Lakierowanie samochodów
Lakiernictwo samochodowe,lakierowanie samochodu,forum lakiernicze,lakiernictwo,polerowanie,blacharka,pistolet,podkłady,papiery ścierne,mokro i sucho,szlifierka,szlifowanie szpachli,matowienie,mycie,kabiny lakiernicze,pistolety,sprężarki,bazy,

Błedy! - Oczkowanie lakieru na skutek silikonów

pawelc - 17-11-2010, 14:27
Temat postu: Oczkowanie lakieru na skutek silikonów
Witam ,pierwszy raz mi się coś takiego zrobiło setki dziurek po ok.40 minutach od lakierowania ,fakt że przylałem dosyć ostro malowany dach ale na tym klarze(dupont 3750s) nigdy coś takiego miejsca nie miało -czego to może być wina? I co teraz z tym zrobić ? Zrównać całą powierzchnię po wyschnięciu i polakierować jeszcze raz ?
jacklack - 17-11-2010, 14:39

pawelc napisał/a:
czego to może być wina?

Nie wiem jak to możliwe i coś Ty tam za numer odwalił bo mi ten lakier jeszcze nigdy nie zgazował...na pewno jest przyczyną tego stanu rzeczy jest nałożona zbyt gruba warstwa tego lakieru
Jakim pistoletem nakładałeś ten lakier?
Jakie miałeś ciśnienie robocze?
Ile nałożyłeś warstw? i jakie były czasy odparowania miedzy nimi?
W jakim stosunku proporcji i z jakimi produktami mieszałeś ten lakier jako gotowy do użycia?

pawelc napisał/a:
I co teraz z tym zrobić ? Zrównać całą powierzchnię po wyschnięciu i polakierować jeszcze raz ?

Musisz usunąć tą warstwę , i najlepiej położyć warstwę akrylowego i powłoki wierzchnie

No-limit - 17-11-2010, 14:56

jacklack napisał/a:
.na pewno jest przyczyną tego stanu rzeczy jest nałożona zbyt gruba warstwa tego lakieru

Na pewno
Może za wysoka tem. wygrzewnia,za blisko promiennik?
I być może szybki rozc.?Ja zawsze daję czas na odparowanie.

pawelc - 17-11-2010, 15:25

Proporcję takie jak zawsze stosuję czyli 3:1 i 15% xb387,zawsze maluje tak że pierwsza warstwa przyprószona ,chwile odczekuję i maluję pełną wylaną i na tym kończę i zawsze było OK-pistolet to expert bodajże 2006 ,ciśnienie 3,5 bar ,w pomieszczeniu około 15-20 stopni -nie używam promiennika bo go nie posiadam .Dzisiaj zrobiłem tak że dolałem jeszcze jedną warstwę na piękne lusterko i po jakiś 40 minutach taki zonk ,mówicie że trzeba drzeć wszystko? i podkładować od nowa ?
jacklack - 17-11-2010, 15:35

pawelc napisał/a:
-pistolet to expert bodajże 2006 ,ciśnienie 3,5 bar

Rozumiem że utwardzacz był z serii XK?
Czyli to pistolet HP, sądząc po jego ciśnieniu roboczym...HP-ki mają bardzo słabą atomizację a 3750S to HS a ten lakier potrzebuje dość mocnego rozbicia jakie posiadają pistolety RP i HVLP więc to też mogło w jakimś stopniu wpłynąć na grubość powłoki
pawelc napisał/a:
Dzisiaj zrobiłem tak że dolałem jeszcze jedną warstwę na piękne lusterko

I to bezpośrednio wpłynęło na to co się stało

Usuń tą wadliwą powlokę do zera i lakieruj od nowa...

pawelc - 17-11-2010, 15:54

Utwardzacz xk203 ,no cóż jutro czeka mnie darcie tego lakieru -a co do pistoletu wymalował mi on już nie jedno i zawsze było OK -przyczyna jak się domyślam tkwi w dolaniu tej trzeciej warstwy ,jakie czasowe między odstępy stosujecie w przypadku tego lakieru pomiędzy warstwami?
jacklack - 17-11-2010, 16:04

pawelc napisał/a:
a co do pistoletu wymalował mi on już nie jedno i zawsze było OK

bo nie przekroczyłeś bariery grubości do tej pory, a przy pistoletach HP nie trudno jest ją przekroczyć....ja nieraz też dowalę ponad normę ale RP, czyli pistoletem o wysokim rozbiciu cząstek materiału i nie ma prawa nic zgazować i nie gazuje..tak ze tu pistolet który pracuje w odpowiedniej technologii przy danym materiale odgrywa bardzo ważną rolę

baqo - 17-11-2010, 16:52

pawelc napisał/a:
zrobiło setki dziurek
to do bazy te dziurki?
nałożyłeś grubo ,to masz z czego zebrać .jak po wypolerowaniu nic nie będzie widać to problem rozwiązany.
co do przyczyny ???
robię kilka lat tym lakierem i takich rzeczy nie miałem ,a często wygrzewam 3750 w 60 stopniach.
widocznie naprawdę go dolałeś ,albo ci wyoczkował

No-limit - 17-11-2010, 17:01

pawelc napisał/a:
Dzisiaj zrobiłem tak że dolałem jeszcze jedną warstwę na piękne lusterko

Przed trzecią trzeba było zmatować przed lusterkiem,jeśli będzie "tępy",odczekać do następnego dnia,zmatować i jechać jedną pełną warstwę.

mkautos - 17-11-2010, 17:36

pawelc,
Daj fotki.
Sam jestem ciekaw jakiego rodzaju sa te dziurki.

pawelc - 17-11-2010, 19:03

Zrobiłem jedną na szybko fotkę ,zresztą dosyć kiepskim aparatem ale może coś dostrzeżecie -te oczka nie są do samej bazy ale próbowałem to w tej chwili przeszlifować i niestety czeka mnie ponowne lakierowanie bo wyrównanie tego jest prawie niemożliwe tych dziurek jest setki na niewielkim obszarze i różnych rozmiarów od niewielkich po dosyć spore a najfajniejsze że po lakierowaniu tak pięknie wyglądało a tu po kilkudziesięciu minutach taki zonk i do tej pory na dobrą sprawę nie wiem co to jest bo nie raz też mi się przelało tym lakierem ale nigdy nie zrobił mi takich cudów
kamilbusko - 17-11-2010, 19:09

prawdopodobnie masz zasyfioną instalację sprężonego powietrza. może masz filtr uszkodzony albo dawno nie lakierowałeś i Ci się syfu uzbierało w przewodzie od filtra do guna
pawelc - 17-11-2010, 19:15

To na 100% nie oczkowanie ,a i dzień wcześniej malowałem błotnik i było OK ,coś po prostu stało się z lakierem i zachodzę co i jedyne co mi przychodzi do głowy to zgazowanie ,bo oczkowanie pojawia się praktycznie od razu po malowaniu a tutaj po kilkudziesięciu minutach jak lakier zaczął przysychać
jacklack - 17-11-2010, 19:26

pawelc napisał/a:
te oczka nie są do samej bazy

Gazowanie powłoki nieco inaczej wygląda..są to takie malutkie pęcherzyki wielkości nakłucia szpilka tylko tak jakby nakłucia od wew. powłoki..ale zamieszałeś ;)

To co pokazałeś na zdjęciu to według mnie ewidentnie kratery po ingerencji sylikonu...świadczy o tym ich kształt i nieregularna wielkość ...i teraz pytanie czy powodem tego sylikonowania powłoki jest zanieczyszczona instalacja tak jak Kamil już nadmienił ? czy czy jakiś inny czynnik zewnętrzny, np. plack, perfum, dym z komina, środek konserwacji profili wewnętrznych rozpylony gdzieś nieopodal, jednym słowem wszystko co zawiera jakiekolwiek tłuszcze a mogło znajdować się w powietrzu....

kamilbusko - 17-11-2010, 19:26

w sumie tak. ja raz kupiłem taki podkład akrylowy firmy iwat. największe gówno jakie kiedykolwiek miałem w rękach. taki jaja się po tym robiły że szok. uważajcie na ten podkład. to tak na marginesie
pawelc - 17-11-2010, 20:00

jacklack napisał/a:
Gazowanie powłoki nieco inaczej wygląda..są to takie malutkie pęcherzyki wielkości nakłucia szpilka tylko tak jakby nakłucia od wew. powłoki..ale zamieszałeś ;)


Zamieszałem bo nigdy czegoś takiego nie miałem ;) ,i jedyne co mi przyszło do głowy to zgazowanie powłoki -mówisz że może to być coś w powietrzu ? Wiesz co chyba już wiem co,poważnie :) teraz mi do głowy przyszło że sprawdzałem spray na bazie sylikonu do konserwacji uszczelek czy jeszcze się nadaję do użycia ale to było dosłownie jedno psiknięcie w odległości około 2m i nieskierowane w kierunku auta -czyżby to w jakiś sposób przeleciało tą odległość i osiadło na lakierze ? Sprawa z archiwum X chyba się wyjaśniła ;)

kamilbusko - 17-11-2010, 20:07

pawelc napisał/a:
ale to było dosłownie jedno psiknięcie w odległości około 2m i nieskierowane w kierunku auta

wystarczy. Jesli lakierowanie nastąpiło niedługo po aplikacji tego spraya to być może to jest powód.

pawelc - 17-11-2010, 20:26

spray sprawdzałem już po lakierowaniu -jakieś 15-25 minut po zakończeniu lakierowania a te kratery zauważyłem tak po około następnych 15-20 minutach ,czyli to może być to ,tak czy siak przyjdzie mi to jeszcze raz poprawić ,dla pewności dam podkład w celu izolacji aby nic mi już nie wyszło po tej przygodzie :)
michalLbn - 17-11-2010, 21:06

to na 100% przez ten spray. Kiedyś mi kolega tak psiknął plakiem dawno temu. Miałem lakierować alfę na bialo i nawet mycie elementów przed malowaniem nic nie dało bo cząstki plaka były w powietrzy i osiadały na świeżej farbie tworząc oczka.
kamilbusko - 17-11-2010, 21:09

trzeba było mu po oczach psiknąć tym plakiem
łysy73 - 17-11-2010, 22:59

pawelc napisał/a:
spray sprawdzałem już po lakierowaniu -jakieś 15-25 minut po zakończeniu lakierowania a te kratery zauważyłem tak po około następnych 15-20 minutach
I po wyglądzie i po tym co opisałeś to w 100% tłuszcz -sylikon.

I teraz przy okazji dla przestrogi opowiem 2 własne przypadki z zeszłej zimy:

1- zimą w jednym pomieszczeniu wymyłem sobie autko, ściągnąłem wodę i napastowałem mleczkiem, ale jako że chciało mi się wracać do domu to zostawiłem je na aucie nie przetarte, aby zrobić to na drugi dzień. Około pół godzinki wcześniej w drugim pomieszczeniu pomalowałem takie dwie duperelki w dwuwarstwie i wychodząc sprawdziwszy że już tylko tylko tylko się jakby jeszcze kleiły i pomyślałem że mogę w tym pomieszczeniu na noc przykręcić ogrzewanie więc przeniosłem je do tego gdzie stało namleczkowane auto i położyłem na kaloryferku. Jak przyjechałem na drugi dzień to się załamałem: kratery jak wulkany aż do bazy. Tragedia. A elemenciki były już praktycznie suche jak je przenosiłem, a namleczkowane {ręcznie szmatką} auto stało od nich ze 2 metry dalej, a tu i tak wyszła taka kicha.

2- pomalowałem kilka elementów na stojakach i po około niecałej godzinie gdy wyjeżdżałem do domu to wpadłem na pomysł, aby na nockę podstawić je pod sam kaloryfer i tak zrobiłem {elementy też na palucha były już praktycznie suchawe}. I znów na drugi dzień jak przyjechałem była masakra. Tak samo całe w kraterach od strony którą stały do kaloryfera. Szlak by to jasny trafił. Okazało się, że braciak szlifował wcześniej -gdy malowałem- gąbkę polerską i jako, że kaloryfery miały 20cm szerokości to dla ułatwienia położył sobie na nich polerkę, a wióry z gąbki nasiąknięte pastami wleciały między żeberka i tam utkwiły.

Także nie tylko spraye, pachnidła i tym podobne gadżety, ale także i opary z past polerskich {była to Farecla} i mleczek mogą narobić takiego syfu na zdawałoby się już w miarę suchych elementach.
Teraz się z tym pilnuję jak nie wiem co.

baqo - 17-11-2010, 23:16

pawelc napisał/a:
sprawdzałem spray na bazie sylikonu do konserwacji uszczelek czy jeszcze się nadaję do użycia
ale zrobił kibel :glupek:
jak przyjeżdża auto z zawalonymi uszczelkami tym specyfikiem , to trzeba myć ze sto razy ,bo tak gówno wyłazi .
raz miałem klienta bezpośrednio po myjni .
masakra!
i ani podejrzeń o 3750 :nono:
super lakier !

abdul - 17-11-2010, 23:23

Lakierowalem u kumpla w garazu blotnik od 206 i taki sam efekt wczesniej pytalem czy nic nie plakowal itd ten powiedzial ze nie ale jego ojciec pozniej sie wygadal ze w sobote czyscil(plaki, sraki,itd) swoje auto w tym garazu :glupek:
mkautos - 17-11-2010, 23:30

łysy73 napisał/a:
Także nie tylko spraye, pachnidła i tym podobne gadżety, ale także i opary z past polerskich {była to Farecla} i mleczek mogą narobić takiego syfu na zdawałoby się już w miarę suchych elementach.
Teraz się z tym pilnuję jak nie wiem co.


A mnie w moim garażu na 3 miesiące wyautował Kaźmirz.
Latem kiedy najwięcej się robi i są ku temu mozliwości ja pamiętam tylko poprawki poprawek i walkę z oczkami.

No-limit - 18-11-2010, 15:13

pawelc napisał/a:
Z

Po prostu za grubo wylałeś.Do bezb., stosuj wolny rozc.

madmax - 18-11-2010, 19:10

Jestem wójek dobra rada, jako że robie u handlarzyka, to on wali plaka litrami na samochody i miałem duzy problem z oczkami. Rozwiazałem go tak że przed malowaniem kazdy element pryskam płynem do mycia szyb i potem dobrze odtłuszczam odtłuszczaczem. Nawet taki drzwi co spływały plakiem pomalowałem bez jednego oczka nie uzywajac silistopu do lakieru. To taka dobra dość ciekawa rada dla was. Pewno jakiś tu wyskoczy że to nie profesjonalne ale ja mam jego opinie w d..... ;]
unek - 18-11-2010, 20:27

madmax, dobre musze spróbowac....ja zawsze tylko brałem benzyne ekstrakcyjna i myłem i myłemm..tez pomagało .tylko szmatki wymieniałem...
pawelc - 19-11-2010, 05:44

jacklack napisał/a:
pawelc napisał/a:
-pistolet to expert bodajże 2006 ,ciśnienie 3,5 bar

Rozumiem że utwardzacz był z serii XK?
Czyli to pistolet HP, sądząc po jego ciśnieniu roboczym...HP-ki mają bardzo słabą atomizację a 3750S to HS a ten lakier potrzebuje dość mocnego rozbicia jakie posiadają pistolety RP i HVLP więc to też mogło w jakimś stopniu wpłynąć na grubość powłoki
pawelc napisał/a:
Dzisiaj zrobiłem tak że dolałem jeszcze jedną warstwę na piękne lusterko

I to bezpośrednio wpłynęło na to co się stało

Usuń tą wadliwą powlokę do zera i lakieruj od nowa...


Sprawdziłem dokładniej ten mój gun i okazuje się to expert 2004 i na 99% HP -bo na samym pistolecie nie mam takiego oznaczenia ale na allegro znalazłem dysze do niego HP i wyglądają one identycznie jak moja

Wadliwa powłoka zdarta do do oryginalnego podkładu w niektórych miejscach przecierki nawet do blachy ,na to poszedł epoksyd ,później akryl- w sobotę będę to lakierował -oby nic nie wyszło ;)

pawelc - 20-11-2010, 15:46

Polakierowałem to dzisiaj i wyszło bezproblemowo ,(ale tym razy asekuracyjnie nie dolewałem trzeciej warstwy ;) )czyli wynika z tego że na 100% nie było to zanieczyszczenie instalacji ,musiał być to ten cholerny spray na bazie sylikonu i naprawdę nie mogę w to uwierzyć że potrafił przelecieć na taką odległość-wynika z tego że należy uważać na te psikadła
łysy73 - 20-11-2010, 18:42

pawelc napisał/a:
na taką odległość-wynika z tego że należy uważać na te psikadła
Na taką odległość?
Stary kiedyś kumpel do mnie przyjechał wypicować auto na giełdę to wywaliłem go za bramę a sam w garażu malowałem mu akrylem lusterka: i 1 warstwa ok., 2 ok, myję pistol a tu patrzę zaczynają się kratery robić..... Wypadam na podwórko a tam gościu sobie boczki plakuje na otwartych drzwiach a wiaterek szedł w stronę pomieszczenia w którym malowałem. A odległość wynosiła ok. 17-19 metrów ! !!! A Ty dziwisz się że z 2 wyłapało.
Od tamtej pory na środki czystości mam szczelnie zamykany pojemnik i jeździmy to robić z daleka od miejsca gdzie maluję.

damian0889 - 28-11-2010, 13:51

nie czytalem wszystkich odp ale z pewnoscia wzielo sie to z powietrza czyms ktos popsikal itp.....ja ost pomalowalem cale auto wszystko ladnie pieknie az fujara mieknie a za ok 40min gosc w garazu obok uzyl plaka jako samostartu...kaplica normalnie...i oczywiscie nie ma mowy o polerce...ja osobiscie matuje dziurki szpachluje i od nowa...dalem jako przyklad plaka bo to najwieksze cholerstwo no ale rownie dobrze mogles gdzies obok popsikac jakims woskiem na mokro itp itd...
Kolar - 02-02-2011, 19:33

Ja zaraz przed lakierowaniem popsikałem pistolet wd-40 :glupek: :biczuje: bo cięzko spust chodził to był mój pierwszy raz drzwi od Star-mana które uszkodziłem
kamilbusko - 02-02-2011, 20:05

a ja myje pistolet ropą...
mkautos - 02-02-2011, 20:29

kamilbusko napisał/a:
ropą...

To jest dobry sposób, może opał będzie tez dobry???
A przepracowany olej sie nada???

kamilbusko - 02-02-2011, 20:36

:glupek:
ZIEMBA - 02-02-2011, 20:38

Dobra, już wystarczy. Następne OT poleci do kosza ;)
Falconx - 02-02-2011, 20:45

U mnie daaaawno nie było problemów z oczkami ,a tu w lato lakieruje błotnik od 407 . baza wodna RM - wszystko ok.Klade klara a tu zaczyna oczkować . Dopiero pózniej przypomnaiłem sobie że sąsiad obok kiosił trawnik kosiarka spalinowa , a ja miałe okno uchylone i wentylatory chodziłi i ciagnęły sobie powietrze akurat od strony sąsiada. Sasiad kosił jakieś 10-12 m odemnie.
Drugi przykład : maluje swoje BMW - baza ( nie pamiętam jakiej firmy - chemiczna )- wszędzie oczka, długa walka żęby ich nie było widać - kładę klar wszystko oki , nic nie oczkuje. Myślałem żę samochód jest czymś wypaprany ( nie używałem nigdy palka itp) ale oczkuje też na wymieionych drzwiach. Na klarze nic się nie dzeje. Komora baga żnika cała w oczkach , komora silnika - żadnych oczek . I tu już zgłupiałem - do tej pory nie wiem od czego. Jak by była instalacja to by zawsze oczkowało , a nie tylko na bazie . Jak by to był samochód to też oczkowało by wszedzie . Na wymienionych drzwiach też oczkowało więc już nie wiem . Myślę że wiaderko w którym był lakier musiało być czymś upaprane .

A co do tych oczek na lakierze ze zdjęcia to na bank że to gówno do uszczelek- trzeba było sprawdzać z daleka od warsztatu :nono:

wyginty - 06-03-2011, 13:59

Tak jak inni pisza to jesli malujesz auto to jak najdalej w warsztacie z dala od tych plakow itp. Kolega kiedys do mnie dzwonil bo mial taki sam problem. I co sie okazało to kompresor ktory mial ustawiony gdzies w innym miejscu gdzie maluje , a obok tego kompresora uczniowie w warsztacie czyscili auto plakiem i zaciagło to dziadostwo do srodka kompresora z powietrzem. Potem tydzien czasu z tym walczyl. Czyszczenie kompresora, przewodow, pistoletu oraz wietrzenie hali kilkakrotnie dalo potem nauczke mlodocianym.
lorakkr21 - 06-03-2011, 15:56

W serwisie w którym pracowałem był taki gościo co jak przychodził nowy lakiernik to mu plakiem psiukał do kabiny ! !!
BadBoy039 - 21-03-2011, 01:36

Witam jestem nowy więc podciągnę się po ten temat.

A więc mam problem z akrylem czerwonym wychodzą na nim oczka po malowaniu. ALE
zrobiłem test dobrany akryl jest ok patrze po ściankach pojemnika brak oczek. Lecz gdy dodam już do innego czystego oczywiście pojemnika utwardzacz to na brzegach po chwili same oczka. Testowałem już dwa utwardzacze i to samo. Co to może być?

madmax - 22-03-2011, 23:55

Pomaluj coś na próbe samym tym akrylem i zobacz czy nadal sie bedą robić oczka.
kamilbusko - 26-03-2011, 15:04

panowie mam problem. właśnie polakierowałem dwa zderzaki i w niektórych miejscach gdzie nie było cieniowane bazą tylko sam klar po aplikacji właśnie klaru powyłaziły mi oczka które za cholere nie chciały się zalać klarem. pewnie to z mokej winy bo niestarannie umyłem element. da radę to spolerować po wyschnięciu czy czeka mnie poprawka???

[ Dodano: 26-03-2011, 16:04 ]
przylałem w te miejsca grubiej żeby ewentualnie było z czego zebrać. tak to wygląda

[ Dodano: 26-03-2011, 16:06 ]
..

[ Dodano: 26-03-2011, 19:12 ]
jest tam kto na tym forum??? a jeśli bym to pokrył teraz lakierem bezbarwnym jeszcze raz??

acer - 26-03-2011, 19:50

niepotrzebnie tyle klaru nalałeś teraz będziesz miał więcej do :gilotyna: weź go tyle ile idzie zetnij jak chcesz bez użycia podkładu to przeleć to na dwie warstwy klarem i niestety polerka na lustro ale będzie ciężko
kamilbusko - 26-03-2011, 19:58

a jeśli teraz bym nałożył bezbarwny bez żadnego matowania to nie zważy się??? lakier jest już prawie suchy
acer - 27-03-2011, 22:12

na niektóre można do odpowiedniego czasu, z tego co pamiętam to standoxa platinum można tak tylko nie pamiętam czy do 12h czy 24h od poprzedniej warstwy,
maly_3000 - 03-04-2011, 11:58

Witam

[ Dodano: 03-04-2011, 12:15 ]
witam mam takie pytanie do jakiegoś fachowca!
mianowicie malowałem ostatnio kilka elementów i zrobiła się dziwna sytuacja !
na lakierze bazowym nic sie nie działo czysto siadł ale przy nakładaniu lakieru bezbarwnego robiło sie coś takiego jakby razem z lakiere leciały drobinki piachu czy czegoś takiego a właśnie otwarłem nową puszkę z lakierem bezbarwnym 4CR
oczywiście posiadam filtry pistolet był na 100% czysty lakier wlewany do pistoletu przez sitko a jednak lakier wygląda jak malowany na powietrzu i byle jak
za wszelką pomac wielkie dzięki!!!!!

ZIEMBA - 03-04-2011, 20:02

maly_3000 napisał/a:
Witam

[ Dodano: 03-04-2011, 12:15 ]
witam mam takie pytanie do jakiegoś fachowca!
mianowicie malowałem ostatnio kilka elementów i zrobiła się dziwna sytuacja !
na lakierze bazowym nic sie nie działo czysto siadł ale przy nakładaniu lakieru bezbarwnego robiło sie coś takiego jakby razem z lakiere leciały drobinki piachu czy czegoś takiego a właśnie otwarłem nową puszkę z lakierem bezbarwnym 4CR
oczywiście posiadam filtry pistolet był na 100% czysty lakier wlewany do pistoletu przez sitko a jednak lakier wygląda jak malowany na powietrzu i byle jak
za wszelką pomac wielkie dzięki!!!!!


Miałem u siebie taki przypadek, w bezbarwny było pełno jakby ziarenek piasku. U mnie to była wina starego utwardzacza. Użyłem dwóch które były szczelnie zamknię ale i tak były te gródki, podskoczyłem do sklepu po nowy utwardzacz i problem zniknął. Spróbuj, może pomoże ;)

tomash - 03-04-2011, 23:30

Jak stary musi być ten utwardzacz,żeby takie żeczy sie działy...
maly_3000 - 06-04-2011, 20:24

być może lakier był jakiś stary ale brałem go ze sklepu praktycznie przed samym malowaniem w którym raczej lakiery nie leżą nie wiadomo ile co jakiś czas mają dostawę towaru bo nie raz czekałem na coś czego w danej chwili nie było !
Znaczy tak to wszystko się spolerowało no ale roboty od groma


___________________________
tomashu jeżeli nie utwardzacz to co to może być???????? wczesniej używałem lakieru który stał mi w garażu jakiś czas i nic takiego się nie działo wszystko wychodziło na lustro
______________________________________________________________________
a może technika nakładania tego lakieru jet zła???
ja nakładam tylko 1.5 warstwy tzn. pierwsza delikatnie przypylona a druga już na lustro
znam ludzi co nakładają dwie lub trzy grube warstwy ale nie jestem zwolennikiem takiej roboty
może zmienić lakier na jakiś inny? możecie doradzićź na jaki bo jest tego na rynku od groma

martek - 06-04-2011, 22:08

sproboj spectrala 505 jak dla mnie lepszy od dp3750, nie gazuje
jacklack - 06-04-2011, 23:51

Cytat:
sproboj spectrala 505 jak dla mnie lepszy od dp3750, nie gazuje

Nie pracowałem na lakierze bezbarwnym Novol, linii Spectral o symbolu 505, i nie mam wiedzy jak ten produkt zachowuje się w praktyce. za to na 3750S Du Pont pracuję ok. 6 lat, chwaląc go sobie, teraz pytanie do Ciebie martek, .powiedz, co trzeba robić "nie tak"?, aby lakier gazował??

martek - 07-04-2011, 07:05

przelac?? tak mi sie wydaje, przynajmniej ja tak mialem na kilku maskach jak kladlem klar w poziomie (dp3750)
PROJEKTER - 07-04-2011, 08:41

martek napisał/a:
przelac?? tak mi sie wydaje, przynajmniej ja tak mialem na kilku maskach jak kladlem klar w poziomie (dp3750)

Tak jak robi to większość STOLARZY przy MDF-ie :) :) :) Dysza 1,6 lakier z 10 % rozcieńczalnika, szybki utwardzacz i 5 warstw na element bez żadnych przerw na odparowanie.

W trakcie polerowania jak zobaczą tą sieć dziurek ... to telefon do dostawcy i flugi, że ich materiał jest do dupy ... a potem telefon do drugiego dostawcy żeby dostarczył nowy lakier bo w firmie XXX wszytko jest zawsze robione zgodnie z zaleceniami producenta, a ten szajsowy nic nie warty materiał ciągle gazuje. Potem spotkanie przy piwku z kumplami z innej stolarni ( lub wizyta na forum ) i ... PANOWIE ALE TEN LAKIER XXX TO GÓWNO ... UŻYWAŁEM GO ROK I ... i resztę opinii "fachowca" to już znacie.

P.S @martek ... to nie jest przytyk do ciebie. :)

Chciałem jednak również i tobie uzmysłowić jak działa mechanizm negatywnych opinii o danym produkcie, a nawet całym koncernie lakierniczym. Często jest tak, że tylko jeden element tej "technologicznej układanki" zakuleje w jakieś lakierni i taki błąd przekłada się na nieudane lakierowanie. Ponieważ jest on następstwem zbiegu okoliczności to sam lakiernik go nie wychwyci ponieważ maskują go zawodowe nawyki i przyzwyczajenia, oraz absolutne przekonanie, że wszytko jest zrobione zgodnie z technologią. Tymczasem wystarczy tego dnia nie użyć miarki do mieszania składników, lub trafić na cieplejszy dzień niż kilka dni temu, albo wpaść na pomysł, że skoro w pistolecie została setka lakieru to wypryskam ją do końca. Mały błąd - gazowanie powłoki - i opinia o lakierze i danym koncernie już jest wyrobiona na całe życie. Potem już nie dasz się nikomu przekonać żeby używać takiego produktu bo masz własne zdanie sprawdzone w "praktyce" ... a co najgorsze ... Musiałbyś przyznać, że wtedy przy testach popełniłeś błąd, a to bardzo trudne i wymaga zawodowej pokory.

tofik - 07-04-2011, 11:36

jacklack napisał/a:

Nie pracowałem na lakierze bezbarwnym Novol, linii Spectral o symbolu 505, i nie mam wiedzy jak ten produkt zachowuje się w praktyce.


Nic nie stoi na przeszkodzie, żeby spróbować. Jacku jeżeli tylko chcesz i poświęcisz trochę swojego cennego czasu to załatwię pokaz pełnej technologii Spectral u Ciebie na warsztacie. Po pokazie chłopaki zrobią kalkulację cenową zużytych materiałów i będziesz miał porównanie cenowe i jakościowe między materiałami Spectral a DuPont. ;)

jacklack - 07-04-2011, 12:33

martek napisał/a:
przelac?? tak mi sie wydaje

Nie wydaje Ci się, a o możliwościach na wskutek których powstają takie defekty i opinie napisał już PROJEKTER,
PROJEKTER napisał/a:

Tak jak robi to większość STOLARZY przy MDF-ie :) :) :) Dysza 1,6 lakier z 10 % rozcieńczalnika, szybki utwardzacz i 5 warstw na element bez żadnych przerw na odparowanie.

Do tego dochodzi jeszcze zbyt niskie ciśnienie robocze na wejściu i nieodpowiedni pistolet do nanoszenia lakierów HS..

tofik napisał/a:

Nic nie stoi na przeszkodzie, żeby spróbować. Jacku jeżeli tylko chcesz i poświęcisz trochę swojego cennego czasu to załatwię pokaz pełnej technologii Spectral u Ciebie na warsztacie. Po pokazie chłopaki zrobią kalkulację cenową zużytych materiałów i będziesz miał porównanie cenowe i jakościowe między materiałami Spectral a DuPont. ;)


To bardzo ciekawa propozycja (której poniekąd się spodziewałem), a wręcz to wezwanie dla mnie ;) ..jak tylko się zdecyduję, to na pewno dam znać, muszę tylko się do tego odpowiednio technicznie przygotować, bo przy tej ewentualnej prezentacji będę miał do czynienia z "rasowym" technikiem i to podejrzewam nie jednym ;) ..tylko od razu uprzedzam, i sobie zastrzegam...cała prezentacja od przygotowania do lakierowania będzie się odbywać na "żywo"czyli na samochodach przeznaczonych do naprawy...panele pokazowe nie wchodzą w grę ;)

baqo - 07-04-2011, 21:18

tofik napisał/a:
Nic nie stoi na przeszkodzie, żeby spróbować. Jacku jeżeli tylko chcesz i poświęcisz trochę swojego cennego czasu to załatwię pokaz pełnej technologii Spectral
To panowie z Novol będą mieli dość wysoko zamieszczoną poprzeczkę do przeskoczenia?
PROJEKTER - 07-04-2011, 21:28

baqo napisał/a:
tofik napisał/a:
Nic nie stoi na przeszkodzie, żeby spróbować. Jacku jeżeli tylko chcesz i poświęcisz trochę swojego cennego czasu to załatwię pokaz pełnej technologii Spectral
To panowie z Novol będą mieli dość wysoko zamieszczoną poprzeczkę do przeskoczenia?


:taniec2: świetne :) ... też tak sobie pomyślałem. :nono:

Czasami lepiej nie krzyczeć HO HO na skraju lasu.

tofik - 07-04-2011, 21:30

baqo napisał/a:
To panowie z Novol będą mieli dość wysoko zamieszczoną poprzeczkę do przeskoczenia?

Powiem tak, Spectral to marka materiałów lakierniczych, które według mnie nie odstaje od marek wiodących na naszym rynku i jest to poparte konkretnymi wynikami,a takich poprzeczek technicy Spectral już sporo przeskoczyli i nie odnoszę się teraz do tego co zaproponowałem naszemu wodzowi, tylko do tego co na dzień dzisiejszy udało się osiągnąć.
Ci którzy pracowali i nadal pracują na systemach wiodących koncernów, kiedy zdecydowali się na na zorganizowanie pokazu i kalkulację materiałów jakie zostały zużyte do wykonania naprawy, zdecydowali się na wstawienie systemu Spectral Wave jako drugiego systemu na warsztacie i stosowanie technologii Spectral, bo za jakością przemawia jeszcze cena, która jest czasami niższa nawet o 50% od systemu na którym dany warsztat pracuje i musi go mieć ponieważ posiada autoryzację i jest to odgórnie narzucone. ;)

Bisu - 07-04-2011, 21:45

martek napisał/a:
lepszy od dp3750, nie gazuje

PROJEKTER napisał/a:
Dysza 1,6 lakier z 10 % rozcieńczalnika, szybki utwardzacz i 5 warstw na element bez żadnych przerw na odparowanie.

Nie jest tak, że 3750s nakłada się na 1,5 warstwy, a kolejną w zależności od utwardzacza po min 6h? ( po 24h oczywiście szlif). Tłumaczy to gazowanie jak ktoś się nie stosuje do...

baqo - 07-04-2011, 22:02

tofik napisał/a:
Ci którzy pracowali i nadal pracują na systemach wiodących koncernów, kiedy zdecydowali się na na zorganizowanie pokazu i kalkulację materiałów jakie zostały zużyte do wykonania naprawy,
Bardzo chętnie bym wysłuchał opinii Jacka na temat tych produktów. Znam wymagania Jacentego i wiem że potrafi odróżnić co jest dobre a co nie warte zachodu .
Prawdą jest tez to, że nie wystarczy jeden pokaz aby poznać sie na danym systemie .

Ogólnie novola produkty nie kojażą mi się z profesjonalnymi warsztatami .Zazwyczaj spotykam go w sklepie ,którego to kupują lakiernicy z garażów .
Jego cena sklepowa nie odbiega zbytnio od mojej sześćset-ki, najtańszej konwencji w DP . Do C6000 nie będę porównywał ,bo to inna bajka ;]

PROJEKTER - 07-04-2011, 22:03

:) @tofik ? Ja mam w tej branży 24 lata egzystencji. 13 to prowadzę własną firmę. widziałem jak na rynek w Polsce wchodził SIKKENS, widziałem jak rósł Spies Hecker i Standox z małych firemek do wielkich central. Widziałem jak się rozwinął Glasurit a potem padł na pysk i jak ICA oddało rynek refinishu chowając się za nazwą Autocolor ... i w tym wszystkim ... widziałem jak firma mieszająca komponenty do szpachlówek urosła do miana marki samodzielnych lakierów. To nie oznacza że są gorsi od innych albo mają tandetny materiał. Jednak ... chciałbym zobaczyć jak właściciel warsztatu który dostaje wsparcie finansowe inwestycji na poziomie 20 % pięcioletnich zakupów ( ok 60 tyś ) wypina się na to i wstawia sobie mieszalnik z systemem ... Spectral Wave ? .... po pierwsze co to za warsztat jak podejmuje taką decymując ? .... Po drugie ... Czy ci z tych mega koncernów to przygłupy że ze spokojem patrzą jak obroty spadają o połowę ? Po trzecie ... duży może więcej ... ale :

Poczekam z opinią na moment w którym @Jacklack ... czy ktokolwiek z tych co używają makrowych systemów napisze, że rezygnuje ... i przechodzi na Spectral ...

To nie wykluczone ;) choć trochę zburzy mój sposób postrzegania tej branży, wiec czekam z niecierpliwością. :)

tofik - 07-04-2011, 22:07

baqo piszesz o Novolu, że widzisz go w sklepach i kupują go garażowcy, tylko zastanawia mnie to o której linii Novola piszesz-ECONOMY, PROFESSIONAL, ULTRA czy SPECTRAL.
I druga sprawa, z twojej wypowiedzi wynika, że dla ciebie dobry produkt to drogi produkt, tylko czy tak zawsze jest?

baqo - 07-04-2011, 22:11

Cytat:
Ogólnie novola produkty nie kojażą mi się z profesjonalnymi warsztatami .Zazwyczaj spotykam go w sklepie ,którego to kupują lakiernicy z garażów .
Jego cena sklepowa nie odbiega zbytnio od mojej sześćset-ki, najtańszej konwencji w DP . Do C6000 nie będę porównywał ,bo to inna bajka ;]
Dlatego wysłucham opinii znanego mi profesjonalnego warsztatu jaki prowadzi Jacek .
kalbi - 07-04-2011, 22:13

tofik napisał/a:
dobry produkt to drogi produkt, tylko czy tak zawsze jest?
no niestety ale tak to już na tym świecie jest, że za coś dobrego trzeba zapłacić więcej niż za coś gorszego
tofik - 07-04-2011, 22:17

Cytat:
Poczekam z opinią na moment w którym @Jacklack ... czy ktokolwiek z tych co używają makrowych systemów napisze, że rezygnuje ... i przechodzi na Spectral ...

Ja nigdzie nie napisałem że ktoś zrezygnował i przeszedł na Spectrala, napisałem tylko że został doceniony i stoi jako drugi mieszalnik na warsztacie bo ten pierwszy musi być z racji autoryzacji jaką posiada dany warsztat.

[ Dodano: 07-04-2011, 22:22 ]
kalbi napisał/a:
no niestety ale tak to już na tym świecie jest, że za coś dobrego trzeba zapłacić więcej niż za coś gorszego

Należy pamiętać, że każdy kto kupuje drogie produkty renomowanych koncernów, które posiadają autoryzacje, płaci między innymi za haracz jaki dany koncern musi oddać za to że taka autoryzację posiada.

[ Dodano: 07-04-2011, 22:30 ]
baqo napisał/a:
Dlatego wysłucham opinii znanego mi profesjonalnego warsztatu jaki prowadzi Jacek .

Możesz już to teraz zrobić pytając sławka ;)

PROJEKTER - 07-04-2011, 22:36

Masz rację. W cenie markowego produktu są haracze łapówki prezenty szkolenia zwrot kosztów jak koncern popełni błąd, oraz bezinteresowne telefony i wizyty techników, Także koszty reklamy w gazetach i portalach branżowych ... ale @tofik to właśnie jest markowy produkt. Sama - wysoka jakość i niska cena to za mało.

Wiesz co to MOBIL 1 ? ... to porównaj go z Valvoline, Motul, Agip ... lub Aral. Są tańsze i może nawet lepsze ... tylko po co to sprawdzać ? Po co się kopać z koniem i udowadniać że czarne jest białe ? ... to taki sam poziom zestawienia porównawczego jak SICO i SATA. Jedni mają SICO inni SATA ... ale każdy wie dlaczego i każdy wie co jest góra rankingu, a co dołem ... i raczej podąża się zawsze do góry, a nie na dół ... no chyba że chce walczyć z rzeczywistością :)

tofik - 07-04-2011, 22:46

PROJEKTER napisał/a:
Jednak ... chciałbym zobaczyć jak właściciel warsztatu który dostaje wsparcie finansowe inwestycji na poziomie 20 % pięcioletnich zakupów ( ok 60 tyś ) wypina się na to i wstawia sobie mieszalnik z systemem ... Spectral Wave ?

A kto powiedział, że w Spectralu nie ma inwestycji, oczywiście są ;)

PROJEKTER, z tymi inwestycjami to fajna sprawa, ale nie jest różowo. Co w sytuacji gdy warsztat nie wyrabia miesięcznych limitów do jakich się zadeklarował aby dostać to 60 tyś. Może to być gotówka albo sprzęt typu komora, ale to koszt już powyżej 100 tyś lub też centralny odsys wraz z osprzętem np. firmy Rupes za ponad 50 tyś. Takie inwestycje kuszą, tyle tylko , że jak się więcej dostaje tym większe trzeba wyrabiać miesięczne limity, nie ma nic za darmo, a za to co się dostaje w formie inwestycji trzeba zapłacić w formie wyrabianych limitów. Nie wyrabiasz limitu, zaczyna się straszenie ze strony dystrybutora a później kary.

jacklack - 07-04-2011, 22:54

Panowie...nie uprzedzajmy faktów..będzie konfrontacja i porównanie jakości i wydajności produktów Dp i Novol, to w tedy będziemy dyskutować który z nich lepszy jakościowo, szybszy i tańszy, bo w tedy będą do tego podstawy, a przynajmniej Ja je będę miał...w chwili obecnej jednakże nie widzę jakichkolwiek takich podstaw, aby cokolwiek sugerować o nowym dziecku Novola i o jego jakości w oparciu o jakość i markę systemu na którym pracuję obecnie...miałem już kilka pokazów różnych systemów i każdy z nich naprawdę może czymś pozytywnie zaskoczyć, i absolutnie nie wykluczam tego, że czymś nie zaskoczy mnie Spectral, tym bardziej że jeszcze, jak do tej pory nie słyszałem negatywnych opinii w sensie jakości o tej linii produktów...wszystko zależy jak podejdzie do tej prezentacji technik lub technicy, i co będzie priorytetem przy prezentacji tej linii, na co będą kładli największy nacisk..to właśnie ma decydujące znaczenie przy wyborze danego systemu i opinii o nim...
PROJEKTER - 08-04-2011, 10:56

tofik napisał/a:
PROJEKTER ... Takie inwestycje kuszą, tyle tylko , że jak się więcej dostaje tym większe trzeba wyrabiać miesięczne limity, nie ma nic za darmo, a za to co się dostaje w formie inwestycji trzeba zapłacić w formie wyrabianych limitów. Nie wyrabiasz limitu, zaczyna się straszenie ze strony dystrybutora, a później kary.


Jakby tak było to zupełny luz ... bo niby czym miałby straszyć lakiernika dystrybutor ... Porwaniem dziecka, czy spaleniem samochodu ? ... :)

Tak poważnie to tu nie ma żadnego ryzyka bo umowa o zakupie wyposażenia, zakupie towaru i świadczeniu usług reklamowych to trzy odrębne umowy. Dopiero jak się na siebie nakładają to wychodzi na to, że kabina czy wyposażenie jest gratiss. Czyli klient kupuje materiały. Za każdą złotówkę ma bonus np 10 gr. Zadeklarował zakupów na 6 tyś dostaje 600 zł na poczet spłaty np. kabiny. Kupuje za 3 tyś dostaje 300 zł , a że minimalna splata za kabinę to 600 zł to musi dopłacić 300 zł z własnej kasy i na to jest FV VAT. tzn ona jest na 600 zł tylko że 300 to kompensata należności z tytułu innej umowy ... niedopłata 300 zł .

... a jak klient kupuje za 12 tyś miesiąc w miesiąc to kabinę spłaca w trzy lata, a nie pięć czy sześć i wtedy chce promiennik i nowe pistolety, albo sprężarkę.

Cały ten mechanizm mam rozpracowany od lat w szczególikach bo miałem szansę zbudować go w oparciu o to co było najkorzystniejsze dla obu stron umowy w takich propozycjach w siedmiu rożnych koncernów lakierniczych i trzech firm olejowych.

To zupełnie bezpieczny i uczciwy układ. Dystrybutor zarabia bo za kabinę płaci dostawcy mniej niż cena którą spłaca klient. Materiał jest w cenie detalicznej a generowany kapitał to po prostu rabat wypłacony w kabinie czy innym sprzęcie. Jak jeszcze weźmiesz pod uwagę fakt że klient sam bierze na siebie leasing na komorę, a koncern daje kasę na miesięczne raty to sam widzisz, że tu nie ma żadnych szwindli, tajemnic, rozdawnictwa i niebezpieczeństwa nieuczciwości którejkolwiek ze stron umowy ... a przyznasz że 50 000 czy 100 tyś w sprzęcie dla nowo powstającego warsztatu to naprawdę poważne wsparcie i proste formalności uzyskania takiego ... kredytu ;)

siwy_1981 - 08-04-2011, 17:27

PROJEKTER napisał/a:


Wiesz co to MOBIL 1 ? ... to porównaj go z Valvoline, Motul, Agip ... lub Aral. Są tańsze i może nawet lepsze


Z tym Motulem to leją go ci którym Mobil1 nie wystarcza. Mówię o serii 300V (kosztuje ponad 300zł za 6l). Stosują go w rajdówkach i mocno wysilonych silnikach. Głownie Subaru i Mitsubishi. Dlaczego? Bo Mobil w tych silnikach po prostu się pali i traci swoje właściwości smarne. Drugą stroną medalu jest to, że Mobila podrabiają na potęge.

PROJEKTER - 08-04-2011, 19:35

PROJEKTER napisał/a:
Są tańsze i może nawet lepsze ... tylko po co to sprawdzać ?

No-limit - 08-04-2011, 20:11

PROJEKTER napisał/a:
PROJEKTER napisał/a:
Są tańsze i może nawet lepsze ... tylko po co to sprawdzać ?

Można przekonać się po szkodzie?/Chyba taki jest sens Twojej wypowiedzi?/

pawelc - 10-06-2011, 14:53

Pojawiające się pojedyncze oczka , na elemencie od razu po lakierowaniu klarem to może być wina oleju w instalacji ? ,dosłownie mam jedno oczko na jednym zderzaku i dwa na drugim ,wielkości gdzieś 0,3mm ,wcześniej malowałem lusterka i chlapacze to było zero oczek ,później spojler i ich tam było kilkanaście ,dzisiaj spuściłem wodę ze sprężarki ,przemyłem całą instalację benzyną ekstrakcyjną i mam te trzy oczka i nie wiem gdzie tkwi błąd ,może coś poradzicie ,aha przed malowaniem zawsze przemywam zmywaczem ,spryskując i wycierając do sucha a następnie jeszcze przecieram ściereczką antystatyczną i mam te cholerne oczka a śmieci coraz mniej ,sam się już pogubiłem co może być nie tak
marcus - 10-06-2011, 16:45

pawelc napisał/a:
dosłownie mam jedno oczko na jednym zderzaku i dwa na drugim ,

to masz całkiem dobry wynik nie raz i w ASO maja wiecej ,pozatym oczkowanie zalezy od wielu czynnikow takze najlepiej by było zeby oczka zostały np w zupie a nie na lakierze ;) :)

mkautos - 10-06-2011, 19:08

marcus,
Zaczyna się od pojedynczych oczek.
Potem jak podchodzisz do lakierowania to już myslisz tylko o tym czy wyjdą i ile ich będzie.
Ją serwisem nie jestem, problem oczek rozwiązany, zero stresu przy lakierowaniu.

pawelc - 10-06-2011, 21:03

Mam tylko odwadniacz CKD czy odolejacz na to pomoże (już w drodze do mnie ) ? . Dziwi mnie fakt że raz jest ich więcej a raz wcale albo tylko kilka -nie ma na to reguły żadnej
mkautos - 10-06-2011, 22:49

Woda, raz więcej raz mniej. Dodaj do tego olej i masz wynik.
marcus - 11-06-2011, 01:25

mkautos
oczka wiadomo nieprzyjemna sprawa ,ja np pod pistolet mam osobno instalacje i pod maszynki tez i juz nie pamietam o oczkach ,ale wiadomo odwadniaczy trzeba pilnowac itd,wczoraj miałem lepszy numer lakierowałem całe auto i zaczałem maske jechac klarem i nagle poleciały wielkie krople na mache i teraz nie wiedziałem co to jest czy rozleciał sie jet 4000 RP i to krople klaru czy woda z instalacji na złaczce pusciła ,naszczescie poleciało to na sucha baze i dobrze ze nie klar ,okazało sie ze to z rekawa z kombinezonu wyleciał pot ,takie sa uroki jak sie dasz namówic na garazowe malowanie w temp 26 st kombinezon macha i zaczynasz sie topic i wszystko masz niby wpozadku instalacja itd a wkoncu sam zaczynasz oczkowac ;) :)

pawelc - 17-06-2011, 18:10

Dzisiaj dotarł do mnie odolejacz i zabrałem się za malowanie maski -zapobiegawczo dodałem jeszcze antysilikon i normalnie mnie już sz... trafia ,dalej kratery a nawet jeszcze ich więcej ...Sprawdziłem filtry po malowaniu i tak w odwadniaczu trochę wody i w odolejaczu czysto ,Dziwne te kratery bo tak pierwsza warstwa (niepełna)i nie ma żadnych druga warstwa już wylana i zaczynają się pojawiać najpierw kilka -próbowałem je zalać i pojawiło ich się coraz więcej -o co tu chodzi bo ja już głupieje .Wymieniłem jeszcze wąż na nowy ,przemyłem instalację zmywaczem antysilikonowym i nie wiem co ja jeszcze mogę począć ? ,bo mi się już pomysły kończą .Klar to spectral 375 -wcześniej tak jak pisałem malowałem lusterka i chlapacze i nie miałem w ogóle oczek ,następnie spojler i było ich kilkanaście ,później zderzaki i było ich kilka a teraz maska i jest ich kilkadziesiąt (albo nawet więcej) ,mniejszych i większych ...
mkautos - 17-06-2011, 18:15

pawelc napisał/a:
było ich kilka a teraz maska i jest ich kilkadziesiąt (albo nawet więcej) ,mniejszych i większych ...
_________________


Fotki, fotki... dawaj.
Jak te kraterki wygladają.
Czy to jest juz rozchodzacy sie klar jak rybie oczka.
Czy miliony kraterków, ale nie do bazy???

Pokaż fotki a pomyslimy co poradzic.

pawelc - 17-06-2011, 18:27

Rybie oczka normalnie do bazy ,kolor r124c z hondy i wygląda to tak że na srebrną bazę nakłada się barwiony klar stąd widzę srebrną bazę pod spodem ,zdjęcia zrobiłem ale kiepskim aparatem ale coś tam widać....Chyba się dzisiaj napiję bo mi normalnie chęć odeszła do lakierowania
jacklack - 17-06-2011, 18:35

pawelc napisał/a:
zapobiegawczo dodałem jeszcze antysilikon

Rozpylaj jeszcze więcej tego antysilikonu w tym pomieszczeniu którym lakierujesz, a nie wykluczone że efekty oczkowania na nowo nanoszonych powłokach będą się sukcesywnie nasilać...

pawelc - 17-06-2011, 18:41

Dzisiaj pierwszy raz go dodałem (nigdy go nie stosowałem) ,ale przedtem było to samo i sam już nie wiem gdzie tkwi problem ,a gdzieś musi ...
jacklack - 17-06-2011, 19:18

Cytat:

Dzisiaj pierwszy raz go dodałem (nigdy go nie stosowałem)

Jak widać efekt przy zastosowaniu tego środka daje marny rezultat, tak wiec po co go w ogóle stosować skoro więcej szkody niż pożytku można nim narobić szczególnie stosując go w pomieszczeniach słabo wentylowanych...

Dałem Ci tylko do zrozumienia abyś szukał również przyczyn powodujących defekt powłoki wewnątrz pomieszczenia w którym lakierujesz jak i zwróć uwagę na środowisko które to pomieszczenie otacza, choć nie wykluczone że to nadal wina zanieczyszczonego powietrza w instalacji...

pawelc - 17-06-2011, 19:25

a moje podejrzenie idzie w kierunku klaru spectral 575 ,coś czuję że on może być problemem ,jutro pomaluję dupont-em 3750s i nim -i zrobię jeszcze jeden myk czyli najpierw jedna warstwa kontaktowa i pauza taka z 5-10 minut i dopiero pełna warstwa ,bo nie daje mi to spokoju że czym bardziej dolewam tym więcej tych kraterów w nowych miejscach
jacklack - 17-06-2011, 20:28

pawelc napisał/a:
a moje podejrzenie idzie w kierunku klaru spectral 575

Ja jednak myślę ze tu wina nie leży po stronie produktu, a raczej po stronie wszystkiego co ma związek bezpośredni i pośredni z aplikacją...

pawelc napisał/a:
jeszcze jeden myk czyli najpierw jedna warstwa kontaktowa i pauza taka z 5-10 minut i dopiero pełna warstwa

Gdzie tu ten myk?...to co napisałeś to normalna aplikacja lakieru HS...myślisz że jak wydłużysz czas odparowania międzywarstwowego to pozbędziesz się oczkowania??..nałożona powłoka nawet po uzyskaniu pyłosuchości jest jeszcze wrażliwa na działanie m.in. sylikonu...

madmax - 17-06-2011, 21:05

Też miałem takie jazdy w robocie miliony oczek do bazy. Oczkowało jak sie bazą prysnęło. Ogólnie oczka oczka oczka. W domu malowałem i nic. W robocie saigon. Mój szef namiętnie lał antysilikon. Ja nie lałem bo i tak to nic nie dwało. Oczka to taka zagadka. W domu mam jedną zasade. Nie pryskam dezodorantami po placu i w garazu. NIgdy. Moja rada taka odtłuszczaj kilka razy element. Ręcznikami papierowymi nie szmatą z podłogi.

[ Dodano: 17-06-2011, 21:05 ]
A jakiej firmy zmywacz?

pawelc - 17-06-2011, 22:09

Zmywacz novol,zmywane właśnie ręcznikami papierowymi ,nie wiem co z tym kużwa zrobić ,zawsze malowałem w tym pomieszczeniu i nigdy aż takiego problemu nie było ,cały czas zastanawia mnie fakt tego oczkowania coraz większego podczas kolejnej warstwy ,nie zauważyłem takiego oczkowania ani na bazie ani na podkładach
mkautos - 17-06-2011, 23:03

pawelc,
Zdjęcie słabe i nie widać tych milionów oczek.
Niewiem co powiedzieć.
Więc podam potencjalne przyczyny.
Składnik bazy może powodować rozchodzenie się klaru (stary, lub inny widoczny w miejscu rozchodzenia sie klaru w postaci kropki - grudki)
Szmatki leżące gdzieś w pomieszczeniu, pozostałe po polerowaniu i nabłyszczaniu - sylikon zawarty w pastach to tragedia.
Wtedy klar wygląda jakbyś go szpilkami potraktował - wieksze lejki niz gazowanie, ale nie oczka.
Środki do odtłuszczania przeterminowane - sprawdź termin przydatności, gwarantuje że przeterminowany zmywacz nie pomaga.

Jakośc powietrza w instalacji.
Zrób test - masz ckd przecież.
Pistolet do odmuchiwania , 6 atm i dłuższy czas upuszczaj powietrze.
Zobacz czy z pistoletu leci woda lub para wodna dmuchając na np. zmatowany element (najlepiej widac) z bliska.
Zobacz ile tej wody jest, jak szybko odparowuje z elementu - o ile jest woda )
Może tak być że ta plamka nie odparuje, bo zawarty w wodzie olej będzie na elemencie.
Trzymaj pistolet blisko i w jednym miejscu, dmuchaj pulsacyjnie i dłuzej naprzemiennie.

Przy takim dmuchaniu może lecieć lekka mgiełka z pistoletu po puszczeniu spustu, moze być słaba plamka na elemencie odparowująca zaraz po puszczeniu spustu.

Jeśli będzie więcej to juz masz odpowiedź co za problem masz.
A najlepsze jest to, że takie problemy narastają latem kiedy jest gorąco i bardzo wilgotno.
Wydaje sie to dziwne, ale tak to właśnie jest że zimą czy wiosną jest oki a potem jakieś dziwne problemy się robią.

Jeśli będzie to problem z wodą w instalacji to znamy sposoby i damy radę to zjawisko zwalczyć.

unek - 18-06-2011, 00:16

jacklack napisał/a:
Ja jednak myślę ze tu wina nie leży po stronie produktu, a raczej po stronie wszystkiego co ma związek bezpośredni i pośredni z aplikacją...

dokładnie wszyscy szukaj problemu w produkcie...!!!nie wydaje mi sie zeby w-w firma wypusciła z takim defektem!!
a wiadomo zawsze to lakiernik albo tzw ''lakiernik '' cos naburaczył...
albo to co mkautos, napisał ...jest wynikiem tego co jest u pawelc, i nie ma innego wytłumaczenia!!

mkautos - 18-06-2011, 09:47

unek napisał/a:
albo to co mkautos, napisał

Jeszcze jedno.
Po pierwszej warstwie pomieszczenie wentylujesz? Jak? Otwierając lub uchylając bramę?
Jeśli tak to zauważ że pyłki kwiatowe które osiądą na lakierze, przy nastepnej warstwie będą pięknie oczkowały i żaden antysylikon nie pomoże.

pawelc - 18-06-2011, 10:49

Pomieszczenia po pierwszej warstwie nie otwierałem...

Sprawdziłem dzisiaj według Twojego sposobu @mkautos i tak olej na początku był widoczny bo plamka nie wysychała ale po przemyciu pistoletu do odmuchiwania już nie ma tych plamek ale dałem popracować sprężarce i tak widzę normalnie krople wody niewielkie ale są ,można coś na to poradzić?

mkautos - 18-06-2011, 12:06

pawelc napisał/a:
można coś na to poradzić?

Tak.
Filtry ckd (jkiekolwiek filtry stosowane jako separatory wody) separuja wodę - PARĘ WODNĄ PRZEPUSZCZAJĄC.
Z parą wodną idzie olej - mgła olejowa.
Musisz zrobić tak aby punkt rosy był przed filtrami a nie za filtrami w wężu co juz do pistoletu idzie.

Profesjonalnie - kup osuszacz powietrza - koszt 2-4 tyś zl.

Amatorsko - zamontuj chłodnicę (nadaje się od klimatyzacji samochodowej - ja tak mam), lub tak jak na szybko poradziłem Kamilbusko,,, 2 metry rurki miedzianej jak w centralnym ogrzewaniu, zwiń w spirale , wpierdziel do wiadra z wodą (zimną oczywiście) i ciesz się ze spokojnego lakierowania.

Czytaj od postu @Kamilbusko.
Tam juz wszystko wyjaśnione.
http://www.lakiernik.info...r=asc&start=345

Teraz po wszystkim można powiedzieć że Twoje problemy to nie sylikony, lecz zwykła woda i olej z instalacji... :)

pawelc - 18-06-2011, 13:16

Oby to było to ...,mam wymiennik ciepła od klimatyzacji od anglika ten co jest w kabinie -myślę że też się nada -zanurzę go na próbę w wiadrze z wodą i zobaczymy .W sumie to potwierdza moją teorię że raz jest ich więcej a raz mniej oczek -na razie wielkie dzięki -dam znać czy pomogło
mkautos - 18-06-2011, 13:36

pawelc napisał/a:
W sumie to potwierdza moją teorię że raz jest ich więcej a raz mniej oczek

Jak domniemam, gdy było chłodno to problemów nie było, zrobiło się gorąco i czary zaczęły wychodzić.

kamilbusko - 18-06-2011, 13:39

u mnie tak to wygląda. chcecie to mnie zjedzcie ale jest to skuteczny sposób. 5 metrów rurki miedzianej miękkiej zwiniętej i zanurzonej w zimnej wodzie. ja dodatkowo wrzucam jeszcze lód :)

[ Dodano: 18-06-2011, 13:40 ]
...

baqo - 18-06-2011, 15:55

kamilbusko napisał/a:
u mnie tak to wygląda
i po co płacic cztery tysiące :glupek: :) :)
mkautos - 18-06-2011, 16:05

baqo napisał/a:
po co płacic cztery tysiące

Ale Cię zdoili... :D :D :D

kamilbusko - 18-06-2011, 16:07

a śmiejta się :*
pawelc - 18-06-2011, 18:24

No i tak ,osuszacz zrobiony (wykorzystałem tak jak mówiłem wymiennik ciepła klimy z kabiny) zanurzony w wiaderku z zimną wodą ;) i o dziwo teraz nie widzę w ogóle skroplin w filtrach -przedtem była para i w odwadniaczu i odolejaczu z pistoletu tez już nie wydobywa się woda nawet po zagrzaniu sprężarki -czyli wygląda że jest ok .Pomalowałem nawet na próbę spojler i powstały już tylko dwa kraterki ,tu mnie zastanawia czy jest to działanie silikonów w powietrzu czy też jeszcze jakieś skropliny w przewodach .W poniedziałek spróbuję tą nieszczęsną maskę pomalować i zobaczę na niej co będzie . Na razie wszystkim dziękuje za zainteresowanie ...punkciki poszły
mkautos - 18-06-2011, 20:24

pawelc napisał/a:
czy też jeszcze jakieś skropliny w przewodach .

Ja wymieniłem przewód od bloku do pistoletu.

pawelc - 19-06-2011, 10:09

Porobiłem dzisiaj fotki ,tak jak pisałem są dwa kraterki ale do samej bazy ,śr około 1mm ,czyli nie jest to raczej nic w powietrzu a działanie tłuszczów silikonów lub wody na powierzchni elementu lub z pistoletu -dobrze rozumuje?
mkautos - 19-06-2011, 10:31

pawelc napisał/a:
z pistoletu -dobrze rozumuje?


Takie kratery to ewidentnie instalacja, pozostałości tej mazi jaka powstała z wody i oleju.

Dwa kraterki, psujace efekt.
Jest rada.
Ustaw tak aby te kraterki były w poziomie i rozcieńczalnikiem do cieniowania zakrop każdy z otworów.
Nie rozlewając na boki, lepiej kilkakrotnie aby wypełnić ubytek.
Potem lekkie przematowanie 1200-1500 i poprawka 2000 i po oczkach wspomnienie.

pawelc - 19-06-2011, 10:45

Po wyschnięciu mam je zalać rozpuszczalnikiem do cieniowania? ,Nie wiem czy ten sposób u mnie da radę bo u mnie jest srebrna baza pod spodem i barwiony klar na czerwono .Zalałem je minimalna ilością lakieru dzisiaj i praktycznie ich nie widać ..
mkautos - 19-06-2011, 11:27

pawelc napisał/a:
Zalałem je minimalna ilością lakieru dzisiaj i praktycznie ich nie widać ..

Ok.
Ja pisałem o sytuacji kiedy klaru juz niemasz.

pawelc - 20-06-2011, 12:33

Dzisiaj poszła maska i niestety dalej mam te przeklęte oczka ,jest ich stanowczo mniej ale są -na całej masce kilkanaście :angry: ,może napisze jak po kolei działam przed malowaniem i to podsunie jakieś rozwiązanie ,najpierw dokładnie odmuchuję po szlifie podkładu ,następnie odtłuszczam zmywaczem ,pryskając rozpylaczem i wycierając do sucha ręcznikami papierowymi ,później przecieram szmatką antystatyczną , i na to idzie baza (w moim przypadku srebrna ),każda warstwa bazy przecierana szmatką antystatyczną ,i na to idzie ten barwiony klar -pierwsza warstwa cieniutko ,następna po 5 minutach już wylana i dosłownie jak wylewam tą warstwę to widać jak powstają oczka -pistolet do bazy i klaru to sata 3000hvlp digital ustawiony na 2 bar-y .Dzisiaj jeszcze dokładnie przemyłem wąż od filtrów do pistoletu zmywaczem antysilikonowym i dupa dalej te kraterki ...
martek - 20-06-2011, 13:19

a czy nie lepiej (prosciej) zamiast rurki miedzianej dac waz spiralny??????
pawelc - 20-06-2011, 15:12

rurka miedziana o wiele lepiej będzie oddawała ciepło ......, wracając do mojego problemu to właśnie zakropiłem te oczka -jutro polerka i myślę że będzie wyglądać ok ale dalej mnie nurtuje skąd one się biorą ,tak się zastanawiam jak będę malował karoserię to czy nie umyć ją wodą jak będę już miał doszlifowany podkład ?
kamilbusko - 20-06-2011, 21:59

kladziesz klar satą HVLP na 2 bary?? nie wychodzi Ci za gruba struktura ???masz odolejacz za odwadniaczem??? może to jest przyczyna. sprężarka może puszcza już olej?
mkautos - 20-06-2011, 22:27

kamilbusko napisał/a:
sprężarka może puszcza już olej?

Puszcza napewno.
Kolega juz wczesniej pisał o tłustej plamie z pistoletu co wodą nie była i odparować nie chciała.
To był też mój zeszłoroczny problem.
Nowa sprężarka po 2 miesiącach zaczęła olejem podawać tak mocno że ckd nie pomógł.
Na szczęście jest na to proste lekarstwo i pomogło skutecznie.
................ Kupiłem nową sprężarkę a expo robi od zeszłego roku za baniak.

[ Dodano: 20-06-2011, 22:30 ]
pawelc napisał/a:
ale dalej mnie nurtuje skąd one się biorą

Jednak olej, to obstawiam tak jak Kamil.
Odolejacz w ckd filtruje mgłę olejową z powietrza, ale do pewnej granicy zawartości oleju w powietrzu.

pawelc - 21-06-2011, 06:56

Ta plamka występowała tylko na pistolecie do przedmuchiwania (nowy zakup ,pewnie zakonserwowany)-wystarczyło go przemyć i już problemu nie było ,mówisz kompresor ?ale on jest praktycznie nowy i jest to sprężarka dwutłokowa ,dwustopniowa,(olej czysty jak łza ,nie widać żeby w ogóle go brała ) ,nie jakieś expo -pompa włoska i oprzyrządowanie włoskie ,silnik china -produkcja niby Niemcy .Miałem poprzednio WAN-a (ten dopiero rzygał olejem) ,nie miałem odolejacza i sprawdzałem swoje poprzednie roboty pod kątem oczek i takiego problemu nie było .Teraz biorę pistolet do przedmuchiwania ,dmucham aż kilkakrotnie sprężarka się załączy i nic ani wody ani oleju -jest już stanowczo mniej tych oczek (kraterów)kilkakrotnie bo policzyłem na masce i było ich chyba z 8 dużych i kilka mniejszych ale dalej występują ....

kamilbusko napisał/a:
kladziesz klar satą HVLP na 2 bary?? nie wychodzi Ci za gruba struktura ???masz odolejacz za odwadniaczem??? może to jest przyczyna. sprężarka może puszcza już olej?


Nie mam żadnego problemu ze strukturą ,mogę rozlać na lustro ,czy też z delikatną morką i moja sata jest dyszą WSB -teoretycznie do baz wodnych a ja nią kładę i bazę i klar i całkiem przyzwoicie mi wychodzi -do struktury nie mam żadnych zarzutów -odolejacz mam

mkautos - 21-06-2011, 07:55

pawelc napisał/a:
ale dalej występują


No to czynnik z powietrza z pomieszczenia.
Takie pojedyńcze oczka powodują na 100% pyłki - mówisz druga warstwa klaru po czasie odparowania.
Zobacz czy na środku kazdego oczka niema takiego widocznego wtrącenia.
Drugie co robi problemy to szmatki po pastach używanych do polerowania, juz nie przechowuję ich w jednym pomieszczeniu tam gdzie lakieruje.
Co więcej.... niemam pomysłu, pisz co wyszło.
Jeszcze pytanko.
Czy to dzieje się konkretnie na tej jednej bazie, czy na starym odtłuszczonym klarze - sprawdź datę przydatności zmywacza, bo on jest bardzo podatny na przeterminowanie.

pawelc - 21-06-2011, 18:57

Malowany jest cały samochód -tak że nie ma znaczenia stary klar -w tej chwili przygotowuję już budę do malowania ,tak ze pod koniec miesiąca powinienem już ją prysnąć to wtedy dam znać jak wyszło .Ja tez myślę że to coś w powietrzu ale kraterki są w środku czyste -nie widać w nich żadnych wtrąceń
pawelc - 30-06-2011, 15:17

Witam

dzisiaj zacząłem malować budę i na dachu mam jeden prawie niewidoczny krater czyli praktycznie się ich pozbyłem i tu się zastanawiam bo dobrałem jeszcze dodatkowo 1 litr klar-u i nim malowałem i nie wiać takiego problemu jak poprzednio i mam teraz dylemat czy dalej malować tym klarem co mi pozostał ? ,czy mogło być coś w lakierze ? .Zaryzykuję jutro malując bok i zobaczymy czy to klar czy coś jednak w powietrzu ....

kamilbusko - 30-06-2011, 17:20

niedługo będziesz mógł napisać jakąś powieść o oczkowaniu :)
beny.k - 30-06-2011, 17:26

Lepiej pozostań przy tym nowym klarze,szkoda nerwów na weekend ;]
pawelc - 01-07-2011, 15:39

kamilbusko napisał/a:
niedługo będziesz mógł napisać jakąś powieść o oczkowaniu :)


:) :) :) :) zapewne coś niecoś mógłbym napisać.... ;) A teraz ciąg dalszy epopei -dzisiaj poszedł jeden cały bok w lakier (ten stary -czyli nie jest to wina klaru) i tak -oczek stanowczo mniej może ze trzy na jednym całym boku ,w jednym widzę jakiegoś śmietka i dwa bardzo niewielkie -podejrzewam że jakby to był inny kolor to ciężko w ogóle byłoby zobaczyć czyli postępy są i już po woli nawet jestem zadowolony z efektu jak na moją dziuplę ;) .Jednak trzeba mieć oddzielne pomieszczenie do lakierowania i przygotowywania bo podejrzewam że mam na ścianach półkach pełno jeszcze tych silikonów tym bardziej że ja w tym pomieszczeniu robię wszystko od mechaniki po lakierkę ...

pawelc - 03-07-2011, 10:05

kamilbusko napisał/a:
kladziesz klar satą HVLP na 2 bary?? nie wychodzi Ci za gruba struktura ???


podniosłem ciśnienie na tym boku na 2,30 bar i mam praktycznie lustro ale widzę że więcej lakieru idzie wtedy w powietrze ,na 2 bar-y jest taka struktura jak na nowych autach,niektórym taka się podoba a mi nie za bardzo dlatego chyba przy kładzeniu klaru będę machał na wyższym ciśnieniu

marcus - 03-07-2011, 18:31

znajomy na jet 3000 HVLP daje nawet 3atm na klar ,i przybliza pistolet do elementu i wychodzi lustro ale wiadomo wiecej idzie w powietrze , na jet 4000 RP nawet jakby sie trzymac instrukcji odleglosc 17 - 21 to ciezko by było na lustro zrobic no chyba ze dowalisz powietrzem ale wtedy w garazu sie udusisz od odkurzu no i materiału pochłonie wiecej :) ;)
obcy_69 - 10-07-2011, 02:20

Panowie...ale cala sztuka polega na tym, aby jak najwierniej odtworzyc oryginalna strukture - a nie wylewac na glace. :) :) :)
pawelc - 10-07-2011, 05:37

oglądałem właśnie pod tym katem toyotę corolle z 2010 r i myślałem że była ona poprawiana lakierniczo bo struktura jest tam straszna ....a osobiście lubię prawie na lusterko z minimalna strukturą ;)
To_mas - 10-07-2011, 09:35

pawelc napisał/a:
oglądałem właśnie pod tym katem toyotę corolle z 2010 r i myślałem że była ona poprawiana lakierniczo bo struktura jest tam straszna
heh tez sie przypatruję różnym samochodom i niektóre mają taki zeby nie powiedzieć baran na całości ze szkoda gadać, ja bym sie tak wstydził auta oddać :P
madmax - 10-07-2011, 10:33

To_mas napisał/a:
heh tez sie przypatruję różnym samochodom i niektóre mają taki zeby nie powiedzieć baran na całości ze szkoda gadać


Niektóre auta w tym fiat mają taką owce fabryczną że byle ciotka by to tak pomalowała. Najtrudniej to jest chyba zrobić taka strukture jak jest prawie że wylana ale z lekką łuską.

mkautos - 10-07-2011, 11:46

pawelc napisał/a:
prawie na lusterko z minimalna strukturą

Sata 4000 1.3 rp i po problemie.
Problem jest wtedy gdy chcesz nią zrobić barana - czyli dopasować się do struktury juz lakierowanego *czymś* auta.
Wtedy bardzo dobry do tego celu jest sata 100 bf rp --- madmax, sprawdź przy okazji jak ten pistolet radzi sobie z lakierem bezbarwnym.
Nic nie wymyślam, producent zaleca go też do akryli.

madmax - 10-07-2011, 12:43

Malowałem 100 bf. Lepiej wylewa ale bardzo żre lakier. Normalnie znika w oczach.
obcy_69 - 10-07-2011, 13:26

No i w tej kwestii..(barana).. :) :) dochodzi do glosu kunszt samego lakiernika.
mkautos - 10-07-2011, 13:34

madmax napisał/a:
Lepiej wylewa ale bardzo żre lakier.

No coś ty.
Lakier oszczędza, porównując do rp 3k i 4k, ale jego atomizacja jest nieporównywalna.
obcy_69,
Tak jak mówisz, doświadczenie to podstawa.

Krystian990 - 27-07-2011, 05:49

Witam Panowie trochę odkopę wątek bo już mi ręce opadają. Oczkuje mi wszystko. Od podkładów poprzez bazy aż do 3750S. Podkład golcar(lakieruję nim długo i nigdy nie było problemów), zmywacz silikonu boll, pistol sata 4000HVLP, czyściwo kupowane specjalne bawełniane, rozpuch APP, w garażu nie psikane żadnymi plakami itp. Tak więc co to może być? Podejżewałem zmywacz silikonu, ale przy zmywaniu nitro się dzieje to samo, podejżewałem rozpuch APP, testowałem Rozp Novola i to samo. Nawet próbowałem 3750S bez rozpucha i efekt ten sam. Mam blok filtracyjny CKD. Lakier oczkuje nawet przy bardzo cienkich warstwach.... Co ciekawe oczka wyskakują w bardzo dużych ilościach na powierzchniach poziomych, na powierzchniach mocno skośnych jest ich mało, a na pionowych niema wogóle. Ten objaw chyba wyklucz żyganie kompresora bo jak by to była jego wina to raczej wszystko by było równo zoczkowane? Ratujcie bo się nie da normalnie pracować bo usówanie tego cholerstwa to min 2 godziny na element :glupek:
Aha no i rysopis winnego całego zamieszania. Oczka wyglądają identycznie jak na zdjeciu kamilbusko z 3 strony tego tematu, są różnej wielkości, nie do bazy (trafi się kilka do bazy) wyskakują czasami 3 sekundy po lakierowaniu, a czasem 3min. Różnie jak im się umyśli. Panowie co to może być i jak temu zaradzić bo mi już brakuje sił.... Uf ale się rozpisałem....

To_mas - 27-07-2011, 21:07

Krystian990 napisał/a:
Co ciekawe oczka wyskakują w bardzo dużych ilościach na powierzchniach poziomych, na powierzchniach mocno skośnych jest ich mało, a na pionowych niema wogóle.
to tak jakby Ci coś spadało/siadało z powietrza na powierzchnie lakierowaną....
Krystian990 - 27-07-2011, 23:09

tak jak by tylko w czym szukać przyczyny? Może czymś ściany wymalować czy co? No mi już pomysłów brakuje i ręce opadają....
drop - 27-07-2011, 23:40

[quote="Krystian990" Mam blok filtracyjny CKD. Lakier oczkuje nawet przy bardzo cienkich warstwach.... Co ciekawe oczka wyskakują w bardzo dużych ilościach na powierzchniach poziomych, na powierzchniach mocno skośnych jest ich mało, a na pionowych niema wogóle. Ten objaw chyba wyklucz żyganie kompresora bo jak by to była jego wina to raczej wszystko by było równo zoczkowane? [/quote]

koniecznie sprawdz kompresor jeżeli poszły pierścieńie filtr nic nie pomoże ,jeśli tak będzie trzeba wymienić też przewód zaśilający pistolet

ciapek35 - 31-08-2011, 00:21

drop, mam identyczny przypadek, na powierzchniach poziomych normalnie sito ale na skośnych już lepiej;) Też wykluczam sprężarkę. A TY poradziłeś sobie z tym problemem?
mkautos - 31-08-2011, 00:32

ciapek35 napisał/a:
Też wykluczam sprężarkę.

Wyklucz ją ale na złom. Ostatecznie pozbędziesz się oczek, milionów oczek.

drop - 31-08-2011, 07:51

ciapek35 napisał/a:
mam identyczny przypadek, na powierzchniach poziomych normalnie sito ale na skośnych już lepiej;)

dokładnie miałem to samo ,przyczyną okazał się pęknięty pierścień w kompresorze po wymianie pierścienia problem ustąpił

Krystian990 - 05-09-2011, 06:01

Rozwiązałem problem. Był to syf w garażu po woskowaniu. Wymyłem wodą z płynem do garów całe ściany i posadzkę i oczkowanie znikneło:)

PS: Dzięki MadMax:)

adniem21 - 19-01-2013, 11:54

Sory za odkopywanie ale temat właściwy

Problem maly wczoraj żona uzyla plaka w pomieszczeniu w ktorym dzisiaj zacząłem lakierowaći były w nim tez elementy do lakierowania, oczywiście nie wiedziała ze nie można i blabla bla, pomieszczenie wydmychałem wczoraj części przemylem wczoraj antysylikonem raz dzisiaj przed baza drgi raz poczekałem az odparują ściereczka antystatyczna i kłade baze i mi się oczka robią, co mam z tym zrobić elementy przemyłem dość solidnie więc nie sądze ze tu wina, jeszcze raz dmuchać pomieszczenie czy co >???

No-limit - 19-01-2013, 12:34

adniem21 napisał/a:
jeszcze raz dmuchać pomieszczenie czy co >???

To może lepiej żonę ;)
A na poważnie ,zroś całe pomieszczenie wodą.Może pomoże.

adniem21 - 19-01-2013, 18:03

Żona swoje wysłuchała i z dmuchaniem to mam spokój przez tydzień :) . Pomieszczenie najpierw cale omiotłem i wydmuchałem dmuchawą do liści (nie spodziewalem się ze to aż tak mocno dmucha), następnie umyłem sufit i ściany wodąz płynem do naczyń podłogę również wyszorowałem i wszystkie graty umyłem jeszcze raz zmywaczem, nie miałem juz ochoty dzisiaj sprawdzać czy pomogło bo mnie lapy napierdzielaly od szorowania zmiotką/
No-limit - 19-01-2013, 19:04

Teraz jeszcze zroś wodą powietrze w pomieszczeniu!
ziaaiz - 14-07-2013, 20:49

Ja jestem na etapie rozwiązywania problemu swoich oczek. Próbuję pozbierać wszystkie fakty do kupy i nie mogę wyciągnąć żadnych wniosków. Zaczęło się wszystko wczesną wiosną i trwa po dziś dzień. Zmieniałem pomieszczenie, sprężarkę filtry, czyściłem węże i dalej nic. Kiedyś pryskałem sporo w pomieszczeniu, gdzie robiona była mechanika. Nigdy nie wystąpił ten problem. Walczyło się bardziej z syfami niż dołami (a te są gorsze od najgorszego syfu). Mam ochotę zakupić osuszacz ziębniczy, albo zastosować rozwiązanie z rurką czy wymiennikiem. Stoję przed decyzją budowy warsztatu, nie wiem czy czasem nie zająć się badylarstwem, bo mam dość.
PROJEKTER - 15-07-2013, 10:19

To bardziej wygląda na kondensat ze sprężarki niż typowe oczko silikonowe, ale kluczem tego foto jest tu odpowiedź na pytanie ... Co jest w tym kraterze wewnątrz, i kiedy robiłeś zdjęcie ? Tuż po lakierowaniu, czy już po wyschnięciu powłoki ? ( wygląda na suchą ;) )

Tak ogólnie rzecz ujmując to znalezienie przyczyny oczkowania lakierów jest dość proste. Kłopotem jest sama identyfikacja tej wady. Oczka silikonowe powstają tylko z jednej przyczyny. Powodem może być jednak kilka działań, czy zjawisk ... natomiast oczka jako wada może wywołać kilkanaście dodatkowych rzeczy. Woda, kondensat, wada przygotowania podłoża ... a nawet gazowanie ktore połączone z napięciem powłokowym najpierw wywołuje dziurkę na skutek "eksplozji" ZLO, a chwilę potem powstaje krater jak przy silikonie. To główna przyczyna powstania efektu uznawanego powszechnie za "oczka silikonowe". Wygląda podobnie ale to często mylny trop, więc i walka z tym zjawiskiem jest skazana na fiasko. To tak jak leczenie przeziębienia antybiotykami. :D

Najprostsza sprawa. Polakieruj jakiś element próbny. Jak się zrobią oczka, do tego samego lakieru w pistolecie dodaj tzw. Antysilikon z dowolnej firmy ( troszkę ). Polakieruj drugi element, lub ten sam jeżeli powłoka będzie jeszcze mokra. Jak oczka znikną lub nie pojawią się na tym drugim tzn. że masz problem z silikonem lub jego pochodnymi. Jak nie wiele to pomoże to nie oczka silikonowe tylko jakaś inna przyczyna / wada ... która wygląda podobnie.

Zwróć też uwagę na taki drobiazg, że oczkowanie powłoki może wywołać zbyt gruba warstwa lakieru nakładana jednorazowo :nono: . Oczywiście w takim przypadku ma to swoją przyczynę w pracach przygotowawczych ( zmywacz, szmatka antystatyczna, wytarcie elementu dłonią, a nawet odmuchanie go gdy sieć wyrzuca mgłę z kondensatem wodno olejowym. Jako ciekawostkę dodam że czasami uziemienie lakierowanego elementy rozwiązuje podobne problemy z punktowym rozczepianiem się powłoki ale w takich przypadkach nie ma to nic wspólnego z silikonem.

Mycie instalacji nic tu nie daje. Mycie jest OK jak przytrafi się jakaś awaria i sprężarka walnie olej do sieci. Gdy kondensat powstaje samoistnie to skoro zebrał się tam raz będzie się zbierał częściej dopóki czegoś radykalnie nie zmienisz. Inna lokalizacja sprężarki, ogrzewanie pomieszczenia w którym stoi, osuszacz, profi zespół filtracyjny, "łabędzia szyjka". 10 mb instalacji w tym wąż elastyczny i masz już od 0,05 nawet do 0,5 % kondensatu. Na każde kolejne 10 mb magistrali ... kolejny procent ( procent objętości tłoczonego powietrza ).

Zewnętrzne źródła wpływające na oczkowanie to ... ogrzewanie warsztatu, bliskość myjni lub jakiegoś zakładu przemysłowego / usługowego a nawet bardzo ruchliwej ulicy. Każdy kto ma profi instalację wentylacyjną i wymienia sam filtry wstępne wie dokładnie ile sadzy i syfu jest na ich zewnętrznej powierzchni. Te maty sa ważniejsze niż maty sufitowe w kabinie.

Największym kilerem silikonu w powietrzu i na elementach jest OCET spirytusowy. Można go trochę rozpylić powietrzu z pistoletu albo zmyć sprzęt w pomieszczeniu i ściany z podłogą wodą z octem. Npier dziela w nos nie do wytrzymania, ale działa od razu ;) Kiedyś o tym słyszałem ... a teraz kilka razy sprawdzałem. Faktycznie działa.

No to do roboty i testuj co tam masz za problem ;)

ziaaiz - 15-07-2013, 19:55

Wielkie dzięki za wszystkie informacje. W sprawie tego oczka to robiłem zdjęcie tego samego dnia po około 8 godzinach od malowania w świetle dziennym, a raczej wieczornym. Wielkość tego oczka to około 4 mm po zewnętrznej, wewnątrz około 2mm. Jest to jedno z największych i sięga bazy. Są również mniejsze i nie sięgają one bazy. Zasada jest taka, że większych jest mniej a mniejszych więcej. Na całej masce wszystkich około 150.

Co jest w oczku, tego nie wiem. Planowałem ostatnio wyciąć takie oczko i dać do zrobienia zdjęć z mikroskopu. Nie wiem jak małe, ale duże oczka coś zawierają. Jest to jakieś małe ziarenko koloru białego, jak paznokciem to drapię, wydaje się być twarde, kształt jakby włoska, czegoś podłużnego.

Co do grubości warstw, walę dość grube. Muszę spróbować starej, choć złej, ale działającej metody, że pierwszą warstwę nie zamykam, a bardziej wypylam. Druga na tłusto. Dawało to większą morkę ale nie pamiętam aby były oczka. Ja przez około 2 lata nawalałem w takich warunkach, że szok i nic się nie działo. Bardziej bałem się komara niż takich oczek.

Dzisiaj zrobiłem tak, że umyłem całe pomieszczenie dość dużą ilością wody, umyłem wąż i przewody powietrzne w pistolecie. Efekt jest taki, że oczek jest mniej. 5 większych ok 2mm i z 10 drobniutkich ledwo widocznych. Pojawiły się jak zacząłem kłaść drugą warstwę.

Pod pistoletem mam filterek z chwytaczem wody. Mało kiedy coś tam jest. Ostatnio przed każdym lakierowaniem do czyszczę.

Szkoda, że po lakierowaniu, wyczyściłem zespół oczyszczania (wurth 1/2", 5 micro). Zobaczymy jak to wpłynie. Było troche osadu z rur.

Jak sobie pomyślałem dokładnie, to mam totalnie skopaną instalację. Wygląda to tak, że stoi w rogu baniak 500ltr, podłączony do pompy, która stoi obok. Z baniaka górą wychodzi rura 1/2 cala ocynk, idzie po ścianie do pomieszczenia gdzie maluję, tam schodzi w dół i wchodzi do zespołu oczyszczania (jeśli można to tak nazwać). Za nim wychodzi i rozgałęzia się na dwa gniazdka. Całość instalacji do gniazdka ma około 8 metrów. Największą jej wadą jest materiał i to że była skręcona na paście do hydrauliki. Nie wiem czy tu się nie dopatrywać błędu.

Co do otoczenia to kiepskie, bo tymczasowe. W planach jeszcze w tym roku jest budowa nowego o ile załatwię sprawę z drogą. Sąsiaduję z kotłownią przydomową na paliwo stałe, która codziennie jest rozpalana na około 3 godziny wieczorem. W tej sprawie też zostaje wiele do życzenia, bo popiół długo potrafi latać w powietrzu jak i sadza.

Jest jeszcze jedna kwestia. Kompresor. Ma on wlew oleju na korpusie zakończony rurką z korkiem, w którym jest dziurka. podczas pracy lekko wydmuchuje tamtędy powietrze, sprawdzałem i wydaje się, że nie ma w nim oleju. Przykuło to moją uwagę, dlatego, że obok tego jest filtr wlotu powietrza do kompresora. Był gąbkowy, ale zanim jeszcze uruchomiłem kompresor wymieniłem go na papierowy, jak w samochodach.

Prosiłbym o wyjaśnienie jakich rzeczy nie wolno robić, a co się zaleca przy budowie instalacji powietrznej.

unek - 15-07-2013, 21:16

ziaaiz napisał/a:
wyczyściłem zespół oczyszczania (wurth 1/2", 5 micro).

Jak to wygląda bo nie mogę znaleźć ;) ??
Masz tylko 5 micro?? czy potem masz też flitry mgły olejowej 0.01 micro??

ziaaiz - 15-07-2013, 22:03

A powinienem mieć 0,01? Słyszałem od kogoś, że stosuje się dwa, ale nie wiem jak, więc zapytałem o poprawną budowe sieci.

Kiedyś pracowałem na kompresorze ingersoll'a, mocno zapodawał olej, bo z baniaka mleko szło, a filtr (jakiś no name) zbierał majonez. Oczka nie miałem nigdy.

Co do tego filtra co mam, to występował z naolejaczem, ale go odkręciłem. Jest Filtr, reduktor i manometr. Nie pokaże Ci jaki, bo wuwuwu.wurth.pl nie działa, zresztą jak większość rzeczy od nich też nie działa.

unek - 16-07-2013, 10:44

ziaaiz,
5 micro to jest odwadniacz tylko ;)

Ja u siebie mam tak 5micro przy kompresorze potem jakieś 6 metrów weża do dziupli..
A na scianie blok 5micro i zaraz za nim 0.01 mgły olejowej ...
Wszystko CKD...
Też swojego czasu miałem tylko 5 micro i nic nie było aleeee kłopoty pojawiły się jak przesiadłem się na sate :D
To nie profi instalacja ale działa ... u mnie tylko kompresor używany jest do lakierowania .. maszyny mam na prąd

ziaaiz - 16-07-2013, 23:39

Umyłem instalacje, filtr, zastosowałem ocet i jest lepiej ale nie najlepiej. Oczka są mniejsze ale sie pojawiły później. Około 15-20 minut po malowaniu.

Obawiam się, że ten mój wurth nie łapie wody, rury za nim były mokre. Daje na spokój z tym, nie mam siły.

Zakupie jeszcze CKD na olej, jak nie pomoże, to sprzedaje wszystko. Nie można malować po 2,3 razy jednego. Jutro zakupie wszystkie rodzaje silstopów jakie będą mieli. Będę lał bez opamiętania. Muszę dokończyć co zacząłem.

mkautos - 16-07-2013, 23:42

ziaaiz napisał/a:
Zakupie jeszcze CKD na olej, jak nie pomoże, to sprzedaje wszystko. Nie można malować po 2,3 razy jednego.


Nie sprzedawaj tak od razu... możesz na PW napisać to kłopotu się pozbędziesz.

[ Dodano: 16-07-2013, 23:44 ]
ziaaiz napisał/a:
Jutro zakupie wszystkie rodzaje silstopów jakie będą mieli. Będę lał bez opamiętania. Muszę dokończyć co zacząłem.

To nic nie da.

[ Dodano: 16-07-2013, 23:47 ]
ziaaiz napisał/a:
więc zapytałem o poprawną budowe sieci.

Kiedyś pracowałem na kompresorze ingersoll'a, mocno zapodawał olej, bo z baniaka mleko szło, a filtr (jakiś no name) zbierał majonez. Oczka nie miałem nigdy.

Widzisz... mały fuks miałeś tam.

Tu woda robi Cię w konia i generuje straty i niepewny efekt nastepnego lakierowania... a tak nie da się pracować jak podchodzac do lakierowania nie wiesz czy znów nie sypnie ... majonezem. :D

unek - 17-07-2013, 13:28

mkautos napisał/a:
możesz na PW napisać to kłopotu się pozbędziesz.

A po co PW ???
Jak na 3 stronie tego tematu jest to....

ziaaiz - 19-07-2013, 19:47

Stwierdziłem, że PROJEKTER miał racje. Wnioski są takie, że może być to kondensat. Postanowiłem ruszyć temat w sprawie osuszacza. Na próbę pójdzie wiadro z wodą, a jak się sprawdzi zakupie ziębniczy. Duże dołki zazwyczaj powstają podczas lakierowania, kiedy element schnie wyskakują mniejsze.

Wnioski wyciągnąłem na podstawie tego, że jak maluję jeden element to nie ma dołków, trzy, cztery elementy pojawiają się małe. Więcej elementów to jest masakra.

Antysilikony mi odradzili wszyscy z którymi rozmawiałem w tej sprawie.

Co do octu, nie wiem czy on działa. Bardzo możliwe. Na pewno wabi muszki owocowe.

PROJEKTER - 20-07-2013, 00:24

To jeszcze taka uwaga do tej rurki w wiadrze .... Temu patentowi brakuje takiego drobiazgu jak skraplacz kondensatu ;) Zatem jak już obniżysz temperaturę powietrza i wytrąci się ten kondensat to pewnie trafi na filtry wypełni baniak i stamtąd na lakierowany element :glupek: ... Tak to jest z "patentami" :D
przepiorek - 20-07-2013, 14:37

Patenty są bardzo dobre :D Ja swego czasu miałem skracplacz zrobiony z lodówki małej w niej umieściłęm 30 metrów przewodu pcv i i u góry poza lodówka kupiłem i założyłem separator wodny lodówk chłodziła do ok 6 stopni tak jak orginalne skraplacze i tylko co jakiś czas spuszczałem z separatora kondensat i w następnych filtrach nie miałęm już ani grama wody więc działało to naprawde znakomicie
PROJEKTER - 20-07-2013, 15:39

Super patent ... przy okazji można zamrozić lakier z utwardzaczem "na później" i flaszkę żeby się łapy nie trzęsły przy lakierowaniu bo ciepła vódka to syf , no i można w zamrażarce rozkodować kradzione radio jakby co ;) Ekstra.
Chali68 - 20-07-2013, 17:12

Załóżmy temat o rozkodowywaniu radjuw w stanie nieważkości to by było ciekawe! ;)
A to jakieś kondensaty i kratery. Kratery na księżycu to trza astronomów pytać
o pochodzenie! Hahaha.

sorki za błąd radjuw pisze się przez F , że też ja zapomniał!?

Kaes91 - 20-07-2013, 19:20

Chali68, Każde z radiuf można rozkodować za friko, jest do tego taka stronka :D Co też ja gadam, dzieci nie kradnijcie sprzętu Car audio bo to grzech :nono: :aniolek:
kosior - 20-07-2013, 21:42

Kaes91 napisał/a:
Chali68, Każde z radiuf można rozkodować za friko, jest do tego taka stronka :D Co też ja gadam, dzieci nie kradnijcie sprzętu Car audio bo to grzech :nono: :aniole:


mylisz sie bardzo mało takim sposobem można rozkodowac ;)

PROJEKTER - 21-07-2013, 00:21

PROJEKTER napisał/a:
no i można w zamrażarce rozkodować kradzione radio jakby co

... ale namieszałem :D .... a to był tylko taki żart :)

Kaes91 - 21-07-2013, 09:30

kosior napisał/a:

mylisz sie bardzo mało takim sposobem można rozkodowac ;)
Moje się udało ;)
ziaaiz - 28-09-2013, 00:12

wracając do oczek. Oczka ustały. Ten patent z rurą w wodzie skrapla, ale trzeba zaglądać na baniak filtra bo czasami się zapełnia w mgnieniu oka. Nawet z tym patentem występowały oczka ale mniej. Od pewnego czasu nic nie ma. Jeszcze nie zakupiłem filtrów CKD, ale będę musiał. Ostatnie oczka jakie zrobiłem były z powodu gazowania. Użyłem UHS i póki świeży zacząłem wygrzewać IR. Do tego dolałem przyśpieszacza schniecia, bo klientowi się paliło. Ma próg z mikro dziureczki.
tomash - 28-09-2013, 21:43

ziaaiz napisał/a:
. Ma próg z mikro dziureczki.

No to spoko golym okiem nie zauważy,ale niesmak pozostanie ;]

unek - 28-09-2013, 22:57

tomash, Buhahha ;]
tomash - 29-09-2013, 01:15

unek napisał/a:

tomash, Buhahha

,
Unek kojarzysz dowcip i powage,bo niewiem co znaczy to buuuuchchaaa???

unek - 29-09-2013, 10:39

tomash napisał/a:
kojarzysz dowcip i powage

Tak ..w tej trudnej sytuacji jakże inaczej miałbym zareagować :D


Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group