi ferment, albo sami mondrale są na tym forum. zastanawiam się który by sie podjął twojego auta"

Hehe, a to, że mądrale to jedno bo grono lakierników zawsze takie było :D a to, że nikt sie by nie podjał to inna sprawa. Jaki spec jej nei widzial to dupa w troki i tyle go widziałem :)



Chino, ja myślę ża osoba która podważyła jakość prac, a kim jest pan Krzychuautim. Jego warsztat zapewne jest w stanie przeprowadzić naprawę impali. Co do jakości w custom factory nie będę pisął że jest to fuszerka, bo raczej nie jest. Jest to w pełni akceptowalna naprawa blacharska ale w procesie używania wypełniaczy cyny szpachli itp. Jest na tyle dobra aby po lakierowaniu nic się działo (mam nadzieję), ale uwierz lub nie są fachowcy którzy zrobią takie auto i lakiernik nie położy nigdzie szpachli. Prawie ich nie ma, ale są :) .

Krzychuautim - 19-05-2015, 23:27

Żeby nie było że tylko się czepiam, a więc ja staram się maksymalnie unikać spawania, preferuje zgrzewanie, jeżeli robię falc to nie przecinam go, bo to osłabia znacząco wykonywany element, jeżeli już muszę to przed montażem wszystkie nacięcia spawam. Części przed montażem maluje, od wewnątrz....itd.
Nie chciałem nikogo urazić, tylko raczej zwrócić uwagę na fakt że w Polsce bardzo trudno znaleźć blacharza samochodowego który wie co robi a takiego który potrafi dorabiać blachy...to prawie cud.

czerwony - 01-06-2015, 14:19

Można by to zrobić dużo lepiej, ale trzeba dużo więcej czasu + wiedzy odnośnie budowy konkretnego modelu, a co za tym idzie więcej pieniędzy.
Tylko czy to nie jest przerost formy nad treścią przy takim aucie, które nie będzie śmigać na torze jak klasyczne 911, ani nie jest to auto jakoś super wartościowe i unikatowe.
Właściciel będzie tak samo zadowolony z auta i to się liczy ;)
Co nie zmienia faktu, że ja bym z tego nie był zadowolony, ale to już zboczenie zawodowe :D

Chino - 02-06-2015, 22:03

No wiesz .. czy nei jest super wartościowe .. Swoja wartośc ma jako jeden z najbardziej kultowych modeli w historii i jedyny w PL 64 Impala Convertible SS.
W Stanach takie w odpowiednim stanie chodzą między 30 a 100 000$ Co daje nam po imporcie 170 - 450 000zł. W moją też pójdzie lekką ręką 200k więc uważam to za dość wartościowy pojazd :)
Ale tak, spuszczanie sie nad każdym elementem jest przerostem formy nad treścia, gdyż tam i tak nic oryginalnego nei będzie. TO w pełni customowy lowrider tak wiec tu chodzi o rame i zawieszenie nie jakieś tam nadwozia ;) Nadwozie ma byc ladnie pomalowane :D

stomek - 28-07-2015, 02:54

Chino napisał/a:
Ale tak, spuszczanie sie nad każdym elementem jest przerostem formy nad treścia, gdyż tam i tak nic oryginalnego nei będzie. TO w pełni customowy lowrider tak wiec tu chodzi o rame i zawieszenie nie jakieś tam nadwozia ;) Nadwozie ma byc ladnie pomalowane :D


Mamy tak na własne życzenie, że nasz polski rynek wkrada się „chińszczyzna” po amerykańsku.
Naoglądają się ludzie amerykańskich produkcji, gdzie w tydzień powstaje auto z wybiórczo pokazanymi sekcjami auta , które świecą się z 5 metrów jak psu jajca , a pod spodem dalej ruda chrupie, czy chłopaki z CF w swojej produkcji kwitują renowację któregoś auta,że zmieścili się w ca. 300 godzinach. Naooglada się jeden laik z drugim i bierze to za wyrocznię, że tak szybko można i nie wytłumaczysz mu, że te 300godzin to jakis tylko etap wykonany w CF, bo te same chłopaki spędzili ca. 190godzin w komorze lakierniczej cacając Syrenkę przed lakierowaniem , która juz przecież była gotowa do lakierowania. Taki klient chcę najlepiej cenę za projekt, w 99% juz nie zmienną na etapie remontu , bo nie dociera do niego ,że stare auto przed remontem to góra lodowa, on chce mieć piekne i swiecące auto, najlepiej w tydzień , jak w Monkey Garage.
I tak to powoli tacy rzemieślnicy stają się powoli więźniem własnego sukcesu. Nie umiejszając CF, bo chylę czoła przed nimi, co marketingowo osiągnęli w tak krótkim czasie na naszym rynku, oni są tego najlepszym przykładem. Robią tak jak mogą, aby osiągnąc kompromis między ceną a jakością. To odbija się na wynagrodzeniu dla pracownika , bo chcąc wciąż być atrakcyjni marketingowo tną księgowo rzeczywiscie spędzone godziny , bo głupio jest wykazać 1000godzin, skoro ogólnie przyjęte jest 300. Ma to swoje przełożenie na jakość, bo nie wierzę ,że nie potrafią tego lepiej zrobić.
Tak ten mechanizm powoli ogarnia większość warsztów, zwłaszcza tych , które chcą dopiero zainstnieć. Sam zauważam identyczne podejście klientow podczas oględzin projektu, które wymusza optymalizację jakości gdzie się tylko da, bo priorytetem jest cena. Klient nasz Pan ;-) Ma być ładnie pomalowane!!! Oni chcą „chińszczyznę” , a to że za 2 lata sią rozpadnie to sprawa drugorzędna, liczy się „teraz”. A tacy co naprawdę chcą dobrze, są wyjątkiem potwierdzającym regułę.
Łapiemy sie za głowę , gdy z USA przyjeżdzaja ulepki , czytamy artykuły o 50kg szpachlu na licencjonowancyh replikach Mustang Shelby GT500, czy w poscie na forum, jak to anglicy odwalają fuszerkę na plastikach, ale sami podążamy własnie w tym kierunku. .
czerwony napisał/a:
Można by to zrobić dużo lepiej, ale trzeba dużo więcej czasu + wiedzy odnośnie budowy konkretnego modelu, a co za tym idzie więcej pieniędzy.
Tylko czy to nie jest przerost formy nad treścią przy takim aucie, które nie będzie śmigać na torze jak klasyczne 911, ani nie jest to auto jakoś super wartościowe i unikatowe.
Właściciel będzie tak samo zadowolony z auta i to się liczy ;)
Co nie zmienia faktu, że ja bym z tego nie był zadowolony, ale to już zboczenie zawodowe :D

I ja sadzę,że można lepiej, tylko kto to chce? Zawsze staram się robić tak, aby mieć czyste sumienie, że zrobiłem najlepiej jak potrafię , aby możliwie wydłużyć żywotność przeprowadzonej naprawy. Zauważam jednak ,że coraz mniej ludzi to szanuje i docenia.
Powoli tacy jak Krzysiek czy Czerwony wyginą jak dinozaury . ;)


Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group